Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

Znalazły dom - Drawa

Morri - Czw 06 Lis, 2014 13:10
Temat postu: Drawa
Taki widok zostali działkowicze, którzy po dwutygodniowej nieobecności na działce odwiedzili swój ogródek.


Koteczka została przypadkiem zamknięta w altance i musiała przebywać tam ok. dwóch tygodni. Cud, że przeżyła.
Jej stan na szczęście - mimo skrajnego wychudzenia - jest dobry. Kota ma nie więcej niż rok, obłędnie zielone oczy i charakter przylepny do granic możliwości.





album Drawy na picasie i playlista na youtube

misiosoft - Czw 06 Lis, 2014 13:17

o kurde, o kurde, o kurde....
Lunix - Czw 06 Lis, 2014 13:30

boziu jedyny... jaka bieda..
kikin - Czw 06 Lis, 2014 13:49

o boziu... bidulka
kotekmamrotek - Czw 06 Lis, 2014 14:10

na szczęście w samą porę....
felinity - Czw 06 Lis, 2014 20:50

Trzeba by koniecznie sprawdzić nery po takim poście. Może nawodnić kroplówką. Była w weta?
tomaway - Czw 06 Lis, 2014 22:32

Mała czuje się nieźle. Jest systematycznie nawadniana i karmiona zgodnie z zaleceniami weta. Nie minęła doba od czasu kiedy liczę i sikała 9 razy, Qpy byłe dwie - pierwsza zdrowa (nad ranem) po południu jednak kupa ale o konsystencji lejącej... robaków się nie dopatrzyłem. Tulimy się niemal cały czas. Krzyczy gdy tylko ktoś zostawi ją samą. Człowiek jest jej najlepszym przyjacielem. Choć w domu porządku pilnuje pies - na rękach czuje się pewnie i bacznie obserwuje poczynania (głupiego, sądząc po wzroku, jej zdaniem) szeryfa.
Lunix - Czw 06 Lis, 2014 22:42

tomaway napisał/a:
Choć w domu porządku pilnuje pies - na rękach czuje się pewnie i bacznie obserwuje poczynania (głupiego, sądząc po wzroku, jej zdaniem) szeryfa.


aaa czyli odruchy ma zdrowe tj. kocie ::

Morri - Pią 07 Lis, 2014 11:40

Kotunia dostała na imię Drawa - imię pochodzi od silnej, pięknej rzeki :) niech jej przyniesie szczęście :)
Zobaczcie jaki z niej miziak :)
https://www.youtube.com/w...g2-QmWynXFkvxI9

Nadira - Pią 07 Lis, 2014 11:43

Piękne imię, brzmi tak słowiańsko :3
misiosoft - Pią 07 Lis, 2014 12:32

Nadira napisał/a:
Piękne imię, brzmi tak słowiańsko :3


też mi się tak skojarzyło :)

tomaway - Sob 08 Lis, 2014 20:49

Drawa czuje się dobrze.
Regularnie się wypróżnia. Apetyt dopisuje, choć dziś rano miała chwilowe opory przed zjedzeniem śniadanka. Wmieszany w specjalną karmę kurczak (Cosma) nie wydał się zbyt interesujący. Po namowach jednak zjadła. Później już nie wybrzydzała :)

Trochę o Drawie. Gdy bierzemy ją na ręce czuć każdą kostkę... Ogromnie lubi się przytulać. Ugniata człowieka niemal natychmiast po wzięciu na ręce. Straszna z niej gaduła. Dyskutuje z pozostałymi mieszkańcami (2 koty i pies). Trochę się ich boi dlatego póki trochę się nie wzmocni i nie zostanie odrobaczona - nie dopuszczamy ich do siebie. Kontakt wzrokowy jednak mają - dość często. Drawa jest zdecydowanie nakolankowa i ceni sobie towarzystwo człowieków. Gdy nie ugniata mruczy, lub barankuje, albo w przypływie kaprysu podrgyza palce. Warto dodać, że już pierwszego dnia dała sobie obciąć pazurki. Jazdę autem znosi nieźle (choć początkowo trochę śpiewała). Teraz jest ze mną - dlatego oddaję jej głos:

gtcfjm bgvcdf


Pozdrawiamy!

