Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: saszka
Nie 05 Cze, 2022 16:05
Astor i Cody - maluchy ze Szpitalnej
Autor Wiadomość
kat 

Dołączyła: 18 Mar 2013
Posty: 15132
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 09 Lip, 2017 22:41   

:ok:
 
 
come-here 

Wiek: 35
Dołączyła: 10 Sty 2014
Posty: 1292
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 12 Lip, 2017 21:49   

Śpieszę tylko z informacją, że Codulek ma super apetyt, chodzi po całym mieszkaniu, uwielbia leżeć w łóżku w sypialni - takie duże, a ja jestem piękny i mogę się cały pokazać.

Kamień z serca, naprawdę! A były też pierwsze amory ze Scarleciuchą... :diabel:
 
 
come-here 

Wiek: 35
Dołączyła: 10 Sty 2014
Posty: 1292
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 16 Lip, 2017 16:56   

Codulek to eksplorator balkonu aka kotroomu! Początkowo niepewnie, teraz wychodzi na pewniaka, kładzie się przy siatce i PACZY z resztą kociej załogi. Humor super, apetyt dopisuje, mizianki w trakcie. Istny koci raj. :aniolek:

Kocham to zdjęcie. Cody ma na nim minę pt: "Słucham uważnie, kontynuuj proszę"



A tu mina jak po imprezie. :shock:

 
 
come-here 

Wiek: 35
Dołączyła: 10 Sty 2014
Posty: 1292
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 23 Lip, 2017 19:03   

Przyjechał do nas najbardziej wypasiony drapak na świecie. Futrzaki obadały nowy obiekt do drapania, a Codulek jeszcze trochę niepewnie, ale już powoli, powoli kładzie się na nowym przybytku i prezentuje swe pięknie ciałko. :aniolek:

Tu jeszcze ze starej miejscówki - Coduś z dziewczyną. ::



Ojacię, ale fajna walizka!



I drzemka :lol:

 
 
come-here 

Wiek: 35
Dołączyła: 10 Sty 2014
Posty: 1292
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 30 Lip, 2017 19:34   

Codisław barfowski, inżynier sztuk i nauk wszelakich również wykorzystuje drapak zajmujący pół pokoju jako super schodki do wskakiwania na szafę. Człowieki jako istoty niższe rozumem dzielnie znoszą ten stan patrząc na kota drzemiącego słodko na witrynce. Albo na szafce. Albo pod łóżkiem. I zrozum tu człowieku kocią naturę. :wink:
 
 
come-here 

Wiek: 35
Dołączyła: 10 Sty 2014
Posty: 1292
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 07 Sie, 2017 10:25   

Dzisiejszy wpis zaczniemy od tego, że Coduś chciałby podziękować cioci kat za opiekę w czasie, kiedy ciotka i wujek wyjechali na weekend. Coduś mówi, że od razu przypomniało mu się, jak mieszkał z ciocią i było super.

Jak widać na załączonych obrazkach Codulek czuje się dobrze i pokochał nowe kąty. :aniolek:

Na początku nie było łatwo... Na szczęście Scarlett kocha Codusia i pomagała w trudnych chwilach.



Ej moje łóżko!



Bezpieczny balkoning, a jak się wkurza jak trzeba wracać do domu... :diabel:

 
 
come-here 

Wiek: 35
Dołączyła: 10 Sty 2014
Posty: 1292
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 09 Sie, 2017 19:59   

Chyba trochę za bardzo pośpieszyłam się z chwaleniem stanu zdrowia Codusia. Zauważyliśmy, że jest problem z tylną lewą łapką. Od razu telefon w rękę i umawiamy. Wczoraj na 12.30 szara siostra Codusia jechała na wizytę do Kliniki pod Wieżami, więc było słychać transporter i przez pewien czas było o jednego kota mniej w domu. Już to wystarczyło, żeby nabrać podejrzeń. Kiedy nadeszła chwila wkładania do transportera, w Codim obudził się lew. Ciotka - pięć szram i plastry. Wujek - koszulka w dziurach, podrapane plecy, klatka piersiowa i głowa. Płacz w transporterze i po drodze do weta. Okazało się, że to znowu ta paskudna alergia...

Dostaliśmy maść, maść jest najczęściej wsmarowywana podczas mizianek z wujkiem. Wygląda to tak, że wujek leży na podłodze i cichaczem smaruje chorą nóżkę. Nasz szary przystojniak ma wtedy 3 sekundy bez czujności 100000000 % i można posmarować chore miejsca. Wizyta w przyszłą środę - prosimy o kciuki...
 
 
come-here 

Wiek: 35
Dołączyła: 10 Sty 2014
Posty: 1292
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 13 Sie, 2017 17:55   

Samopoczucie Codulka jest już w normie. Łapeczka jest smarowana podstępem, ale widać już efekty. Czy ktoś jeszcze ma wątpliwości co do tego, że to najpiękniejszy szary gentleman w okolicy?

Popołudniowy chill na ukochanym leżaczku...



No no no, człowieki, ten drapak za milion monet to super schodki na szafkę!

