Przesunięty przez: jaggal Pią 27 Kwi, 2018 15:17 |
MANFRED |
Autor |
Wiadomość |
Kama
Dołączyła: 25 Lip 2017 Posty: 153 Skąd: Koziegłowy
|
Wysłany: Pon 09 Paź, 2017 22:20
|
|
|
Dzieki wszystkim za rady.
Widzę, że już się trochę uspokoiło. Może rzeczywiście nie będzie źle, kiedy już się ustawią. Maniek ma przy tym dużo spokoju, wręcz luzu i dzięki temu nie mamy darcia futra. I muszę go tu bardzo pochwalić.
Ale żeby zaraz:
Cytat: | To jest wredna szylkreta |
No to jest nóż w samo serce! Toż to nasza ukochana Kiarunia! |
|
|
|
|
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 09 Paź, 2017 22:23
|
|
|
Fakt, nie szylkreta, a trikolorka |
|
|
|
|
Kama
Dołączyła: 25 Lip 2017 Posty: 153 Skąd: Koziegłowy
|
Wysłany: Pon 09 Paź, 2017 22:32
|
|
|
No fakt.
I nie wredna, tylko CUDOWNA, WSPANIAŁA, NAJLEPSZA!!!
Ale przyznaję, ma swoje zasady kobita |
|
|
|
|
Kama
Dołączyła: 25 Lip 2017 Posty: 153 Skąd: Koziegłowy
|
Wysłany: Wto 10 Paź, 2017 07:29
|
|
|
A - i dodam dla jasności:
Maniuś też jest CUDOWNY, WSPANIAŁY, NAJLEPSZY!!
Ma fantastyczną cechę otwartości na kontakty zarówno z ludźmi, jak i z kotami. Żeby tylko była chęć z obu stron, to ankieta adopcyjna już by była przez nas wypełniana! |
|
|
|
|
BEATA olag
Wiek: 52 Dołączyła: 17 Sie 2014 Posty: 4939 Skąd: Piątkowo / Poznań
|
Wysłany: Wto 10 Paź, 2017 08:13
|
|
|
Maniuś aniołkowy miziak.
Jeśli się nie mylę, przystojniak miał być bohaterem miesiąca października w gazetce szkoły językowej Smart Lingua. |
|
|
|
|
Kama
Dołączyła: 25 Lip 2017 Posty: 153 Skąd: Koziegłowy
|
Wysłany: Czw 12 Paź, 2017 20:04
|
|
|
U nas już nieco spokojniej
Wprawdzie rezydentka ciągle jeszcze częstuje Mańka sykami i warczeniem, ale zdarza się to już znacznie rzadziej. Są w stanie obok siebie jeść, a czasem nawet spać na sąsiednich kanapach
Wczoraj zamieniłam się w wysoko wykwalifikowaną operatorkę wędek na dwie ręce
Nie macie pojęcia, jak grzał mi się mózg, kiedy próbowałam zabawić oba koty jednocześnie - ale tak, żeby polowały na piórka, a nie na siebie nawzajem |
|
|
|
|
BEATA olag
Wiek: 52 Dołączyła: 17 Sie 2014 Posty: 4939 Skąd: Piątkowo / Poznań
|
Wysłany: Czw 12 Paź, 2017 20:25
|
|
|
Super wieści. |
|
|
|
|
Cotleone
Don Vito & co
Dołączyła: 11 Maj 2015 Posty: 2739 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 12 Paź, 2017 20:33
|
|
|
Małymi kroczkami do przodu! Oby tak dalej |
_________________ Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett) |
|
|
|
|
Kama
Dołączyła: 25 Lip 2017 Posty: 153 Skąd: Koziegłowy
|
Wysłany: Sob 21 Paź, 2017 23:05
|
|
|
Nareszcie weekend - jest trochę czasu, by napisać parę słów.
Maniek dostał awans na salony. Początkowo zamykaliśmy jeszcze któregoś z kotów na czas naszej nieobecności. W tym tygodniu zaczęliśmy zostawiać wszystkie pokoje otwarte. Życie domowe wróciło do jako takiej normalności, tylko przestrzeń pod łóżkiem pozostała jeszcze zablokowana: oklejona kartonami, wciśniętymi kawałkami materacowej gąbki i czym tam jeszcze się dało, żeby kociołki nie kotłowały się w ukryciu - jakkolwiek to brzmi
Ale któregoś dnia okazało się, że i taka zapora daje się sforsować. Gąbka przerobiona na wiórki, karton odchylony - co tam się działo - pozostanie dla nas tajemnicą Dzisiaj był demontaż.