kotekmamrotek - Nie 09 Lis, 2014 00:13

Prosimy o fotki!!!
Nosferatu - Nie 09 Lis, 2014 21:29

tomaway napisał/a:

oddaję jej głos:

gtcfjm bgvcdf



Jeden jedyny sługa, który się domyślił, że kot chce coś przekazać światu :lol:

tomaway - Sro 12 Lis, 2014 13:12

Minął niespełna tydzień od momentu pojawienia się Drawy, a jej waga zwiększyła się 220 gram! Apetyt cały czas dopisuje. Dostaje jedzenie co godzinę, sukcesywnie coraz więcej. dochodzi już do tego, że mała nie zjada całej zawartości na raz. Jej wewnętrzny zegarek odzywa się miauczeniem co godzinę, gdy tylko przychodzi kolejna pora karmienia. Donośnie domaga się kolejnej porcji. Ma swój niewątpliwy przysmak, którym jest podawane jej lekarstwo. Zaraz po podaniu najchętniej zjadłaby całą rękę, która je podawała:)
Z pozostałymi domownikami jeszcze nie do końca się dogaduje... Największe postępy robi z psem. Dwa na stałe rezydujące koty nie do końca jeszcze przyzwyczaiły się do jej obecności... może to jednak wynikać z dysproporcji w jedzonku, które dostają... bo z jakiej racji one nie mają jeść co godzinę?;) Za każdym niemal razem odprowadzają uszykowaną miskę z karmą dla malej pełnym niezadowolenia, niezrozumienia wzrokiem ;) .

tomaway - Sro 12 Lis, 2014 13:12

kotekmamrotek napisał/a:
Prosimy o fotki!!!

fotki wrzucę jeszcze dziś :)

Morri - Sro 12 Lis, 2014 13:55

tomaway napisał/a:
Minął niespełna tydzień od momentu pojawienia się Drawy, a jej waga zwiększyła się 220 gram! Apetyt cały czas dopisuje. Dostaje jedzenie co godzinę, sukcesywnie coraz więcej. dochodzi już do tego, że mała nie zjada całej zawartości na raz. Jej wewnętrzny zegarek odzywa się miauczeniem co godzinę, gdy tylko przychodzi kolejna pora karmienia. Donośnie domaga się kolejnej porcji. Ma swój niewątpliwy przysmak, którym jest podawane jej lekarstwo. Zaraz po podaniu najchętniej zjadłaby całą rękę, która je podawała:)
Z pozostałymi domownikami jeszcze nie do końca się dogaduje... Największe postępy robi z psem. Dwa na stałe rezydujące koty nie do końca jeszcze przyzwyczaiły się do jej obecności... może to jednak wynikać z dysproporcji w jedzonku, które dostają... bo z jakiej racji one nie mają jeść co godzinę?;) Za każdym niemal razem odprowadzają uszykowaną miskę z karmą dla malej pełnym niezadowolenia, niezrozumienia wzrokiem ;) .
:good:
Morri - Nie 16 Lis, 2014 23:45

Byłam dziś w odwiedzinach u Drawy :) Nadal czuć wszystkie kosteczki, ale pewne zaokrąglenia widać już gołym okiem :)



Kitka jest niesamowicie przylepna - uwielbia spędzać czas na kolanach człowieka brzuchem do góry :love:

Lunix - Pon 17 Lis, 2014 07:16

ostatnie wampirkowe zdjęcie :love:
kikin - Pon 17 Lis, 2014 08:09

cudowna maleńka :love: :love:
tomaway - Nie 23 Lis, 2014 23:29

Nie jestem jeszcze grubasem, ale figurę dostaję całkiem fajną :) Ważę już ponad 2,5 kg. Nie jem już tak często jak wcześniej, ale nie jestem też głodna :) :) Lubie jeść. Robię to długo i namiętnie. Ostatnio jem z pozostałymi zwierzakami, bo nie mam już robaków. Korzystamy ze wspólnych ubikacji i jemy ze swoich misek. Podoba mi się to! Zjem swoje i zawsze ktoś mi coś jeszcze zostawi :D A skoro już nie może.... ja MOGĘ! i jem. Ha!

Drawa

Morri - Wto 25 Lis, 2014 14:51

Zgodnie z zaleceniami weta Drawa była początkowo wspomagana lekiem regenerującym wątrobę - wiadomo - głodówka kotom nie służy :(
Leki Drawie podaje się tak :) :) :)
https://www.facebook.com/...50769322?ref=hl

misiosoft - Wto 25 Lis, 2014 14:53

o jak cudownie :)
Morri - Pią 28 Lis, 2014 12:19

Najlepsza miejscówka kota - na człowieku ;)


Drawa ma obłędny kolor oczu :love:


Chill :D

Morri - Czw 04 Gru, 2014 12:21

Przedwczoraj Drawa zaczęła się wreszcie bawić :tan: I to bawić na całego ;) Inne futra akceptuje, choć bez większego entuzjazmu. Pies jest też w miarę ok, bo ustępuje miejsca przy misce ;)
Człowiek za to (poza jedzeniem oczywiście) jest jej całym światem :)

Mimo, że została już wypuszczona na salony, nadal jej ulubioną miejscówką jest koszt na pranie w łazience :roll:




Cynamon - Czw 04 Gru, 2014 15:57

Mimimimimi cudowna jest :love: :love: :love:
Echhhhhh jak ja zazdroszczę głaskania po brzusiu, ale bym takiego kota wytuliła :serce:

tomaway - Wto 09 Gru, 2014 23:00

Wczoraj człowieki zabrały mnie do weterynarza. Sama nie wiem po co - jem, myję się, bawię. Wszystko robię jak trzeba... a mimo to wsadzili mnie do pojemnika, potem jechaliśmy blaszaną puszką... tym razem trochę się bałam. Kiedy dojechaliśmy na miejsce okazało się, że muszą zrobić mi dziurę w łapie!!! Jakby fakt, że obcinali mi palce nie wystarczał!!! Nie lubiłam wczoraj człowieków.... Dziś już lepiej... mówią, że mam dobre wyniki, poza tym że podwyższony mocznik. Człowieki jednak są spokojne, bo to jak powiedział im facet, który robił mi dziurę w łapie wynik tego, ze tyle jem.
Pozdrawiam Was Drawa

Morri - Pon 29 Gru, 2014 01:04

Drawa nie zawsze ma ochotę na mizianki, jednak kiedy już ma... wygląda to tak:
https://www.facebook.com/...&type=2&theater

Morri - Pon 05 Sty, 2015 16:43

Drawa czuje się już dobrze :) Na tyle dobrze, że rozrujkowała się na całego :roll: Wcześniej nie umawialiśmy zabiegu z uwagi na jej kiepski stan ogólny. Później pojawiła się infekcja u rezydentki i wet doradził, by poczekać ze sterylizacją do momentu, kiedy wszystkie futra w domu będą zdrowe... I stało się... Wybaczcie brak zdjęć, ale nie sposób w tej chwili uchwycić Drawy w obiektywie w pozycji innej niż rujkowa :cool:
tomaway - Pią 09 Sty, 2015 14:27

Mija drugi dzień od sterylizacji. Wczoraj nie było ciekawie, każda zmiana pozycji powodowała przenikliwe miauczenie, warczenie. Wyraźnie dało się zauważyć, że Drawa jest bardzo obolała.
Dziś jej stan jest już nieco lepszy, warczy tylko, gdy złości się, kiedy nie pozwalamy jej wskakiwać tam gdzie chce. Płaskie podłoże nie sprawia jej problemu podczas przemieszczania. Dużo odpoczywa.

