Marianna
Dołączyła: 10 Lut 2017 Posty: 1027 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon 11 Wrz, 2017 22:57
agula.s napisał/a:
Ten kot jest cudowny.
Tylko dlaczego sam musi siedzieć?
_________________ Hemingway mawiał: „Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego”, dlatego też z Marianną i Kreską gościliśmy Izaurę i Leonsję, a wcześniej Dramata Niezłomnego oraz Kostka ❤
Maniuś to najcudowniejszy kot na świecie. Te oczka pełne miłości, te łapki, które wskakują na kolana człowieka po trzech sekundach od wejścia do piwniczki. Najbardziej miziasty z miziastych.
Marianna
Dołączyła: 10 Lut 2017 Posty: 1027 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto 12 Wrz, 2017 23:43
Uwielbiam Manfreda
_________________ Hemingway mawiał: „Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego”, dlatego też z Marianną i Kreską gościliśmy Izaurę i Leonsję, a wcześniej Dramata Niezłomnego oraz Kostka ❤
Marianna
Dołączyła: 10 Lut 2017 Posty: 1027 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią 15 Wrz, 2017 10:11
Borze szumiący! Jak dobrze, bo wkrótce miałabym piątego kota w domu...
_________________ Hemingway mawiał: „Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego”, dlatego też z Marianną i Kreską gościliśmy Izaurę i Leonsję, a wcześniej Dramata Niezłomnego oraz Kostka ❤
_________________ Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś i Kajtuś P w moim sercu i pamięci, na zawsze.
Całuśny
Posprzątane, wymienione, nasypane, nalane. Wszystkie obowiązki wypełnione. Teraz czas na przyjemności. Cap - Manfreda w ręce i pac - go na kolana. Przytulenie, głaskanie i drapanie. Po szyi, pod brodą, po boczkach, na głowie. A Manfred najpierw się rozluźnia, potem zaczyna się wykręcać, dalej rozpływa się wprost na kolanach, nogi mu się rozjeżdżają a pupa osiada na udach. W końcu przywiera do brzucha, głowę opiera na piersiach i gruchając oraz grechocąc wygina się w łuk, zadziera pyszczek, wtula się w brodę niemal mnie całując, muska nosem mój nos, a potem opada ku ręce i rozanielonym pyszczkiem znaczy mokry ślad wzdłuż całego przedramienia, lekko w amoku kąsając skórę. Ja zaś nieustannie szuram, gładzę, drapię i muskam po boczkach, grzbiecie, głowie, szyjce i pyszczku. Coś za coś. Przyjaźń za miłość. Głaskanie za tulenie. Drapanie za buziaki. Muskanie za ślinienie. Znalazłam klucz do Manfreda. Ktoś reflektuje na kota z kluczem?
Kama
Dołączyła: 25 Lip 2017 Posty: 153 Skąd: Koziegłowy
Wysłany: Sob 23 Wrz, 2017 18:40
Dzień dobry
Tu dom tymczasowy Manieczka - meldujemy przyjęcie lokatora
Manio przyjechał do nas w piątek wieczorem. Chociaż w szpitaliku okazał dość duże zaufanie do nas, to po przyjeździe na nowe miejsce zaraz zajął miejscówkę pod łóżkiem (czemu dziwiła się nawet Beata). Ciągle jeszcze lubi teren zakanapowy, ale kiedy wchodzimy do pokoju, to pojawia się z ciekawością.
Kiara - nasza rezydentka - często siedzi pod drzwiami i niucha, kto tam się pojawił i Maniek też pewnie jej zapachem jest nieco zaniepokojony. Na początku uczucia były dość wyraźne, bo Kiara (po raz pierwszy w naszym domu) zasyczała . Ale mamy nadzieję, że teraz już pójdzie lepiej.
Przenosimy zapachy i liczymy na miłość jak bambosz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]