Pomimo długiej kuracji uszu Jumbo, wciąż z jednym z nich nie możemy dojść do porządku. W miejscu totalnie niedostępnym dla lekarza wykluła się tam nadżerka na tle bakteryjnym. Weszliśmy z nowym lekiem i maltertujemy dalej uszyska, trzymajcie kciuki za szybką poprawę ich stanu.
Jumbo od chwili trafienia od nas przeszedł niesamowitą przemianę. Zobaczcie jak domaga się uwagi:
Zdarza mu się jeszcze pokazać swoje stare oblicze. Ale teraz to już bardziej poza macho Przed tym filmikiem dość dobitnie wysyczał mi przez zęby co myśli o drapaniu kuperka. A już po chwili:
_________________ "Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde
Właśnie jak byłam w siedzibie ostatnio to mocno się zdziwiłam - tyle słyszałam o Jumbo onieśmielajacych rzeczy a tu taki miły pogruchujący kotek na mnie patrzy z klatki.
Bo Jumbo to choleryk i chociaż gdy wchodzimy do szpitalika, to patrzy na nas z bezsprzeczną miłością, a pierwsze minuty po otwarciu klatki wypełnia mrukami i ocieractwem, to łatwo mu podpaść i zarobić z łapy. Trudno jednak nie rozumieć jego zachowania, w końcu niejeden z nas także miałby poszarpane nerwy, gdyby musiał siedzieć w klatce, prawda? Dlatego przydałby się Jumbo własny dom, w którym na wzór Pucciniego, który po opuszczeniu klatki przeszedł onieśmielającą przemianę, i on mógł na kanapie pokazywać tylko dobre cechy swego charakteru.
Tutaj spojrzenie, które nam rzuca, gdy na chwilę przestajemy głaskać plecki:
JumboJet donosi, że u niego bez zmian. Ucho zakończyło kolejną kurację i niestety nadżerka nie zniknęła. Póki co wstrzymujemy się z dalszym leczeniem i zobaczymy jak się będzie dalej zachowywać. Z zachowania wciąż jest cholerykiem, ale o coraz większej cierpliwości. Zaprzestanie wlewania płynów do uszu i wciskania leków pomogło mu odzyskać równowagę i trudniej jest o pacnięcie z łapy. Czy naprawdę nikt nie zakochał się w tym poznańskim penerze o złożonej osobowości i urodziwym pyszczku?
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 02 Paź, 2018 23:35
Jumbo już po tomografie, który potwierdził obecność polipa w uchu.
Bardziej szczegółowe informacje pewnie wrzuci kotekmamrotek.
Ja tylko napiszę, że Jumbo czeka operacja, więc już teraz prosimy o kciuki!
Jumbo jest już po zabiegu. Polip okazał się tak duży, że konieczne było usunięcie całego przewodu słuchowego. Oznacza to, że Jumbo będzie głuchy na jedno uszko, chociaż według lekarzy rozmiar polipa świadczy o tym, że głuchy był już od jakiegoś czasu. Ze względu na rozmiar operacji Jumbo przebywa teraz na obserwacji w klinice, a pomimo zdecydowanego osłabienia i tak wzbudza postrach we wszystkich opiekunach to dobry znak, bo oznacza, że Chłopak ma nadmiarowe siły do okazywania niezadowolenia. Mimo bólu pozwala się głaskać delikatnie po łebku i wcina z apetytem
Trzymajcie kciuki za ciąg dalszy tak szybkiej rekonwalescencji!
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17307 Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 12 Paź, 2018 21:55
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Teraz chłopak wygląda dużo lepiej. Przede wszystkim opuchlizna wokół rany zmalała i kot odzyskał zdolność zamykania powieki. Poprawiło też się usposobienie pacjenta - dzisiaj zaliczyliśmy nawet krewetkowanie i wystawianie kupra. Niezmiennie apetyt dopisuje. Byłoby wspaniale, gdyby Jumbo mógł powracać do zdrowia w domowym zaciszu, a nie szpitalikowej klatce. Niestety póki co brakuje widoków na dom dla tego połowicznie głuchego olbrzyma...
W życiu Jumbo ostatnio było dużo atrakcji. Badanie tomografem, rozległa operacja, pobyt w klinice, liczne leki, kołnierz i w końcu powrót do znudzonej klatki. Jest jednak jedna stała rzecz, która towarzyszy Jumbo zawsze, bez względu na koleje losu - MIŁOŚĆ DO JEDZONKA!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]