Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: saszka
Pią 07 Wrz, 2018 22:21
Zelda
Autor Wiadomość
catta 

Dołączyła: 09 Kwi 2015
Posty: 497
Skąd: Wlkp.
Wysłany: Pon 01 Maj, 2017 21:56   

Cudowna Zelda :serce: :serce:
_________________


Oba, kot i pies, są bogate w cnoty i talenty, ale pies ma o jeden talent za dużo: pozwala się tresować. I o jedna cnotę za mało: nie kryje w sobie żadnych tajemnic. [Erich Kastner]
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Czw 01 Cze, 2017 01:46   

To, co przeżyliśmy ostatnio z Zeldą, doprowadziło mnie niemal do obłędu...
Wstaję rano, a Zeldy w łóżku brak; ten łakomczuch nie zgłosił się także na posiłek - no to już panika. Kotkę znalazłam w kąciku, nie mogła wstać, nogi się jej rozjeżdżały, obok była kałuża moczu... Diagnoza konsylium składającego się z trzech lekarzy i technika: może to bardzo silne potłuczenie, raczej nie zator, ale możliwy udar (bardziej "porażone" obie prawe kończyny). Pobrano krew, a ja w panice dzwoniłam do kardiologa Zeldy... Nagrane filmiki, wyniki badań, a także zachowanie kotki, która po dwóch tygodniach dopiero weszła na piętro i do łóżka, wskazują, że znowu nie doleciała tam, gdzie planowała- tym razem nie spadła jednak na cztery łapy; bidka zapomina, że lata podniebnych skoków ma już za sobą, a i stan zdrowia pozwala na skoki ewentualnie do łóżka.
Przy okazji jednak okazało się, że Zelda ma znowu braki potasu, podwyższone parametry wątrobowe, a co najgorsze - brzydkie wyniki tarczycowe:( Ale nic to - leki już wdrożone, czekamy na wizytę u kardiologa i się nie poddajemy!

 
 
Marianna 

Dołączyła: 10 Lut 2017
Posty: 1027
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw 01 Cze, 2017 08:11   

Zeldinko!! Zdrówka Kochana! :love:
_________________
Hemingway mawiał: „Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego”, dlatego też z Marianną i Kreską gościliśmy Izaurę i Leonsję, a wcześniej Dramata Niezłomnego oraz Kostka
 
 
saszka 
Babcia Wierzba
Leniwiec Poldek

Dołączyła: 30 Wrz 2015
Posty: 6882
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 01 Cze, 2017 08:22   

Trzymaj się, Zelda! :good:
_________________
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
 
 
catta 

Dołączyła: 09 Kwi 2015
Posty: 497
Skąd: Wlkp.
Wysłany: Czw 01 Cze, 2017 08:33   

:hug: zdrówka Zelduszko
_________________


Oba, kot i pies, są bogate w cnoty i talenty, ale pies ma o jeden talent za dużo: pozwala się tresować. I o jedna cnotę za mało: nie kryje w sobie żadnych tajemnic. [Erich Kastner]
 
 
einfach 

Dołączyła: 04 Wrz 2013
Posty: 2487
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 01 Cze, 2017 08:38   

Zelduszku, zdrowia i powodzenia!! musi być dobrze :serce:
 
 
Katarzyna 
Katarzyna

Wiek: 57
Dołączyła: 28 Kwi 2010
Posty: 1903
Skąd: Internet
Wysłany: Czw 01 Cze, 2017 09:52   

Zdrowia Kochana!!!
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Pon 12 Cze, 2017 00:13   

U Zeldy sytuacja zdrowotna się powoli stabilizuje - wskakuje na kolana, lata ze stołu na wyższy blat - tzn. swój tron;), śpi z nami...
We wtorek też wizyta u kardiologa - zobaczymy, co nam powie...
A na dowód dobrego samopoczucia - fotka z wyrka - tym razem w kocim towarzystwie:)
 
 
kat 

Dołączyła: 18 Mar 2013
Posty: 15132
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 12 Cze, 2017 14:12   

:lol:
 
 
catta 

Dołączyła: 09 Kwi 2015
Posty: 497
Skąd: Wlkp.
Wysłany: Sro 14 Cze, 2017 12:10   

I jak Zelda po wizycie u kardiologa?
_________________


Oba, kot i pies, są bogate w cnoty i talenty, ale pies ma o jeden talent za dużo: pozwala się tresować. I o jedna cnotę za mało: nie kryje w sobie żadnych tajemnic. [Erich Kastner]
 
 
Marianna 

Dołączyła: 10 Lut 2017
Posty: 1027
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie 16 Lip, 2017 10:49   

catta napisał/a:
I jak Zelda po wizycie u kardiologa?

