Przesunięty przez: fuerstathos Pią 28 Gru, 2012 23:17 |
Kami szuka domu stałego |
Autor |
Wiadomość |
zielone.migdały
zielone.migdały
Dołączyła: 18 Paź 2011 Posty: 52 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 03 Lis, 2011 13:36 Kami szuka domu stałego
|
|
|
Witam i przedstawiam znajdkę Kami, która od miesiąca mieszka u mnie jako tymczasek.
Ma ok 3,5 m-ca, znalazłam ja na działkach zabiedzona z przewlekłym rozwolnieniem, świerzbem usznym, robalami i niestety grzybem a w międzyczasie rozwinęło sie przeziębienie i zapalenie spojówek. Teraz biegunka w miarę opanowana (tzn. kupa nie jest wzorcowa ale nie jest źle), nadal na karmie RC Gastro Intestinal, świerzb uszny też prawie wyleczony, antybiotyk odstawiony, nadal na kropelkach do oczu, Orungalu i Imaverolu na grzyba i wpomagaczach odpornościowych i jelitkowych. Kilkukrotnie odrobaczona, mam nadzieję, że już skutecznie. Grzyba niestety nie leczy się szybko ale świeci juz mniej.
Kicia jest bardzo miziasta, spragniona pieszczot i zabawy, ciągle próbuje nawiać z łazienkowej izolatki do reszty domowników. Oczywiście kuweta opanowana - pełna kulturka.
Muszę znaleźć jej dom stały bo mam juz 3 koty i jest to dla nas liczba nieprzekraczalna, przynajmniej jeśli chodzi o rezydentki.
Będziemy wdzięczne za pomoc w znalezieniu domu stałego, niestety ja po tym forum poruszam się na razie "po omacku" więc proszę o wyrozumiałość.
Pozdrawiamy |
Ostatnio zmieniony przez zielone.migdały Czw 03 Lis, 2011 18:02, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
brynia
TheDżenders ThePasiuczers
Dołączyła: 28 Lip 2007 Posty: 13092 Skąd: Ziemia
|
|
|
|
|
zielone.migdały
zielone.migdały
Dołączyła: 18 Paź 2011 Posty: 52 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 13 Gru, 2011 14:52
|
|
|
Witam, jak na razie Kami ładnie dochodzi dochodzi do siebie, tzn. coopy piękne (na swój sposób ), możliwe, że zakończymy przygodę z grzybicą, ale jeszcze trochę świecą uszy, choć na poprzednim badaniu już nie świeciły - być może z powodu świerzba (może to Oridermyl świeci) to się jeszcze wyjaśni w najbliższym czasie. Niestety tego świerzbowca paskudnego jeszcze męczymy, choć było już przez moment dobrze. No i niestety ciągle płynie nam z oczka surowicza wydzielina - pozostalość po kocim katarze. Na razie antybiotyki do oczu odstawione, oko tylko przemywamy wodą, ze środków na grzyba zostały tylko opryski na uszy i dostaje środek na uodpornienie. W momencie gdy wydawało się, że nie świeci i nie ma grzyba została wypuszczona do kocich rezydentek, a właściwie zwiała do nich. Tak więc co się miało złego stać już się pewnie stało. Pani wet mówi, żeby nie wpadać w panikę. Dzięki temu że na wolności kota zaczyna normalnieć, bo w odosobnieniu dziczała co objawiało się nadmierną ekscytacją z byle powodu . Ze zwierzyńcem dogaduje się świetnie, więc dobrze się panienka zapowiada. Niestety okazała się kotem XXI wieku - kocha gryźć kable, gapi się na telewizję i monitory co bywa nieco upierdliwe, szczególnie to pierwsze. W następnym poście wrzucę fotki
Pozdrawiamy
Dane do adopcji
Imię: Kami
Ur.: ok. 15 lipca 2011
Odrobaczenie: TAK
Szczepienie: NIE
Sterylizacja: NIE (za młoda)
Uwagi zdrowotne: w trakcie leczenia
Kontakt w sprawie adopcji:
pamama@gazeta.pl
tel. 691 737 988 |
|
|
|
|
fuerstathos
czyli Ania Fufu ;)
Wiek: 28 Dołączyła: 15 Cze 2006 Posty: 8458 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 13 Gru, 2011 19:48
|
|
|
a zdjęcia będą? |
_________________
|
|
|
|
|
zielone.migdały
zielone.migdały
Dołączyła: 18 Paź 2011 Posty: 52 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 13 Gru, 2011 22:57
|
|
|
A oto Kami aktualne fotki, podziwiajcie
|
|
|
|
|
zielone.migdały
zielone.migdały
Dołączyła: 18 Paź 2011 Posty: 52 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 13 Gru, 2011 23:00
|
|
|
Zapomniałam dodać, że żółta jest jeszcze od Imaverolu (na grzyba) nie domyła się, jak widać z higieną u niej gorzej. Czekam aż grzyb minie na 100%, a wtedy pranie z namaczaniem w Vanishu ma gwarantowane. |
|
|
|
|
Kri
Hip-hop, nigdy bęc!!!
