Fundacja 'Koci Pazur'

[maja]

Dziś pod moim blokiem pojawiły się kociaki. Takie trzymiesięczne. Kręciły się koło wejścia i zaczepiały ludzi (są w pełni oswojone). Postanowiłam wziąć tę dwójkę do domu . Nie bardzo mogą jednak u nas zostać na tymczas, bo jestem w 18 tygodniu ciąży i odporności przeciwko toxo niestety nie mam . Zastanawiam się, co zrobić z chłopakami . Jak na razie wykąpałam brudaski, wymyłam uszy (nie mają świerzba, grzyba też nie, pcheł nie widziałam), odrobaczyłam i wsadziłam do klatki. Chłopcy grzecznie śpią i suszą futerka. Mokrą karmę jedzą aż furczy.

Jeśli nikt nie mam miejsca na jednego (myślę przede wszystkim o rudzielcu, bo takie koty nie czekają długo) albo oba kociaki to jutro zabiorę je ze sobą do rodziców. Zgodzili się wziąć je na stałe. Z tym, że tam będą już piątym i szóstym kotem... No i wszystkie koty rodziców są wychodzące (dyskusje nic nie dają). Także lepiej byłoby dla nich znaleźć DT w Poznaniu.
(Będę też próbowała przekonać wszystkich, że kociaki mogą zostać u nas i nic mi nie będzie, ale czarno to widzę ).

Kotki są naprawdę śliczne

[anastasia]

Maja wystarczy że zachowasz podstawy higieny i toxo Ci nie grozi. No chyba, że zamierzasz jeść z kuwety
Trzymam kciuki za DT u Ciebie.

[yarek]

@maja - napisalem Ci na PW.

[maja]

Rudy Otto trafił do yarka Już na zawsze

A krówek zwany Moritzem, składający się głównie z głośnego mruczenia , jedzie ze mną do Kalisza. Trzymajcie kciuki, by był dzielny w pociągu

[yarek]

Hej!

Jak obiecialem, tak robie, wrzucam fotki kociaka Jest przeuroczy, bardzo proludzki. Najchetniej siedzialby caly czas na kolanach i spal. Jak go wiozlem w transporterku
to tylko spal, czasem oczko otworzyl Zwiedzil juz kuchnie i lazienke,
jak tylko zobaczyl moja wyciagnieta reke, to przybiegal i wlaczal
traktorek i wyginal sie do glaskania

[anastasia]

Ale Marchewka słodka

[pantea]

jaki śliczny

[fuerstathos]

[maja]

O toxo ja też tak myśle (20 kociaków w ciągu półtora roku i nic . Pomijając chwilowego grzyba ) . Tylko rodzina orzekła, że "teraz nie możesz brać kotów na tymczas" i średnio chce mi się kłócić, tym bardziej, że ta ciąża to jedne wielkie i nieprzemijające mdłości...

Moritz został u rodziców. Od razu złapał kontakt z tamtejszą brygadą, więc doszłam do wniosku, że da sobie chłopak radę. Ta dwójka to wogóle koty bezproblemowe - miłe, słodkie i grzeczne . Nie rozumiem, jak mogły się tułać po osiedlu nawet 5 minut.

Wątek do przeniezienia na Znalazły dom

[yarek]

Otto przemianowany został na Rio
Codziennie funduje nam niezły karnawał, więc zmiana była konieczna
Jest już dużym, konkretnym kotem, co prawda wykastrowanym

[brynia]

Piękny kocur ale proszę pamiętać o ograniczeniach.

[Katarzyna]

BOSKIIIIIIII!

[yarek]

[tosiowa]

Rio jest cudny! A jakie śliczne oczęta!