Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Jolly Jumper
Autor Wiadomość
Katarzyna 
Katarzyna

Wiek: 57
Dołączyła: 28 Kwi 2010
Posty: 1903
Skąd: Internet
Wysłany: Pią 30 Gru, 2016 18:18   

Trzymaj się Ala...., nic nie potrafię innego napisać.... żal okropny.....
 
 
catta 

Dołączyła: 09 Kwi 2015
Posty: 497
Skąd: Wlkp.
Wysłany: Pią 30 Gru, 2016 18:21   

Jolly Jumperku kochany :( :hug:
_________________


Oba, kot i pies, są bogate w cnoty i talenty, ale pies ma o jeden talent za dużo: pozwala się tresować. I o jedna cnotę za mało: nie kryje w sobie żadnych tajemnic. [Erich Kastner]
 
 
Cynamon 

Dołączyła: 16 Maj 2013
Posty: 3401
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 31 Gru, 2016 09:48   

Jest mi strasznie przykro :cry2:
Czytając opis ostatnich godzin JJ'a miałam przed oczami Ogonka [*], którego również zabrał FIP.
Po diagnozie, byłam podobnie rozdarta, nie mogłam opanować łez, również wszystko mi go przypominało.
Ta bezsilność, że nie można pomóc w żaden inny sposób jak skrócić męki :cry:
Trzymaj się Alu! Dałaś mu tyle ile tylko mogłaś.

JJ'u biegaj szczęśliwie z innymi koteczkami :aniolek:
 
 
Neda 

Dołączyła: 05 Wrz 2016
Posty: 3061
Skąd: Suchy Las
Wysłany: Pon 02 Sty, 2017 07:32   

Alu, pamiętam go jako jedynego z twojego dużego stadka, dzięki twoim opowiesciom. A dziś natknęłam się na tę infirmację i szok... Może JJ oszukał los tylko na chwilę, ale za to w najszczęsliwszy sposób, bo trafił do ciebie. Trzymaj się...
 
 
Bastianka 

Dołączyła: 31 Lip 2016
Posty: 1075
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 02 Sty, 2017 18:16   

Jaggal - bardzo mi przykro. Bardzo. Współczuję.
 
 
jaggal 

Dołączyła: 13 Cze 2015
Posty: 5507
Skąd: Poznań, Winogrady
Wysłany: Czw 26 Sty, 2017 18:47   

Synku,

niedługo minie miesiąc, odkąd Cię z nami nie ma. Tylko miesiąc czy aż - nie umiem odpowiedzieć. Czasem mam wrażenie, że tak naprawdę nigdy Cię nie było, że tylko mi się przyśniłeś albo czytałam gdzieś o Tobie, a ułamek sekundy później świadomość tego wszystkiego co się stało uderza mnie tak, że na chwilę tracę oddech, a oczy mi się palą. Przez pierwsze dni po Twoim odejściu nie mogłam znaleźć sobie miejsca, nie mogłam patrzeć na resztę stada, nie chciałam wracać do domu - Twoja nieobecność była równie wyrazista jak Twoje dotychczasowe istnienie. Teraz coraz częściej myślę o Tobie i o Tobie mówię - teraz mogę już bardziej, bo wcześniej nie byłam w stanie, zupełnie jakby te części mojego mózgu, w których zawierały się wspomnienia o Tobie, były otwartą raną, wrażliwą nie tylko na dotyk, ale choćby na muśnięcie powietrza. Nadal nie bardzo mogę oglądać Twoje zdjęcia, ale kiedy Budda przynosi w pyszczku tę zmemłaną czarną grzechoczącą myszę, aportując ją tak, jak Ty to robiłeś, mogę mu ją odrzucać i nie zaciskam na niej palców aż do białości. Wiesz, kiedy napisałam na facebooku, że śmierć mi Cię zabrała, w jednym z komentarzy odezwała się pani Natasza - znałam jej syna, Kubę, fantastycznego faceta, który zmarł na mukowiscydozę, nie zdążył nawet skończyć gimnazjum - i napisała, że może Ciebie tu już nie ma, ale na pewno Kuba Cię znajdzie i się Tobą zaopiekuje. I w tym momencie nagle poczułam ogromną ulgę, zupełnie, jakby ktoś rozpuścił bryłę lodu, uciskającą mi serce. Wtedy chyba zrozumiałam, że nie tyle o samo rozstanie mi chodziło, bo przecież zawsze liczyłam się z tym, że będę Cię musiała oddać, ale o tę niepewność - gdzie jesteś, co się z Tobą dzieje, czy wszystko u Ciebie dobrze... a jakoś tak uwierzyłam, że chociaż nie mogę już nad Tobą czuwać, to trafiłeś równie dobrze. Pamiętasz, kiedy już przestawałeś oddychać, obiecałam Ci, że bez względu na to, jaka jest ta druga strona, to jeśli tylko istnieje, znajdę Cię tam - bo, cholera, jeśli ludzie mają duszę, to koty mają ją tym bardziej i nie zgadzam się z tym, że Cię już nigdy!..

