Przesunięty przez: jaggal Nie 25 Lut, 2018 10:01 |
Iggy |
Autor |
Wiadomość |
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17285 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 21 Gru, 2017 14:35
|
|
|
jego można zjeść w całości |
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach." |
|
|
|
|
misiosoft
The Pasiuczers
Dołączyła: 24 Lut 2013 Posty: 4701 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 21 Gru, 2017 14:41
|
|
|
słodziak.... |
|
|
|
|
taternik
Dołączyła: 31 Maj 2017 Posty: 143 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 07 Sty, 2018 16:53
|
|
|
Na wszystkich zdjęciach Iggiego z naszymi burasami, te drugie wypadają jak brzydkie kaczątka. Łobuz jest stanowczo zbyt przystojny, ale na zdjęciach to już przegina.
|
|
|
|
|
Peony
Dołączyła: 18 Maj 2017 Posty: 288 Skąd: Wrocław / Poznań
|
Wysłany: Nie 07 Sty, 2018 17:17
|
|
|
To prawda! Jakie cudowne futerko, jaki puchaty ogon! Przystojniak jakich mało |
|
|
|
|
agula.s
Dołączyła: 08 Gru 2016 Posty: 378 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 07 Sty, 2018 18:43
|
|
|
O kurcze. Toz on wyjatkowo piekny jest. To znaczy przystojny. |
|
|
|
|
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17285 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 08 Sty, 2018 04:27
|
|
|
Ogon wymiata |
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach." |
|
|
|
|
taternik
Dołączyła: 31 Maj 2017 Posty: 143 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 10 Sty, 2018 18:11
|
|
|
Wszyscy kochają kociaki. Nic dziwnego, wszystkie dzieciaki są po prostu słodkie. Warto jednak pamiętać, że opieka na kociakiem wygląda nieco inaczej niż nad typowym dorosłym kotem. Po pierwsze szybko rosną, więc potrzebują więcej jedzenia. Iggy waży 4 kilogramy (!) czyli przez 3,5 miesiąca u nas dzięki pełnemu brzuszkowi jest 6 razy większy. :-)
Kociaki-znajdy zazwyczaj chorują na koci katar i mają biegunki. Wiąże się to czasem z naprawdę upierdliwym leczeniem (Iggy szybko wyszedł ze stanu krytycznego, ale nasze koty też się pochorowały i przez kolejne miesiące wirus skakał sobie w jedną i w drugą stronę). Biegunki oznaczają kąpiele, czyli w przypadku kociaka nie tylko kupra, bo kupa jest po prostu wszędzie (na szczęście Iggy uwielbia wodę, więc kąpiele też jakoś znosi). Później ręcznik i suszarka, co ma ogromne znaczenie o tej porze roku i przy obniżonej odporności. Do tego ciągłe mycie kuwety i kombinowanie z karmą.
Dodatkowo trzeba mieć oczy dookoła głowy. Nie znam się za bardzo na dzieciach, ale myślę, że przypomina to trochę opiekę nad wszędobylskim dwulatkiem. Przykład z wczoraj: panierowałam kotlety z piersi. Oczywiście sierściuchy najpierw musiały dostać swoją porcję mięska, bo nie dałyby mi żyć. Iggy zjadł swój przydział (+ dokładkę) i ciągle głodny wskoczył na blat obwąchać już gotowe kotlety. Zabrałam kotlety, Iggy zainteresował się pozostałością jajka. Zabrałam talerz, młody zaczął lizać szyjkę butelki od oleju...
Łobuzowi ciężko przychodzi nauczenie się, że gdzieś nie wolno wchodzić (z mojego doświadczenia wynika, że szybciej uczy się dorosły kot). Na blacie, zlewie, stole - w zasadzie na każdej powierzchni w kuchni, po przyrządzeniu posiłku trzeba usunąć wszystkie ostre i tłukące się przedmioty. Młodemu zdarzyło się nawet skoczyć na kuchenkę, na szczęście dzięki naszej ostrożności nie równa się to poparzony kot...
