Skojarzyłam opuchliznę z ugryzieniem przez jakiegoś insekta.
Pierwszy raz spotykam się z opuchlizną przy zapaleniu pęcherza, a kilka razy już miałam niestety okazję obserwować objawy u kotów, które były pod moją opieką. W tym u mojego Falkora FIV +. Co nie znaczy, że tak być nie może
Halo Halo
Wracamy po dłuższej przerwie!
Fernando wrócił do super zdrowia!
Poniższe zdjęcie już nie wróci
I teraz uwaga, historia od weterynarza...
po pobraniu moczu, czekamy w pokoju na wyniki, przychodzą panie praktykantki.. A Fernando położył się na samym środku pokoju i zaczyna mruczeć! Po czym zauważył lodówkę i pomyślał, że któraś z Pań da mu jeść... nie zrozumiał, że to tylko szczepionki!
ogólnie rzecz biorąc sekundy nas minęły od zostawienia Fernando u weta... Jak żyć
Teraz mamy mały problem z jedzeniem, mianowicie Fernando wszystko zrobi za jedzenie.. nawet przybije piątkę... Ale to jak tylko uda mi się jutro nagrać film!
A w domu przez pewien czas były dzieci...
i co? I nic Fernando wiedział już nauczony doświadczeniem, że jesli nie chce się bawić, to się chowa, a jak chce, to rozkłada się na samym srodku kuchni i czeka...
Mimo pełnej chaty, codziennie rano klasycznie zablokował przejscie do lodówki:
Teraz powoli już jesień idzie i powoli Fernando na nowo lubi, gdy pójdzie spać, ktoś go okryje kocykiem...
Taki malutki siedmiokilowy koteczek
Marianna
Dołączyła: 10 Lut 2017 Posty: 1027 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon 28 Sie, 2017 22:50
Jaki szczesliwy :-)
_________________ Hemingway mawiał: „Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego”, dlatego też z Marianną i Kreską gościliśmy Izaurę i Leonsję, a wcześniej Dramata Niezłomnego oraz Kostka ❤
Jednak albo ostatnio bardziej nas polubił albo zrobił się bardziej przytulaśny, ale... śpi pod kołdrą!
któregoś razu się zmartwiłąm, czy go nie przygniotłam.. gdzież tam! zrobił się płaski jak naleśnik
Marianna
Dołączyła: 10 Lut 2017 Posty: 1027 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie 10 Wrz, 2017 11:28
Przepiękny kocur
Pamietam Go z mojej pierwszej wizyty w siedzibie, to był zupełnie inny kot...
_________________ Hemingway mawiał: „Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego”, dlatego też z Marianną i Kreską gościliśmy Izaurę i Leonsję, a wcześniej Dramata Niezłomnego oraz Kostka ❤
Powróciliśmy z urlopu !
W domu nam remontują balkon, więc Fernando korzysta z ostatnich dni słońca... i jednoczęsnie pokazując nam, że powinniśmy na niego się patrzeć, nie telewizor!
Mamy teraz dobry okres - bez kataru
Mimo, że nie ma kocich przyjaciół, Fernando naprawdę nie jest smutny, swoją wagą zastępuje dwa koty...
Szykujemy się na jesień...
Ostatnio bardzo dużo spędza czasu w ...wannie, gdzie po prostu się kładzie i gania za ogonem
Fernando, jesli kogoś lubi i komu pozwoli się głaskać leżąc na pleckach to wygląda to tak...
Wiem, trochę duży.. ale czyż nie wygląda dobrze ?
Szuakmy sposobu, aby nie bywał głodny... niestety mógłby jeść cały dzień i noc... a sposoby na budzenie ma opanowane do perfekcji: gryzek stopki, nosa i czasem ucha, położenie się na nogi, miauczenie, mruczenie pod nosem... dajcie mi człowieka, który się nie obudzi..
Ah, co to był za tydzień!
Fernando rozpoczął ofensywę na człowieka w inny sposób - gdy nie chcemy wstać rano, to już nie podgryza nam stóp a.... liże nas po twarzy! Z dnia na dzień bardziej pieski jest ten kot
W związku z wagą, jaką utrzymuje, nauczyliśmy go sztuczki... musi hopnąć kilku krotnie, jesli chce jeść
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]