OMG toż to Wildziak! Jak ja zazdroszczę Klemensowi takiego kolegi, a wam podopiecznego Dużo zdrowia dla obu (pięknych i wspaniałych) kociastych i trzymam kciuki za coraz lepsze relacje między chłopakami
_________________ If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17287 Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 06 Gru, 2017 00:04
Zupełnie niskobiałkowa dieta też przeczy potrzebom kota
A chłopaki wyglądają razem k-o-s-m-i-c-z-n-i-e!
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Dzień dobry w ten wspaniale mroźny poranek! Na rozgrzanie tyłoportret Mr. Klemensa grzejącego się w idealnej temperaturze kominkowego ciepła. Dużo wąsów, dużo włosów - cały Klemens
I jeszcze szybka relacja ze zwykłego dnia chłopaków.
Pozdrawiamy!
_________________ "Prawdziwa moralna próba ludzkości, najbardziej podstawowa (...) polega na stosunku człowieka do tych, którzy są wydani na jego łaskę i niełaskę: do zwierząt."
Cóż ja mogę napisać więcej, jak to, że Klemens jest przecudowny, coraz mądrzejszy i przekochany . Wiele przeszedł (strata kompana Fiodora - sędziwego kocura, którego wzięliśmy kilka miesięcy po adopcji Klemka). Bardzo się zżył z Fiodorkiem, Klemens dzielnie wspierał Fiodora w walce z przewlekłą niewydolnością nerek i przeżył żałobę. Dlatego uznaliśmy, że dobierzemy mu teraz kompana w zbliżonym wieku, żeby nie był tak szybko narażony na stratę. No i jest Alfred (Wasz Marvel). Chłopaki są sobie coraz bliżsi, bardzo szybko zaczęli się dogadywać, a Klemens widać, że bardzo dojrzał przy Fiodorze - jest już mądrym kocurkiem, który wielu rzeczy uczy Alfreda
We wrześniu przeprowadziliśmy się już do własnego domu, obawiałam się, że Klemens będzie miał problem z aklimatyzacją, bo przeprowadzka, remont, życie na kartonach i w bałaganie przez prawie trzy tygodnie, ale nie! Klemens od razu poczuł, że to jest miejsce docelowe, a on może być władcą tego królestwa. Chłopcy mają bardzo dużo przestrzeni do biegania, chowania się i relaksu, bo dom oczywiście jest dostosowany pod kotki.
Poza tym Klemcio jest chuderlawego zdrówka, ale na szczęście bez większych ceregieli. Zdarzyło się jakieś zapalenie pęcherza (stresowe), teraz eliminujemy alergie pokarmową, usunęliśmy kolejne ząbki. Poza takimi „zwykłymi” spadkowymi historiami nic poważnego się nie dzieje.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]