Iggy lubi też łazienkę. Po kąpieli człowieka wchodzi do wanny (mokry kot), uwielbia toaletę (opuszczamy deskę, ale raz nie zdążyliśmy = mokry i brudny kot), penetruje półkę nad umywalką (mokry kot + pozwalane rzeczy na podłogę). Misio notorycznie rozlewa wodę z misek, a jak już wspominałam - lubi wodę, więc jeśli nie sprzątniemy jej w minutę, tapla się w niej (mokry kot). O takich oczywistościach jak grandzenie w środku nocy czy pakowanie się w nieodpowiednie miejsca (oprócz wyżej wymienionych Iggy na przykład "jeździ na rowerze") już nie wspominam. Młody uwielbia się przytulać, co generalnie jest bardzo miłe, chociaż kiedy wchodzi na głowę (dosłownie!) w nocy, odcina dostęp powietrza i wsadza łapę w oko, już trochę mniej. ;-)
Wy jednak dobrze wiecie, że to wszystko jest tego warte. Iggy oddaje tyle miłości, wdzięczności i ufności, że ta słodycz wręcz się wylewa. Nawet nasza rezydentka, która normalnie przegania go ciągle sykami i warczeniem, w sytuacji kiedy działa mu się krzywda (czytaj: zabieg) dała człowiekowi po łapach. Taki jest właśnie Iggy: może ściąganie go ze stołu po raz setny jest męczące, ale kiedy wspina się na szyje, mruczy do ucha i patrzy na nas tymi swoimi rozanielonymi paciorakami, wybaczamy mu wszystko.
|
|
|
|
|
agula.s
Dołączyła: 08 Gru 2016 Posty: 378 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 10 Sty, 2018 19:18
|
|
|
Jest cudowny. 😀Jak by mozna mu czegokolwiek nie wybaczyc? |
|
|
|
|
Niebieska
Niebieska
Wiek: 34 Dołączyła: 13 Paź 2017 Posty: 7387 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 10 Sty, 2018 21:59
|
|
|
Śliczny mały rojber |
|
|
|
|
taternik
Dołączyła: 31 Maj 2017 Posty: 143 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 26 Sty, 2018 10:34
|
|
|
Iggy niezmiennie rośnie jak drożdżach. Jedna z naszych rezydentek, ta która niedawna pozbawiała się niechcianego towarzystwa za pomocą syków, teraz została ogołocona ze swej broni. Iggy przestał się jej bać i goni ją kiedy tylko ma na to ochotę, zupełnie nie przejmuje się jej histerycznymi reakcjami. Normą jest zawłaszczanie misek, zabawek, kolan i łóżka. Chyba rośnie nam Pan Dominator. ;-)
|
|
|
|
|
Eva
Wiek: 39 Dołączyła: 23 Wrz 2014 Posty: 9091 Skąd: POZNAŃ
|
Wysłany: Pią 26 Sty, 2018 11:26
|
|
|
bosssskiii jest choć wygląda, jakby ktoś go wyprał w zbyt wysokiej temp. |
_________________ nie mogę, Kot na mnie leży. |
|
|
|
|
misiosoft
The Pasiuczers
Dołączyła: 24 Lut 2013 Posty: 4701 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 26 Sty, 2018 11:38
|
|
|
Eva napisał/a: | bosssskiii jest choć wygląda, jakby ktoś go wyprał w zbyt wysokiej temp. |
i dolał ża dużo płynu zmiękczającego |
|
|
|
|
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 26 Sty, 2018 11:45
|
|
|
|
|
|
|
|
taternik
Dołączyła: 31 Maj 2017 Posty: 143 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 26 Sty, 2018 12:41
|
|
|
Eva napisał/a: | bosssskiii jest choć wygląda, jakby ktoś go wyprał w zbyt wysokiej temp. |
Pranie to akurat by mu się przydało, ale nie będziemy ryzykować przy obniżonej odporności (teraz w wyniku szczepień). |
|
|
|
|
taternik
Dołączyła: 31 Maj 2017 Posty: 143 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 03 Lut, 2018 11:08
|
|
|
Wiem, że ja ciągle pisze o tej wadze, ale niezmiennie mnie to zdumiewa, bo raczej nie miałam do czynienia z wielkimi kotami. Iggy waży 5 kg! Myślę, że możemy już przyjmować zakłady o to ile będzie ważył jako dorosły kot. Ja obstawiam 7 kg, kto da więcej? ;-)
Iggy zrobił się też bardzo niegrzeczny, mniej skory do przytulanek. Z racji, że zaczął również chodzić po mieszkaniu i nawoływać, obwiniamy o to wszystko hormony i planujemy rychłe ciach-ciach.
PS Pisałam wcześniej, że nasze kotki brzydko wyglądają na zdjęciach przy Iggim, więc żeby im to teraz zadośćuczynić wklejam fotę, gdzie wszystkie koty wyglądają jak w rzeczywistości czy po prostu pięknie. ;-)
|
|
|
|
|
|