Przesunięty przez: saszka Nie 27 Sie, 2023 14:51 |
Sekme |
Autor |
Wiadomość |
Hipiska
Dołączyła: 10 Gru 2017 Posty: 111 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 08 Lut, 2018 21:07
|
|
|
I zdjęciami się nie przejmuj, ja też polowałam długo na jakiekolwiek ujęcie na którym widać którego kota mam |
|
|
|
|
Zine
Zine
Dołączyła: 04 Lip 2017 Posty: 79 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 10 Lut, 2018 22:41
|
|
|
Dziękuję za dobre słowa
Wczoraj wieczorem postanowiłam na dobranoc wymiziać się z Sekme, choć nie było to takie oczywiste czy się uda. Ale drodzy Państwo, podeszłam do niej (leżała spokojnie na kanapie) i była tak chętna, że prawie spadła z łóżka, hihi. Ocierała się o moje nogi i drzwi. Doszło do tego, że w końcu zamknęła drzwi przed Alosiem, którym już czekał na korytarzu by dostać się pod głaszczącą ręką. Można było tylko oglądać jego łapę między drzwiami, a framuga
Niestety moje czarne, futrzane paskudzicho dalej na nią "poluje". Czasem jest spokój, ale jak już mu się coś wkręci to nie może sobie odpuścić
Co do pozytywów.. Wczoraj miałam małe roszady z meblami w domu. Sekme w sumie bardzo dobrze to zniosła ale jak popołudniu jej szukałam to znalazłam ją w łazience, i nie, wcale nie za toaletą, a w kuwecie Alosia!! No to poszłam za ciosem!! Wymieszałam żwirek i od wczoraj korzystają z jednej razem - bez wojny(!)
Natomiast jeśli idzie o jedzenia, to śniadania dalej są super. Razem przychodzą, czekają, jedzą. Od dziś tak samo było z kolacją Malutkimi kroczkami, baby steps
I najważniejsze, cały czas kicha.. Dwa dni był spokój i od wczoraj znowu zaczęła |
|
|
|
|
Zine
Zine
Dołączyła: 04 Lip 2017 Posty: 79 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 10 Lut, 2018 22:43
|
|
|
Mam już kilka zdjęć, ale nie jest to nic spektakularnego |
|
|
|
|
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17269 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 12 Lut, 2018 01:18
|
|
|
Zine, podajesz jej Immunodol, czy cokolwiek na zwiększenie odporności? Może uda się ten katar zdusić w zarodku
Daj kotom czas I tak jest super, jak na tak krótkie bycie razem Trzymam kciuki |
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach." |
|
|
|
|
kotekmamrotek
kotekmamrotek
Wiek: 46 Dołączyła: 08 Cze 2014 Posty: 13579 Skąd: Luboń
|
Wysłany: Pon 12 Lut, 2018 13:49
|
|
|
Immunodol wprowadziliśmy jeszcze kilka dni przed przeprowadzką... |
|
|
|
|
Zine
Zine
Dołączyła: 04 Lip 2017 Posty: 79 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 12 Lut, 2018 17:23
|
|
|
Immunodol dostaje codziennie. Jest lepiej. Ma takie momenty, najczęściej wieczorem jak jej się zbiera na kichanie. Tak w ciągu dnia jest już spokój, więc może uda się to powstrzymać. |
|
|
|
|
Zine
Zine
Dołączyła: 04 Lip 2017 Posty: 79 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 12 Lut, 2018 17:25
|
|
|
|
|
|
|
|
Zine
Zine
Dołączyła: 04 Lip 2017 Posty: 79 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 12 Lut, 2018 17:29
|
|
|
Zakochałam się w jej odwróconym serduszku na tylnej łapie, widzieliście? Mnie przynajmniej tak się kojarzy.
Mamy odhaczony kolejny sukces, Miśka - bo tak też ją czasem nazywam, spała ze mną większość nocy w łóżku!! Przed spaniem z chęcią poddawała się głaskaniu, do tego stopnia, że spadła z moich kolan. Jest przecudna!!
