Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: saszka
Pią 26 Paź, 2018 08:49
Hetmanka, Kasztelanka i Cześnik
Autor Wiadomość
KrisButton 

Dołączył: 18 Lis 2014
Posty: 3643
Skąd: Luboń
Wysłany: Sro 25 Paź, 2017 21:34   

Ale z Kasztelanki jest ślicznotka, a minka taka, że tylko miziać Ją :serce: :serce: :serce:
_________________
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś i Kajtuś P w moim sercu i pamięci, na zawsze.
 
 
Kama 

Dołączyła: 25 Lip 2017
Posty: 153
Skąd: Koziegłowy
Wysłany: Czw 26 Paź, 2017 18:00   

Fajna fotka - taka monochromatyczna :wink:

Teraz przyszło mi do głowy, że jeśli kot jest czarny, a jego człowiek lubi czarne ubrania to odpada problem zakłaczonych ciuchów :lol:

My mamy trikolorkę - kłak widać na wszystkim ::
 
 
Cynamon 

Dołączyła: 16 Maj 2013
Posty: 3401
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 06 Lis, 2017 16:56   

Odwiedziliśmy Kasztelankę w nowym DT, kicia ma się bardzo dobrze i o wile więcej miejsca do zabawy :)
Cześnik raczej omija Kitkę, więc bezpośrednich starć jest o wiele mniej :good:
No czasami, mu się oberwie jak niechcący w trakcie zabawy przebiegnie za blisko Kitki :axe: :twisted:
Dalej nie przepada za braniem na ręce, ale pięknie bawi się laserkiem i ładnie aportuje ::
Futerko ma pięknie lśniące, mięciutkie, figurkę idealną a nikt o niego nie pyta :(
I według mnie czarne koty właśnie przynoszą szczęście! :)
 
 
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7376
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 11 Lis, 2017 00:24   

W nowym domu tymczasowym Kasztelanki koty ośmieliły się wobec siebie. Ale coś nam tu poszło nie tak... Kasztelanka chętna do zabawy zaczęła ganiać za rezydentką Laną. Lana całkowicie gardzi kocimi gonitwami, więc na takie manewry reaguje sykiem i napuszonym ogonem. Skutecznie odstrasza Kasztelankę po pierwszej próbie i nie dochodzi do żadnych incydentów :spadam: . Za kasztelanka z kolei zaczął ganiać pan rezydent Chaplin, a na to Kasztelanka już nie ma ochoty. Chłopak biedny stara się przypodobać i zachęcić do zabawy, ale spotyka się ze ścianą lodu i ponurym buczeniem ze strony Kasztelanki :evil: Dziewczyna w ogóle nie jest zainteresowana zabawą z nim i nieraz słychać jak się kłócą w takiej sytuacji, bo Chaplin łatwo nie rezygnuje. Mamy nadzieję, że za jakiś jednak się dogadają ;)
 
 
saszka 
Babcia Wierzba
Leniwiec Poldek

Dołączyła: 30 Wrz 2015
Posty: 6882
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 11 Lis, 2017 11:32   

Cóż za tragiczny trójkąt! ;)
_________________
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
 
 
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7376
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 13 Lis, 2017 13:45   

W weekend odwiedziła nas przedstawicielka psiej nacji. Kasztelanka była zaintrygowana, najpierw obserwowała dziwnego stwora z drapaka, a później zniżyła się do poziomu podłogi by małymi kroczkami spróbować podejść. Niestety przenikliwe spojrzenie Kasztelanki trochę nastraszyło psiaka i nie pozwolił do siebie podejść zbyt blisko, ale śmiało można powiedzieć, że Kasztelanka w takiej relacji nie jest problematyczna :)
 
 
Cynamon 

Dołączyła: 16 Maj 2013
Posty: 3401
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 13 Lis, 2017 15:24   

Niebieska, o to dobre wiadomości :good: u nas Kasztelanka nie miała kontaktu z pieskami, jedynie obserwowała je przez okno. Kotunia jest też bardzo grzeczna, jeżeli chodzi o transport do weta etc :)
Cześnik choć dwa razy taki, to cykor i piskwa :lol:
 
 
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7376
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 29 Lis, 2017 22:46   

Robi się coraz zimniej, ale Kasztelanka doskonale wie gdzie w taka pogodę najlepiej (najcieplej) się ukryć. :) Kocyk i człowiek, człowiek i kocyk to jest to co kota uwielbia. Przychodzi, udeptuje, mości, zagnieżdża się i rozpycha :) Czasem wgramoli się pod kocyk i w zgięciu ludzkich kolan zasypia.



