Dołączyła: 06 Maj 2016 Posty: 344 Skąd: Poznań-Rataje
Wysłany: Pią 21 Kwi, 2017 19:30
agula.s napisał/a:
Mizianie takiego brzuszka to przywilej ktorego Krolowa udziela tylko na czas okreslony.
Nalezy spieszyc z pieszczotami krolewskiego brzusia wtedy kiedy łaska została udzielona i nie marudzic kiedy Jej Wysokosc postanawia odebrac przywileje. 😀
Taki ładny, puchaty brzuszek. Jakbym glaskala to sama bym z przyjemnosci robila purrrrrrrryyyy. Purrrrrrrryyyy. Puurrrrrrrryyy.
Dołączyła: 06 Maj 2016 Posty: 344 Skąd: Poznań-Rataje
Wysłany: Sro 24 Maj, 2017 10:53
A u Hiacynty kolejne zmiany.
Wyprowadzamy się od Kropki - Hiacynta będzie w tej chwili jedyną Królową Domu
A co jest najciekawsze?
Koty zaczęły się naprawdę nieźle dogadywać.
Mizianki przy podawaniu jedzenia to już standard, gonitwy od rana też już są normą i śpiewy Hiacynty pod drzwiami że mam ją wypuścić też
Brakuje nam tylko mycia łebków i spania obok siebie, ale to nie ten typ kociałków.
Obydwie dziewczyny, gdy tylko słyszą dźwięk domofonu, od razu przybiegają pod drzwi żeby witać gościa.
Instrukcja postępowania w tym przypadku jest bardzo prosta:
Wejść, ukucnąć, pogłaskać, popatrzeć jak któraś z dziewczyn ucieka i po chwili usiąść na kanapie i czekać na kota, który położy się obok czekając na mizianki.
Nie jestem w stanie sobie wyobrazić Hiacynty zachowującej się w ten sposób niecały rok temu.
Po uciekającym, bojącym się wszystkiego kocie nie ma już śladu - pięknie reaguje na imię, wołana "Hiacynta, zobacz!" wybiega z prędkością światła z każdej dziury, a jak ma ochotę na mizianki, to wtedy Ty musisz oderwać się od aktualnego zajęcia, miziać ją i to bez dyskusji.
Oprócz tego jest kotem nie dającym sobie wejść na głowę, jeżeli będziesz się spoufalać dostaniesz z łapy, albo ugryzie Cię w palec, aczkolwiek nigdy nie zrobiła mi nic za co mogłabym być na nią zła. Wspaniale odnalazłaby się w domu, gdzie miałaby człowieka cały czas pod ręką i gdzie miałaby górę zabawek. Inne futra nie są jej potrzebne do szczęścia, aczkolwiek fajnie jest mieć kogoś pod ręką z kim można od czasu do czasu się pogonić, pomiziać, a czasem nawet posyczeć.
Zdrowotnie też jest już bardzo dobrze - pielęgnacja ogranicza się do czyszczenia uszu, ewentualnego zakroplenia oczu i obcięcia pazurków - standard.
Dieta też nie jest specjalna ani wymagająca.
Wspaniały kot z dnia na dzień się otwiera, pięknieje i w jej zachowaniu widać wdzięczność uratowania jej życia i zdrowia.
Dziwi mnie tylko jedno:
Dlaczego na tę cudowną Kocicę nie ma zapytań?
Dołączyła: 06 Maj 2016 Posty: 344 Skąd: Poznań-Rataje
Wysłany: Czw 25 Maj, 2017 10:50
A dzisiejszy dzień rozpoczynamy zlepkiem zdjęć kociej przyjaźni po ciężkich próbach socjalizacji.
Przypominam:
Kociałki syczały na początku na swój zapach, o walkach nie wspominając - zdarzyło się że futro leciało..
Dzisiaj wygląda to tak:
Pewnego pięknego dnia, siedzimy, oglądamy film i miziam Kropkę.
Nagle wskakuje Hiacynta. Kropka zdziwiona: Hmm... Co Ty tu robisz? Oszalałaś?
