W ubiegłym tygodniu Jadzia odbyła kontrolna wiztę u lekarza prowadzącego. Kicia miala pobrana krew pod katem profilu trzystkowego i USG. Jelita, dwunastnica w pelni sie juz zregenerowały, nadal na trzustce jest zmiana, ale w porównaniu z poprzednimi badaniami USG, ponownie skurczyła się. Wyniki krwi Jadźka ma również w normie. Kolejna wizyta za pół roku. Tymczasem apetyt, humor Kici dopisuje, oby tak dalej
Jadzia ostatnio przysporzyła mi trochę zmartwień. Podczas mojego urlopu Jadzia zajmowały się obecne jak i były wolontariuszki ekipy szpitalikowej. W weekend kicia stracila apetyt, stała się apatyczna, miala goraczke.Jedna z opiekunek podała jej lek przeciwgorączkowy i ponownie przyjechała do Jadzi wieczorem sprawdzic jak sie Jadzia czuje. Niestety nie było żadnej poprawy zatem nie zważając na późną godzinę i na obowiązki jakie wolontariuszka miała w poniedziałek od rana, wzięła Jadzie na wizytę i spędziła z nią w lecznicy parę godzin czekając na przyjęcie. Okazalo sie, ze Jadzia ma zapalenie oskrzeli, podano więc antybiotyk o przedłużonym działaniu. Kolejna dawka antybiotyku przypadala na środę i tutaj z pomocą przyszła kolejna dzielna ciocia, która zgarnęła Jadzie do weterynarza, odnosząc przy tym lekkie obrażenia, gdyz Jadzia dzibanela i drapnela ciocie. Na szczęście złe momenty mamy za sobą, kici apetyt dopisuje, pierwsza jest w łóżku , gdy przychodzi pora spania, barankuje i wtula się we mnie.
Jeszcze raz ogromne dzięki dla Nedy, Nurii, Megi i Oli.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]