Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: saszka
Pią 07 Wrz, 2018 23:21
Zelda
Autor Wiadomość
saszka 
Babcia Wierzba
Leniwiec Poldek

Dołączyła: 30 Wrz 2015
Posty: 6900
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 17 Lut, 2017 17:15   

oj :( kciukam bardzo!
_________________
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
 
 
catta 

Dołączyła: 09 Kwi 2015
Posty: 497
Skąd: Wlkp.
Wysłany: Pią 17 Lut, 2017 17:57   

Trzymam kciuki zdrówka Zelduszko :* :hug: :hug:
_________________


Oba, kot i pies, są bogate w cnoty i talenty, ale pies ma o jeden talent za dużo: pozwala się tresować. I o jedna cnotę za mało: nie kryje w sobie żadnych tajemnic. [Erich Kastner]
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Sob 25 Lut, 2017 15:30   

Zelda grzecznie łyka tablety (oczywiście Jej jadłospis z tego powodu jest tak urozmaicony i wyszukany, że my możemy sobie o takowym jedynie pomarzyć :: ).
Wczoraj też udaliśmy się na badania krwi - no nie powiem, by było bezproblemowo, ale wszyscy przeżyli :twisted:

Z innej beczki - zadziwia mnie zaś coś takiego:




Po prostu nie wiem, o co chodzi :szok: Przecie to Dżidżi jest ślepy :wink:
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Sro 08 Mar, 2017 18:06   

Wyniki Zeldy - nie jest najgorzej;)
Potas w końcu w normie:)
Ale za to chlorki nieco poniżej :twisted:
Parametry wątrobowe - zonk - to, co było powyżej normy - jest OK, natomiast wzrósł inny; dodatkowo skoczył nam mocznik! Jako że nerki są mocno zagrożone przy schorzeniach kardiologicznych z duszą na ramieniu poprosiliśmy o dorobienie kreatyniny - ULGA! W normie:))))
Wyniki zostały wysłane do dra Niziołka - czekamy na zalecenia...

W międzyczasie - Zelduszkin grzeje sobie korzonki ::

 
 
Marianna 

Dołączyła: 10 Lut 2017
Posty: 1027
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro 08 Mar, 2017 22:33   

Pełen relaks :cool:
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Wto 21 Mar, 2017 22:56   

Zelda jest kotem niesamowitym - tak powiedziała Pani Doktor - ja oczywiście wiem to od dawna :aniolek:
W tym przypadku jednak chodzi o nowy lek przeciwdziałający zakrzepicy - niewiele kotów go toleruje, zdecydowana większość wymiotuje, traci apetyt - Zelda je jak nigdy!!! Padło nawet podejrzenie na tarczycę - ale wyniki w normie ::
Ale przy okazji trza było pobrać krew - z tym zawsze jest problem, bo kotka nie znosi stazy, staje się nawet agresywna, nie wspominając o ciśnieniu, które szaleje... A tu - niespodzianka - a raczej dwie! Brak reakcji Zeldy, i wkłucie... w tylną łapkę!!!!
Ponoć świetnie sprawdza się zwłaszcza u kotów, które gorzej widzą - jak dla mnie - BOMBA!!!

A tutaj - dwa przytulasy:

 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Sro 29 Mar, 2017 00:52   

Dziś rocznica - z jednej strony smutna, bo Zelda już dwa lata w domu tymczasowym; radosna - bo to my możemy cieszyć się Jej wyjątkową obecnością... Szkoda, że nikt tego nie widzi :cry:

 
 
Marianna 

Dołączyła: 10 Lut 2017
Posty: 1027
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro 29 Mar, 2017 08:28   

Uściski dla Zeldy od nas! :love:
_________________
Hemingway mawiał: „Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego”, dlatego też z Marianną i Kreską gościliśmy Izaurę i Leonsję, a wcześniej Dramata Niezłomnego oraz Kostka
 
 
BEATA olag 

Wiek: 52
Dołączyła: 17 Sie 2014
Posty: 4939
Skąd: Piątkowo / Poznań
Wysłany: Sro 29 Mar, 2017 09:00   

:serce: :serce: :serce:
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Wto 04 Kwi, 2017 22:54   

Zelda stała się naczelnym karmicielem kotów :diabel: Wiedziałam, że bestia jest inteligentna, o głowę przewyższająca inne kociaste, ale tu po prostu wymiękłam...
To, że musiałam zacząć chować pudełka z karmą suchą (mamy kilka rodzajów, bo w zasadzie każda sztuka lubi inną...), bo Zołza - tfu, Zelda! - nie dosyć, że je otwiera, to później zrzuca na podłogę dla innych, wcześniej się najadając - to nic.
Wyobraźcie sobie, że zczaiła, że w saszetkach jest karma - wystarczy rozerwać opakowanie... ALE UWAGA - nie w pojedynczych saszetkach - w czteropakach! Czyli musiała rozwalić dwa szczelne opakowania... Aggggghhhhhhrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr - kocham Ją :oops:

 
 
BEATA olag 

Wiek: 52
Dołączyła: 17 Sie 2014
Posty: 4939
Skąd: Piątkowo / Poznań
Wysłany: Sro 05 Kwi, 2017 09:35   

::
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Sro 12 Kwi, 2017 11:34   

U Zeldzi nic nadzwyczajnego - je (a raczej pożera;), śpi, nadzoruje kocią drużynę, usiłuje wychowywać Dżidżulę, no po prostu - króluje ::

 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Nie 23 Kwi, 2017 00:26   

W poniedziałek wybieramy się do kardiologa, przede wszystkim sprawdzić jak koteczka zareagowała na nowe leki przeciw arytmii - trzymajcie kciuki!

A tak spędzałyśmy sobie śmigus-dyngus - było bossssssko ::



 
 
Marianna 

Dołączyła: 10 Lut 2017
Posty: 1027
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie 23 Kwi, 2017 09:21   

Ale miziak!!! :serce:
_________________
Hemingway mawiał: „Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego”, dlatego też z Marianną i Kreską gościliśmy Izaurę i Leonsję, a wcześniej Dramata Niezłomnego oraz Kostka
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Pon 01 Maj, 2017 15:10   

No i Zelda nas znowu zaskoczyła:))))
Jest poprawa :banan: Niewielka, ale jednak - przedsionek się zmniejszył nieco, no i arytmia zanikła!!!!! Oczywiście szok - bo nowy lek miał być dopiero "rozkręcony", a okazało się, że ta dawka wprowadzająca zdecydowanie wystarczy!!!!

Niestety kotka odmówiła współpracy jeśli chodzi o przyjmowanie nowych leków w karmie - trza Jej wpychać "podawaczem":( Początkowo się obrażała, walczyła, ale teraz już nawet nie ucieka, tylko czeka na nieuniknione - cwana bestia - no i przyłazi do łóżka, jak tylko tam zlądujemy... Bo mizianki to Ona uwielbia najbardziej z całego stada:

 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]