Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: brynia
Pią 28 Lut, 2014 23:17
Jaśminka
Autor Wiadomość
Kri 
Hip-hop, nigdy bęc!!!

Dołączyła: 15 Paź 2007
Posty: 4242
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 16 Sty, 2014 10:35   

Łe jery. Mocno śpiewa i tańcuje?
_________________
:)
Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą,
a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą.

Robert A. Heinlein

http://www.ezopoznan.pl/
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 16 Sty, 2014 10:42   

Na szczęście - przynajmniej na razie - jakoś udaje się odwrócić jej uwagę zabawą :) I na szczęście póki co, kiedy przychodzi się przytulać, to bez podtekstów ;)
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
hanna 
Sara & Momoko & Bacuś

Wiek: 61
Dołączyła: 11 Paź 2013
Posty: 860
Skąd: Poznań,Kiekrz
Wysłany: Czw 16 Sty, 2014 21:16   

:serce:
_________________
Sara
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 21 Sty, 2014 09:40   

Jaśminka - co nie dziwi - cieszy się niemałym zainteresowaniem osób rozglądających się za kotem :cool: Takoż niedzielne popołudnie i wieczór upłynęły nam na wizytach. Jaśminka spędziła je głównie pod kaloryferem, za biurkiem i firaną - koty mają tam jeden z ulubionych kątów, gdzie się chowają :( Nawet po wyjściu gości siedziałam tam jeszcze przez dość długi czas :hmm:
Zdrowotnie już prawie całkiem ok. Odstawiliśmy antybiotyk, mała bryka aż miło i jest coraz bardziej tulaśna. Niestety tylko w stosunku do mnie. Jestem przekonana, że dość szybko odnajdzie się w nowym domu, o ile ktoś zapewni jej spokój. Nie wiem, jak skończyłyby się próby wprowadzenia jej do gwarnego, tłocznego domu.
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 22 Sty, 2014 20:46   

Nie mam wielkiego doświadczenia z kotkami podczas rujki, ale wyszłoby na to, że u Jaśminki wszystko trwało jakieś pół dnia :hm: czy to możliwe?
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
paula_kropcia 

Dołączyła: 27 Mar 2013
Posty: 1322
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 22 Sty, 2014 23:48   

Morri napisał/a:
Nie mam wielkiego doświadczenia z kotkami podczas rujki, ale wyszłoby na to, że u Jaśminki wszystko trwało jakieś pół dnia :hm: czy to możliwe?


może się dopiero rozkręca.. :)
 
 
kikin 

Dołączyła: 12 Gru 2013
Posty: 7938
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 25 Sty, 2014 08:44   

Dzień dobry :D
Mam na imię Patrycja i jestem zakochana w i zauroczona Jaśminką. Zresztą nie tylko ja tylko cała moja rodzina. My kociarze od wielu lat :D Bo jak wiadomo dom bez kota to tylko mieszkanie. Czekam na Malutką od listopada, jak tylko pojawiłą sie u Państwa i mam nadzieję, że z nami zamieszka. Widziałam małego szkraba, wiem, że kota będzie potrzebowała czasu i cierpliwości aby odnaleźć się w nowym domku. Zakładając, że nie wiadomo co się z nią działo do momentu uratowania przez Wolontariuszkę, myślę, że musi raz jeszcze tyle czasu upłynąć, zanim mała bezgranicznie zaufa człowiekowi.
Byłam na wizycie zapoznawczej i jeszcze bardziej utkwiła mi w sercu ta mała charakterna kobitka. Bardzo bym chciała dać jej dom. Czekam cierpliwie na decyzję domku tymczasowego (stres mam chyba większy niż przed maturą :oops: ) i z wielkim zainteresowaniem śledzę wszystkie wiadomości o Jaśmince.
 
 
Asia_B 

Wiek: 52
Dołączyła: 02 Sty 2013
Posty: 2924
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 25 Sty, 2014 10:15   

Powodzenia i wytrwałości w oczekiwaniu! :)
_________________
Do zobaczenia Aniele
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 25 Sty, 2014 11:54   

Jaśminka jest bardzo drobną, wrażliwą koteczką, która do tej pory zaufała tylko mnie. Nawet TŻ ją niepokoi do tego stopnia, że nie może jej jeszcze pogłaskać. Wobec mnie jest rozmruczana i przymilna. Zawsze usłyszy, że właśnie się kładę i natychmiast przybiega się przytulić. Sama przychodzi też poprosić, by wziąć ją na ręce. To kota z ogromnym miziankowym potencjałem, ale - w mojej ocenie - po przeprowadzce do nowego domu będzie potrzebowała spokoju, by odnaleźć się w nowym otoczeniu. Obawiam się, że zbyt nagła zmiana i duże, stałe natężenie stresu mogą wręcz ją uwstecznić...
Czy mieszkanie, w którym rezydują obecnie trzy koty norweskie leśne, dalmatyńczyk, dwójka rozbrykanych przedszkolaków + dwójka pracujących dorosłych będzie w stanie taki spokój zapewnić? Dobre chęci, zaangażowanie - to jedno; realia - to drugie. Sama wiem najlepiej, że pracując, nie jestem w stanie zaopiekować się więcej jak pięcioma kotami, bo zwyczajnie nie mam tyle czasu, by poświęcić odpowiednią ilość uwagi kolejnemu. W zbyt tłocznych domach koty dziczeją - nawet nasze fundacyjne doświadczenia to potwierdzają :hmm:
Nawet jeśli Jaśminka przyzwyczaiłaby się do takich warunków, nie sądzę, by była kotem żyjącym z człowiekiem, a raczej obok. Chyba, że to ona skupi na sobie całą uwagę opiekunów - co wtedy z resztą towarzystwa?
Moim zadaniem jest obiektywna ocena sytuacji, co przyznam szczerze nie jest proste :(
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
kikin 

Dołączyła: 12 Gru 2013
Posty: 7938
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 25 Sty, 2014 12:26   

Morri to gdzie Jaśminka zamieszka to oczywiście Twoja decyzja i ja, choćby była dla mnie niekorzystna i się z nią nie zgadzała, mimo, że będzie mi przykro - uszanuję ją, to jest poza wszelką dyskusją. Chociażby przez mój szacunek dla tego co Fundacyjni Wolontariusze robią dla kotów.

