Przesunięty przez: brynia Pią 11 Paź, 2013 09:37 |
Aszka i Dasza |
Autor |
Wiadomość |
moorland
Dołączyła: 08 Sty 2012 Posty: 2553 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 01 Cze, 2013 22:56 Aszka i Dasza
|
|
|
Kociaki są z mamą u nas od dzisiaj rana (bardzo wczesnego rana, bo pojechałyśmy je łapać o 4:30). Mieszkały na osiedlu Lecha pod kratą przy okienku piwnicznym, to na prawdę cud, że w te ulewy tam się nie utopiły.
Aszka i Dasza to bardzo kontaktowe dziewczynki, lubią się bawić razem i ganiać po klatce, mimo, że nic nie widzą. Mama też bardzo spokojna, daje sobie wyciągać dzieci z klatki i nawet nie warknie na nas. Dziewczynki już były na pierwszej wizycie u weterynarza i dostały całą baterie leków na wynos, trzeba im rozklejać i zakraplać oczy co około 3 godziny, na razie nie wiemy co jest pod opuchlizną, żadne oko się jeszcze nie pokazało, ciężko nam więc ocenić stan, najprawdopodobniej Dasza nie będzie widzieć na prawe oko, które jest w najgorszym stanie, dowiemy się pewnie za 2-3 dni. Mamie też by się przydało pozakraplać oczy ale niestety to nie możliwe, musi jej wystarczyć na razie dobra karma i leki do niej dodawane, mamy nadzieję, że jak się jej podniesie odporność to sama to przewalczy.
Obie dziewczyny są dymne ale bardzo się od siebie różnią, Aszka jest większa od swojej siostrzyczki o prawie 100g, a przynajmniej była rano, bo Daszy waga skoczyła od porannego ważenia o 15g a waga Aszki stoi w miejscu.
Po lewej Aszka, po prawej Dasza, lepsze fotki postaram się zrobić jutro, bo dzisiaj już nie chciałam za bardzo ich męczyć i tak mają sporo wrażeń jak na jeden dzień.
Aszka i Dasza na picasie https://picasaweb.google.com/110103969880165520044/Leszki2013 |
_________________ http://www.smog.pl/wideo/...dopcje_swietne/ |
Ostatnio zmieniony przez brynia Pią 18 Lip, 2014 23:07, w całości zmieniany 4 razy |
|
|
|
|
Cynamon
Dołączyła: 16 Maj 2013 Posty: 3401 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 02 Cze, 2013 00:09
|
|
|
Biedne maluszki
jak to się stało, że zamieszkały akurat w takim miejscu?
Trzymamy kciuki za poprawę ich stanu i uratowanie oczek! |
|
|
|
|
moorland
Dołączyła: 08 Sty 2012 Posty: 2553 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 02 Cze, 2013 02:59
|
|
|
Wróciłam z nocnego zakraplania, biedne maluszki, widać, że je strasznie boli, szczególnie Daszka strasznie krzyczy jak odmaczam i otwieram do zakroplenia. Wszystkie koty się wtedy uruchamiają i zaczyna się koncert. Mam straszne wyrzuty sumienia, że je muszę tak maltretować, mam nadzieję, że niebawem będą efekty.
Małe tam mieszkały, bo je tam mama urodziła, najwyraźniej uznała, że to bezpieczniejsze miejsce niż osiedlowa budka. Karmicielka im tam położyła brezent żeby tak deszcz nie padał i wrzuciła jakieś koce do środka
Taki kwacz przyleciał i się bardzo interesował co my tam kombinujemy przy tej dziurze o tak wczesnej porze
edit brynia: podmieniłam za duże zdjęcia na miniaturki, podlinkowane do dużych |
_________________ http://www.smog.pl/wideo/...dopcje_swietne/ |
Ostatnio zmieniony przez brynia Pią 18 Lip, 2014 23:10, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
moorland
Dołączyła: 08 Sty 2012 Posty: 2553 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 02 Cze, 2013 16:32
|
|
|
Dziewczyny już po popołudniowej serii zastrzyków i zakraplania, Aszce zdecydowanie się poprawiło, mimo, że jeszcze nie widać oczek to opuchlizna wyraźnie zeszła, Natomiast u Daszy pojawiło się jedno błękinte oczko i spojrzało z zaciekawieniem na świat, pierwszy raz od nie wiadomo kiedy. Niestety drugie oko to katastrofa, opuchlizna ciągle się powiększa, cała prawa strona główki gorąca i zaczerwieniona, antybiotyk do oczu raczej nie za bardzo pomoże, bo nie jest w stanie się przebić głębiej, liczymy bardziej, że zadziała antybiotyk w zastrzyku.
