Przesunięty przez: saszka Wto 24 Wrz, 2019 00:45 |
Scarlett i Tobi |
Autor |
Wiadomość |
come-here
Wiek: 35 Dołączyła: 10 Sty 2014 Posty: 1300 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 14 Sty, 2019 20:46
|
|
|
Dziękuję uprzejmie w imieniu najcudowniejszych kotów na świecie! <3 Wiem, że się powtarzam, ale kocham poranki - wtedy Scarlett wita mnie zawsze po przebudzenie i baranuje szybę balkonową z taką siłą, że zastanawiam się, czy szyba to przetrwa. Dzieciaki twardo grzeją nam miejsce w sypialnianym łóżku - wszak wiadomo, że najlepiej leży się na poduszce Dużej.
Na szczęście niefajni ludzie nie strzelają już petardami - brzuszek Tobisia od razu ma się lepiej! |
|
|
|
|
come-here
Wiek: 35 Dołączyła: 10 Sty 2014 Posty: 1300 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 21 Sty, 2019 21:31
|
|
|
Czlowieki wyjechały na trzy dni, Scarleciuszka stwierdziła, że te inne ciotki są fajne, ale dla bezpieczeństwa lepiej nie wychodzić spod szafki ... no i siedziała tam sobie z Nenką. Wrócilismy i nie możemy ich z siebie zdjąć
Ooo Duża daj rękęęęę:
To co, głaszczesz?
|
|
|
|
|
come-here
Wiek: 35 Dołączyła: 10 Sty 2014 Posty: 1300 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 29 Sty, 2019 22:04
|
|
|
Te nasze poranne kocie rozmowy... Scarlettka, czy Ty widzisz, jak spadł śnieg? A Scarleciucha gada po swojemu i nie pozwoli mi oddalić się chociażby na 20 centymetrów. Czasem mam wrażenie, że Ona jest strasznie zła, kiedy Duzi wychodzą - kto to widział. Scarlett uwielbia również podbierać uszastemu Rodzikowi myszkę - no cóż, Rodzik nie jest piątkowym uczniem, więc Ruda piękność podbiera mychę i ucieka - czarny uszasty nie jest wtedy zbyt zadowolony |
|
|
|
|
come-here
Wiek: 35 Dołączyła: 10 Sty 2014 Posty: 1300 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 06 Lut, 2019 23:21
|
|
|
Pora na nową porcję zdjęć - oto nasza cudowna Ruda - dla znajomych Scarlecinka.
|
|
|
|
|
come-here
Wiek: 35 Dołączyła: 10 Sty 2014 Posty: 1300 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 17 Lut, 2019 18:45
|
|
|
Duzi byli wczoraj na rodzinnej imprezie - wrócili nieco później niż po Dobranocce i oczywiście kociaści od razu otrzymali małe co nieco. Myśleliśmy, że dzięki temu sierściole nie będą nas budzić o haniebnej porze. O jakże płonne okazały się nasze nadzieje. W końcu dziś 17 lutego - Dzień Kota. |
|
|
|
|
come-here
Wiek: 35 Dołączyła: 10 Sty 2014 Posty: 1300 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 25 Lut, 2019 21:15
|
|
|
Tobiś to niezły aktor. Najlepiej gra oczywiście kruszynkę, która umiera z głodu. Dzieciarnia dostała punktualnie kolację, zajęłam się swoimi sprawami, po czym przychodzę do kuchni i wiadomo...
Tobisizaurus nienażartus odprawia standardowy taniec, ogon podskakuje, a kot piszczy niczym najmniejszy wróbelek. Aż się sama sobie dziwię, że nie dałam się złamać. No cóż.
Tobisiasty właśnie zajął swoje ulubione miejsce obserwacyjne na oparciu kanapy. Łapka oczywiście ułożona w tak zwany zimny łokieć - no po prostu "Born to be wild". |
|
|
|
|
come-here
Wiek: 35 Dołączyła: 10 Sty 2014 Posty: 1300 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 03 Mar, 2019 20:44
|
|
|
Mamy za sobą intensywny weekend głaskania. Scarlett oczywiście nie odstępowała mnie na krok ... Chciałabym również powiedzieć, że sierściole nie znają litości. Weekend, nie weekend, śniadanie musi być o regularnej godzinie. Dziś skrzeki Tobinia i Rudziuchy były w pełni uzasadnione - śniadanie zostało podane Państwu o godzinie 7.26. Kto to widział, taka zniewaga?
