Silwerka to trzeci kot z terenu kampusu Uniwersytetu Przyrodniczego; bardzo drżeliśmy o Jej zdrowie, gdyż dwa pozostałe koty z tego stada (Czaruś i Tytus) są nosicielami wirusa FIV... Na szczęście okazało się, że kotka jest ujemna! Uratowały ja przede wszystkim sterylizacja, która została przeprowadzona zanim kotka trafiła na teren uczelni (czyżby kolejny wyrzucony z domu kot??) oraz najprawdopodobniej jej charakter - koteczka jest bardzo przyjazna w stosunku do innych kotów, nigdy nie wdawała się w bójki, wolała towarzystwo człowieka - i z nim też spędzała noce - razem ze swoja karmicielką - portierką, która niestety przeszła już na emeryturę...
Po badaniach okazało się, że kotka jest zdrowa, z wyjątkiem paszczy - ma pod językiem ropiejącą nadżerkę - dostaje już antybiotyk, liczymy na szybką poprawę, gdyż ewidentnie boli ją ta zmiana - trzymajcie kciuki!
Jest bardzo łagodna, choc jeszcze trochę nieufna w stosunku do nowego człowieka, ale cóż się dziwić, skoro ze strony ludzi nie zawsze zaznała dobra...
A tak w ogóle to Silwerka jest przepiękna - to najprawdziwsze sreberko...
Silwerka jest przepiękną, dużą kotką. Niestety klatka bardzo źle na nią wpływa. Wycofała się, czasem syknie, czasem próbuje pacnąć. Wymaga pracy i cierpliwości. Jednak gdy podejdzie się do niej bez pośpiechu i spokojnie do niej mówi - można ją bez problemu pogłaskać i zobaczyć jak pięknie zaczyna udeptywać swoje posłanko
_________________ "Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde
Neda
Dołączyła: 05 Wrz 2016 Posty: 3061 Skąd: Suchy Las
Wysłany: Pon 08 Sty, 2018 16:06
Niezła jesteś, jak otwieram klatkę, to ona jest już gotowa do ucieczki lub ataku. Kurcze!
Niezła jesteś, jak otwieram klatkę, to ona jest już gotowa do ucieczki lub ataku. Kurcze!
Nie robię nic nadzwyczajnego Spokojnie do niej gadam i wolniej się poruszam
_________________ "Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde
Neda
Dołączyła: 05 Wrz 2016 Posty: 3061 Skąd: Suchy Las
Wysłany: Pon 08 Sty, 2018 16:25
wiedźma napisał/a:
Neda napisał/a:
Niezła jesteś, jak otwieram klatkę, to ona jest już gotowa do ucieczki lub ataku. Kurcze!
Nie robię nic nadzwyczajnego Spokojnie do niej gadam i wolniej się poruszam
Uwierz, że bardzo wolno się poruszam. Tylko na żarcie jest chętna do współpracy ze mną.
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17304 Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 09 Sty, 2018 23:27
Słuchajcie, a wszyscy (pytanie do atakowanych) gadacie do niej? Bo mnie też nigdy nie zaatakowała... Nie bywam może jakoś często, ale nigdy nie miałam z nią zatargów... Żadnych...
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Neda
Dołączyła: 05 Wrz 2016 Posty: 3061 Skąd: Suchy Las
Wysłany: Sro 10 Sty, 2018 09:10
Morri napisał/a:
Słuchajcie, a wszyscy (pytanie do atakowanych) gadacie do niej? Bo mnie też nigdy nie zaatakowała... Nie bywam może jakoś często, ale nigdy nie miałam z nią zatargów... Żadnych...
Gadam.
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 10 Sty, 2018 10:40
Ja w poniedziałek zauważyłam małą poprawę - mogłam podejść do klatki nie syczała na mnie.
Wcześniej nawet jak byłam metr od klatki, to już był syk.
Ona się po prostu boi
Boi panicznie. Mnie też pacnęła kilka razy, ostatnio wczoraj, dzięki temu mam obie dłonie w czerwone kreseczki. Gadam do Niej nie tylko jak sprzątam u Niej ale nawet jak jestem przy innych kotach, Ona wtedy nie syczy, patrzy a po chwili odwraca łepek. Ale otwierając klatkę syki są cały czas, wkładając rękę jest już panika, zbliżenie się np. po kuwetę gdy jest w niej, znaczy pacanie. Zalecam zakładanie rękawic bo wczoraj miałem zaćmienie umysłu i nie założyłem.
_________________ Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś i Kajtuś P w moim sercu i pamięci, na zawsze.
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17304 Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 11 Sty, 2018 02:34
Aż mi się nie chce wierzyć, że piszemy o tym samym kocie...
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]