Nasze koty są w sumie zagadką, której nie potrafimy jeszcze rozwikłać. Potrafią jeść w bardzo bliskim sąsiedztwie, leżą czasem na dywanie w odległości 72,5 cm od siebie, bawią się obok siebie, ale osobnymi wędkami. Boże broń, żeby któryś rzucił się na wędkę drugiego! Czasem, jak im odbije, to ganiają się przez cały dom. Raz goni Kiara, raz Maniek i niestety, wcale nie widzę w tym zabawy, tylko burczenie.
Mija miesiąc odkąd Maniuś się u nas pojawił. Widzę postępy, ale jeszcze mi mało
Na deserek - Maniuś przy toalecie
|
|
|
|
|
BEATA olag
Wiek: 52 Dołączyła: 17 Sie 2014 Posty: 4939 Skąd: Piątkowo / Poznań
|
Wysłany: Nie 22 Paź, 2017 07:58
|
|
|
Pamiętasz jak mówiłam, że Stiwen po miesiącu bytowania z tymczaskami przestawał syczeć.
Będzie ok.
A który z kociastych burczymuchuje - Kiara czy aniołek Manfred? |
|
|
|
|
Kama
Dołączyła: 25 Lip 2017 Posty: 153 Skąd: Koziegłowy
|
Wysłany: Nie 22 Paź, 2017 10:49
|
|
|
Beatko
Rozumiem, że Twoje serce jest przy Maniu, ale oba kotki są aniołkami Po prostu są różnych charakterów.
Ale odpowiadając na pytanie - rzeczywiście, burczy Kiara A Manio? Manio jest młodym kotkiem, który ma wielką ochotę na zabawę. Bryka, podskakuje, zaczepia łapką Kiarę, wyskakuje znienacka na nią z pokoju, a ona - stateczna kobieta w średnim wieku - nie życzy sobie takich brewerii |
|
|
|
|
Cotleone
Don Vito & co
Dołączyła: 11 Maj 2015 Posty: 2739 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 22 Paź, 2017 11:51
|
|
|
Ja się wcale nie dziwię, że zapora padła. Znam takie kociaste, które za punkt honoru by sobie postawiły jak najszybszy demontaż A gąbka i karton - to zaproszenie niestety
Cały czas trzymam kciuki za poprawę kocich relacji. |
_________________ Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett) |
|
|
|
|
Zurha
Dołączyła: 06 Lip 2017 Posty: 3365 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 22 Paź, 2017 15:08
|
|
|
Sytuacja nieco podobna jak spory na lini Dunia-Borys - jedno młode i rozbrykane, drugie starsze i pragnące świętego spokoju Mam nadzieję że z czasem się do siebie przekonają, u mnie sporo zleciało zanim nauczyłam Dunię że bawić może sie ze mną, a rezydenta, że przecież nie musi tak cały czas syczeć. No i muszę naprawdę sporo czasu spędzać na wybawianie Duniastej.
Nie moge uwierzyć, że Maniek jest już u Ciebie miesiąc, ale ten czas leci |
|
|
|
|
Kama
Dołączyła: 25 Lip 2017 Posty: 153 Skąd: Koziegłowy
|
Wysłany: Nie 22 Paź, 2017 17:25
|
|
|
No, leci - sama nie mogę uwierzyć
A Manio właściwie od samego początku jest takim słodziakiem
Jeśli ktoś poszukuje kota do przytulania, to on jest strzałem w dziesiątkę |
|
|
|
|
Kama
Dołączyła: 25 Lip 2017 Posty: 153 Skąd: Koziegłowy
|
Wysłany: Czw 26 Paź, 2017 19:22
|
|
|
Dziękujemy za zajawkę Mania na Facebooku. Kotek miał chwilę sławy
Kiedy Maniuś do nas trafił, to podobno wpłynęła na niego ankieta adopcyjna. Ale ponieważ miał być w nowym domu towarzyszem dla "kociaka z ADHD" , to decyzja Fundacji była odmowna (ze względu na nie do końca zrehabilitowaną nóżkę). Teraz widzę, że nie byłoby źle, gdyby Maniek trafił do domu z młodym kotem skorym do zabaw. Ma w sobie dużo energii. Wędka i zabawki nie potrafią tej chęci do brykania zaspokoić.
Jemu leciutko utykająca nóżka w niczym nie przeszkadza, a rozruszanie w zabawie byłoby też dla niego atrakcyjniejsze niż zczapienie przez człowieka i jakieś dziwne prostowanie. Maniuś jest mega cierpliwy, ale patrzy na te zabiegi z nieukrywaną dezaprobatą, a potem |
|
|
|
|
|