Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: saszka
Nie 21 Sty, 2024 00:55
Zorro
Autor Wiadomość
wiedźma 

Wiek: 41
Dołączyła: 17 Gru 2015
Posty: 3394
Skąd: Biskupice
Wysłany: Czw 01 Lut, 2018 11:23   

Mamy prośby o filmik prezentujący zdolności wokalne Zorro przy szykowaniu michy :) . Zatem ładnie się o niego uśmiecham :)
_________________
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde
 
 
einfach 

Dołączyła: 04 Wrz 2013
Posty: 2487
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 01 Lut, 2018 11:25   

wiedźma napisał/a:
Mamy prośby o filmik prezentujący zdolności wokalne Zorro przy szykowaniu michy :) . Zatem ładnie się o niego uśmiecham :)


pracujemy nad tym ::
 
 
einfach 

Dołączyła: 04 Wrz 2013
Posty: 2487
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 27 Lut, 2018 19:24   

Byłyśmy ostatnio u weterynarza, co to była za przeprawa... ale do rzeczy - dostałyśmy dobre wieści!
Po pierwsze: ranka na języku Zorki się zwężyła. Pani Doktor oglądała i oglądała (a właściwie próbowała oglądać, bo Zorka zaczęła walczyć), aż w końcu orzekła, że ranka jest zaczerwieniona, ale bez wątpliwości się zwężyła. Brawo, Zorciu, załatwiłaś sobie podawanie lekarstw co drugi dzień, a nie codziennie ::
Po drugie: Zorka ma ładne wyniki krwi! A przypomnę, że kota dostaje encortolon, który może niekorzystnie wpływać na np.nerki i wątrobę. :aniolek:

I tyle z wieści od weta. Od nas wieści za to takie, że po tej wizycie Zorka obraziła się na CAŁY dzień. A potem postanowiła, że środek kanapy to już jednak nie dla niej i przestała tam w ogóle wchodzić :cool:

teraz jak chce się schować, to idzie najwyżej do szafy, gdzie zawsze ma widok na połowę mieszkania. Ale tak to, to siedzi na wierzchu, że tak powiem. Czyli super :D

Zaanektowała nawet nasze łożko. Trzeba przyznać, że największą w tym zasługę ma rezydentka Kori, która jest ulubienicą Zorki w kwesti relaksu i higieny osobistej. Do tego stopnia, że Zorro po prostu za Kori podąża. A Kori kładzie się tylko w miękkich miejscach, dlatego ma swój kocyk w nogach łożka i tam spędza najwięcej wolnego czasu. Dlatego coraz częściej można spotkać na łożku... ale oczywiście tylko wtedy, kiedy my z niego nie korzystamy.
I tu przytoczę teraz sytuację, którą uważam za swoją małą klęskę.
Otóż jestem od ponad tygodnia chora, mówię tu o pełnym L4, czyli spędzam czas w domu z wysoką gorączką, nieogarniając rzeczywistości. I tak położyłam się pewnego wieczoru z laptopem, żeby obejrzeć film. Wszystko przygotowane, napisy początkowe lecą, ja się zawijam kołdrą pod nos i oglądam. Najpierw przyszły rezydentki, jedna po drugiej. Ale! Nie minęło 5 minut, a przychodzi Zorka i wskakuje na łóżko... Wącha, spaceruje, trochę sobie depta po kocyku, zaczepia trochę Kori, a trochę mizia Tosię. I tak sobie łazi, obok mnie również i szuka swojego miejsca, przez kolejne dobre kilka minut.
I w tym momencie ja popełniłam karygodny błąd: odezwałam się. A dokładniej, wysunęłam brodę spod kołdry i zapytałam cicho: Zorciu, a czy Ty wiesz, że ja tutaj jestem?...
I BUM, TRACH, KOT W SZOKU, stanęła jak wryta z oczyma jak 5 zł :shock: A po paru sekundach uciekła.
Koniec historii. Nie popełniajcie moich błędów ;)

ps. aparat wrócił z naprawy, więc dobrej jakości zdjęcia są w drodze!
 
 
einfach 

Dołączyła: 04 Wrz 2013
Posty: 2487
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 21 Mar, 2018 11:49   

Kajam sie bardzo - zaktualizowałam ogłoszenie, a wątku jakoś nie...
Porcja foteczek naszej Zorki jeszcze z lutego:





I dramaty życia codziennego... kiedy rezydentka zajmie pufę:

 
 
einfach 

Dołączyła: 04 Wrz 2013
Posty: 2487
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 21 Mar, 2018 11:57   

Co mogę powiedzieć o Zorce po tych miesiącach u nas, to że Zorcia przede wszystkim lubi wygodę i ciepełko. Nic a nic jej nie interesuje otwarty balkon, otwarte okna to tylko na chwilkę i ucieka na na kanapę lub kocyk. A najlepiej, żeby obok był inny kotek:







I tak, ulubionym miejscem jest sypialnia... ale tylko wtedy, kiedy mnie tam nie ma ::



 
 
