Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: jaggal
Sob 23 Sty, 2021 19:41
Myszkin, Dunia i Nastia
Autor Wiadomość
Hith 
Hith

Dołączyła: 26 Sie 2016
Posty: 400
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 03 Gru, 2017 19:08   

Szczur upolowany, trzeba zanieść w bezpieczne miejsce. Łóżko się nada. A jeszcze lepiej nada się świeża, biała koszula... Kłaczki będzie widać doskonale :twisted:


I jak tu wygonić takie rozkoszne coś? :love:
 
 
BEATA olag 

Wiek: 52
Dołączyła: 17 Sie 2014
Posty: 4939
Skąd: Piątkowo / Poznań
Wysłany: Nie 03 Gru, 2017 19:42   

:love:
 
 
Zurha 

Dołączyła: 06 Lip 2017
Posty: 3365
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 05 Gru, 2017 22:29   

Przysypiam powoli, gdy nagle słyszę dość głośny, dziwny dźwięk - "glum!". Zdecydowanie nie przystający do małego słodkiego kotka, który zazwyczaj cichutko plumka i pomiaukuje. Następne "glum!" i seria terkotków. Podnoszę się do pozycji siedzącej i wolam Dunię - od razu się zjawia obok, w ciemności widzę że coś długiego i cieniutkiego wystaje jej z pyszczka. Załącza sie moja tradycyjna już panika - co to, skąd to, a jeżeli połknęła coś i jej utkneło, jejku jej. Kolejne 'glum" i na moich kolanach ląduje szydełkowana mysz... Zgaduję że powinnam czuć się zaszczycona :D

Razem a jednak osobno


Dunia i rezydent dalej nie moga dojść do porozumienia w kwesti wzajemnych uczuć. Czasem leżą obok siebie, zdarzają się noski-noski. Czasem mala zazdrośnica przegania Borysa, czasem Borys odgania od siebie Dunię, gdy ona jest w przyjaznym nastroju. Mimo to na koniec dnia oboje próbują się wyprzytulać ze mną, gdy idziemy spać.
 
 
Hith 
Hith

Dołączyła: 26 Sie 2016
Posty: 400
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 06 Gru, 2017 09:12   

To się musiało w końcu wydarzyć. Koty mamy od pięciu lat i chyba tylko cudem udało nam się tego uniknąć... Trzy poprzednie tymczasy - nic. Czwarty miesiąc Nastii w naszym domu... trzymaliśmy się, szło nam tak dobrze. I STAŁO SIĘ. Dziś rano kotom udało się mnie nabrać i dostały drugie śniadanie, mimo że Piotr nakarmił je przed wyjściem. I zjadły, skubane.

No to wiemy już, jaki prezent dostały (a właściwie wyoszukały sobie) od nas na Mikołajki.
 
 
BEATA olag 

Wiek: 52
Dołączyła: 17 Sie 2014
Posty: 4939
Skąd: Piątkowo / Poznań
Wysłany: Sro 06 Gru, 2017 10:05   

:rotfl2: :: :rotfl2:
inteligentnie przebiegłe bestie
 
 
Hith 
Hith

Dołączyła: 26 Sie 2016
Posty: 400
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 06 Gru, 2017 10:47   

BEATA olag napisał/a:
:rotfl2: :: :rotfl2:
inteligentnie przebiegłe bestie

Największy udział miała Nastusia, bo przez chwilę nie byłam pewna, czy nie dostały, ale biegała taka podekscytowana... tak miauczała... a kiedy zaczęłam nakładać, to wszystkie się rozochociły :roll: I jakoś poszło ::
 
 
BEATA olag 

Wiek: 52
Dołączyła: 17 Sie 2014
Posty: 4939
Skąd: Piątkowo / Poznań
Wysłany: Sro 06 Gru, 2017 10:53   

Hith napisał/a:
BEATA olag napisał/a:
:rotfl2: :: :rotfl2:
inteligentnie przebiegłe bestie

Największy udział miała Nastusia, bo przez chwilę nie byłam pewna, czy nie dostały, ale biegała taka podekscytowana... tak miauczała... a kiedy zaczęłam nakładać, to wszystkie się rozochociły :roll: I jakoś poszło ::


Nastusia beściakowy miszczu :king:
 
 
Zurha 

Dołączyła: 06 Lip 2017
Posty: 3365
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 14 Gru, 2017 00:02   

Dudulek już szykowała się na wielkie zmiany, już się chciała pakować a plany pokrzyżowało jej zapalenie dziąseł i powiązana utrata apetytu. Środki zaradcze podjęte, młoda dama pożegnała się z częścią uzębienia. W ramach pociechy przedstawiam nasze wiekopomne dzieło. Z taką modelką materiałów mam na następne trzy miesiące.

