Przesunięty przez: Niebieska Sro 30 Paź, 2019 23:06 |
Milla |
Autor |
Wiadomość |
filo
Dołączyła: 23 Wrz 2010 Posty: 3722 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 24 Lip, 2017 08:27
|
|
|
Po co w domu jest świeże pranie?
|
|
|
|
|
Conwalie
Wiek: 41 Dołączyła: 04 Sie 2010 Posty: 281 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 24 Lip, 2017 08:58
|
|
|
Tak jest, nie ma to jak świeżo zmieniona pościel:) Nigdy nie jestem pierwsza żeby z niej skorzystać:)
Odkąd kiedyś do domu wleciał nam szerszeń- Lili poleciała oczywiście pierwsze za nim- tak się przeraziłam, narobiłam tyle hałasu i tak zajadłą walkę stoczyłam(troszkę uszkodziłam przy tym żaluzje), że Lili od tej pory jak widziała pasiaste latające coś to spylała. Niestety reszta kocio-psiego towarzystwa już nie jest tak wytresowana:/ |
|
|
|
|
filo
Dołączyła: 23 Wrz 2010 Posty: 3722 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 25 Lip, 2017 10:48
|
|
|
Milusia pokazuje najwygodniejsze miejsce do spania - na innym kocie
|
|
|
|
|
filo
Dołączyła: 23 Wrz 2010 Posty: 3722 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 26 Lip, 2017 09:45
|
|
|
Dwa dorosłe kocury miały poważną wymianę uwag co do siebie wzajemnie.
Co zrobił Kacperek? Latał jak ta mucha dookoła i dogadywał: też cię nie lubię! ja też cię nie lubię! Oczywiście zachowując bezpieczny dystans.
A Milla? Udała się na z góry upatrzone pozycje, bo po co się wpychać w cudze spory. |
|
|
|
|
filo
Dołączyła: 23 Wrz 2010 Posty: 3722 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 28 Lip, 2017 08:07
|
|
|
Najnowsza wersja zabezpieczenia ranki o wielkości pół centymetra na szyi:
Z poprzednim szaliczkiem Kacper sobie poradził, po czym znowu zaczął wylizywać gołą skórę pozbawioną futerka swoim super ostrym jęzorkiem.
Aktualną kamizelkę też obiecał rozbroić. Jest na dobrej drodze, bo przerobił już sweterek na kamizelkę przegryzając tę część, którą miał na klacie. Cóż, prawdziwi faceci prezentują gołą klatę! |
|
|
|
|
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 28 Lip, 2017 10:24
|
|
|
Filo, a to nie jest jakaś alergia? |
|
|
|
|
filo
Dołączyła: 23 Wrz 2010 Posty: 3722 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 28 Lip, 2017 12:30
|
|
|
Nie, to nie alergia. Chyba że alergia na siebie samego.
Został podrapany przez innego kota w zabawie i niestety nie daje spokoju tej rance i ciągle ją liże. Już była wyleczona i tylko pozostało, żeby futro odrosło, jak znowu się polizał za mocno przy myciu się. Ranka goi się bardzo ładnie. Gdyby jej nie lizał, to już by nie było po niej śladu.
A że został podrapany... Jak ktoś ciągle wszystkich w otoczeniu zaczepia, bo mu się nudzi, to w końcu czasami dostaje w łeb. Czy istnieje kocie ADHA? |
|
|
|
|
filo
Dołączyła: 23 Wrz 2010 Posty: 3722 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 02 Sie, 2017 08:24
|
|
|
Kacper goi się już bardzo ładnie i bez dodatkowego ubranka. Chyba się najbardziej cieszy z tego ostatniego, bo w końcu ostatnio gorrrrrąco!
A dzisiaj w nocy Kacper wcale nie bał się burzy. Nic a nic. Tylko tak jakoś dość często przylatywał się przytulić |
|
|
|
|
filo
Dołączyła: 23 Wrz 2010 Posty: 3722 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 04 Sie, 2017 08:29
|
|
|
Kacperek to ostatnio mi się skojarzył z ratlerkiem. Małe takie, wszędobylskie, wszędzie nos wsadzi i hałasu narobi |
|
|
|
|
filo
Dołączyła: 23 Wrz 2010 Posty: 3722 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 09 Sie, 2017 09:02
|
|
|
Kacper ma nowe zabawki - TikęKikę :
Pierwszego dnia się ich bał i przed nimi uciekał
Teraz już szaleją
Milka ma dzieciaki w głębokim poważaniu |
|
|
|
|
filo
Dołączyła: 23 Wrz 2010 Posty: 3722 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 13 Sie, 2017 15:24
|
|
|
Nie wiem, jak Kacper to zrobił, ale od dzisiaj ma o jeden pazur mniej w przedniej prawej łapce.
Od rana normalnie szalał z TikąKiką, biegał, skakał. Potem poszedł spać. W którymś momencie wzięłam go na rękę, żeby pogłaskać, a on zareagował bólem na dotknięcie łapki. To obejrzałam łapkę dokładniej i zobaczyłam pazur cały na wierzchu. Bardzo go też to bolało przy dotknięciu. Natychmiast pojechaliśmy do weta, gdzie moje podejrzenia, że pazur jest wyrwany, potwierdziły się. Pazur został usunięty i już go Kacperek nie będzie miał... |
|
|
|
|
agula.s
Dołączyła: 08 Gru 2016 Posty: 378 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 13 Sie, 2017 15:44
|
|
|
Bidulek kochany. Taki wypadek przy zabawie mu sie przytrafil. Mizianki dla poszkodowanego. |
|
|
|
|
filo
Dołączyła: 23 Wrz 2010 Posty: 3722 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 14 Sie, 2017 08:01
|
|
|
Już chyba dobrze, bo tylko lekko boli, jak nacisnę paluchy. Wszystko suche. Kacper sam nie wie, dlaczego robi za lampę i musi biegać w kloszu (podobno żeby sobie nie lizał rany ).
Cały czas myślę, jak on to zrobił. Cały czas byłam w domu i nic nadzwyczajnego się nie działo. Ani się nigdzie nie zaczepił, ani nie było jakiegoś hałasu, krzyku... |
|
|
|
|
agula.s
Dołączyła: 08 Gru 2016 Posty: 378 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 14 Sie, 2017 15:05
|
|
|
Dzieciaki sa zdolne. Czy to ludzkie czy kocie. A on w koncu jest nastolatkiem. Potrafi. |
|
|
|
|
filo
Dołączyła: 23 Wrz 2010 Posty: 3722 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 19 Sie, 2017 22:56
|
|
|
Do małego łepka Kacpra nie dotarło, że pozbył się pazura. To chyba za skomplikowane.
Rana zagojona. Teraz będziemy sobie o tym przypominać tylko przy obcinaniu pazurków, bo jeden pazurek do obcięcia mniej. |
|
|
|
|
|