Niestety nie dopisuje jej apetyt, mało też pije. Na siłę uzupełniamy płyny, by nie odwodniła się za bardzo.
Wydalanie - mocz oddaje regularnie, kału od sterylizacji nie było.

tomaway - Nie 11 Sty, 2015 23:39

Drawa 4 dni po sterylizacji. Mała bardzo ciężko ją przeżyła, konieczne było podanie środków przeciwbólowych i antybiotyku. Wczoraj przełom! Dosłownie staliśmy nad kuwetą mając nadzieję, że charakterystyczne szuranie oznacza kupę. I jest! To był dla nas znak, że wszystko dochodzi do normy.

Doszły nas słuchy, że jesteście spragnieni większej ilości informacji, także postaramy się trochę przybliżyć Wam tego przewspaniałego kota.
Drawa póki co, ze względów bezpieczeństwa w nocy śpi w łazience. Jej ulubioną miejscówką stała się wanna, niezależnie od tego czy jest w niej posłanko czy nie. Natomiast w ciągu dnia śpi na kocyku na parapecie. Nie lubi kiedy się ją przykrywa, zawsze się odkopie. Generalnie jest kotem wyjątkowo zimnolubnym, jeśli śpi w dużym pokoju, to albo obok drzwi balkonowych albo po prostu na dywanie pod krzesłem.
Nie chodzi po meblach, nie interesują ja wyższe poziomy. Odkąd nauczyła się do czego służy drapak, tylko na nim ostrzy pazurki. Nie interesują ją również rybki w akwarium. Jest raczej outsiderką. Kontakt z dwoma kotami rezydentami polega głownie na uprawianiu gonita, zwłaszcza rano. Na razie nie wykazuję chęci wspólnego miziakowania. Z psem rezydentem się tolerują. Mała nie okazuje strachu, nie daję się pogonić, potrafi się obronić jeśli jakiś głupi pomysł przyjdzie większemu sierściuchowi do głowy.
Do zabawnej sytuacji doszło podczas rujki Drawy, kiedy to spotykając się z olaniem i niezrozumieniem pozostałych kotów, zaczęła rozpatrywać psa pod kątem seksualnym, pożądliwie do niej miaucząc, chodząc za nią z podniesionym rujkowym tyłkiem. Zabawne jest tym bardziej, że psiak to suczka. Sytuacja jednak tylko zbliżyła dwa zwierzaki do siebie i ociepliła ich kontakty.
Prawdopodobnie za dziećmi nie przepada, ale opieramy to na podstawie kontaktu tylko z jednym dzieckiem, także pewności nie mamy.
Za to bardzo lubi swoich człowieków. Leżąc wyciąga łapki kiedy się do niej podchodzi, cicho mruczy kiedy się ją lela. Zdarza jej się włazić na kolana, a czasami nawet pozwala się wziąć na ręce i odbywać wycieczki po mieszkaniu do góry brzuchem.
Skoro o brzuchu mowa, to po posterylkowej apatii wszystko co z jedzeniem związane dochodzi do normy. Drawa nadal apetyt ma niemały, je powoli i zazwyczaj do końca, wyjada również z innych misek kiedy jej opustoszeje. To nie przeszkadza jej jednak dopraszać się w ciągu dnia o porcję groszków (suchego), czy to z jej inicjatywy, czy wtórując dwóm rezydentkom. Nie „sępi” podczas człowiekowych posiłków.
Poza wspomnianym gonitem lubi się bawić sama. Rękę też traktuje jako zabawkę, podgryza i drapie. Widać po niej, że nie miała szansy poznać co to zabawa, teraz dopiero ją odkrywa. Lubi też laserową rybkę (co widać na zdjęciach).
Drawa ma przepiękne szmaragdowe oczy, co było już wspomniane i widoczne na zdjęciach. Mała jest również posiadaczką wyjątkowo puchatego futerka. Ma nieco karkołomną postawę, jest wygięta w łuk i gdy chodzi ma się wrażenie, że pomiędzy barkami, a głową nie ma nic. Niewiadomo czy wynika to z osłabienia mięśni czy po prostu tak ma, za wcześnie na rokowania. Najważniejsze, że według weta nie odczuwa dyskomfortu z tego powodu i nic się tam nie dzieje. Według nas to tylko dodaje jej uroku słodkiego małego wampirka, który zgrabiony się skrada po domu.

