Czasami psikam koci miętką jak chcę pobawić się z burasami. Jednak dla Idy tego nie robię bo ona bardzo często przesiaduje sobie na tym drapaku i nie potrzebuje dodatkowej zachęty.
Tak właśnie Ida zachowuje się po przebudzeniu. Tylko zamiast drapaka jest człowiek
Ida lubi najbardziej dwie rzeczy: kartonowy drapak i plecak. Oj, jak buraska dorwie się do plecaka to go solidnie okłaczy. W dodatku pogryzie i wyliże sznurki i paski. Chyba będę musiała jej oddać ten plecak. Inne koty też lubią plecaki.Ciekawe czemu wolą leżeć na plecaku a nie na torbie.
Neda
Dołączyła: 05 Wrz 2016 Posty: 3061 Skąd: Suchy Las
Wysłany: Wto 22 Sie, 2017 09:10
Mój kocha walizki. Może spać w środku lub na nich - bez znaczenia. Najbardziej irytuje, gdy pakujesz rzeczy do odkłaczonej, idziesz po coś, a gdy wracasz w środku śpi już kot, którego minutę temu tam nie było. Nie wiem co one mają z tymi bagażami, ale bądź tu mądry...
A paski plecaka to w sumie chyba najmocniej opiekunem pachną, nie?
Walizka, torba podróżna - to jest hicior wszechczasów. Absolutnie wszystkie koty u mnie wariują z radości. Nawet nie trzeba mówić: Pakuj się. Nawet jak jakbym powiedziała: Nie pakuj się, to i tak wlezą i okłaczą.
_________________ Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
Idulka ma magnetyzujące spojrzenie. Ostatnio spotykamy się twarzą w pyszczek na korytarzu i gapimy się jedna na drugą. Ja robię dwa kroki do przodu a Ida dwa do tyłu. Takim sposobem kot wpatrzony we mnie zaczął chodzić do tyłu. Kot cyrkowiec.
Idę zawsze widzę w łóżku, na półeczce lub na kartonowym drapaku. Nie oznacza to, że kochana nie łobuzuje. Sami zobaczcie jak muszę pilnować swojego jedzenia. Zresztą nie tylko Idulka ma skłonności do kradzieży lub wylizywania resztek ;-)
Czyż ona nie jest słodka jak próbuje ukraść troszkę śmietany...
Ida chyba zaczyna przygotowania do Halloween. Gdy wczoraj próbowałam zrobić jej zdjęcie wyszła mi Ida-wampirzyca. No cóż, nie wszyscy muszą idealnie wyglądać nocą przy lampie błyskowej. Koty jednak różnią się od nas tym, że nie przejmują się wyglądem i kochają każdego kto okażę im troskę.
Ida bardzo nie lubi nowego współlokatora, Bubu. Jak tylko koty się spotkają to słychać koci pisk i ż któreś właśnie zwiewa zrzycając wszystko po drodze. Na razie nie dochodzi do rozlewu krwi. Jednak syki, miauki i pościgi wyglądają na nieco stresujące więc oddzielamy Idę od Bubu.
Najzabawniejsze jest to, że Ida ma swój pokoik z którego jednak lubi uciekać, mimo że wie, że w drugim pokoju czeka Bubu. Myślę sobie, że gdyby się bardzo bała nie wchodziłaby na eryorium Bubu.
Pisałam już, że Ida większość czasu spędza u syna w pokoju. Pokój oczywiście jest otwarty i często na jego łóżku śpi pięć kotów a szósty obok na fotelu. Syn ostatnio chodził do pracy na 6 rano i chyba Idulka ma kłopoty z przyjęciem do wiadomości, że teraz chodzi na popołudnie. O godzinie 5 rano wchodzi u na klatkę piersiową i daje mu buzi, trąca noskiem i chce się miziać. Niewątpliwie syn znalazł swoją panią. Bo ja i Misiek mamy kłopot żeby ją pomiziać. Woli facetów spryciula.
Idulka jest raczej jedynakiem, chociaż u nas w stadzie świetnie sobie radzi. Jedyne czego naprawdę potrzebuje to własny człowiek. Przedwczoraj syn poszedł do pracy na ranną zmianę i co? Budzę się a Idulka robi za moją czapeczkę, ale pogłaskać mi się nie dała
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]