Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: brynia
Sob 22 Kwi, 2017 08:56
Krzysztof
Autor Wiadomość
kikin 

Dołączyła: 12 Gru 2013
Posty: 7938
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 22 Kwi, 2017 07:35   

na pewno się dogadają :good:

a, że Oleńka będzie rządzić ech życie :twisted:
_________________
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
 
 
KrisButton 

Dołączył: 18 Lis 2014
Posty: 3640
Skąd: Luboń
Wysłany: Sob 22 Kwi, 2017 07:59   

Mocno trzymamy kciuki żeby szybko dogadały się ze sobą Oleńka i Krzysiu.
Krzysiu to taki słodki, łagodny, kochany miziak, będzie Go brak mi ale najważniejsze, że nie siedzi już w klatce. Powodzenia Krzysku :serce:
_________________
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś i Kajtuś P w moim sercu i pamięci, na zawsze.
 
 
agula.s 

Dołączyła: 08 Gru 2016
Posty: 378
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 22 Kwi, 2017 08:58   

Powodzenia Krzysiu.😀
W zyciu juz tak jest, ze kobitki rzadza. 😋 Zobaczysz, jak bedziesz mily to Oleńka ulegnie Twemu urokowi.
Duzo glaskow dla obu kotaskow.😀
 
 
BEATA olag 

Wiek: 52
Dołączyła: 17 Sie 2014
Posty: 4939
Skąd: Piątkowo / Poznań
Wysłany: Sob 22 Kwi, 2017 16:30   

POWODZENIA , zasługujesz na swoich człowieków :serce:
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 23 Kwi, 2017 01:47   

Ja tam jestem pewna, że Krzyś sobie poradzi :aniolek: i na swój sposób i tak będzie górą :)
 
 
Neda 

Dołączyła: 05 Wrz 2016
Posty: 3061
Skąd: Suchy Las
Wysłany: Nie 23 Kwi, 2017 13:00   

Morri napisał/a:
Ja tam jestem pewna, że Krzyś sobie poradzi :aniolek: i na swój sposób i tak będzie górą :)


na swój stoicki sposób :)
 
 
Marianna 

Dołączyła: 10 Lut 2017
Posty: 1027
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie 23 Kwi, 2017 13:10   

Neda napisał/a:
Morri napisał/a:
Ja tam jestem pewna, że Krzyś sobie poradzi :aniolek: i na swój sposób i tak będzie górą :)


na swój stoicki sposób :)

Na bank!
_________________
Hemingway mawiał: „Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego”, dlatego też z Marianną i Kreską gościliśmy Izaurę i Leonsję, a wcześniej Dramata Niezłomnego oraz Kostka
 
 
Patuszak 
Patuszak

Dołączyła: 17 Maj 2015
Posty: 13
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 14 Maj, 2017 18:13   

Cześć!

Po kilku tygodniach od adopcji pora na pierwszą porcję newsów od duetu Aleksandra & Krzysztof :)

Znając charakter Oleńki, a także fakt, że od prawie 2 (!) lat jest księżniczką na włościach zdecydowaliśmy się przeprowadzić socjalizację z izolacją. Z perspektywy czasu widzimy, że to było dobre posunięcie - gwarantujące Oli bezpieczeństwo, którego tak bardzo potrzebowała i dające czas Krzyśkowi na oswojenie się z zupełnie nową sytuacją (przypuszczamy, że kotem domowym nie był albo nigdy albo dawno temu - "współżycia" rodzinnego ewidentnie się uczy).

Początki były trudne. Przez pierwszy tydzień ze sobą przebywały tylko po kilka minut - sprawiedliwie się dzieliliśmy, przebywając na zmianę z kotami. Przeprowadzaliśmy wymianę zapachów. Ola się foszyła na nas, a na Krzyśka syczała. Krzysia ciężko było upilnować - wyskakiwał z osobnego pomieszczenia przy każdej okazji. Byliśmy jednak cierpliwi i gdy tylko Ola przestała reagować na widok innego kota agresją - zdecydowaliśmy się pójść o krok dalej.

Bawiliśmy się z nimi jednocześnie, rozmawialiśmy (:)) - odpowiedni ton głosu działa na Olę uspokajająco, dawaliśmy smakołyki w sytuacjach, w których koty wykazywały względem siebie pozytywne gesty, przytulaliśmy, braliśmy home office, żeby mieć czas integrować koty. Wydaje się, że to wszystko procentuje.

Jak sytuacja wygląda obecnie? Krzysiek spędza z nami popołudnia, wieczory, noce i poranki - jeszcze przez ok. tydzień na czas, kiedy nie ma nas w domu i nie nadzorujemy ich zachowania będzie izolowany. W ich relacjach jest przełom (jak na Oleńkę :) ). Koty się obwąchują, ocierają pyszczkami, czasem nawet poliżą po mordkach (a inicjatywa jest po obu stronach!), więc liczymy, że to dobry znak. Przez większość czasu zachowują się względem siebie neutralnie, a nawet i całkiem pozytywnie (siedzą obok siebie, jedzą z misek, które są obok siebie - bez aktów agresji, czasem się obok siebie położą), natomiast od czasu do czasu Olka podgryzie Krzyśka (:)), ale Krzysiu wcale nie jest taka słodka ciapa i Olkę też pogoni. Wtedy ona wydaje z siebie dość straszny dźwięk, ale żadna krzywda się jej nie dzieje. Teraz nawet już po takim pogonieniu się nie chowa. Wydaje nam się, że najczęściej takie sytuacje mają miejsce, gdy Krzysiek jest w trybie zabawy i dość nieopatrznie wtedy naciera na Olkę. Zobaczymy.