 
 
come-here 

Wiek: 35
Dołączyła: 10 Sty 2014
Posty: 1292
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 24 Sie, 2017 20:55   

Łapka jest już zdrowa! Byliśmy na kontroli, nasz szary gentleman nawet nikogo nie uszkodził i był w trakcie wizycie bardzo grzeczny (oczywiście jak na siebie :diabel: ). Po wizycie nastąpiła rzecz jasna seria przytulanek i mizianek. Co prawda obiekt mizianek był troszkę nieufny, ale dodatkowa porcja tego i owego zrobiła swoje. :wink:
 
 
come-here 

Wiek: 35
Dołączyła: 10 Sty 2014
Posty: 1292
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 29 Sie, 2017 14:23   

Chyba nikt nie ma wątpliwości co do tego, że Cody jest kotem wyjątkowym. Ma za sobą tyle, co kilka innych futer, ale zawsze dzielnie znosi to, co przynosi los i wstrętne alergie. Nie jesteśmy w stanie opisać naszej radości związanej z faktem, że tak dobrze zniósł przeprowadzkę. Najbardziej komicznie robi się wtedy, kiedy ktoś z nas położy się chociaż na pięć minut na Codusiowym leżaczku. Szary łowca wchodzi wtedy na balkon i po minie widać, że jest średnio zadowolony. :lol:

Kiedy zabieramy poduszkę z leżanki i kładziemy w mieszkaniu, Codul najbardziej lubi położyć się właśnie tak:



Natomiast jeżeli poducha się znudzi, to przecież zawsze można wskoczyć ciotce do szafy i pomerdać co nieco: :diabel:

 
 
come-here 

Wiek: 35
Dołączyła: 10 Sty 2014
Posty: 1292
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 03 Wrz, 2017 19:44   

Wstrętna alergia pokazała, na co ją stać. Dziś zauważyliśmy u przystojniaka mały strupek pod buzią. No i rzecz jasna - działamy octenisepem, niestety Coduś nie jest zachwycony. Oby paskudna ranka się nie powiększała...
 
 
come-here 

Wiek: 35
Dołączyła: 10 Sty 2014
Posty: 1292
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 09 Wrz, 2017 21:35   

Na razie nie widzimy żadnego rozwoju ranki na buzi - przecieramy i czekamy :)

Niestety pojawił się u nas grzyb - dwa koty przebywające w domu mają paskuda, a my oczywiście trzymamy kciuki, żeby szary przystojniak nie złapał intruza.

Coduś miał dziś swój wielki dzień! Dzięki pomocy nieocenionej specjalistki od barfa udało nam się dopracować super przepis na barfa - dziś wykonaliśmy mieszankę :) Mieszanka już się mrozi, a pierwsza testowa porcja została spożyta przez Codusia :) Z dobrze poinformowanych źródeł wiemy, że bardzo smakowała!

Problemem jest jedynie to, że barf brudzi wszystko dookoła. :diabel: Nasze mieszkanie wygląda jak miejsce zbrodni, ale nie przejmujmy się takimi drobnostkami. :diabel:

Chyba wiemy, że prezes jest tylko jeden?

 
 
come-here 

Wiek: 35
Dołączyła: 10 Sty 2014
Posty: 1292
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 17 Wrz, 2017 14:25   

W związku z obecnością grzyba w domu jesteśmy niezwykle czujni. Obserwujemy, kto z kociastych ma uszka oraz resztę ciała w porządku, a o kogo musimy się martwić. Biorąc pod uwagę, że Coduś jest niezwykle delikatnym kotem, o Niego zawsze boimy się najbardziej. Uszka już nas zaalarmowały, więc z zachowaniem zaawansowanych metod konspiracyjnych łapiemy i nacieramy. Najczęściej staramy się wetrzeć leki podczas mizianek, żeby nasz piękniś się nie stresował. Coduś dostał również broadline, poszło zadziwiająco dobrze. W ogóle Codulasty tak nam się ostatnio rozmiział, że przecieramy oczy ze zdumienia. :aniolek:

 
 
come-here 

Wiek: 35
Dołączyła: 10 Sty 2014
Posty: 1292
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 24 Wrz, 2017 23:31   

Nasz szary wojownik miewa się dobrze, baranuje, mizia człowieków i inne kociaste, ostatnio tak wariuje z szarą siostrą-wariatką, że aż sami nie możemy w to uwierzyć. Szara siostra jest niemałą huncwotką, która urządza sobie biegi przełajowe od jednego do drugiego punktu mieszkania. Cody ewidentnie próbuje Ją naśladować, i pomimo swoich rozmiarów fika tulupy, piruety i inne podskoki. Brak mi słów, żeby jakoś normalnie to opisać - efekt podskoków niezwykle filigranowego kocurka jest najśmieszniejszym i najbardziej powalającym na łopatki. Szkoda, że w takiej sytuacji nie ma szans, żeby uwiecznić taki podskok aparatem. :diabel:

"Ale o co chodzi?" - odpowiedział na to wszystko Codulek ;)

 
 
come-here 

Wiek: 35
Dołączyła: 10 Sty 2014
Posty: 1292
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 30 Wrz, 2017 18:41   

To, że Codul jest małym zazdrośnikiem nie jest dla nikogo niespodzianką. To, że kocha mięsko - któż o tym nie wie? A czy ktoś wie, że nasz szary miziak jest najlepszym budzikiem na świecie? Czy to wstawanie do pracy, czy mała popołudniowa drzemka - Codisławek z lubością daje znać, że najwyższa pora i co to w ogóle znaczy, że jeszcze NIE? Dwa dni temu dojechała do nas dostawa świeżutkiego indyka. Ale była impreza w domu, sąsiedzi już chcieli dzwonić po policję ;)

Cody stwierdził, że prześpi całą sytuację...



 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]