Wysłany: Nie 10 Maj, 2020 16:47 ROŚLINY - bezpieczne i niebezpieczne
W tym wątku rozwiewamy swoje wątpliwości na temat roślin Jeśli dostaniecie jakiegoś kwiatka od ciotki i nikt nie będzie wiedział co to jest, wstawcie zdjęcie, razem spróbujemy rozwikłać zagadkę. Jeśli zobaczyliście u kogoś jakąś roślinę i nie jesteście pewni co to jest i czy jest trujące tu spróbujemy do tego dojść. Jeśli macie jakieś fajne nietrujące rośliny w domu możecie się pochwalić, wciąż szukam inspiracji
W pierwszym poście będą linki do rzetelnych źródeł informacji. Jeśli natraficie na jakieś naukowe źródło dawajcie znać w postach (artykuły naukowe, badania, uznane stowarzyszenia i organizacje - w takich miejscach szukamy informacji)
Nie doklejamy tu linków z blogów ogrodniczych bo nie są wiarygodnym źródłem informacji, na takim blogu każdy może napisać co tylko zechce nawet jeśli to nie jest prawda.
PAMIĘTAJ!
KOT MOŻE MIEĆ ALERGIĘ I ZAREAGOWAĆ ŹLE NA ROŚLINĘ KTÓRA OFICJALNIE UZNANA JEST JAKO BEZPIECZNA
Cytat:
PAMIĘTAJ!
ODŻYWKI I NAWOZY MOGĄ BYĆ TRUJĄCE! Jeśli podlewasz kwiaty chemią żeby pięknie rosły to ta chemia jest w ich liściach!
Jeśli opowiadacie o kotach i roślinach nie używajcie słowa "trujące" jako synonimu słowa "niebezpieczne". Część roślin, która jest niebezpieczna dla kota wcale nie zawiera w sobie toksyn, przez co nie można ich znaleźć na liście roślin toksycznych. Jeśli zakodujecie komuś w głowie, że ma szukać tylko toksyn, możecie wyrządzić tym szkodę.
Dlaczego tak ważne jest podkreślanie słowa "niebezpieczne" zamiast "toksyczne".
Zamiokulkasa nie znajdziecie na liście ASPCA ani na innej liście roślin toksycznych. W internecie można też znaleźć sporo rozbieżnych informacji na temat jej toksyczności. Na blogach dla rodziców znajdziemy info, że zamiakulkas jest trujący/niebezpieczny dla dzieci - ale to są tylko blogi bez źródeł, którym zdroworozsądkowo nie do końca można zaufać. Można znaleźć artykuły porównujące Zamiokulkasa zamiolistnego (Zamioculcas zamiifolia) do Zamii (Zamia furfuracea) - one mówią najczęściej o tym, że jedna z tych roślin jest toksyczna, a druga nie. To może nas wprowadzić w błąd, bo KLIK Zamia widnieje na liście ASPCA jako toxic to cat - wielu ludzi logika zaprowadzi do tego, że zamiokulkas jest tą drugą nietoksyczną rośliną
Kopiąc dalej w internecie możemy natrafić na informację, że roślina ta jest zaliczana do rodziny roślin toksycznych i stąd opinia o toksyczności mimo braku na to dowodów. A jeszcze pół roku temu na Wikipedii (prawdopodobnie pierwsze źródło info większości polaków) można było przeczytać o eksperymencie toksykologicznym na krewetkach, które to eksperyment przeżyły. Teraz na wikipedii już tego nie ma, ale można przeczytać to, np. tu KLIK
Zamiokulkas jest niebezpieczny ze względu na SZCZAWIANY, które doprowadzają do kamicy nerkowej. I to jest właśnie najważniejsza informacja o tej roślinie. Na szczęście o tym, że je zawiera można przeczytać właściwie wszędzie.
Cytat:
Cechy fitochemiczne
W tkankach tej rośliny obecne są niezmodyfikowane komórki z pojedynczymi rafidami oraz idioblasty zawierające 2 lub więcej wiązek kryształów szczawianu wapnia[8].
[8] Richard C. Keating. Systematic Occurence of Raphide Crystals in Araceae. „Annals of Missouri Botanical Garden”. 91, s. 495-504, 2004 (ang.).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]