|
Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania
|
Przesunięty przez: saszka Nie 23 Wrz, 2018 23:19 |
Karolcia |
Autor |
Wiadomość |
jaggal
Dołączyła: 13 Cze 2015 Posty: 5507 Skąd: Poznań, Winogrady
|
Wysłany: Pon 25 Sty, 2016 14:53 Karolcia
|
|
|
Kiedy do nas trafiła, wyglądała jak żywcem wyjęta z amerykańskich programów o policji dla zwierząt - chuda jak węgorz, usmarowana jakąś dziwną pomarańczową breją, w dodatku z czwórką dzieci u boku. To sporo jak na kotkę, która zdążyła przeżyć nie więcej niż dwa lata... Niestety, pobyt w szpitalu FKP nie ukoił jej skołatanych nerwów - młoda matka wymagała bardzo intensywnego odrobaczania, w wyniku czego straciła resztki zaufania do zajmującej się nią istoty ludzkiej. Obecnie trafiła do domu tymczasowego i powoli przekonuje się, że człowiek nie jest najgorszym, co może kota w życiu spotkać...
Karolcia na ZDJĘCIACH i FILMACH. |
_________________ A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry. |
Ostatnio zmieniony przez saszka Nie 23 Wrz, 2018 23:18, w całości zmieniany 4 razy |
|
|
|
|
jaggal
Dołączyła: 13 Cze 2015 Posty: 5507 Skąd: Poznań, Winogrady
|
Wysłany: Wto 26 Sty, 2016 11:16
|
|
|
Karolcia mieszka u mnie już ponad tydzień. I jakby to rzec - łatwo nie jest, to największe wyzwanie, jakie postawiła przede mną FKP
Niemniej widać postępy. Na początku kota chowała się po kątach lub bunkrowała w kuwecie, nie wystawiając nosa na świat boży tak długo, jak długo byłam w pobliżu, a na moją osobę reagowała wyłącznie syczeniem, buczeniem i tłuczeniem łapą (a ma power dziewczątko, nie powiem!). Co ciekawe, ani ona z kocimi, ani koci z nią nie mają problemu - jeszcze żaden chyba przybysz nie został tak szybko i tak bezproblemowo przyjęty do ogólnej świadomości...
Obecnie jest trochę lepiej. Karolcia nadal niespecjalnie daje się dotknąć, ale zaszczyca mnie swoją obecnością - najchętniej siedzi na regale pod kocim drzewkiem i stamtąd obserwuje świat. Pozwala do siebie podejść, czasem uda się musnąć ją po zadku, ale każdy gwałtowniejszy ruch natychmiast skutkuje odwrotem... Zdarzyło się jej także wleźć na szafki w kuchni i o cudzie, mogłam wtedy stanąć stosunkowo blisko i podtykać jej talerzyk z żarłem, które nawet polizała w mojej obecności! Zaczyna też odmrugiwać na moje mruganie, nie tracę więc nadziei i jestem bardzo konsekwentna, acz cierpliwa...
...chociaż nie mogę się doczekać, kiedy wreszcie będę mogła przytulić tę łaciatą piękność, bo jest tak absolutnie prześliczna, że aż łapska świerzbią |
_________________ A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry. |
|
|
|
|
kikin
Dołączyła: 12 Gru 2013 Posty: 7938 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 26 Sty, 2016 11:28
|
|
|
jest cudna to fakt
i już Grafit jej przynajmniej z miski nie wyjada |
_________________ Moje Tymczaski kochane Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta |
|
|
|
|
jaggal
Dołączyła: 13 Cze 2015 Posty: 5507 Skąd: Poznań, Winogrady
|
Wysłany: Wto 26 Sty, 2016 11:31
|
|
|
nie mógł jej wyjadać za dużo, bo - nawiązując do imienia - wygląda jak koralik |
_________________ A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry. |
|
|
|
|
kikin
Dołączyła: 12 Gru 2013 Posty: 7938 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 26 Sty, 2016 11:37
|
|
|
jaggal napisał/a: | nie mógł jej wyjadać za dużo, bo - nawiązując do imienia - wygląda jak koralik |
no słowo honora wyjadał wsio jak leci, Karolcia to chyba z powietrza taka okragła
na pewno mają równie urocze brzuszki do miziania |
_________________ Moje Tymczaski kochane Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta |
|
|
|
|
saszka
Babcia Wierzba Leniwiec Poldek
Dołączyła: 30 Wrz 2015 Posty: 6915 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 26 Sty, 2016 11:42
|
|
|
Grafit i Karolcia po prost dążą do osiągnięcia figury idealnej, czyli kuli |
_________________ If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember. |
|
|
|
|
kikin
Dołączyła: 12 Gru 2013 Posty: 7938 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 26 Sty, 2016 11:42
|
|
|
saszka napisał/a: | Grafit i Karolcia po prost dążą do osiągnięcia figury idealnej, czyli kuli |
w czym Grafit jest bardzo pobobny do mnie, tylko ja się nie ślinię jeszcze |
_________________ Moje Tymczaski kochane Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta |
|
|
|
|
jaggal
Dołączyła: 13 Cze 2015 Posty: 5507 Skąd: Poznań, Winogrady
|
Wysłany: Wto 26 Sty, 2016 11:47
|
|
|
saszka napisał/a: | Grafit i Karolcia po prost dążą do osiągnięcia figury idealnej |
jak się obcuje z ideałem, to potem się do ideału dąży
(z tym, że G&K chyba inaczej ten ideał rozumieją ) |
_________________ A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry. |
|
|
|
|
saszka
Babcia Wierzba Leniwiec Poldek
Dołączyła: 30 Wrz 2015 Posty: 6915 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 26 Sty, 2016 11:56
|
|
|
|
_________________ If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember. |
|
|
|
|
jaggal
Dołączyła: 13 Cze 2015 Posty: 5507 Skąd: Poznań, Winogrady
|
Wysłany: Pią 29 Sty, 2016 12:13
|
|
|
Karolcia dała się wczoraj pogłaskać! I to tak całkiem długo i całkiem porządnie!
