Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Niebieska
Sro 19 Sty, 2022 19:39
Biegunki
Autor Wiadomość
uta 

Dołączyła: 08 Cze 2006
Posty: 862
Skąd: Swarzędz
Wysłany: Pią 11 Lis, 2011 11:58   

soszak napisał/a:

Intestinal się kończy, zostały dwie saszetki, mam jechać po kolejne czy z kotem do weterynarza od razu (i jeśli tak to do jakiego? - jeździmy do akademickiej kliniki weterynaryjnej przy Uniwersytecie Przyrodniczym, ale tam rozkładają ręce)

Mogę z kurczakiem, samym, mogę mielić różne jego części razem (bez kości, jeszcze nie znalazlam mięsnego, gdzie chcą mielić z kośćmi).

Mogę wszystko, pytanie tylko co. konkretnie.


Jak się ten intestinal skończy, spróbowałabym z samym mięsem właśnie. Z kurczakiem albo indykiem (bez kości), na początek podgotowanym. Może być pierś, ale może być i noga, tylko na początek bez skóry. Można też podać wołowinę surową, po przemrożeniu. Niektóre koty lepiej reagują na wołowinę. Karmę wprowadzać powoli i tylko jeden rodzaj, bo tak jak pisała Katka, trochę dużo rożnych rzeczy w krótkim czasie było i mu się jelita "troszku" rozstroiły. Ważna sprawa, po pierwsze: nie mieszać mięsa i karmy w jednym posiłku i zachowywać odstęp między posiłkami min. 4 godziny, po drugie: nie pozwalać zjeść za dużo - nie wiem jakie on ma możliwości, bo podrostki potrafią mieć spory apetyt ;) , ale wydaje mi się, że 50g mięsa lub mokrego na jeden posiłek to max, suchego na pewno o wiele mniej. Przy podrażnionych jelitach lepiej ich nie przeciążać.
 
 
Villemo7 
Villemo7

Dołączyła: 10 Maj 2006
Posty: 3496
Skąd: Poznań- Grunwald
Wysłany: Pią 11 Lis, 2011 19:12   

soszak suche karmy, jakie mogę Ci polecić to np.:
Acana
Orijen
Power of Nature
Taste of The Wild
Applaws
_________________
KOT NIE PRZYJDZIE NA ZAWOŁANIE. ODBIERZE WIADOMOŚĆ I SKONTAKTUJE SIĘ Z TOBĄ W WOLNEJ CHWILI.
 
 
soszak 

Dołączyła: 19 Paź 2011
Posty: 7
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 11 Lis, 2011 21:36   

dzięki. czytałam dzisiaj o suchych na forum i wgryzam się też w barf'a.
dzisiaj jest dobrze. rano i na obiad był intestinal a na kolację dostał kurczaka. kupa w nocy w porządku.
(je jak szalony, gdyby mógł spokojnie zjadłby też wszystkie posiłki Zojki :D )
 
 
Nosferatu 

Dołączyła: 20 Paź 2011
Posty: 515
Skąd: Liban
Wysłany: Nie 08 Wrz, 2013 19:18   

Podnoszę temat. Mruczanda po przestawieniu z Puriny na Acanę miała o wiele lepsze trawienie, po czym niestety w wyniku zawirowań z podróżami i karmą tymczasowo wróciła do Puriny co zaowocowało brzydkimi kupami. Nawróciłam się na Acanę ale poza brakiem śluzu poprawy w konsystencji nie ma. Nie wiem czy tydzień to za mało, czy po prostu tak namieszałam z karmami, że się kota nie może do teraz pozbierać. Jeśli to nie to, to co może być przyczyną. Odrobaczenie zrobię niedługo (i tak nie wychodzi) ale najpierw chciałam ustabilizować brzuch.
Jakieś pomysły co z tym fantem zrobić?
_________________
"Teraz prędko, zanim do nas dotrze, że to bez sensu" Król Julian :)
 
 
brynia 
TheDżenders ThePasiuczers

Dołączyła: 28 Lip 2007
Posty: 13092
Skąd: Ziemia
Wysłany: Nie 08 Wrz, 2013 20:22   

Esme źle toleruje niektóre karmy bezzbożowe. Coś mi się kołacze po głowie, że jak po PoN miała śluz z krwią to, Żaneta mówiła, że nawet miesiąc może potrwać, zanim jelita wrócą do siebie i kupy będą ok. Ale może warto skonsultować czy to nie coś poważnego.
 
 
kiniek 

Wiek: 37
Dołączyła: 01 Sie 2007
Posty: 3501
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 08 Wrz, 2013 20:36   

tydzień to mało żeby się unormowało jesli karma ją rozregulowała.
Możesz też spróbować wstawić na samego kurczaka i trzymać aż się nie ureguluje i po uregulowaniu stopniowo dawać suchą, którą będzie jadla docelowo i obserwować czy coś się zadzieje.
Mi się ostatnio dziecko w trzy dniu na kuraku zaczęło normować.
_________________
"Pies: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - są bogami!
Kot: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - jestem bogiem!"
 