Dunia z Piwnicy z martwą naturą, 2017:


Bonus portretowy
 
 
Hith 
Hith

Dołączyła: 26 Sie 2016
Posty: 400
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 20 Gru, 2017 00:10   

No więc Nastia tak bardzo kocha człowieków i tak bardzo chce asystować przy wszystkim, że udało jej się wpaść do zlewu, kiedy Piotr zmywał naczynia :: D

Na szczęście obyło się bez większej traumy :wink:
 
 
Zurha 

Dołączyła: 06 Lip 2017
Posty: 3365
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 09 Sty, 2018 18:22   

Dunia wróciła nie tylko do dt, ale również do siebie. Przez parę pierwszych dni brzuszek bolał, a pozostawiona sama budziła się i plakała aż się nie wróciło i nie wytuliło. Jednak teraz jest już dobrze - koteczka bawi się, myzia, śpi i jedyna zmiana to wielkie parcie na żarcie jakie ostatnio uskutecznia (ale tutaj nie jestem pewna czy przypadkiem nie chce poprostu przerosnąć Borynki). Na widok rezydenta zdarza się jej szczebiotać... tak niestety szczebiotać w ten sam sposób w jaki koty ćwierkają do ptaków znajdujących się za oknem lub owadów pod sufitem. Czyli tutaj też bez zmian, pracujemy nad relacjami.

Niewinna jest kiedy śni




Z serii decyzji nieprzemyślanych - sprawiłam kotełkom mały tunel z kuleczkami dzwoniącymi, szurajacymi i błyskającymi światełkami. I postawiłam w sypialni. Brawo ja...
 
 
Cotleone 
Don Vito & co

Dołączyła: 11 Maj 2015
Posty: 2739
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 09 Sty, 2018 18:28   

Brawo Ty ::
Widać, że zabawka się spodobała :)
Czyżby Dunia chciała upolować Borysa? :wink:
_________________
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
 
 
Zurha 

Dołączyła: 06 Lip 2017
Posty: 3365
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 09 Sty, 2018 20:37   

No raczej! Od dawna jej marzeniem jest upolować jakiegoś grubego wielkiego zwierza.
 
 
BEATA olag 

Wiek: 52
Dołączyła: 17 Sie 2014
Posty: 4939
Skąd: Piątkowo / Poznań
Wysłany: Wto 09 Sty, 2018 21:14   

Ale piękne posłanie królewna ma...
 
 
kikin 

Dołączyła: 12 Gru 2013
Posty: 7938
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 10 Sty, 2018 08:02   

Zurha napisał/a:
Z serii decyzji nieprzemyślanych - sprawiłam kotełkom mały tunel z kuleczkami dzwoniącymi, szurajacymi i błyskającymi światełkami. I postawiłam w sypialni. Brawo ja...


:jebanewalentynki:
_________________
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
 
 
Hith 
Hith

Dołączyła: 26 Sie 2016
Posty: 400
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 16 Sty, 2018 10:55   

Nastia, Królowa Luzu :king:

Co prawda zdarza jej się spłoszyć i do obcych na początku podchodzi z rezerwą, ale w porównaniu do początków, straszny zrobił się z Nastii luzak. Leży powyciągana w swoich ulubionych miejscach, wieczorem często przychodzi położyć się na chwilę w pościeli (potem przenosi się do "gniazdka" obok łóżka i tam przesypia noc).

Okazało się też, że bardzo ładnie znosi fajerwerki i petardy: na Sylwestra zostawiliśmy całą trójkę w domu (rezydentki są na szczęście wystrzałoodporne, więc liczyliśmy, że w razie czego będą dobrym wsparciem). Opiekunka podczas wizyt w ostatni dzień roku i pierwszy dzień kolejnego nie widziała nic niepokojącego. Pierwszego stycznia, po naszym powrocie, niestety strzelali jeszcze pod domem petardami - ale Nastia była spokojna, raz tylko zastygła nasłuchując, ale chyba zobaczyła, że na nikim w domu nie robi to wrażenia i wróciła do zabawy :wink: Podobnie spokojnie było podczas fajerwerków z okazji WOŚP (mieszkamy dwie minuty od rynku, więc nie omijają nas takie okazje...) - myślę więc, że z dość dużą pewnością można stwierdzić, że to kot, który radzi sobie z tego typu hałasami :)

Na koniec jeszcze gwiazda w swoim ukochanym gniazdku. Gwoli ścisłości, to nie w trakcie zabawy - zastałam ją tak śpiącą ::
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]