No i stało się! Wampiórek został "przechrzczony" na Stefanka i oficjalnie został w naszym domu na zawsze Przekochany jest ten kot i prześmieszny. Uwielbiam patrzeć, jak zaczyna turlać piłkę, przy tym potyka się o nią własnymi łapkami, następuje wielkie zdziwienie, że piłeczka znów się toczy i radocha z pogoni Stefan jest przekochaną wielką "pierdołą" życiową, która nie wiem jakim cudem uchowała się na tym świecie Świetna wiadomość jest taka, że mamy już czyste uszy, apetyt dopisuje (aż za bardzo). Przez ten czas pobytu u nas, Stefan się strasznie zmienił- z przestraszonego wypłosza, stał się domagającym się pieszczot przytulakiem, sam zaczepia do zabawy, już ogarnia do czego służa zabawki W tych zabawach jest tak śmiesznie toporny, mój mąż sie śmieje, że Stefan "ma delikatność otwieracza do konserw"- nie kontroluje siły gryzienia ani nie ogarnia chowania pazurów jak sie z nami bawi uwielbia kable w każdej postaci- muszę pilnować, żeby były poodłączane z prądu jak wychodzę z domu, bo Stefan uwielbia je gryźć :/ chodzi jak cień za mną po domu, zaraz kładzie się obok na drzemkę- tylko mamy problem z nim w nocy, bo strasznie drapie w drzwi, żeby się dostać do sypialni, a nie możemy go wpuszczać, bo zaraz Slot wparowuje za nim i z radochą skacze nam po głowie :/ Może maie jakiś sposób na oduczenie drapania po drzwiach? Myślałam już o radykalnej metodzie zamykania go w klatce na te 2-3h nad ranem, żebyśmy mogli się wysypiać....:/ Poniżej dwie słit-focie Stefka
a z tym oduczaniem kota czegokolwiek...hmmm... cierpliwość, cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość i konsekwencja
można na drzwiach zamontować pionowy drapak (ale to raczej bardziej go zachęci do drapania, o tyle tylko, że drzwi będą całe), lub zniechęcać kota do dobijania się np. zapachowymi zniechęcaczami
_________________ nie mogę, Kot na mnie leży.
Neda
Dołączyła: 05 Wrz 2016 Posty: 3061 Skąd: Suchy Las
Stefanek (dawniej Wampiórek) pozdrawia z własnego domu!
Stefcio ma się świetnie, chłopak bardzo przybrał na wadze- ....aż za bardzo ;p Aktualnie waży 6.7kg Ale to nie dziwi wobec faktu wyjadania przysmaczków z dwóch misek. Wziął sobie za honor utrzymać szczupłą sylwetkę Slota, więc podbiera mu z michy, aby Slot był slim fit :p Chłopaki świetnie się ze sobą dogadują, nawet dwukrotnie zdarzyło się wzajemne lizanie futra, ale ciiii... nie mówcie nikomu, bo to dwa poważne samce i udają twardzieli ;p Codzienne gonitwy nie mają końca, tylko kłaki futra trzeba wybierać spomiędzy ich kłów lub pazurków ;p ale wszystko odbywa się bez rozlewu krwi. Stefan sam potrafi pacać Slota łapą do zabawy:)
Stefanek ogólnie wyładniał, sierść zrobiła się już gęsta i milutka w dotyku jak po Cocolino Z oczka już tak nie ciekną łezki i nochal się już bardziej odblokował, choć ideał jeszcze nie jest. Z uszami też jest wszystko ok. Przylepka ze Stefana jest straszna, gdziekolwiek jego człowiek, tam on. Wtula się wtedy w nogi i kładzie łepek na człeku, żeby podrzemać. A spać kochaaa Jedynie bardziej kocha tylko mnie lub mojego męża jak sięgamy po jedzenie dla kotka! Podsumowując- Stefan to słodziak nad słodziaki, nie da się go nie kochać!
Zazwyczaj jak wrzucałam fotki Stefana, na każdej spał...tak, on zazwyczaj uwielbia spać.. i jeść, a potem spać. Tym razem dla odmiany Stefan w wersji ruchawej, czyli na spacerku Ostatnio miał okazję więcej skorzystać ze świeżego powietrza i chyba mu się to spodobało )
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]