Dołączyła: 15 Paź 2007 Posty: 4243 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 14 Gru, 2011 07:24
|
|
|
Ślicznotka |
_________________ :)
Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą,
a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą.
Robert A. Heinlein
http://www.ezopoznan.pl/ |
|
|
|
|
zielone.migdały
zielone.migdały
Dołączyła: 18 Paź 2011 Posty: 52 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 15 Gru, 2011 18:06
|
|
|
No niestety dzisiejsza wizyta u pani weterynarz nas nie ucieszyła. Młoda musi brać kolejną serię Orungalu (tabl. na grzyba), opryski na świecące uszy i nowy antybiotyk do oczu,a w małe doopsko zarobiła szczepionkę Biocam - też na grzyba. Świerzb nie wygląda najgorzej - nadal kurujemy.
Zaczynam ją podejrzewać, że kombinuje jak się tu zakotwiczyć na dłużej Tylko niech mi potwora zagrzybi resztę stada to ją znowu zapuszkuję w łazience |
|
|
|
|
Kri
Hip-hop, nigdy bęc!!!
Dołączyła: 15 Paź 2007 Posty: 4243 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 15 Gru, 2011 21:50
|
|
|
Z grzybem to niestety łatwo nie jest
I siebie obserwuj... |
_________________ :)
Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą,
a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą.
Robert A. Heinlein
http://www.ezopoznan.pl/ |
|
|
|
|
kaory
arcana saga
Wiek: 40 Dołączyła: 12 Gru 2006 Posty: 1983 Skąd: Poznań - Wilczak
|
Wysłany: Pią 16 Gru, 2011 12:04
|
|
|
ale prześliczna jest! trzymam kciuki za wykaraskanie się ze wszystkiego! |
_________________ semper eadem
http://kaory.digart.pl/
Mimi Kotalina [']
śpij spokojnie Miłeczko...['] |
|
|
|
|
zielone.migdały
zielone.migdały
Dołączyła: 18 Paź 2011 Posty: 52 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 26 Gru, 2011 00:13
|
|
|
Niestety grzybisko daje się bardziej we znaki - ma łysy placek przy nosku na łapce i na uszku zaczynam się martwić bo przecież tyle już nałykała sie tabletek, dostała szczepionkę (we wtorek następna dawka) i po mału pani doktor przestaje mieć pomysły na jej leczenie. Na razie sugeruje Zylexis - na polepszenie odporności, tyle , że jedna dawka kosztuje 50 zł a potrzeba ok 4-5
Martwię się bo grasuje po całym mieszkaniu i zaraz załatwi mi moje kotyi rodzinkę. Jak będzie przerwa po tej serii Orungalu to będzie miała zrobiony posiew co to za dziadostwo. Na razie obserwuję całą rodzinkę i -odpukać nikt nie ma zmian na skórze. Wychodzi na to, że jesteśmy w punkcie wyjścia. |
|
|
|
|
Kri
Hip-hop, nigdy bęc!!!
Dołączyła: 15 Paź 2007 Posty: 4243 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 26 Gru, 2011 09:37
|
|
|
Fatalnie
Tifulec brał TerbiGen i pomogło. Stosowałyście już to? |
_________________ :)
Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą,
a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą.
Robert A. Heinlein
http://www.ezopoznan.pl/ |
|
|
|
|
fuerstathos
czyli Ania Fufu ;)
Wiek: 28 Dołączyła: 15 Cze 2006 Posty: 8458 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 26 Gru, 2011 19:05
|
|
|
A coś osłonowo na wątrobę dostaje? Bo te wszystkie leki na grzyba uderzają w wątrobę. |
_________________
|
|
|
|
|
anastasia
Dołączyła: 02 Mar 2009 Posty: 633 Skąd: Pobiedziska
|
Wysłany: Wto 27 Gru, 2011 12:48
|
|
|
Ja przy grzybie zawsze stosowałam doustnie Terbigen, do smarowania Imaverol co 2 dni i raz w tygodniu kąpiel w Nizoralu z 10 minutowym namaczaniem, zawsze efekt był super. Jeżeli masz inne koty to ja przez 7 dni profilaktycznie każdemu podawałam Terbigen, a ten który miał objawy przez 14 dni ,wszystko po konsultacji z wetką. Lepiej zabezpiecz swoje koty bo jak się to rozniesie to będzie masakra. U mnie zawsze, któryś się zaraził i mimo dużego stada przy zachowaniu pewnych zasad udało się z tego już nie raz wyjść. A i obowiązkowo wszystko myte domestosem. |
_________________ 25.02.2011r. Diesel[*] tęsknie.........
22.09.2012r. Frodo [*] do zobaczenia Przyjacielu |
|
|
|
|
zielone.migdały
zielone.migdały
Dołączyła: 18 Paź 2011 Posty: 52 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 02 Sty, 2012 00:19
|
|
|
We wtorek mamy wizytę u weta, pobierze małej wymaz bo akurat jesteśmy w przerwie między seriami Orungalu. Na razie nosek robi się coraz bardziej czarny ale musimy wytrzymać do posiewu z zabiegami. Zapytam o to zabezpieczenie pozostałych futer. A co do zabezpieczenia wątróbki to pewnie skończy się badaniem krwi. |
|
|
|
|
|