Z wczorajszego wieczoru mam kolejne zdjęcia. Filmik też będzie, ale potrzebuje więcej czasu. Większą wprawę mam w zdjęciach |
|
|
|
|
wiedźma
Wiek: 41 Dołączyła: 17 Gru 2015 Posty: 3394 Skąd: Biskupice
|
Wysłany: Pon 12 Lut, 2018 18:19
|
|
|
Jak coś, to dzwoń z filmikiem. Przejdziemy przez to krok po kroku
Cudnie jest widzieć Sekme leżącą na kanapie. To pierwsza kanapa, na której może leżeć, w jej życiu |
_________________ "Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde |
|
|
|
|
BEATA olag
Wiek: 52 Dołączyła: 17 Sie 2014 Posty: 4939 Skąd: Piątkowo / Poznań
|
Wysłany: Pon 12 Lut, 2018 18:35
|
|
|
Na katarek Dusieńce podajemy Cerutin, polecam bo działa. |
|
|
|
|
Zine
Zine
Dołączyła: 04 Lip 2017 Posty: 79 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 19 Lut, 2018 23:06
|
|
|
Dobry wieczór, oto najświeższe wieści
Dziś byłam z Sekme na wizycie u weta. Załadowanie do transportera przebiegło bez problemów. Bidulka myślała, że będę ją standardowo głaskać, a tu taka niespodzianka.. Trochę się awanturowała i może wynikało to ze strachu, że gdzieś ją wywiozę i nie wróci, ale obiecałam jej, że wróci, co więcej, że dostanie PIERWSZA śniadanie! - a to już szczyt zaszczytu przy Alojzym Mogę śmiało ją pochwalić. Dzielnie zniosła pobieranie krwi, a i wyniki są zadowalające
Co do kichania, rzeczywiście po osłuchaniu jakieś szmery wyszły więc dalej pompujemy Immunodol. Co do oczu dostała GENTAMICIN. Jesteśmy już po pierwszym zakropleniu. Zachwytu nie było ale dramatu też nie. Dzielna z niej kicia
W domu też coraz lepiej. Śpi na łóżku, kanapie, fotelu. Przy wolnych ruchach nawet nie ucieka, można spokojnie obok niej przejść. Małymi kroczkami
Drodzy Państwo, ten kot je wszystko!!! I do tego wyczekuje jedzenia!!! Wylizuje miskę!!!
Cieszę się przeogromnie, że te postępy są tak szybko zauważalne, a przede wszystkim, że ona jest coraz spokojniejsza i gdzieś tam skrada się ufność do ludzkich rąk |
|
|
|
|
Neda
Dołączyła: 05 Wrz 2016 Posty: 3061 Skąd: Suchy Las
|
Wysłany: Wto 20 Lut, 2018 12:45
|
|
|
Wylizuje miskę, Sekme? |
|
|
|
|
Hipiska
Dołączyła: 10 Gru 2017 Posty: 111 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 22 Lut, 2018 09:56
|
|
|
Super, bardzo się cieszę że tak dobrze Wam idzie! Jak ma apetyt to też dobrze, znaczy się że kot się już czuje bezpiecznie powodzenia! |
|
|
|
|
Zine
Zine
Dołączyła: 04 Lip 2017 Posty: 79 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 02 Mar, 2018 20:11
|
|
|
Neda napisał/a: | Wylizuje miskę, Sekme? |
Nagrałam film jak zajada. Już niedługo świat ujrzy jej łakomstwo |
|
|
|
|
Zine
Zine
Dołączyła: 04 Lip 2017 Posty: 79 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 02 Mar, 2018 20:27
|
|
|
Na chwilę obecną nakolankowiec z Sekme jest marny.
Nie ma mowy żeby przyszła do mnie tak o i jeszcze wskoczyła na kolana. Myślę jednak, że u niej czas jest priorytetem. Po prawie miesiącu "karmienie" ją to czysta przyjemność, jest wtedy taka wybitnie udomowiana. Nie ucieka jak szykuje jedzenie, ani jak kręcę się między kotami po kuchni. Kiedy już je, też nic jej nie płoszy.
Przyzwyczaja się z każdym dniem do moich poranków i pomału przestaje uciekać gdy danego dnia się spieszę. Obserwuje mnie i jest w gotowości do ucieczki, jednakże pozostaje na miejscu.
Tak jak już pisałam sama na mizianie nie przyjdzie, ale nie ma problemu bym ja do niej podeszła na głaski. Dni bywają różne, raz jest płochliwa bardziej innym razem mniej, ale widać sporą zmienię. Teraz nie ma co wypatrywać tego kota za łóżkiem, o nie! Teraz tylko szukać jej na łóżku lub kanapie
Jest jeszcze jedno miejsce, mianowicie podłoga.. Czasem się na niej kładzie, wręcz rozkłada w całej okazałości i tak sobie leży. Żeby jeszcze był dywan to by mnie to tak nie szokowało, ale na gołej podłodze?
Uwielbiam jej rytuał mycia. Jest przy tym niewiarygodnie skupiona, uważna, dostojna.. Ona nawet między "palcami" się wylizuje. Jest niesamowicie czystym kotem.
Co do stosunków między kocich to uważam, że Sekme jak najbardziej nadaje się do domu, w którym są też inne koty. Ile to raz ociera się o Alosia. To raczej on nie ma na to ochoty, ale ona wręcz odwrotnie.
Gdy dostają porcję bez leków to chętnie jedzą z jednej miski. Nie ma przepychanek. Oboje podczas tego procesu mają włączony poziom wyższej kultury |
|
|
|
|
|