Halka i Kaleson
Moderatorzy: crestwood, Migotka
-
RudaMaruda
- Posty: 452
- Rejestracja: 18 wrz 2015, 23:56
- Lokalizacja: Poznań
apetyty dopisują, energii też nie braknie 
Dzieciaki wczoraj zamieszkały u mnie 
Są przeurocze 
Delikatne i nakolankowe, łase na głaski
Na razie niezbyt dobrze reagują na inne koty
Mam nadzieję, że z czasem relacje się poukładają - Kaleson jest bardziej dyplomatyczny, Halka nastawiona bojowo. Nie wiem, co je spotkało ze strony pobratymców, ale nie było to raczej nic przyjemnego...
Choć początkowo Halka rozładowywała stres na Kalesonie (pacała jednak bez pazurów), już dziś zobaczyłam taki obrazek
https://youtu.be/DD26LdbFGwE
Nie muszę mówić, że kociaki są cudnej urody, bo ich wątek już obfituje w piękne zdjęcia
Są przeurocze Delikatne i nakolankowe, łase na głaski Na razie niezbyt dobrze reagują na inne koty
Mam nadzieję, że z czasem relacje się poukładają - Kaleson jest bardziej dyplomatyczny, Halka nastawiona bojowo. Nie wiem, co je spotkało ze strony pobratymców, ale nie było to raczej nic przyjemnego... Choć początkowo Halka rozładowywała stres na Kalesonie (pacała jednak bez pazurów), już dziś zobaczyłam taki obrazek
https://youtu.be/DD26LdbFGwE
Nie muszę mówić, że kociaki są cudnej urody, bo ich wątek już obfituje w piękne zdjęcia
Jakie to są cudowne dzieciaki Same przychodzą na kolana i układają się na nich wpatrując się człowiekowi w oczy
Z innymi kotami progres Izolacja zakończona i pozostały już jedynie jakieś pojedyncze burknięcia Za parę dni powinno być już całkiem ok Kaleson już nie ma problemu z nikim - noski-noski poszły w ruch i jest peace and love Halka jest na dobrej drodze Ukochała moją torebkę - z upodobaniem na niej siada 
Same przychodzą na kolana i układają się na nich wpatrując się człowiekowi w oczy Z innymi kotami progres
Izolacja zakończona i pozostały już jedynie jakieś pojedyncze burknięcia Za parę dni powinno być już całkiem ok Kaleson już nie ma problemu z nikim - noski-noski poszły w ruch i jest peace and love Halka jest na dobrej drodze Ukochała moją torebkę - z upodobaniem na niej siada "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Halka jest cudnie nakolankowa Sama przychodzi zwinąć się w kłębek na kolanach Kaleson jest mistrzem w plątaniu się pod nogami i w nocnym sprawdzaniu, czy człowiek dobrze śpi 
Przekochane są
Jedyny problem to Halki trudne stosunki z Luną. Owarczana i osyczana Luna długo pamięta taką zniewagę i teraz z upodobaniem uprzykrza małej życie... Kaleson już z grubsza wsiąkł w stado
Sama przychodzi zwinąć się w kłębek na kolanach Kaleson jest mistrzem w plątaniu się pod nogami i w nocnym sprawdzaniu, czy człowiek dobrze śpi Przekochane są Jedyny problem to Halki trudne stosunki z Luną. Owarczana i osyczana Luna długo pamięta taką zniewagę i teraz z upodobaniem uprzykrza małej życie... Kaleson już z grubsza wsiąkł w stado
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Oj, to uważaj niedługo na Bolcię, ona też lubi na wszelki wypadek każdego kota najpierw osyczeć, a nawet pacnąćMorri pisze: Jedyny problem to Halki trudne stosunki z Luną. Owarczana i osyczana Luna długo pamięta taką zniewagę i teraz z upodobaniem uprzykrza małej życie... Kaleson już z grubsza wsiąkł w stado
Najpiękniejsza z pięknych
Ciągle jeszcze nie ma harmonii w stadzie
W efekcie, dzieciaki unikają przebywania tam, gdzie Luna... A Luna przebywa na ogół tam, gdzie ja... I masz babo placek... Kiedy więc wychodzę z pokoju, czeka na mnie komitet powitalny złożony z Bielizny spragnionej głasków... Mam nadzieję, że sytuacja szybko się unormuje! Jest nadzieja, bo Hala zaakceptowała już w całości Bibi 
Kaleson jest raczej z tych, którzy się nie zrażają Może po części dlatego, że w zdenerwowaniu Halka czasem pacnie i jego Okazał się łowcą doskonałym! Raz złapawszy zabawkę, nie puści, chodzi z nią w pyszczku warcząc i aż sapiąc z podekscytowania 
Wczoraj też zdarzyło się coś, co dodatkowo przekonuje mnie o tym, że Bielizna miała kiedyś dom. Kaleson zaczął manewrować przy klamce, kiedy nie otworzyłam drzwi od razu (są zamknięte chwilowo - ze względu na pojawienie się Bolci) Nie miał tego, jak podpatrzeć. A do prób też nie bardzo miał okazję, bo drzwi zawsze dotąd były otwarte... Musiał się tego nauczyć wcześniej...
Ciągle jeszcze nie ma harmonii w stadzie
W efekcie, dzieciaki unikają przebywania tam, gdzie Luna... A Luna przebywa na ogół tam, gdzie ja... I masz babo placek... Kiedy więc wychodzę z pokoju, czeka na mnie komitet powitalny złożony z Bielizny spragnionej głasków... Mam nadzieję, że sytuacja szybko się unormuje! Jest nadzieja, bo Hala zaakceptowała już w całości Bibi Kaleson jest raczej z tych, którzy się nie zrażają
Może po części dlatego, że w zdenerwowaniu Halka czasem pacnie i jego Okazał się łowcą doskonałym! Raz złapawszy zabawkę, nie puści, chodzi z nią w pyszczku warcząc i aż sapiąc z podekscytowania Wczoraj też zdarzyło się coś, co dodatkowo przekonuje mnie o tym, że Bielizna miała kiedyś dom. Kaleson zaczął manewrować przy klamce, kiedy nie otworzyłam drzwi od razu (są zamknięte chwilowo - ze względu na pojawienie się Bolci) Nie miał tego, jak podpatrzeć. A do prób też nie bardzo miał okazję, bo drzwi zawsze dotąd były otwarte... Musiał się tego nauczyć wcześniej...
-
BEATA olag
- Posty: 4939
- Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
- Lokalizacja: Piątkowo / Poznań