A wszystko dzięki Królikowi - kiedy leżałam na łóżku i mrugałyśmy z Karolcią do siebie (no, głównie ja mrugałam, ale i ona parę razy odpowiedziała), rabitek przyszedł i zaczął domagać się miłości, łasić, turlać, mruczeć, więc tak między jednym a drugim głaśnięciem go leciutko musnęłam karolciny zadek, raz, drugi... i nic! Spokój! Bez ucieczki, buczenia czy syków! Ośmielona, pogłaskałam ją normalnie, pełną dłonią, nawet podrapałam przy ogonku - i było dobrze!
Co prawda rano zaliczyłyśmy powrót do przeszłości, więc syki i ogólną grozę, ale jestem dobrej myśli - widać, że Karolcia się przełamuje, a towarzystwo innych kotów wyraźnie dobrze jej robi, bo obserwuje moje z nimi interakcje i widzi, że nie mam zamiaru zrobić jej krzywdy |
_________________ A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry. |
|
|
|
|
jaggal
Dołączyła: 13 Cze 2015 Posty: 5507 Skąd: Poznań, Winogrady
|
Wysłany: Sro 03 Lut, 2016 22:44
|
|
|
Z Karolcią zaliczamy sinusoidę - czasem ma nastrój i pozwala się pogłaskać, głównie po zadku i ewentualnie po grzbiecie, raz nawet robiła wrażenie, jakby to głaskanie się jej podobało, bo najpierw się nadstawiła, żeby ją drapać przy ogonku, a później się położyła i tak jakoś rozluźniła, zamknęła oczka nawet.
Czasem zaś nastroju nie ma i wtedy nie wolno jej dotknąć, bo zło, groza i egzorcyzmy, buczy, syczy i koniec świata. Ale nie poddaję się, bo małe kroki to też kroki - byle naprzód |
_________________ A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry. |
|
|
|
|
Cotleone
Don Vito & co
Dołączyła: 11 Maj 2015 Posty: 2753 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 03 Lut, 2016 22:50
|
|
|
"La donna e mobile" że tak pozwolę sobie zacytować arię Księcia z opery Rigoletto Cóż począć? |
_________________ Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett) |
|
|
|
|
jaggal
Dołączyła: 13 Cze 2015 Posty: 5507 Skąd: Poznań, Winogrady
|
Wysłany: Sob 06 Lut, 2016 18:13
|
|
|
Cięęęężka jest naszaaaa miłoooooooooooość... <solówka gitarowa plus smyczki w tle>
No, lekko nie jest, Karolcia to stworzenie niesamowicie nieufne i uparte (po kim ona to ma? ) Raz pozwoli do siebie podejść i się pogłaskać, raz buczy i charczy. Echsz, ko(t)bieta. Ale nie mam zamiaru się poddać! Bo jakieś postępy znów są. Karolcia coraz częściej obwąchuje mi dłoń bez burczenia, je z niej chrupki, powoli zaczyna eksplorować nowe przestrzenie...
No i weszła mi na ambicję. Bo jak to, że ja nie oswoję? Że mój urok i czar nie działają? O niedoczekanie kocie twoje |
_________________ A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry. |
|
|
|
|
kiniek
Wiek: 37 Dołączyła: 01 Sie 2007 Posty: 3501 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 06 Lut, 2016 19:41
|
|
|
jaggal napisał/a: | Że mój urok i czar nie działają? O niedoczekanie kocie twoje |
może zamiast uroku i czaru spróbuj skarpetek? |
_________________ "Pies: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - są bogami!
Kot: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - jestem bogiem!" |
|
|
|
|
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17307 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 08 Lut, 2016 13:50
|
|
|
Jaggal, a zabawa ją interesuje? |
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach." |
|
|
|
|
|
| |
|