Za dwa tygodnie czeka Drawe szczepionka, poza tym w najbliższym czasie nie przewidujemy żadnych zabiegów.










Morri - Nie 11 Sty, 2015 23:58



gdy mowa o szmaragdach:


Nadira - Pon 12 Sty, 2015 00:11

O matko, jaka ta pani piękna!! :love:
tomaway - Pon 12 Sty, 2015 22:24

Dziś kolejny dzień Drawa udowadniała swoją miziakowatość. Rankiem przyszła do mnie na kolana i dobre 20 minut nie było mowy o tym by z nich zeszła. Na domiar "złego" każda próba oderwania od niej drapiących i lelających rąk kończyła się wyraźnym sprzeciwem.

Nastrój utrzymywał się cały dzień i wszyscy członkowie rodziny zostali równo obdarowani namiętnością Drawy.

Niestety.... wieczorem odkryłem, że rana po sterylizacji nie goi się najlepiej i konieczna będzie prawdopodobnie kolejna wizyta u Weta. Zauważyłem, niewielki mieszany wysięk, który został zdezynfekowany. Rankiem skontaktuję się z Wetem i skonsultuję wynik obserwacji. Najprawdopodobniej puścił szew w związku z coraz ambitniejszymi zabawami, które wymyśla sobie Drawa i które nie zawsze udaje się w porę ograniczyć.

Mam tu na myśli choćby zwis łapkami do góry z oparcia krzesła....

Właśnie trwa wieczorna toaleta Drawy, dlatego pora utulić się do snu.

tomaway - Sro 14 Sty, 2015 01:01

Wystarczyła konsultacja telefoniczna z wetem. Z ranką nie dzieje się nic nadzwyczajnego, jest przemywana i już jest lepiej. Mała znosi to cierpliwe i specjalnie nie protestuje.

Poza tym czuje się coraz swobodniej, już nie zaszywa się samotnie na parapecie, tylko przebywa tam, gdzie aktualnie są ludzie. Dziś podczas pieszczot, które Mała uwielbia wybitnie, w roztargnieniu wysunęła języczek, taki z niej słodziak.:-)

tomaway - Sro 14 Sty, 2015 18:34

Tak wygląda Drawa w okolicach wieczorno-nocnych (na zdjęciu widać posterylkowy brzuszek):












tomaway - Czw 15 Sty, 2015 17:03

Drawa pokazuje swój zdecydowany, czarno-biały charakter. Kiedy się miziakuje, to na całego: mruczy, nie niecierpliwi się, właściwie nie istnieją miejsca niedobre na głaska. Ale uwaga, tylko (!) jeśli ma na to ochotę. Jeśli nie, nie można jej niczym udobruchać, ani uspokajającym szeptem, ani podstępnie zakradającą się ręką w stronę grzbietu. Mała wtedy warczy, gryzie, drapie i generalnie manifestuje swoje niezadowolenie bardzo. Zero szarości w tym burym futrze.:-)
tomaway - Czw 29 Sty, 2015 18:57

Tak wygląda Drawa kiedy sprawdza co o niej pisze na KP i czy oby na pewno same dobre rzeczy:



A tak wygląda kiedy już zobaczy:



#wstydłem #niewyjdęzdomudokońcażycia #człowiekskończ

Morri - Czw 29 Sty, 2015 21:05

tomaway napisał/a:

#wstydłem #niewyjdęzdomudokońcażycia #człowiekskończ
:turla:
misiosoft - Pią 30 Sty, 2015 09:29

:: ::
Nadira - Pią 30 Sty, 2015 22:11

tomaway napisał/a:

#wstydłem #niewyjdęzdomudokońcażycia #człowiekskończ


Biedna, słodziachna Drawa XD

tomaway - Pią 06 Lut, 2015 17:43

Taka jestem piękna.:-)










misiosoft - Pią 06 Lut, 2015 18:25

w wannie? cudnie wygląda :)
tomaway - Pią 06 Lut, 2015 19:36

W wannie.:-) Mała uwielbia wannę i umywalkę. Czasem nawet chodzi po krawędzi w trakcie kąpieli człowieka.:)
tomaway - Pią 20 Lut, 2015 16:54

Rozpoczynamy akcje MŻ Drawy.
Może to brzmieć okrutnie, biorąc pod uwagę okoliczności, w których do nas trafiła, ale z Małej się robi Duży Grubcio i trzeba tamu zapobiec. W związku z ciągłym wielkim apatytem Drawy, można ją spotkać o każdej porze dnia w kuchni: miauczenie rano o bozite lub cosme, miauczenie w ciągu dnia o groszki (suche), wieczorem mokre, w ciągu dnia za każdym razem, kiedy usłyszy przesuwającą się miseczkę na kafelkach albo wymuszanie zainicjuje inny kot.
Drawa jest małym kotem, teraz wyglądającym jak piłka z mała główką wyrastająca z przodu (bez szyi) i krótkim ogonem z tyłu. W związku z tym zbliża się pora próby naszych charakterów i słusznej twardości serc wobec słodkich oczek i pomruków podczas nasiadówek w kuchni.

Poniżej zdjęcia obrazujące transformację Drawy.












I na koniec:

Morri - Pią 20 Lut, 2015 21:14

o rany! Nieźle się zaokrągliła ::
Nadira - Sob 21 Lut, 2015 23:29

Nie mogę tego uśmiechniętego pyszczka ogarnąć, taka jest słodka na ostatnim zdjęciu :3
misiosoft - Pon 23 Lut, 2015 10:06

Nadira napisał/a:
Nie mogę tego uśmiechniętego pyszczka ogarnąć, taka jest słodka na ostatnim zdjęciu :3


najcudniejsza!! zdjęcie na fb!!

Morri - Pon 02 Mar, 2015 15:28

Byłam w odwiedzinach u Drawy :) Dała się wymiziać za wszystkie czasy :) Straszny przytulak z niej :)

Cynamon - Pon 02 Mar, 2015 19:01

A i jakie panna ma śliczne spojrzenie i delikatny pycholek! :serce:
Morri - Pon 09 Mar, 2015 08:30

Choć przypomina małą kulkę, Drawa ciągle specjalizuje się w żebraniu o jedzenie ;) A wygląda to tak:


Poniżej pasa :marudzi:

Eva - Pon 09 Mar, 2015 08:36

Morri napisał/a:
Poniżej pasa


o mammuniu... zdecydowanie :love: :love:

tomaway - Wto 31 Mar, 2015 11:29

Drawa ma reżim żywieniowy. Odmierzyliśmy ilość karmy podanej przez producenta dla kota w wieku i o wadze Drawy i ściśle się tego trzymamy. Jeszcze nie widać efektów i Mała ciągle jest kulokotem, któremu lepiej się śpi z pełnym brzuszkiem.;-)
brynia - Sro 20 Maj, 2015 17:12

Co tam słychać u Drawy?

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group