Hiacynta próbuje spać, a Kropka nadal nie może uwierzyć w to ze leżą obok siebie.
No cóż - my też jesteśmy zdziwieni.
Po chwili miziania Kropka włącza tryb Słodkiego Kotka, relaksuje się i zachęca do miziania dalej.
No to miziam na zmianę, to jedną, to drugą. Kropka jest kotem niebrzuchodotykalskim, pomimo że wiecznie widzę ją leżącą do góry nogami, więc głaszczę ją po plecach. (Znacie ten mem, gdzie kot leży na plecach, a na brzuchu ma
Nie minęła chwila i Kropka zmienia pozycje:
No i znowu konsternacja.
Czy mogę ją dotykać?
Nie stanie mi się krzywda?
Jednak po chwili Kropka poprawia girkę, jednak nie na tyle by nie dotykać Hiacynty:
Dołączyła: 06 Maj 2016 Posty: 344 Skąd: Poznań-Rataje
Wysłany: Sro 07 Cze, 2017 13:32
Od niedzieli jesteśmy już same - bez Kropki, na nowym mieszkaniu.
Nie powiem, trochę się obawiałam, bo Hiacia już wystarczająco przeszła w swoim życiu.
"Kolejny stres - znowu odbije się to na jej zdrowiu."
Na wszelki wypadek zamknęłam ją w łazience żeby się oswoiła z zapachami.
Pierwsze co zrobiła po wyjściu z transportera?
Siku do kuwety.
Myślę: "oooo, to dobry znak - zaczyna się całkiem obiecująco".
Mimo wszystko, Kocia wystraszona, brzuchem ciągnęła po ziemi, przytulanki nic nie dawały, jednak po 2-3 h spędzonych w łazience Hiacynta stwierdziła: pora pośpiewać!
No i w ten oto sposób Jedyna Królowa Domu zadecydowała za nas - pora poznać dom.
Wierzcie lub nie, ale aklimatyzacja trwała hmm... 10 min?
Już po chwili leżała w taki oto sposób miziając się do mnie:
Zdjęcie jeszcze ze starego mieszkania.
W tej chwili widać że rozkwita jeszcze bardziej, jest odważniejsza i jeszcze bardziej miziasta niż do tej pory, pomimo że dzisiaj jest jej trzeci dzień bycia na nowym!
Nigdy nie pomyślałabym że pójdzie nam tak łatwo.
Jestem ciekawa jak się odnajdzie jako Jedyna Królowa Domu
Przyłapana na amorach
No i Hiacia uwielbia człowieka i wszystko co z nim związane.
Ma też wyjątkowo szorstki jęzor .
Na dniach też sesja z nowego mieszkania
Słodka Hiacynta poleca się ze swoim brzucholem i puszytsością!!
Dołączyła: 06 Maj 2016 Posty: 344 Skąd: Poznań-Rataje
Wysłany: Pon 12 Cze, 2017 18:35
Hiacynta rozkwita nam dalej, a tymczasem wrzucam stare filmiki pt.: "Królowa Domu się nudzi i pozwala się miziać".
oraz "Królowa Domu i ulubiona maskotka z kocimiętką i..."
"...iiii.... berło Królowej Domu." w postaci puszka od torebki.
A teraz, jako jedynaczka, rozkochała wszystkich lokatorów w nowym mieszkaniu. Wystarczy ją poznać
Tak wygląda nasze przywitanie jak wracam z pracy
PS. To zdjęcie z Hiacyntą na rękach to piękny GIF, niestety Picasa nie ogarnęła
_________________ DT--->DS: Mieta Wildecka...
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 13 Cze, 2017 00:10
Ślicznie wygląda
Marianna
Dołączyła: 10 Lut 2017 Posty: 1027 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto 13 Cze, 2017 09:05
Tak, przepiekna Kocica
_________________ Hemingway mawiał: „Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego”, dlatego też z Marianną i Kreską gościliśmy Izaurę i Leonsję, a wcześniej Dramata Niezłomnego oraz Kostka ❤
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]