Ostatnio zmieniony przez brynia Czw 30 Lis, 2017 21:10, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Cynamon 

Dołączyła: 16 Maj 2013
Posty: 3401
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 06 Gru, 2017 22:28   

Niebieska Cudne zdjęcia! :serce:
Czarnitka (Kasztelanka) ma bardzo śliczny i taki przyjazny pysio :love:

Cześnik jak na dużego dzieciaka przystało lubi czasem porobić śmieszne miny :D

 
 
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7376
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 12 Gru, 2017 23:15   

Cynamon napisał/a:
Niebieska Cudne zdjęcia! :serce:
Czarnitka (Kasztelanka) ma bardzo śliczny i taki przyjazny pysio :love:


:) Bo ona ma przyjazny pysio i takie wiecznie zdziwione oczka :D Jak tylko się coś dzieje to oczy jak 'pięć złoty' :D
 
 
Cynamon 

Dołączyła: 16 Maj 2013
Posty: 3401
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 27 Gru, 2017 11:45   

Trochę nas nie było, ale koteczki miały wspaniałą opiekę ( Tajga :serce: )
Okazało, że dłuższy brak człowieka działa na Cześnika bardzo i kocio bardzo tęsknił za głaskami, zabawami, tuleniem i kulaniem się z brzuchem do góry :D
Zagaduje przy tym jak najęty, krąży, ociera się o nogi i podstawia pysio do miziania :love:
Taki kochany z niego kotecek a nikt o niego nie pyta :(
 
 
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7376
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 06 Sty, 2018 14:01   

Obcinanie pazurów? Z Kasztelanka to żaden problem. Biorę dziewczynę na kolana i po kolej wszystkie cztery łapki; z każdą kolejna Kasztelanka tylko mocniej wtula łepek pod moje ramię. Na koniec tej operacji zostaje na kolanach, podnosi pysio i patrzy na mnie tymi wielkimi oczami, spojrzenie wypełnione zaufaniem. A mi zaczyna się głupio robić że te pazury musiałam obciąć.
 
 
agula.s 

Dołączyła: 08 Gru 2016
Posty: 378
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 06 Sty, 2018 14:12   

Co za kochana Kota. Takie zaufanie do czlowieka to wielki dar. :D
 
 
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7376
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 10 Sty, 2018 22:31   

Jeśli chodzi o zabawy to ostatnio hitem numer jeden jest miękka pluszowa piłeczka i zabawa w aportowanie jej. Kasztelanka może i nie spieszy się w przynoszeniu, ale za to próbuje przeciągnąć zabawę w nieskończoność. Czasem kiedy nie może odnaleźć swojej ulubionej piłeczki, przynosi nam gąbkę do zmywania naczyń. Rzuca ja przy nas i patrzy wyczekująco. Ja po gąbkę sięgam, widzę nadzieje w oczach koty, ale wszystko kończy się głośnymi protestami i miałkliwym lamentem kiedy odnoszę trofeum na zlew. Cóż więc nam pozostaje... biorę kij, wydobywam wszystkie zabawki spod kanapy... ulubioną piłeczkę trzeba znaleźć.

 
 
Cynamon 

Dołączyła: 16 Maj 2013
Posty: 3401
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 10 Sty, 2018 23:06   

Aaaaa :love: :love: :love: cudownie! :brawo:
Cześnik robi dokładnie tak samo! ::
I te jej wielkie oczyska :serce:
Niesamowite jak dwa tak podobne koty (bo przecież rodzeństwo) a jednak rozkwitają oddzielnie.
Domki stałe, które chciałyby mieć 2 w 1 czyli kota, który aportuje i reaguje na imię powinny się o nich zabijać :D
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]