Ogródki działkowe pod Poznaniem. Latem mnóstwo ludzi, czasem dokarmią, czasem pogłaskają, oswajają..
Stajesz się odpowiedzialny za to, co oswoiłeś - czyżby? sezon działkowy się kończy, koty zostają. Bez opieki, bez możliwości zdobycia pożywienia, chorujące, niczyje.
Linda została zauważona przez karmicielkę, która próbuje na działkowym terenie podjąć walkę z kocią bezdomnością. Prosi nas o pomoc, sterylizacja jest głównym narzędziem w tej walce.
Linda, przyjęta jako kot dziki, okazuje się być całkowicie oswojona...Taki kot wypuszczony w miejscu bytowania po prostu sobie nie poradzi.
Nie mamy jej gdzie umieścić, nasze domy tymczasowe zakocone po czubki kocich ogonów.
Ale Linda także z nami zostanie. Na razie z klatce, z nadzieją na własny Dom.
Oba, kot i pies, są bogate w cnoty i talenty, ale pies ma o jeden talent za dużo: pozwala się tresować. I o jedna cnotę za mało: nie kryje w sobie żadnych tajemnic. [Erich Kastner]
Linda kocha inne koty - zagaduje do nich, od razu przybiega do prętów, jeśli jakiś biega luzem w pomieszczeniu - ewidentnie jest spragniona z nimi kontaktu...
To jest kot absolutnie nienachalny. Zawsze sobie grzecznie siedzi i obserwuje, co się dzieje za klatką Jak ją raz chciałam wypuścić to nawet nie chciała wyjść. No i to jeden z tych kotów, co to trzeba pogłaskać, żeby zaczęła jeść...
tess
Wiek: 34 Dołączyła: 02 Maj 2015 Posty: 371 Skąd: Września
Wysłany: Wto 08 Mar, 2016 22:41
Kolejna krówka ze ślicznym noskiem
_________________ Kocia mama Jaime'ego, Brienne i Odyna, wirtualna Astor (szczęśliwie wyadoptowanej) i Cody'ego
Z przyjemnością informujemy, że najprawdopodobniej Linda niedługo opuści szpitalikową klatkę - co prawda jeszcze nie będzie to dom stały, ale czekają w nim doświadczeni opiekunowie, kochające serca, głaszczące ręce i ciepłe kolana. Tam na pewno przyjemniej będzie jej oczekiwać na własnych ludzi, którzy muszą się znaleźć - bo tak ślicznej i wdzięcznej koteczki ze świecą szukać!
_________________ A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Linda to niesamowicie grzeczna, spokojna, miziasta koteczka Nawet jak jakiś kot nie zapała sympatią do niej to po prostu odwraca się w swoją stronę. Lubi sobie też kulać piłeczkę
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]