Aszka
Dasza
edit brynia: podmieniłam zdjęcia na mniejsze, duże na picasie |
_________________ http://www.smog.pl/wideo/...dopcje_swietne/ |
Ostatnio zmieniony przez brynia Pią 18 Lip, 2014 23:12, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17301 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 03 Cze, 2013 01:41
|
|
|
Jakie biedotki mocno trzymam kciuki za dziewczyny! I za Ciebie, Karolina |
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach." |
|
|
|
|
moorland
Dołączyła: 08 Sty 2012 Posty: 2553 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 03 Cze, 2013 02:00
|
|
|
ja zajmuje się oczami i ogólną opieką nad dziewczynami, zastrzyki przychodzi podawać Kasia, bo ja tak średnio sobie z tym radzę u takich maluszków Z dobrych wieści z nocnego zakraplania: dziewczyny otworzyły oczka oprócz tego prawego Daszy, tam jest mega wrzód, ale pozostałe oczy są ładne, niebieściutkie i widzą |
_________________ http://www.smog.pl/wideo/...dopcje_swietne/ |
|
|
|
|
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17301 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 03 Cze, 2013 02:02
|
|
|
W takim razie wspieram mentalnie całą ekipę
za zdrowe oczka |
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach." |
|
|
|
|
moorland
Dołączyła: 08 Sty 2012 Posty: 2553 Skąd: Poznań
|
|
|
|
|
moorland
Dołączyła: 08 Sty 2012 Posty: 2553 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 11 Cze, 2013 23:40
|
|
|
Już ponad tydzień nie pisałam o dziewczynach, w między czasie miały dwie wizyty u weterynarza, na których dowiedzieliśmy się, że nie będą widzieć. Daszki oko jest do usunięcia jak tylko koteczka trochę podrośnie. Między dziewczynami ciągle utrzymuje się ponad 100g różnicy w wadze, ale obie ładnie przybierają, na dzisiejszym ważeniu Dasza miała 583g a Aszka 688g (straszny z niej pulpeton, większy niż Knopers). Aszka zrobiła się klasycznym, czarnym dymkiem, natomiast Daszy wyklarował się piękny niebieski dymny kolor. Dziewczynki są cudowne, strasznie rozrabiają i dokazują mamie, gonią się po klatce, non stop jest wszystko poprzewracane do góry nogami, klatka robi się już za mała dla nich, czas powoli pomyśleć o domku tymczasowym.
Aszka
Dasza
mama (bardzo nie lubi aparatu, od razu na mnie warczy jak go wyciągam)
|
_________________ http://www.smog.pl/wideo/...dopcje_swietne/ |
|
|
|
|
kamilczak
Wiek: 38 Dołączyła: 17 Kwi 2013 Posty: 146 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 12 Cze, 2013 00:53
|
|
|
Szkoda oczek.
Ale kociaki prześliczne.
Mama też |
|
|
|
|
felinity
felinity
Dołączyła: 29 Mar 2013 Posty: 1167 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 12 Cze, 2013 09:12
|
|
|
Czy to oczko boli? Serce się ściska, że taki maluszek cierpi. |
|
|
|
|
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17301 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 12 Cze, 2013 09:47
|
|
|
Maluchy śliczne oczek tylko szkoda |
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach." |
|
|
|
|
fuerstathos
czyli Ania Fufu ;)
Wiek: 28 Dołączyła: 15 Cze 2006 Posty: 8458 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 15 Cze, 2013 22:43
|
|
|
Staraliśmy się dziś zrobić ładniejsze foty dziewczynom, ale efekt dość mizerny. Ciężko się je fotografuje. Szczególnie Aszkę - ciągle w ruchu
|
_________________
|
|
|
|
|
Kri
Hip-hop, nigdy bęc!!!
Dołączyła: 15 Paź 2007 Posty: 4235 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 16 Cze, 2013 19:03
|
|
|
Ładne kocury. Dymne czy mi się wydaje?
I co z okiem Daszki? Będzie zabieg? |
_________________ :)
Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą,
a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą.
Robert A. Heinlein
http://www.ezopoznan.pl/ |
|
|
|
|
moorland
Dołączyła: 08 Sty 2012 Posty: 2553 Skąd: Poznań
|
|
|
|
|
|