ps. Bądźmy spokojni, wszystko zostało odbite w ciągu dnia |
|
|
|
|
come-here
Wiek: 35 Dołączyła: 10 Sty 2014 Posty: 1300 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 10 Mar, 2019 19:32
|
|
|
No to mamy intensywny dzień za sobą. Tobiś musiał dziś pojechać do weterynarza. Odkryłam gulę na ogonie - szybki ruch - umówienie wizyty i jedziemy. Okazało się, że to klasyczny ropień, najprawdopodobniej ktoś poszalał w trakcie zabawy i powstał ropień. Pacjent niezwykle dzielnie zniósł całe oczyszczanie oraz zastrzyki. Po powrocie do domu był bardzo zdenerwowany i sporo czasu spędził w szafie - to takie najbezpieczniejsze miejsce w naszym domu. Teraz czuje się zdecydowanie lepiej, niestety czeka nas tydzień z zastrzykami. Chwilowo Tobi siedzi tuż obok mnie i oddaje się kolejnej drzemce. Już nawet przyzwyczaił się do kołnierza. Rankę oczywiście delikatnie traktuję solą fizjologiczną. Całe szczęście, że tak dobrze się to skończyło. |
|
|
|
|
come-here
Wiek: 35 Dołączyła: 10 Sty 2014 Posty: 1300 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 17 Mar, 2019 20:54
|
|
|
Nasz Tobiń ma się lepiej. Ranka powoli się goi, pacjent przyjmuje zastrzyki ze stoickim spokojem.
Zaraz po powrocie z kliniki:
Niezwłocznie obcięliśmy wystającą część kołnierza:
I drzemka:
|
|
|
|
|
come-here
Wiek: 35 Dołączyła: 10 Sty 2014 Posty: 1300 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 24 Mar, 2019 20:03
|
|
|
Tobiś powrócił do formy, futro na ogonie pięknie zarasta, kołnierz poszedł w niepamięć.
Tu ostatnie wspomnienie choróbska:
A Scarlecinka? No piękna jak zawsze.
|
|
|
|
|
come-here
Wiek: 35 Dołączyła: 10 Sty 2014 Posty: 1300 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 31 Mar, 2019 23:53
|
|
|
Scarlett drzemie aktualnie w szafie, przednie łapki położone na krzyż, tak jakby chciała powiedzieć: "Całuj me dłonie, podwładny". I zresztą nie ma co się dziwić, wszak do całowania tych łapek ustawia się u nas kolejka
Tobiś ewidentnie poczuł wiatr w żaglach (w futrze!) i hasa niczym młody baranek na wiosnę. Wczoraj było super ciepło, więc otworzyliśmy kotroom- o mamo! Tyle mogę powiedzieć. Kociaste wygrzewały się na balkonie, obserwowały, co ciekawego się dzieje. Monitoring musi być! |
|
|
|
|
come-here
Wiek: 35 Dołączyła: 10 Sty 2014 Posty: 1300 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 11 Kwi, 2019 20:34
|
|
|
Tobiś to kot zdecydowania nakolankowy i napoduszkowy. Właśnie zasnął z główką na wielkiej poduszcze, ogon standardowo podwinięty, żeby było wygodnie. Oczywiście Duży znowu wygrywa w klasyfikacji "Kogo lubię bardziej?" - chłopaki okupują razem fotel w gabinecie, Tobiś najpierw udreptuje Dużego, a potem zapada w sen. Idylla, prawda?
Poduszkowiec!
|
|
|
|
|
come-here
Wiek: 35 Dołączyła: 10 Sty 2014 Posty: 1300 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 28 Kwi, 2019 23:58
|
|
|
Tobiś - to brzmi dumnie. Zawsze, kiedy oglądam zdjęcia tego potężnego pingwinka, zastanawiam się, kiedy urósł i dlaczego to nie jest wciąż ta kulka, która kiedyś do nas trafiła. Potem przypominam sobie, że Tobionio to wcielenie kociego ideału, a wraz z przyrostem masy zwiększyła się Tobisiowa miłość. I wciąż nie mam słów, żeby opisać to, jak ta klucha zajmuje całe ogromne legowisko zwijając się w najsłodszy na świecie rogalik. |
|
|
|
|
come-here
Wiek: 35 Dołączyła: 10 Sty 2014 Posty: 1300 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 05 Maj, 2019 22:37
|
|
|
Tobiś wytaksował siostrę z miejsca w szafie, przejął kanapę, w sumie znowu daje nam znać, że przecież wszyscy wiedzą, kto jest szefem. Scarlett natomiast nie mogła wprost nacieszyć się faktem, że Duzi spędzili długi weekend majowy w domu i w ruch poszła ONA - Pani Szczotka. Ruda piękność mruczała tak głośno, że naprawdę zaczęłam się zastanawiać, czy nie połknęła przypadkiem małego motorka. |
|
|
|
|
come-here
Wiek: 35 Dołączyła: 10 Sty 2014 Posty: 1300 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 12 Maj, 2019 19:51
|
|
|
A oto pięknisia w szafie. Później się dziwię, że wszystko takie porozwalane...
|
|
|
|
|
|