Przesunięty przez: brynia Sob 03 Wrz, 2011 11:52 |
Mizia Miziankówna |
Autor |
Wiadomość |
filo
Dołączyła: 23 Wrz 2010 Posty: 3722 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 28 Lip, 2011 12:04 Mizia Miziankówna
|
|
|
Kocicę zgarnęłam z jednego z poznańskich podwórek. Siedziała tam od kilku dni wpatrzona w okna swojego domu, z którego ludzie ją wyrzucili. Urodziło się dziecko, więc przeszkadzała.
Ulubionym zajęciem kotki, oprócz spania, jest mizianie się. Wystarczy spojrzeć na nią, a ona już uważa, że będzie głaskana i się podstawia. Nigdy nie jest nasycona i jak odchodzę, to widzę zawód, że za mało głasków, w zielonych kocich oczach. Dlatego kocia została Mizią. Pięknie i głośno mruczy, jak jest zadowolona.
Na dworze była tylko kilka dni, więc poza lekkim przeziębieniem nic więcej jej nie dokucza.
Mizia chyba od dawna nie miała kontaktów z innymi kotami, bo boi się pozostałych kotów zamieszkujących u mnie. Dlatego dobrze byłoby, gdyby szybko znalazła nowy dom, z którego już więcej nikt jej nie wyrzuci.
|
|
|
|
|
Ania Z
Wiek: 56 Dołączyła: 11 Kwi 2006 Posty: 3855 Skąd: Lwia Ziemia ;)
|
Wysłany: Czw 28 Lip, 2011 14:03
|
|
|
piękna dziewczynka
a ludzie ... szkoda gadać |
_________________
|
|
|
|
|
Katarzyna
Katarzyna
Wiek: 57 Dołączyła: 28 Kwi 2010 Posty: 1903 Skąd: Internet
|
Wysłany: Czw 28 Lip, 2011 17:31
|
|
|
Wstrętne ludzie!
A kotusia śliczna!
Trzymam kciuki za domek. |
|
|
|
|
filo
Dołączyła: 23 Wrz 2010 Posty: 3722 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 30 Lip, 2011 20:52
|
|
|
Poszukiwane nowe kolanka:
Kotusia jest bardziej niż grzeczna. Ciągle podstawia się, żeby ją głaskać. Widać, że ciągle odsypia stres. Jak jest głodna, to przychodzi i prosi o jedzenie. Jeszcze do niej nie dotarło, że jest więcej misek, niż tylko jedna, więc zupełnie ignoruje miski innych kotów. Niestety nadal bardzo nerwowo reaguje na resztę stada. |
|
|
|
|
filo
Dołączyła: 23 Wrz 2010 Posty: 3722 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 04 Sie, 2011 14:05
|
|
|
Miziaczek już odreagowała stresy podwórkowe. Jest naprawdę bardzo grzeczna. Uwielbia mokre jedzonko. Suche mniej. Idealnie korzysta z kuwety. Lubi się też bawić. Przychodzi spać w nogach łóżka. Podrapana za uszkiem wygina się i podstawia, bo wygłaskany musi zostać każdy centymetr kwadratowy futerka. Wczoraj w ramach wdzięczności za głaski wylizała mi całą rękę. To taka domowa spokojna kocica.
Nie przepada za kocurami w stadzie. Regularnie na nich syczy. Ale kto by lubił, jak kocury zbiorowo siadają dookoła niej i się w nią wpatrują. Z kotką nie ma sporów. Myślę, że z czasem mogłaby się przyzwyczaić do obecności innych zwierząt. |
|
|
|
|
filo
Dołączyła: 23 Wrz 2010 Posty: 3722 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 08 Sie, 2011 20:28
|
|
|
Zadomowiona:
Weź mnie:
|
|
|
|
|
grażis
grażis
Dołączyła: 21 Lip 2011 Posty: 3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 15 Sie, 2011 12:00
|
|
|
Ania napisała do mnie , czy nie kojarzę tej koteczki.Niestety , nie kojarzę. Nie jestem też tego na 100% pewna. Za dużo tych kotów się "przewija". |
|
|
|
|
filo
Dołączyła: 23 Wrz 2010 Posty: 3722 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 15 Sie, 2011 13:44
|
|
|
Kotka była już jakiś czas u tamtych ludzi. Mieszkają tam, gdzie ją wyrzucili ok. 2 lat. Mogli również przeprowadzić się z innego miasta. Za dużo niewiadomych, więc trudno wymagać, by ktoś ją na 100% rozpoznał.
Panna potrafi pozować:
Mizia pod krzesłem. Na krześle Gacopyrz z sąsiedniego wątku. |
|
|
|
|
filo
Dołączyła: 23 Wrz 2010 Posty: 3722 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 18 Sie, 2011 14:00
|
|
|
Mizia zaszczepiona i zaczipowana. Mamy też pewność, że jest wysterylizowana. Pani doktor ją dokładnie wymacała i wyczuła bliznę na brzuchu.
Mizik się powdzięczyła, jak tylko ona potrafi. Namruczała bez opamiętania. Wyprosiła dwie porcje chrupek. Posiedziała też na stole jak pani na włościach. |
|
|
|
|
Conwalie
Wiek: 41 Dołączyła: 04 Sie 2010 Posty: 281 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 18 Sie, 2011 16:41
|
|
|
Wolę już nic nie pisać o "człowieczeństwie" tych ludzi... choć korci...
Kotka śliczna a już te oczka to urzekają niesamowicie:) |
|
|
|
|
filo
Dołączyła: 23 Wrz 2010 Posty: 3722 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 02 Wrz, 2011 11:51
|
|
|
Mizia wczoraj pojechała do na swoje. Od razu zwiedziła nowy domek i dała się wymiziać nowym ludziom. Tylko domowy rezydent miał w oczach: intruz na pokładzie |
|
|
|
|
tosiowa
Dołączyła: 08 Mar 2011 Posty: 39 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 13 Wrz, 2011 19:25
|
|
|
Powodzenia w nowym domku, ślicznoto! |
|
|
|
|
|