|
Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania
|
Przesunięty przez: Niebieska Sro 19 Sty, 2022 19:39 |
ABC kocich chorób |
Autor |
Wiadomość |
kiniek
Wiek: 37 Dołączyła: 01 Sie 2007 Posty: 3501 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 15 Sty, 2012 20:27
|
|
|
wetka zalecała nam płyn dr seidla: http://www.krakvet.pl/sei...70ml-p-399.html do wypłukiwania i rozmiękczania czopów, chyba w każdym gabinecie można go dostać i nie trzeba kosztów przesylki ponosić.
Tylko płyn zalecony przez weta może mieć jakieś lepsze właściwości i warto skonsultować albo kupić nowe opakowanie tego samego.
Puchata przy stanie zapalnym wywołanym świeżbowcem miała Oridermyl, ale to jest chyba na receptę |
_________________ "Pies: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - są bogami!
Kot: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - jestem bogiem!" |
|
|
|
|
Kri
Hip-hop, nigdy bęc!!!
Dołączyła: 15 Paź 2007 Posty: 4235 Skąd: Poznań
|
|
|
|
|
bukanor
bukanor
Dołączyła: 19 Mar 2011 Posty: 118 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 15 Sty, 2012 21:18
|
|
|
leczenia mają zalecone takie:
Advocate - już podałam
Oridermyl i Otifree
Otifree mam dwa razy dziennie czyścić uszy a po czyszczeniu zapodać właśnie Oridermyl.
Nie bardzo mam możliwość podjeżdżać z nimi do weta, więc babka pokazała mi dokładnie co i jak podawać, dostałam całą "wyprawkę" lekową i wczoraj przy czyszczeniu Dieslowaty mi się wyrwał i wszystko zrzucił ze stołu. Opakowanie pękło i się wylało . Zamówiłam nowy, ale przez ten czas czymś muszę czyścić.
Spróbowałam tą oliwką - i daje radę, ale nie wlałam jej do ucha (boję się wlać czegokolwiek kotu do ucha) tylko nasączyłam watę i włożyłam do ucha, trochę pomasowałam i dało radę.
Trzymanie też już opanowane, koty skrępowane, mogą jedynie ograniczyć się do gruczenia. |
_________________ nie mam popdisu |
|
|
|
|
pantea
Wiek: 98 Dołączyła: 30 Paź 2006 Posty: 3958 Skąd: Poznań - Rataje
|
Wysłany: Pon 16 Sty, 2012 06:54
|
|
|
bukanor napisał/a: | l
Spróbowałam tą oliwką - i daje radę, ale nie wlałam jej do ucha (boję się wlać czegokolwiek kotu do ucha) tylko nasączyłam watę i włożyłam do ucha, trochę pomasowałam i dało radę.
|
Obawiam się że samą watką nie dotrzesz wystarczająco głęboko. Wetki zawsze wlewają preparat do kocich uszu, odczekują chwilkę, masują i wycierają watą. Resztę kot wytrząsa sam |
_________________ Co obchodzi cię jak korzystam z szaleństwa – bez czy w pasach bezpieczeństwa... |
|
|
|
|
bukanor
bukanor
Dołączyła: 19 Mar 2011 Posty: 118 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 16 Sty, 2012 12:34
|
|
|
Dzięki za wszystkie rady. Wleję im do uszu Otifree jak przyjdzie, mam po prostu pewne obawy co do wlewania niesprawdzonych środków. żeby nie było z tego więcej szkody niż pożytku.
Wacikiem trochę się pomęczyłam, ale dało radę. |
_________________ nie mam popdisu |
|
|
|
|
bukanor
bukanor
Dołączyła: 19 Mar 2011 Posty: 118 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 07 Lut, 2012 20:55
|
|
|
Leczenie poskutkowało. Uszyska zdrowe. Ręce podrapane. ) |
_________________ nie mam popdisu |
|
|
|
|
Kri
Hip-hop, nigdy bęc!!!