Neda 

Dołączyła: 05 Wrz 2016
Posty: 3061
Skąd: Suchy Las
Wysłany: Sro 21 Mar, 2018 12:01   

A pogłaskać się daje? Dalej jej wypłosz z oczu spogląda. :)
 
 
einfach 

Dołączyła: 04 Wrz 2013
Posty: 2487
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 21 Mar, 2018 12:05   

Neda napisał/a:
A pogłaskać się daje? Dalej jej wypłosz z oczu spogląda. :)


Poza kryjówkami wcale.
I ucieka jak ktoś przechodzi.
ALE mamy jedno powąchanie mojego palca za sobą! leżała wtedy na łóżku i wyciągnęłam do niej palec, a ona wyciągnęła do mnie główkę i trochę powąchała ::
a potem uciekła gdzie pieprz rośnie :lol:
 
 
kikin 

Dołączyła: 12 Gru 2013
Posty: 7938
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 21 Mar, 2018 12:07   

einfach napisał/a:

I tak, ulubionym miejscem jest sypialnia... ale tylko wtedy, kiedy mnie tam nie ma ::


widocznie rozpychasz się w łóżku >D
_________________
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
 
 
einfach 

Dołączyła: 04 Wrz 2013
Posty: 2487
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 29 Mar, 2018 11:17   



mamy ostatnio pogorszenie kontaktów... nawet dostałam po palcach, jak zabierałam za szybko rękę :(
zwalam to na zmniejszenie ilości głasków, na rzecz spokojnego eksplorowania przez Zorkę życia poza kryjówkami. I niestety kicia się odzwyczaiła od głasków :(

Dlatego też zwiększamy (żeby nie powiedzieć zmuszamy do...) ilośc głasków, nie ma że kotek nie lubi! I już mamy małe sukcesy, mruczenie powróciło, lekkie barankowanie też... więc jestem dobrej myśli ::
a jak dalej kicia będzie nerwowa, to po powrocie z urlopu podjedziemy do weterynarza na kontrolę (może po prostu coś Zorkę boli?) i wrócimy do podawania delikatnych uspokajaczy.

Będziemy się bardzo starać, bo zobaczcie jaka słodka jest wyluzowana Zorka:







a odpoczywa ZAWSZE w towarzystwie...

 
 
Chitos 

Dołączyła: 05 Cze 2015
Posty: 3127
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 29 Mar, 2018 13:12   

Ten jezyczek kochany! Zorro nie wyglupiaj się ciocia einfach jest dobra ciocia :)
 
 
einfach 

Dołączyła: 04 Wrz 2013
Posty: 2487
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 29 Mar, 2018 13:14   

języczek jest super :love:
ale widać, że jeszcze się mała stresuje, lekka panika w oczach jest:

 
 
Chitos 

Dołączyła: 05 Cze 2015
Posty: 3127
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 29 Mar, 2018 18:37   

Ja sądzę ze to taki wyraz pyszczka :)
 
 
wiedźma 

Wiek: 41
Dołączyła: 17 Gru 2015
Posty: 3394
Skąd: Biskupice
Wysłany: Czw 29 Mar, 2018 19:04   

Języczek jest boski :love:
A Zorro na jakąś przestraszoną na zdjęciu nie wygląda. I widać też, że kocie towarzystwo sprawia jej przyjemność :)
_________________
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde
 
 
einfach 

Dołączyła: 04 Wrz 2013
Posty: 2487
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 17 Kwi, 2018 09:33   

Bylismy ostatnio na urlopie, a po powrocie okazało się, że... Zorro wygląda lepiej niż przed :lol:
białe futerko na łapkach, zamiast żółtego, puchaty pyszczek i rozleniwione spojrzenie - to wszystko, czego nie doświadczyliśmy od niej wcześniej. A do tego, jak już przyszliśmy w środku nocy, to była autentycznie zaskoczona, że ktoś jej tutaj wparadował do salonu, nawet się nie podniosła z kanapy dopóki nie podeszliśmy bardzo blisko, tylko siedziała i patrzała z miną pt. "co to ma byc?? kim wy w ogóle jesteście???" :lol:
widocznie służy jej nasza nieobecność - opiekunka przychodziła raz dziennie, jedzonko zostawiła, kuwetę wyczyściła, a poza tym to już tylko święty spokój :D nikt jej nie łaził, nikt nie gadał, nie zaglądał do kryjówek i według mnie bardzo, bardzo jej się to spodobało ::
niestety wniosek przy tym taki, że Zorka chyba za mną/nami nie do końca przepada, ale co zrobisz, jak nic nie zrobisz?
znajdzie się w przyszłości dla niej domek, który na pewno polubi bardziej, a do tego czasu musi jakoś nas znieść ::
 
 
Neda 

Dołączyła: 05 Wrz 2016
Posty: 3061
Skąd: Suchy Las
Wysłany: Wto 17 Kwi, 2018 10:22   

Czyli ona z tych, co nie do końca lubią, gdy służba się pałęta pod nogami po pałacu. :D
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]