Jak będzie widać na załączonych zdjęciach, największym sukcesem mijającego miesiąca jest pozbycie się przez Karolcię obróżki feromonowej, która była już dawno przeterminowana, ale Karolcia nie dawała się dotknąć, żeby ją ściągnąć.
Odbyło się to dość śmieszno-straszno, ponieważ pewnego dnia Karolcia "wykicała" ze swojej kryjówki na trzech łapkach, ponieważ jedna z przednich zaklinowała jej się pod obróżką. Normalnie taka sytuacja dla kota wolnożyjącego byłaby dużym zagrożeniem, ale na szczęście Karolcia żyje sobie w małym mieszkaniu i nie musi na co dzień walczyć o przetrwanie. Kiedy chcieliśmy wybawić kotę z opresji, ona w panice, jak zazwyczaj w zbyt bliskiej obecności człowieka, rozerwała tę nieszczęsną obrożę. Problem więc się rozwiązał trochę sam.
Poniżej Karolcia na palmie przewidzianej wielkością dla małego kociaka
oraz kilka przesłodkich zdjęć z jednej z sesji z wędką
Marianna
Dołączyła: 10 Lut 2017 Posty: 1027 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto 13 Cze, 2017 15:00
Jaki jęzorek
_________________ Hemingway mawiał: „Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego”, dlatego też z Marianną i Kreską gościliśmy Izaurę i Leonsję, a wcześniej Dramata Niezłomnego oraz Kostka ❤
No co za słodycz! Zakochać się można
A zdjęcie z palmą wymiata u nas też furorę robi niziutki drapaczek dla kociaków, nieważne że można drapać tylko na plecach i na leżąco, bo jest się za dużym, miłość to miłość
Przesyłam filmik z "ukrytej kamery", który dowodzi, że Karolcia czasem nawet lubi głaskanie. Trzeba tylko wyczuć dobry moment. Najlepsze momenty są zawsze w okolicach miski z jedzenie. Przez żołądek do serca
Przesyłam filmik z "ukrytej kamery", który dowodzi, że Karolcia czasem nawet lubi głaskanie. Trzeba tylko wyczuć dobry moment. Najlepsze momenty są zawsze w okolicach miski z jedzenie. Przez żołądek do serca
o ja pierniczę - kolejna czarownica wśród wolontariuszy
Marianna
Dołączyła: 10 Lut 2017 Posty: 1027 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie 10 Wrz, 2017 11:45
Co słychać u naszej Karolci?
_________________ Hemingway mawiał: „Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego”, dlatego też z Marianną i Kreską gościliśmy Izaurę i Leonsję, a wcześniej Dramata Niezłomnego oraz Kostka ❤
Kolejna relacja z "płaszczenia kota". Jestem bardzo zadowolona z postępów. Karolcia się nadstawia do głaskania, czasem nawet podchodzi bliżej i widać po co, ale jeszcze nie ma odwagi żeby tak otwarcie się upominać o głaski. Oraz zaczyna mruczeć!
Nie jest też już tak płochliwa kiedy się do niej podchodzi. Teraz można normalnie podejść i pogłaskać - no chyba że akurat Karolcia nie ma ochoty, wtedy się dziwnie patrzy...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]