Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Misia
Pon 14 Cze, 2021 10:44
Tara
Autor Wiadomość
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 31 Maj, 2017 06:35   

Tara nawiązuje coraz lepsze relacje z kotami ;)
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 11 Cze, 2017 05:21   

Przyłapałam Tarę na myciu głowy Sarze :shock: :shock: :shock: Może to jej zaczepianie innych kotów faktycznie jest próbą zachęcenia do zabawy... A także wyrazem umiłowania pokoju -bo gdy pierze leci, Tara zjawia się natychmiast, by rozdzielić zwaśnione strony :)

Zdrowotnie: już kilka tygodni temu zmieniliśmy RenalVet na ProNefrę. Dzięki temu Tara nie musi już dostawać tabletek na obniżenie ciśnienia. Po drodze mieliśmy już okazję sprawdzić, że ProNefra radzi sobie z wychwytywaniem fosforu równie dobrze, jak RenalVet i już od dawna jest on u Tary w normie. ProNefra ma jeszcze jedną przewagę nad RenaVetem - Tara ją uwielbia :) RenaVetu nie znosiła ;)

Jakby ktoś nie miał okazji odnotować: Tara kocha WSZYSTKICH ludzi :) Nawet tych, których widzi po raz pierwszy :) Jest wcieleniem pewności siebie i przekonania o swej wspaniałości ;)
 
 
Marianna 

Dołączyła: 10 Lut 2017
Posty: 1027
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie 16 Lip, 2017 10:43   

Jak się ma Sędzia Ringowy Tara? :aniolek:
_________________
Hemingway mawiał: „Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego”, dlatego też z Marianną i Kreską gościliśmy Izaurę i Leonsję, a wcześniej Dramata Niezłomnego oraz Kostka
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 16 Lip, 2017 11:01   

wiem, mam spore zaległości :( brak czasu rozkłada mnie na łopatki :(

U Tary wszystko w jak najlepszym porządku :) Nadal jest głównodowodzącą w domu i nic nie wskazuje na to, by cokolwiek lub ktokolwiek był w stanie zachwiać tę równowagę :) Nawet o wiele od niej większy Guzik :cool: Tara zaczęła się bawić z innymi kotami - pozycja ustalona, wzajemna akceptacja ustalonego stanu rzeczy - można więc oddać się rozrywce :)


Ostatnio zmieniony przez Morri Nie 16 Lip, 2017 22:31, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Marianna 

Dołączyła: 10 Lut 2017
Posty: 1027
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie 16 Lip, 2017 20:11   

Im dluzej czytam o Tarze, tym bardziej sie zastanawiam, czy Ona jakoś nie jest spokrewniona z Marianna :twisted: jeśli chodzi o to dowodzenie i zarządzanie...
_________________
Hemingway mawiał: „Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego”, dlatego też z Marianną i Kreską gościliśmy Izaurę i Leonsję, a wcześniej Dramata Niezłomnego oraz Kostka
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 16 Lip, 2017 22:36   

Co ciekawe, Tara jest zupełnie nieagresywna. Ona po prostu jest pewna siebie. Nie krzyczy na inne koty, nie dyskutuje, najwyżej pacnie łapą - i załatwione :) Przy tym potrafi podejść i polizać po uchu, pobawić się w berka, czy w zapasy. Dyplomatka ;)
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 30 Sie, 2017 00:32   

U Tary życie płynie spokojnie, bez ekscesów :) Parametry nerkowe pod kontrolą - mocznik najniższy od bardzo dawna :good:
Co prawda w jej życiu pojawiły się ostatnio 3 kocury, które usiłowały jakoś zaznaczyć swą obecność, jednak ona szybko pokazała im, kto tu rządzi ;) Guzik szybko zaakceptował status quo, Prezes ją omija, a Docent jeszcze czasem próbuje podyskutować ;) Tara ma coś takiego w sobie, za co inne koty ją szanują :)
Ostatnio chyba też za bardzo nam się zaokrągla :hm: Na brzuszku odkryliśmy warstewkę tłuszczu, mimo że dziewczyna dba o ruch. Cóż, kiedy ona kocha jeść :oops:

Kocimiętkowo :)


 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 01 Wrz, 2017 23:05   

Podczas kolacji na ogół każdy kot ma swoją miskę i zajmuje się nią od początku do końca posiłku. Ale dla Tary to zbyt proste. Zazwyczaj jada z kilku misek naraz :D
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 12 Wrz, 2017 00:07   

Nie było nas 5 dni. Pierwszego wyjechaliśmy, piątego byliśmy z powrotem. Koty nie widziały nas więc w sumie 3 dni z rzędu. Tara stęskniła się tak, że sama garnie się na kolana :shock: te straszne kolana, które kojarzą się z kroplówką :shock:
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 22 Wrz, 2017 23:32   

O Tarę było już kilka zapytań adopcyjnych. Nic dziwnego - to kotka o cudnym charakterze! Bardzo proludzka, wdzięczna, śmiała, łagodna, pewna siebie - same cnoty :) Ale wszyscy, wszyscy bez wyjątku rezygnują, dowiadując się o jej chorobie :( Tymczasem Tara wygląda i czuje się świetnie... Nieustannie skora do zabawy i przytulania. Chorobę trzymamy w jakich takich ryzach. Kroplówka podskórna to wyczyn, którego trzeba dokonać co drugi dzień, a który naprawdę nie jest kłopotliwy... Zwłaszcza, że udało nam się wypracować pewien kompromis ;)


Zawartość saszetki ze smakołykiem celowo jest dzielona - dopiero po badaniach kontrolnych będę miec absolutną pewność, że pasta słodowa jej nie szkodzi. Podawanie leków jest równie proste. Pronefrę Tara zjada jak smakołyk. Przybiega na sam odgłos wstrząsania buteleczki ze specyfikiem :)
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 26 Wrz, 2017 00:43   

Docent, kiedy nie może się doczekać napełnienia miski, robi się zły. Czasem pacnie innego kota, a czasem wykorzystuje tylko efekt, jaki robią na innych jego gabaryty. I tak dziś spojrzał na Sarę, dotknął łapą, Sara - oczywiście - wrzasnęła (bo jak on śmiał). I wtedy wkroczyła Tara. Trzeba wiedzieć, że jest o połowę mniejsza od Docenta. Z impetem wleciała na niego, przewróciła, wymierzyła trzy krótkie przez pysk i nim się zorientował, co się stało, z godnością odeszła jeżąc sierść na grzbiecie. Żandarm :)
 
 
Marianna 

Dołączyła: 10 Lut 2017
Posty: 1027
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto 26 Wrz, 2017 16:10   

Ha ha :) faceci muszą wiedzieć, kto rządzi w domu ;-)
_________________
Hemingway mawiał: „Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego”, dlatego też z Marianną i Kreską gościliśmy Izaurę i Leonsję, a wcześniej Dramata Niezłomnego oraz Kostka
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 14 Lis, 2017 02:06   

Dawno nie pisałam, ale to tylko dla tego, że Tara nieustannie ma się dobrze :) Cały czas wiedzie prym wśród kotów i cały czas niezmiennie kocha człowieka :) Jako, że kroplówki kojarzą się jej w tej chwili z ulubionym smakołykiem, dziewczyna zaczęła sama przychodzić na kolana :love:
Kroplówki podajemy teraz co trzeci dzień, wobec braku jakichkolwiek oznak odwodnienia. Tara pije i wydala jak zupełnie zdrowy kot. Mimo wszystko z niejakim drżeniem serca czekałam na wyniki kolejnych badań kontrolnych... A tu miłe zaskoczenie! Mocznik najniższy EVER! 96 mg/dl w jej przypadku cieszy, zwłaszcza że do tej pory utrzymywał się stan w okolicach 130-150 :) Kreatynina, oczywiście, bez szału - 2,17 mg/dl - grunt, że nie gorzej :)

_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
einfach 

Dołączyła: 04 Wrz 2013
Posty: 2487
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 14 Lis, 2017 15:07   

tylko foteczki nie widać :(
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 04 Gru, 2017 01:47   

Powiedzcie mi, czy tak się zachowuje chory kot? :love:
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]