Sam Krzysiek - no boski. W mig obczaił wszystkie miejscówki Olki, cały czas obserwuje jej zachowania i je powtarza :) Bardzo lubi się bawić - dotychczas nietknięte zabawki mają drugie życie - co więcej - Olka je też zaczęła zauważać. Stoicki spokój to jego domena - na większość zaczepek Olki (których jest coraz mniej) w ogóle nie reaguje, ale jak jej łapą przyłoży, to raz, a porządnie (po prostu ją powali i idzie dalej). Wbrew temu spokojowi wydaje się być kotem, który nie da sobie wejść na głowę - myślimy, że w stadzie był raczej samcem alfa. Kocha jeść - do wszystkich misek uprawia "marsz legionisty" - po prostu taranuje wszystko po drodze, by się tylko do nich dobrać. Pewnie niejeden raz w życiu głodował, więc che się najeść na zapas. Ten mix jedzenia i trochę stresu przyczyniły się do tego, że raz zrobił rzadką kupę, w końcówce której zauważyliśmy odrobinę krwi. Na szczęście po antybiotykach wszystko przeszło jak ręką odjął. Poza tym trzyma się w zdrowiu i dobrym humorze :)

Kilka fotek, które udało się nam w międzyczasie pstryknąć (oczywiście można wrzucić na FB):
https://goo.gl/photos/t9cCN3WzHoUqGXhX9

Jesteśmy raczej dobrej myśli co do ich relacji. Za wszelkie komentarze i wskazówki będziemy wdzięczni :)

Pozdrowienia od nas i kociaków!
 
 
Marianna 

Dołączyła: 10 Lut 2017
Posty: 1027
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie 14 Maj, 2017 18:36   

A to super wieści! Czyli teraz będzie już tylko z górki ;-)
_________________
Hemingway mawiał: „Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego”, dlatego też z Marianną i Kreską gościliśmy Izaurę i Leonsję, a wcześniej Dramata Niezłomnego oraz Kostka
 
 
kat 

Dołączyła: 18 Mar 2013
Posty: 15132
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 14 Maj, 2017 21:42   

A co Mu było, ze musial dostac antybiotyk?
I czemu uważacie, że nie byl wcześniej kotem domowym?
Jakies problemy z kuweta?

Wg mnie stosunki miedzy Olą i Krzysiem b. dobre:)
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 14 Maj, 2017 22:25   

Socjalizacja na 5+ :) Ale też mnie zaciekawił ten antybiotyk :hm:
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Patuszak 
Patuszak

Dołączyła: 17 Maj 2015
Posty: 13
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 15 Maj, 2017 09:36   

Tak jak pisałam - kupa Krzysia była luźna i jej końcówka była z krwią. Po antybiotyku wszystko OK. Raczej nic poważnego, bo miał energię na zabawę i zachowywał się normalnie - weterynarz stwierdziła, że to błąd dietetyczny. Cały czas obserwujemy.

Problemów z kuwetą żadnych - na początku pilnowaliśmy, żeby każdy korzystał ze swojej, ale faktycznie wygląda to tak, że koty się nimi wymieniają. To, że nie jest domowy, to tylko nasze przypuszczenia - wygląda po prostu, jakby się wszystkiego uczył - dla nas to i tak zupełnie nie ma znaczenia.

Idą do nas też obróżki feromonowe dla obu kotów - nie wiem, czy się przydadzą, ale chcemy, żeby je miały od czasu, gdy będą ze sobą 24h/dobę, czyli lada dzień :)
 
 
Patuszak 
Patuszak

Dołączyła: 17 Maj 2015
Posty: 13
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 24 Wrz, 2017 12:04   

U nas wszystko dobrze!

Oleńka - bez zmian. Nadal zakochana w człowieku i potrzebująca jego czasu, uwagi, dobrego słowa i głaska. Ma swoje rytuały zupełnie jak dziecko, min. konieczność spania pomiędzy nami. Z obecnością Krzysia się pogodziła - wprawdzie czasami się podgryzają (głównie Ola jest prowokatorką), to też się wylizują i śpią obok siebie. Trudno zrozumieć koty :)

Krzysiek zrobił ogromne postępy. Zakochuje się w człowieku - wprawdzie na kolana nie wejdzie, ale zawsze się przytuli i bardzo lubi mizianki (prawie tak bardzo jak jedzenie :) ). Sierść odrosła, zaczyna błyszczeć. Wygląda na to, że kot jest bardzo zadowolony z życia :)

Poniżej zdjęcia - jest ich ... dużo, aczkolwiek to nie wszystkie. Zarówno z czasów, jak Ola była jedynaczką i już z Krzysiem. Znajdziecie również filmiki - wspólne polowanie, lizanie i podgryzanie. I Oleńkowe mizianki :) Słowem - pełen przekrój emocji.

https://photos.app.goo.gl/Mhk5exjvcyGyS9PA2
 
 
kat 

Dołączyła: 18 Mar 2013
Posty: 15132
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 24 Wrz, 2017 12:23   

Bosko! Miód na moje serce :serce:
Patrząc na zdjęcia i filmiki, myślę, że między Futrami jest bardzo dobrze :)







Wspólne polowanie
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 24 Wrz, 2017 12:33   

Jak cudnie!!!!! :aniolek: :aniolek: :aniolek:
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]