_________________ "Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 30 Sty, 2018 10:40
Bardzo mocno trzymam kciuki!!!
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17285 Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 30 Sty, 2018 10:52
Na ogół nie dopuszczam do siebie złych myśli, zwłaszcza widząc jego radość życia...
...ale wczoraj znów najadłam się strachu
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17285 Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 03 Lut, 2018 00:23
Lipaza w normie
Dziś Kadi zaliczył zabieg. Usunęliśmy wreszcie tę okropną narośl pod odbytem Przy okazji narkozy zaliczyliśmy też czyszczenie ząbków Wszystko niby pięknie, ale parę razy Kadi wpadł w bezdech - ważna informacja na przyszłość, gdyby trzeba było cokolwiek robić w narkozie.
Przed nami kilka cięższych dni - kuper musi lśnić cały czas, żeby rana się nie zapaskudziła. Ściągnięcie szwów dopiero za 10 dni.
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
My tez wszyscy trzymamy kciuki i łapki! Jesteście BARDZO dzielni obydwoje
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17285 Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 06 Lut, 2018 02:39
Ranka pod ogonem goi się jakby jej wcale nie było ale mamy inny problem - szwy przeszkadzają i noszenie pieluchy stało się na ten moment katorgą co w związku z tym przeżywa ludzka część stada, pominę milczeniem..
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Uściski i kciuki. Oby sto się skończyło jak najszybciej.
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17285 Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 06 Lut, 2018 23:26
Nawet mycie kupra nie jest już tym samym, co było Kadi niecierpliwi się, dziś pierwszy raz mnie opacał zdrowo w wannie Na szczęście suszenie już mu się podobało Musi mu to naprawdę dokuczać, bo na przykład podawanie antybiotyku w zastrzyku odbywa się nawet bez jakiegoś specjalnego trzymania kota. Po prostu napełniam miskę i... wbijam igłę...
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
To bardzo delikatna okolica... Bidulek.. więc szczególnie mocno trzymam za Was kciuki!
Neda
Dołączyła: 05 Wrz 2016 Posty: 3061 Skąd: Suchy Las
Wysłany: Sro 07 Lut, 2018 09:53
Nawet nie chcę wiedzieć, co on czuje, brrrr.
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17285 Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 07 Lut, 2018 15:01
Dziś w kąpieli kupra już lepiej. No nie mogę tego całkiem odpuścić - okolica rany MUSI być czysta
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17285 Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 16 Lut, 2018 00:58
Dziś wielki dzień: ściągamy szwy. Mam nadzieję, że ułatwi to nam wszystkim życie, bo zauważyłam, że wokół tej nadżerki, którą Kadi już miał, są dodatkowe zmienione miejsca Pojawiła się sugestia, że może sobie rozlizał te obszary, ale bardzie podejrzewam, że to odparzenia Ale nie poddajemy się. Dziś Kat zasugerowała nam użycie Sudocremu - może się uda. A także próbę z nową karmą - z mięsa kangura. Zamówiłam i czekam z niecierpliwością na dostawę. Kadi z pewnością się ucieszy, bo Gastro nie dość, że nie przynosi efektów, to jeszcze zbrzydło mu tak bardzo, że dziś zaczaił się na kawałek panierowanej usmażonej piersi kurczaka...
Zęby po wyczyszczeniu prezentują się świetnie
Tymczasem w domu jakby trochę spokojniej, choć w zeszłym tygodniu doszło do takich łapoczynów między Kadim, a Docentem, że musiałam nieźle wrzasnąć, by odwrócić ich uwagę. Efekt: podrapane uszy u obydwu i kupa sierści na podłodze. Jestem pewna, że to Kadi zaczął. Trzeba mieć tupet, by będąc tak niepozornym kotkiem, sadzić się na takiego kolosa jak Docent Za to u weterynarza Kadi robi się całkiem malutki...
Neda
Dołączyła: 05 Wrz 2016 Posty: 3061 Skąd: Suchy Las
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]