Idula rozkręca się. Goni własny ogonek, poluje na moje stopy, gada do innych kotów, wieczorem biega z całym stadkiem a rankiem jest już druga w kuchni do żarcia ;-)
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17284 Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 15 Mar, 2017 21:16
Cudnie
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Idusia niestety trochę straciła na powiększeniu stada. Mniej mamy czasu na mizianie jej. Poza tym nowe kociaki zabrały jej pokój, więc musiała przenieść sie do mnie i znaleźć sobie nowe ulubione miejsce. Do miski jest druga po największym żarłoku - Funciku.
Idusia niestety trochę straciła na powiększeniu stada. Mniej mamy czasu na mizianie jej. Poza tym nowe kociaki zabrały jej pokój, więc musiała przenieść sie do mnie i znaleźć sobie nowe ulubione miejsce. Do miski jest druga po największym żarłoku - Funciku.
Nadszedł ten czas kiedy można podejść dość blisko Idulki, która już nie ucieka i nawet pozuje do zdjęć. Oczywiście, w sytuacji gdy Idulka jest na podłodze a człowiek podchodzi do niej to oczywiście kotek ucieka. Nadal boi się brania na ręce. Jednak to wszystko minie. Kotek musi się nauczyć, że nic jej nie grozi. Im więcej ćwiczymy z kotem tym lepsze efekty są. Jednak przy kilku kotach ciężko skupić się na jednym. Jednak dla tych, którzy wahają się czy adoptować Idę mogę powiedzieć, że przy codziennej współpracy relacje ludzko-kocie będą o wiele lepsze. Poza tym buduje się szczególną więź z kotem. Tego nie da się kupić czy zdobyć w żaden inny sposób niż praca nad kotkiem i budowanie jego zaufania.
Idulka zrelaksowana w swoich ulubionych miejscach. Nie bawi się z innymi kotami ale pomimo tego znalazła swoje miejsce w stadzie. Najczęściej śpi obok Helci i Kózki
Niestety nowe kocięta, które przybyły do domu nie pozwalają mi poświęcić Idulce tyle czasu ile bym chciała. Biedulka ucieka, gdy próbuję ją pogłaskać. Jednak gdy ją capnę to kotka pręży się z zadowolenia. Trzeba się lepiej zorganizować i poświęcić więcej czasu na głaski. Może w tym czasie znajdzie się ktoś wyrozumiały kto pokocha Idę i da jej szansę. Idulka nie jest agresywna. Ona po prostu potrzebuje własnego człowieka,który będzie miał dla niej czas i nawiąże z nią bliską więź
czasem obowiązki służbowe sprawiają, że mam wolne od kotków więc nie powiem wam co idulka porabiała w tym tygodniu; za to przesyłam słodkie dobranoc w imieniu Idy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]