Moje doświadczenie podpowiada, że czasami, jak to się mówi trzeba dać "czas czasowi".
Nie jest dla mnie dziwnym, że Jaśminka żyjąca przez pół roku na dworze, a od dwóch miesięcy u Ciebie - doświadczając z Twoich rąk jako pierwszych miłości i opieki, zaufała Tobie. Na resztę przyjdzie czas. Koty w różnym tempie nabierają zaufania do takich a nie innych osób. W naszym domu, przy gościach koty jako pierwszą osobę do kontaktu wybierają Monikę, jakby wiedziały kto ma do nich największą słabość.

Mam koty od wielu lat i na ich przykładzie widzę, że kotu też z wiekiem charakter się zmienia. Ten najbardziej strachliwy jest teraz najbardziej towarzyski :) Charakter i osobowość kształtują warunki w jakich się żyje oraz współtowarzysze życia. Szczerze nie podejmowałabym się prób doboru charaktelogicznego kota do domu, bo to jednak w mojej ocenie jest strasznie trudne i chyba niemożliwe do zweryfikowania w ramach jednego spotkania. Ale podkreślam, to tylko i wyłącznie moje zdanie, którego nikomu nie chcę narzucać.

I jeszcze w kwestii dzieci. Dzieci wychowane z kotami i przez rodziców kochających koty, żyją z kotami w pełnej symbiozie i przyjaźni.Wychowując tak dzieci, w mojej ocenie, dajemy społeczeństwu szansę na zmianę, żeby wreszcie było w nim więcej ludzi naprawdę znających koty i ceniących sobie ich towarzystwo. Społeczeństwo, które wyzbędzie się tych wszystkich okropnych stereotypów. Zawsze za dzieci odpowiadają rodzice, bo przecież czym skorupka za młodu nasiąknie...

To czy moje koty to norwegi czy nie norwegi to już chyba nie powinno mieć znaczenia, są spokojne, zrównoważone i przyjacielskie, nie wykazują agresji względem innych kotów. A dla mnie nie ma znaczenia czy kot to norweg, main coon czy nasza kota europejska. Kot to kot. Istota doskonała.

Reasumując, chciałam pomóc, przyszłam do Fundacji chcąc dać dom kotu, który tego potrzebuje, uwagę moją zwróciła akurat Jaśminka, tak to już jest z zakochaniem ::
Jeżeli kandydatura mojego domu, zdaniem DT się nie nada - trudno, zakceptuję to. Wszystkim futerkom będę życzyła aby znalazły fantastyczne domy, gdzie przede wszystkim będą kochane, a tym które potrzebują pomocy aby na ich drodze pojawili się wspaniali Wolontariusze Fundacji.

Bo to jednak Nas łączy - miłość do kotów. :D
 
 
kikin 

Dołączyła: 12 Gru 2013
Posty: 7938
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 26 Sty, 2014 20:38   

cudna Jaśminka na FB :serce:
 
 
marinella 

Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sty 1970
Posty: 9176
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 26 Sty, 2014 21:12   

kikin napisał/a:
Dzieci wychowane z kotami i przez rodziców kochających koty, żyją z kotami w pełnej symbiozie i przyjaźni


Patrząc na moje dziecko i moje powichrowane koty niekoniecznie się zgodzę z tą symbiozą
część kotów się nadaje do życia z dziećmi dla części towarzystwo głośnych , biegających małych istot niekoniecznie jest komfortowa
_________________
 
 
pantea 

Wiek: 98
Dołączyła: 30 Paź 2006
Posty: 3958
Skąd: Poznań - Rataje
Wysłany: Pon 27 Sty, 2014 08:30   

marinella napisał/a:
kikin napisał/a:
Dzieci wychowane z kotami i przez rodziców kochających koty, żyją z kotami w pełnej symbiozie i przyjaźni


Patrząc na moje dziecko i moje powichrowane koty niekoniecznie się zgodzę z tą symbiozą
część kotów się nadaje do życia z dziećmi dla części towarzystwo głośnych , biegających małych istot niekoniecznie jest komfortowa


Taaa... Czarne wieja przed Miechulcem a Gaduś nie wieje (albo wieje wolniej) i musimy młodego pilnować bo bije kota (to z miłości, rodziców tez bije :twisted: ) i ciągnie za futro... Pełna symbioza... ;)
_________________
Co obchodzi cię jak korzystam z szaleństwa – bez czy w pasach bezpieczeństwa...
 
 
kikin 

Dołączyła: 12 Gru 2013
Posty: 7938
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 27 Sty, 2014 08:46   

są dzieci i dzieci, wiadomo
i napewno inaczej postrzegają dzieci, koty z nimi wychowywane a inaczej te, które albo nie miały z nimi do czynienia, albo mają złe wspomnienia

zresztą wyraźnie zaznaczyłam, że to moje zdanie i piszę o moich dzieciach, nie uogólniałam :cool:
 
 
kikin 

Dołączyła: 12 Gru 2013
Posty: 7938
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 29 Sty, 2014 07:50   

Jaśminka mi się dzisiaj śniła :: brykała i skakała jak szalona ::
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]