Dołączyła: 15 Paź 2007 Posty: 4235 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 08 Lut, 2012 07:28
|
|
|
Świetnie! Dobrze, że tylko podrapane, w końcu byłaś na wojnie |
_________________ :)
Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą,
a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą.
Robert A. Heinlein
http://www.ezopoznan.pl/ |
|
|
|
|
kotekmamrotek
kotekmamrotek
Wiek: 46 Dołączyła: 08 Cze 2014 Posty: 13579 Skąd: Luboń
|
Wysłany: Wto 23 Gru, 2014 15:40
|
|
|
w sumie nie wiem gdzie, ale tematycznie pasuje - szukam dermatologa kociego...
Nie grzybica, wymazy, zeskrobiny, wszystkie parametry w normie, leczenie antybiotykiem etc, sterydy wykluczone bo cukrzyca, a takie dziwne jakby kurzajki na pyszczku, trochę na łokciach, fatalna wypadająca sierść... No moze alergia - ale jak zrobic testy jak bierze przeciwświądowe??? Juz nie mam pomysłow... RATUNKUUUU! |
|
|
|
|
paula_kropcia
Dołączyła: 27 Mar 2013 Posty: 1322 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 23 Gru, 2014 16:38
|
|
|
kotekmamrotek napisał/a: | w sumie nie wiem gdzie, ale tematycznie pasuje - szukam dermatologa kociego...
Nie grzybica, wymazy, zeskrobiny, wszystkie parametry w normie, leczenie antybiotykiem etc, sterydy wykluczone bo cukrzyca, a takie dziwne jakby kurzajki na pyszczku, trochę na łokciach, fatalna wypadająca sierść... No moze alergia - ale jak zrobic testy jak bierze przeciwświądowe??? Juz nie mam pomysłow... RATUNKUUUU! |
moja kotka z cukrzycą miała dokładnie to samo, takie białe "pryszcze" wypełnione płynem jakby właśnie kurzajki, sierść szara matowa i szorstka, przetłuszczona u nasady ogona. Dodatkowo jej się kołtuny robiły straszne bo to norweg był. Jak zaczęła dostawać insulinę to jej się poprawiło ale później było to samo. Mi wet powiedział, że to m.in łojotokowe zapalenie skóry i że przy cukrzycy niestety ale zaburzona jest gospodarka lipidowa organizmu i sierść i skóra już będzie tak wyglądać.
Dajesz jej karmę diabetic? |
|
|
|
|
kotekmamrotek
kotekmamrotek
Wiek: 46 Dołączyła: 08 Cze 2014 Posty: 13579 Skąd: Luboń
|
Wysłany: Wto 23 Gru, 2014 17:07
|
|
|
oczywiście!!! Wszystko idealnie pasuje, NAWET TA NASADA OGONA!!!!! Przed insulina miał delikatnie, rok idealnie, a teraz masakra... A faktycznie trójglicerydy na maxa zawyżone, ale dla kotów pono nie ma specjalnych leków... A Twojej kotce coś pomogło??? Nie wiem, jak mam Stefciowi pomóc, a on ma dopiero 2,5 roku;(((((
Jestem umówiona z kocim dietetykiem - wetem - może odpowiednie żywienie obniŻy poziom tłuszczu we krwi, no i wtedy bedzie lepiej.., Ale DZIEKI WIELKIE!!!!! Pewnie z nastepnym lekarzem byłaby powtórka z rozrywki... |
|
|
|
|
paula_kropcia
Dołączyła: 27 Mar 2013 Posty: 1322 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 23 Gru, 2014 19:15
|
|
|
powiem Ci, że niestety nie. Po prostu tak wyglądała i już.... Kiciunia na insulinie żyła 5 lat. |
|
|
|
|
kikin
Dołączyła: 12 Gru 2013 Posty: 7938 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 23 Gru, 2014 19:25
|
|
|
kotekmamrotek napisał/a: | oczywiście!!! Wszystko idealnie pasuje, NAWET TA NASADA OGONA!!!!! Przed insulina miał delikatnie, rok idealnie, a teraz masakra... A faktycznie trójglicerydy na maxa zawyżone, ale dla kotów pono nie ma specjalnych leków... A Twojej kotce coś pomogło??? Nie wiem, jak mam Stefciowi pomóc, a on ma dopiero 2,5 roku;(((((
