Trzeba przyznać, że Bonuk jest fotogeniczny. I w sumie dość łatwo zrobić mu przyzwoite zdjęcie:
Jak już sygnalizowałam wcześniej, stosunek Bonucciego do człowieka bardzo się zmienił na przestrzeni tego (ponad) roku - od "nienawidzę cię", przez "meh, mam cię gdzieś", aż do "możesz być, bo spoko głaszczesz i fajnie ruszasz tym patykiem" Niezmienne jest za to jego nastawienie do innych kociastych - Bonuś lubi wszystkie futra. I to ze wzajemnością!
_________________ If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
Nasze chłopaki trzeba przyznać, że dbają o formę niezależnie od pory roku. Codziennie odbywa się jogging oraz zapasy i figurka jak się patrzy
Okuś nadal blisko nas w trakcie snu i nawet krąży wokół nas wieczorową pora dopominając się towarzystwa. Ostatnio najczęściej towarzyszy mu w pieleszach...Princeska
Bufcio jak dla mnie to taki łobuz , ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Jest skoczny, broi , ale mam do niego niesamowitą słabość.
Chłopaki mają zapowiedziane, że jak będą grzeczni to gwiazdor do nich przyjdzie więc przynajmniej z pozoru się starają.
Wczorajszy dzień należał do Bufcia - rozpoczął się ok 4-tej rano niesamowitym hukiem, który wyrzucił nas z łóżka - okazało się, że kawaler zrzucił z szafy grę typu piłkarzyki , drewnianą. Cały dzień unikałam sąsiadów , którzy mieszkają piętro niżej.
Rano natomiast przewrócił choinkę, próbowałam łapać w locie, ale poległam. Tutaj nie winię Bufcia bo to rezydent-senior , który w obecności Wilczków dostaje głupizny pokazał im jak biegać pod choinką no i mały naśladuje, wszak to przywódca stada im pokazał.
A trzeba przyznać, trzeba. Nawet na zwykłej focie nocnikiem robionej chłopak potrafi wyjść monumentalnie
_________________ A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Ostatnio zmieniony przez jaggal Wto 09 Sty, 2018 17:31, w całości zmieniany 1 raz
Bonucci ewidentnie ma nas dość... za każdym razem, kiedy ktoś przychodzi z wizytą, Bonuk przychodzi się przywitać, bawi się, prezentuje, pozuje, turla, skacze, biega, gdyby mógł stepować i śpiewać, to pewnie też by to robił... ech, te dzieci, niby człowiek jest świadom, że kiedyś opuszczą dom, ale odkrycie, że rzeczywiście tego chcą (i to tak bardzo) zawsze jest przykrą niespodzianką
_________________ A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
4:0 dla Buffona oznacza czterokrotnie przewróconą choinkę
Towarzystwo było grzeczne więc i prezent był, było zdziwienie bo odpakowałam duże pudło , a tam saszetki , przysmaki i inne dobra . Nie dbaliśmy o dietę, rozpakowałam trzy saszetki i dołożyłam przysmaków - wszyscy zachwyceni bo i bonusowe jedzenie i do tego razem w pokoju.
Na drugi ogień poszły zabawki, pokulali, powdychali kocimiętki i poszli spać.
Okuś obrał sobie rezydenta na przewodnika i jak tylko ten się ruszy to mały chodzi za nim krok w krok i się o niego ociera. Rezydent przyjmuje to ze spokojem tym bardziej, że Okuś jak się wkurzy to potrafi rezydentowi machnąć łapką.
Buffon nadal standardowo zaczepia panie, ale trochę się jakby wyciszył.
"więc Ona mówi, że to działa na świeży oddech lepiej niż surowe wołowe..."
"słuchajcieee, Ona nie używa przeciwpchelnegooo!!!"
_________________ A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Nasz płochliwy jak sarenka i skoczny jak jelonek Okuś wszedł w okres nastoletniego buntu. Ogółem jest na nie. Film, zdjęcia nie - obrócę się kuperkiem to może odpuści. Mizianie też nie chyba, że akurat wieczorową porą jak panicz sam przyjdzie.
Bracia przyłapani
Natomiast Buffon wszedł w nową rolę - został krytykiem kulinarnym - interesuje go wszystko co na talerzu człowieka więc trzeba pilnować jedzenia bo ściąga łapką. Ostatnio wyszłam tylko na minutę z pokoju i zastałam po powrocie delikwenta zlizującego masło z mojej kanapki.
Bonuczka moglibyśmy do reklam wynajmować, facet jest niesamowicie fotogeniczny. Nawet przyłapany ot tak, aparatem w telefonie, robi wrażenie
Piękny chłopak jest. I uroczy do tego. Prawie pięć i pół kilo kocura, nader rozrywkowy, ale podczas zabaw z innymi futrami nigdy nie przekracza granicy i nie jest tak nachalny czy brutalny, jak potrafią bywać niektórzy z rezydentów. A do tego coraz częściej zdarzają się sytuacje, że kiedy sobie leży, można doń podejść, pogłaskać, pomiziać, podrapać... nawet wtedy, kiedy obok nie ma żadnego innego kota - bo kiedy obok jest mruczący Dżender, to z Bonuczkiem można zrobić wszystko, jakbym go w kokardkę zwinęła, to by pewnie nie protestował. W ogóle gdyby miał żyć bez kotów, to prawdopodobnie usechłby natychmiast, bo potrzebuje ich do życia jak tlenu... Ale i na człowieka patrzy coraz łaskawiej, zaczyna nawet przychodzić do nas do łóżka i kłaść się obok człowieka - to głównie zasługa saszki, ja długo byłam tą złą
_________________ A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
dzikie, chude, zabiedzone, zasmarkane... nie poznałabyś teraz, jest tak piękny, że oko bieleje, a i dzikość już coraz bardziej mglistym jest wspomnieniem!
_________________ A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
W dniu wczorajszym odbyła się pierwsza część zabiegów pielęgnacyjnych czyli przycinanie pazurków. Na pierwszy ogień poszedł Okuś jako największy histeryk i zarazem najsilniejszy. Poprzednio zabieg zakończył się dla nas ranami szarpanymi, a wczoraj o dziwo było spokojnie. Drugi w kolejce był rezydent, który nas kontrolnie owarczał , a czekający na moich kolanach Bufcio zaraz załapał i podczas przycinania również na nas warczał.
Dzisiaj odbyła się sesja wędkowania i Buffon znów na prowadzeniu - już wiem skąd on ma taką figurkę jest pierwszy do zabaw ruchowych i biegów. Okuś nie jest tak aktywny, a zachęcany do ruchu wędką poprzestaje na machaniu przednimi łapkami. Ale liczą się przecież chęci.
Okuś był wczoraj bardzo zadowolony ponieważ rezydentka pozwoliła mu spać obok siebie co skwapliwie wykorzystał.
Ech, te niewdzięczne dzieci. Jak już się człowiek namęczy, napracuje, przeżyje wszystkie dramaty i nieprzespane noce (a także rany szarpane i obsikane kanapy) i wreszcie zrobią się takie fajne i do pogadania, a nie tylko "mamo to, mamo tamto, a on się we mnie zaczepia" albo "zostaw mnie, nie jesteś moją prawdziwą matką!", to im się zachciewa wielkiego świata. No i oczywiście - Bonucci poznał kogoś i planuje założenie własnej rodziny. Póki co jeszcze się nie spakował i nie wyprowadził, ale to pozostaje chyba tylko kwestią czasu... Matczyne serce krwawi
_________________ If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]