Wlasnie!! Czekamy na wieści!
_________________
Hemingway mawiał: „Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego”, dlatego też z Marianną i Kreską gościliśmy Izaurę i Leonsję, a wcześniej Dramata Niezłomnego oraz Kostka
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Pon 17 Lip, 2017 00:49   

Szkoda gadać - wybaczcie, że nie pisałam, ale dzieje się tyle, że już nie wiem, która wersja jest ostateczna... Generalnie to, co dolega Zeldzie, poznamy post mortem - bo operacji nie przeżyje... W każdym razie obojętnie, co jest pierwotną przyczyną (najprawdopodobniej choroba Cushinga albo barwiak), wydziela kortyzol, który powoduje rozchwianie całego organizmu: masakryczne skoki ciśnienia, cukrzycę, szaleństwo trzustki, rozchwianą gospodarkę jonową... Wszystko to spotkało Zelduszkina - i nadal męczy, choc po zastosowaniu leków wydaje się być w odwrocie...
Zelda miała milijon badań, testów, USG, konsultacji - jest najlepiej przebadanym fundacyjnym kotem... Wiele tych wszystkich zabiegów było darmowych, za co z całego serca dziękujemy! Ale i tak koszt tylko jednego - najważniejszego - lekarstwa miesięcznie wynosi 210 zł...
Policzyłam - dziennie kotka łyka 9 lub 10 specyfików (jeden jest stosowany co drugi dzień) - samą mnie zatkało teraz...

Mimo wszystko - Zeldzia czuje się dobrze - mamy pierwsze powody do radości: zniknął łupież (oznaka chorób tarczycy), jest bardziej aktywna, ma więcej siły - zaczęła bawić się:) Liczę przede wszystkim na unormowanie się ciśnienia krwi, bo to najbardziej groźne - kontrola u kardiologa za tydzień...

Uff - no to wiecie wszystko - to, co męczy Zeldzię, jest nieuleczalne - ale mamy nadzieję, że uda nam się zapewnić Jej jak najdłuższe, szczęśliwe i bezbolesne życie - takie, na jakie zasługuje...

 
 
Marianna 

Dołączyła: 10 Lut 2017
Posty: 1027
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon 17 Lip, 2017 07:27   

Rety rety :( uściski dla Zeldy i dla Ciebie za cudowną opiekę, jaką zapewniasz Zelduni :love:
_________________
Hemingway mawiał: „Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego”, dlatego też z Marianną i Kreską gościliśmy Izaurę i Leonsję, a wcześniej Dramata Niezłomnego oraz Kostka
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Wto 25 Lip, 2017 23:49   

Fragment dialogu sprzed kilku dni (z didaskaliami):

- Chyba zwaryjuję, zobacz, gdzie te koty mi już wlazły - oprócz głowy oczywiście... Człowiek nawet w spokoju popracować nie może (ton jękliwo-marudny)

[TŻ patrzy]

- I co teraz zrobisz? [słyszalna nutka ironii w głosie]

- ZDJĘCIE!!! :jezyk:

 
 
Chitos 

Dołączyła: 05 Cze 2015
Posty: 3127
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 26 Lip, 2017 06:47   

kotekmamrotek napisał/a:
Fragment dialogu sprzed kilku dni (z didaskaliami):

- Chyba zwaryjuję, zobacz, gdzie te koty mi już wlazły - oprócz głowy oczywiście... Człowiek nawet w spokoju popracować nie może (ton jękliwo-marudny)

[TŻ patrzy]

- I co teraz zrobisz? [słyszalna nutka ironii w głosie]

- ZDJĘCIE!!! :jezyk:

Obrazek


Bo to była mała sugestia kociastych żebyś zaczęła tulic :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]