Jestem umówiona z kocim dietetykiem - wetem - może odpowiednie żywienie obniŻy poziom tłuszczu we krwi, no i wtedy bedzie lepiej.., Ale DZIEKI WIELKIE!!!!! Pewnie z nastepnym lekarzem byłaby powtórka z rozrywki... |
Ola wyprowadziłam mojego kota z cukrzycy
moje rady - wywalić suche chrupki, żaden daibetic, kupić dobre jakościowo mokre jedzenie bez węglowodanów, dawać często, ale malutko
mierzyć glukometrem poziom cukru
i zasięgnąć rady na http://www.kotycukrzycowe...cowych,132.html
dziewczyna, która założyła to forum Tinka, kiedyś pisała na miau
ja postawiłam wszystko na jej doświadczenie i olałam rady weta, niestety polscy wecie, w większości, nie mają pojęcia o tym jak prowadzić kota cukrzycowego
ja wszystko konsultowałam z Tinką a ona ze swoimi niemieckimi wetami, specjalizującymi się w cukrzycy
w zależności od wskazać glukometru, podawałam insulinę, w duuuużo mniejszej dawce niż zalecił mój wet
i udało się - trzustka zaskoczyła i zaczęła pracować prawidłowo
na tym forum znajdziesz wiele przykładów kotów wyprowadzonych z cukrzycy
a nawet jak to się nie stanie, to głęboko wierzę w wiedzę, którą stamtąd zaczerpnęłam, że pozwoli ona kotu długo cieszyć się życiem
mój wet oczywiście był sceptyczny co do naszego "cudu"
ale to on najpierw zdiagnozował cukrzycę, a potem widział że jej nie ma |
_________________ Moje Tymczaski kochane Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta |
|
|
|
|
broszka
broszka
Wiek: 31 Dołączyła: 21 Cze 2015 Posty: 120 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 01 Sty, 2016 23:28
|
|
|
Pomocy! Okazało się, że kotka mojego chłopaka cierpi na mocznicę...wiem, że takie koty mogą jeść tylko karmę specjalistyczną. Jaką karmę poleciłybyście w takiej sytuacji? Czy taki kot może jeść coś innego oprócz specjalistycznej karmy? Np. kurczaka? |
_________________ "Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu." |
|
|
|
|
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17297 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 02 Sty, 2016 12:29
|
|
|
Broszka - przepisz proszę wyniki badań, jakie ma kotka - poziom kreatyniny, mocznika, fosforu
Specjalistyczna karma niekoniecznie, o ile podaje się wyłapywacz fosforu w innej postaci. Można postawić na dobrej jakości karmę bezzbożową ina przykład surowe mięso lub dobrej jakości mokrą karmę bezzbożową - np. Catz Finefood. Koniecznie jednak podawać codziennie wyłapywacz np. renalvet. Teraz pewnie najbardziej przydałyby jej się kroplówki, żeby dobrze przepłukać organizm. Trzeba także zdiagnozować ją dokładnie - czy stan jest ostry, czy przewlekły. |
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach." |
|
|
|
|
broszka
broszka
Wiek: 31 Dołączyła: 21 Cze 2015 Posty: 120 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 03 Sty, 2016 16:44
|
|
|
Kotka ma 15 lat. Wyniki badań:
Kreatynina 301,1 µmol/l 1,00-168,0
Glukoza 6,75 mmol/l 3,05-6,10
GLDH 5,29 U/l 0,010-6,00
Mocznik 24,5 mmol/l 5,00-11,3 X
Potas 4,56 mmol/l 3,00-4,80
Sód 150,0 mmol/l 145,0-158,0
Wapń 2,23 mmol/l 2,30-3,00
Stosunek albuminy/globuliny 0,629 0,500-1,10
Lekarka powiedziała, że to stan przewlekły. |
_________________ "Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu." |
Ostatnio zmieniony przez broszka Nie 03 Sty, 2016 17:14, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
|
| |
|