...ech, Synku, widzisz, jak matka na starość zgłupiała. Gdybyś był teraz obok, pewnie dosadnie pokazałbyś, co myślisz na temat moich wywodów i bez mrugnięcia okiem porzuciłbyś ich wysłuchiwanie na rzecz miski duszonej wołowiny z rosołkiem. Zjadłbyś dużo, zawsze ładnie jadłeś, potem umyłbyś dokładnie łapki, przyszedł się przytulić i zasnąć, a jeśli przed zaśnięciem zostałbyś nieodpowiednio wymiziany, rano znalazłabym na kołdrze mokry dowód Twojego zdegustowania. I wiesz co? Nawet nie oberwałbyś za to kapciem...

Trzymaj się, Synku. Pamiętaj, że nadal bardzo Cię kochamy i tęsknimy za Tobą - bo czas nie leczy ran, on nas tylko do nich przyzwyczaja... Aha, a Kuba niech lepiej o Ciebie dba i dobrze się Tobą opiekuje, bo rozliczę go bezlitośnie z każdego zaniedbania!

Kocham Cię

A.
_________________
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
 
 
kikin 

Dołączyła: 12 Gru 2013
Posty: 7938
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 26 Sty, 2017 19:27   

_________________
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 26 Sty, 2017 20:13   

:aniolek:
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Cynamon 

Dołączyła: 16 Maj 2013
Posty: 3401
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 26 Sty, 2017 20:46   

Aluś jesteś wspaniała i dzielna! :kiss:
 
 
Nuria 

Dołączyła: 18 Paź 2016
Posty: 609
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 26 Sty, 2017 21:59   

Przepiękne słowa.. aż się popłakałam..
 
 
Basik 

Dołączyła: 27 Lip 2016
Posty: 635
Skąd: Poznań-Piątkowo
Wysłany: Pią 27 Sty, 2017 12:32   

:hug:
_________________
BB :)
 
 
BEATA olag 

Wiek: 52
Dołączyła: 17 Sie 2014
Posty: 4939
Skąd: Piątkowo / Poznań
Wysłany: Pią 27 Sty, 2017 12:39   

:aniolek:
 
 
brynia 
TheDżenders ThePasiuczers

Dołączyła: 28 Lip 2007
Posty: 13092
Skąd: Ziemia
Wysłany: Sob 28 Sty, 2017 23:05   

:hug:
 
 
jaggal 

Dołączyła: 13 Cze 2015
Posty: 5507
Skąd: Poznań, Winogrady
Wysłany: Pon 08 Maj, 2017 18:20   

Syneczku,

zaczął się maj, chociaż pogoda nie bardzo na to wskazuje - byłbyś zachwycony tym, ile kropel spływa po szybach (zawsze bardzo Cię oburzało, że nie możesz ich złapać) i puka o parapet (ile się naśmiałam z Twoich warowań przy oknie za każdym razem, gdy po drugiej stronie dudniła ulewa...). Drzewa zielone, powietrze ma zupełnie inny zapach, wszystko jakoś tak odżywa, nabiera energii...

A Ciebie nie ma.

Zastanawiasz się czasem, jak by to wyglądało, gdybyś został z nami? Miałbyś już rok. Byłbyś duży, pewnie większy niż Dżender i Pasiuk - ale smukły, zwinny. Straciłbyś może trochę z dziecięcego rozbrykania na rzecz młodzieńczej zadumy, ale nadal bez wahania rzucał się w pogoń za piłeczką czy myszką, polował na piórka i patyki. Byłbyś nieodmiennie uroczym i rozkosznym, a do tego pięknym chłopakiem, od dziecka się na takiego zapowiadałeś - lśniącobiały, z aksamitnymi czarnymi łatkami, z których od razu w oczy rzucała się ta na grzbiecie, ta w kształcie serca. I kochałbyś człowieka jeszcze bardziej niż kiedyś, tuliłbyś się, zagadywał...

Zawsze, kiedy patrzę na Buddę, myślę o Tobie. Nie wiem, czy kiedykolwiek będę w stanie Cię zapomnieć. I czy kiedykolwiek wybaczę sobie te chwile, które mogłam z Tobą spędzić, a nie spędziłam. Gdybym wiedziała... ale w końcu jeśli płacono by nam za każde "gdyby", bylibyśmy milionerami, czyż nie? Echsz. Nie musieliśmy być milionerami, było nam dobrze tak, jak było...

Strasznie tęsknię, Synku. Nawet jeśli to już nie boli w taki sam sposób, jak kiedyś, nawet jeśli ta rana się zabliźniła, to nie zmienia faktu, że blizna jest i zostanie na zawsze. Bo razem z Tobą umarł kawałek mnie.

Kocham Cię. Nigdy nie przestanę.

A.
_________________
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
 
 
saszka 
Babcia Wierzba
Leniwiec Poldek

Dołączyła: 30 Wrz 2015
Posty: 6882
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 08 Maj, 2017 18:27   

:cry:
_________________
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]