Przesunięty przez: Niebieska Sro 19 Sty, 2022 19:39 |
Woda - czy dostarczamy jej tyle ile trzeba? |
Autor |
Wiadomość |
KrisButton
Dołączył: 18 Lis 2014 Posty: 3644 Skąd: Luboń
|
Wysłany: Pią 19 Maj, 2017 23:22
|
|
|
U nas wszystkie trzy kociaki piją tylko z fontanny.
Miały trzy różne poidełka i tylko ta z zooplus sprawdziła się: http://www.zooplus.pl/sho...fontanna/162333 |
_________________ Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś i Kajtuś P w moim sercu i pamięci, na zawsze.
|
|
|
|
|
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17284 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 19 Maj, 2017 23:42
|
|
|
U nas też fontanna bije rekordy popularności ale i tak miski z wodą stoją i są opróżniane - warunek: woda musi być świeża - żadnych paprochów - zmieniamy dwa razy dziennie (Przemo rano, wolę założyć, że bez mycia misek (szklanych), ja wieczorem, z obowiązkowym myciem) Luna jest indywidualistką - spija mi herbatę z kubka ale wodę też pije |
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach." |
|
|
|
|
brynia
TheDżenders ThePasiuczers
Dołączyła: 28 Lip 2007 Posty: 13092 Skąd: Ziemia
|
Wysłany: Sob 20 Maj, 2017 10:43
|
|
|
Morri napisał/a: | Luna jest indywidualistką - spija mi herbatę z kubka | Zupełnie jak Esme, a jeszcze jak herbata z dodatkiem mięty to najchętniej by zanurkowała w kubku.
Jeśli chodzi o wodę to u nas oprócz ceramicznego zestawu domowego obowiązkowo zawsze dodatkowa miska ląduje z kotami na balkonie i wszyscy chętnie z niej piją. Dla bezpieczeństwa plastikowa, ale myta co najmniej 2 razy dziennie. |
|
|
|
|
kiniek
Wiek: 37 Dołączyła: 01 Sie 2007 Posty: 3501 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 20 Maj, 2017 12:26
|
|
|
ja z wody przy miskach z karmą zrezygnowałam bo nie była pita wcale. Teraz mamy szklane doniczki na oknach (w 3 pomieszczeniach gdzie dziewczyny najczęściej siedzą i śpią na oknach) i tak gwiazdy piją. Na oknach siedzą często to i piją całkiem nieźle bo kilka razy dziennie widzę jak ktoś pochyla się nad wodą. Doniczki są szerokie i wysokie - zawsze nalewamy wody do poziomu tak ok 1-1,5 cm od góry. Jeśli idzie o świeżą kranówkę to może trącić chlorem więc czasem koty wolą odstaną, albo przepuszczoną przez dzbanek filtrujący.
Dodatkowo z karmy mokrej robię aż zupę i nauczyły się wypijać płyny - początkowo z za dużą ilością wody zostawiały więc ilości zwiększałam stopniowo, teraz mogę mokrą rozcieńczyć 50/50 i jest git |
_________________ "Pies: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - są bogami!
Kot: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - jestem bogiem!" |
|
|
|
|
Hith
Hith
Dołączyła: 26 Sie 2016 Posty: 400 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 22 Maj, 2017 14:49
|
|
|
U nas lepiej piły z fontanny niż z misek, ale z czasem i ta się znudziła W sumie chyba już od jakichś dwóch lat wodę dostają w jedzeniu - podobnie jak kiniek zaczynałam od mniejszych ilości, teraz bardziej rozcieńczam. Miska z wodą oczywiście też stoi, ale jeśli zjadają całe posiłki i nie rzygną kłaczkiem, to nie piją wcale - piją głównie jak nie dojedzą albo kiedy zachce im się latem bawić w misce i robić basen na podłodze, wtedy oblizują mokre futro |
|
|
|
|
|