 
Nosferatu 

Dołączyła: 20 Paź 2011
Posty: 515
Skąd: Liban
Wysłany: Nie 08 Wrz, 2013 20:58   

To może ja dołożę kurę wspomagająco, żeby bardziej nie namieszać i poczekam z miesiąc.
A można podać ludzkie probiotyki wspomagająco?
_________________
"Teraz prędko, zanim do nas dotrze, że to bez sensu" Król Julian :)
 
 
kat 

Dołączyła: 18 Mar 2013
Posty: 15132
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 08 Wrz, 2013 21:01   

Ja podawałam Lakcidofil - Żaneta zaleciła, jak Klara miała luźne kupy.
 
 
kiniek 

Wiek: 37
Dołączyła: 01 Sie 2007
Posty: 3501
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 08 Wrz, 2013 21:14   

jeżeli chcesz po prostu dołożyć kurę to moim zdaniem lepiej nie dokładaj - bo ja zwizyt u weta pamiętam, że jak ma być monodieta to mono i już aż się nie unormuje.
Jeżeli chcesz teraz trzymać się tej jednej karmy to się jej trzymaj.
Żaneta zawsze proponuje wstawienie na kuraka bo to lekkie mięso no i w przeciwieństwie do karm nie ma żadnych dodatków. Więszkość kotów ładnie je trawi. A jeśli rozregulowane jelita są efektem zmian karmy to powinny sobie odpocząć i powoli się do karmy przyzwyczajać. Zresztą po wyprowadzeniu na mięsie po dodawaniu karmy będziesz mogła zaobserwować czy są zmiany na gorsze.
Jak wprowadzisz po prostu mięso obok karmy a biegunki nie miną to będziesz się zastanawiała czy to nadal karma czy mięso.
z probiotyków to lakcidofil bo z tego co pamiętam jako jeden z niewielu może być podany w formie płynnej i bakterie docierają żywe do jelit. Te w kapsułkach mają chyba inne kultury bakterii i po wysypaniu proszku z kapsułki mogą nie przejść żywe przez układ pokarmowy.
_________________
"Pies: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - są bogami!
Kot: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - jestem bogiem!"
 
 
Nosferatu 

Dołączyła: 20 Paź 2011
Posty: 515
Skąd: Liban
Wysłany: Wto 17 Wrz, 2013 20:14   

Generalnie dzięki za rady, pozostałam przy karmie i powoli wszystko wraca do normy. Martwi mnie jeszcze jedna rzecz, Mrucza pierwsze chrupki jakie zje zwraca. Nie widziałam żadnych kłaczków, dostaje pastę, staram się ją separować od Smalca, żeby nie ganiały jak dzikie po jedzeniu ale mimo wszystko ten "pawik na rozruch" się powtarza. Druga porcja suchego wchodzi noramalnie i już w brzuchu zostaje.
Brakuje mi pomysłu co z tym zrobić...
_________________
"Teraz prędko, zanim do nas dotrze, że to bez sensu" Król Julian :)
 
 
Lunix 
The Pasiuczers

Dołączyła: 26 Lis 2012
Posty: 879
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 27 Gru, 2013 10:38   

hej! chciałabym wrócić do tematu..
dwa kociaki mojej mamy mają luźne kupsztale od prawie 3 tygodniu... są bardzo żywotne, non stop głodne, piją, bawią się... wet powiedziała, że to wirus, najpierw kazała podawać tylko suchą karmę i nic się nie poprawiło. potem mama zaczęła podawać gotowanego kurczaka z ryżem - też się nie poprawiło. dostawały też lakcid. w wigilię była akcja z zieloną kupą u jednego wiec od weta dostały antybiotyk - clavaseptin - ale po 3 dniach poprawy nie ma. jedzą co kilka godzin, w kwadrans po jedzeniu lecą do kuwety na luźną kupę ;/
nie było żadnych zmian otoczenia, nowych osób, zmian w karmie, stresu.... przyszło praktycznie znikąd i zostało ;/
dodatkowe problemy - to są koty "wsiowe" i ich "wyrafinowane" gusta nie chcą lepszych karm... RC w ogóle nie wchodzi w grę, purina one od biedy, za whiskasem polecą za to w przepaść :| poza tym, ilość weterynarzy nie pozwala na alternatywne konsultacje - ta wet, u której małe są leczone, jest najlepsza w okolicy. pozostali weterynarze są przyzwyczajeni do trochę większych zwierząt typu krowa i świnka :P
jakaś podpowiedz? proszę? :(
_________________
if you want the best seat in the house... move the cat.
 
 
paula_kropcia 

Dołączyła: 27 Mar 2013
Posty: 1322
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 27 Gru, 2013 11:00   

przede wszystkim złapać świeżego kupala na badanie parazytologiczne :) dodatkowo można z takiej świeżej kupki zrobić jeszcze test na giardiozę u weta. Badania krwi były? glukoza w normie? nerki?
jak mają dwa równocześnie to podejrzewam raczej jakieś pasożyty, bo po antybiotyku i itp już by im minęło, albo przyjnajmniej była poprawa.
 
 
Lunix 
The Pasiuczers

Dołączyła: 26 Lis 2012
Posty: 879
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 27 Gru, 2013 12:17   

problem jest taki że wiejscy weterynarze kupy nie badają :P a do poznania to na "swieżo" nie dowiozę.... badań krwi z tego co wiem nie było.
_________________
if you want the best seat in the house... move the cat.
 
 
paula_kropcia 

Dołączyła: 27 Mar 2013
Posty: 1322
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 27 Gru, 2013 17:20   

Lunix napisał/a:
problem jest taki że wiejscy weterynarze kupy nie badają :P a do poznania to na "swieżo" nie dowiozę.... badań krwi z tego co wiem nie było.


ale chyba z jakiegoś laboratorium korzystają? Wystarczy zamówić kuriera z labu, który przyjedzie po próbkę, a wyniki może wet otrzymać mailem....
 
 
Lunix 
The Pasiuczers

Dołączyła: 26 Lis 2012
Posty: 879
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 28 Gru, 2013 21:05   

znależliśmy lekarza, w innym mieście. póki co probiotyki i antybiotyki wciskamy w mordki. po 24h mamy wizję poprawy :D
i rzeczywiście, ten lekarz korzysta z lab. jesteśmy umówieni, że jak nie będzie poprawy to w poniedziałek wieziemy qupy do zbadania.
_________________
if you want the best seat in the house... move the cat.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]