Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: saszka
Nie 23 Lip, 2023 20:13
Kaziu Luboński
Autor Wiadomość
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Wto 15 Sie, 2017 14:37   Kaziu Luboński

W Luboniu jest kompleks ogródków działkowych, nieduży, nad Wartą, wszyscy się znają; koty też znają. Kotki wysterylizowane, koty dokarmiane, niektóre lepiej niż niejeden "pański". Problemem są podrzucane koty - w tym roku 4 kotki - niestety 3 z nich już zdążyły zostać mamami, czwarta okazała się oswojona, wysterylizowana, w dodatku ma przycięte lewe ucho... Generalnie sprawa z kotkami w toku.
No ale ja miałam o Kaziu - Karmicielka opiekuje się dwoma kocurami - Kaziem i Mieciem - już kilka lat (być może to nawet bracia: podobni umaszczeniem posturą, charakterem - do tego stopnia że walczą ze sobą zażarcie - dosłownie :/); kocury pojawiły się też jako już dorosłe, oswojone.
Coś dziwnego stało się tej zimy - koty zniknęły na 2 miesiące w okolicy Sylwestra, po czym wróciły zabiedzone i bojące się człowieka... Niestety nie pomogła dobra karma, dlatego karmicielka zgłosiła się do nas z prośbą o kastrację i oględziny...
Kobieta miała rację, że coś się dzieje - trochę było bałaganu w paszczy, dziwnie wyglądające ranki na łapce, ale najgorsze - podejrzana narośl w jamie ustnej... Do tego stopnia podejrzana, że lekarz zrobił test F/F - białaczka + :( No i wysłał wycinek na histopatologię - czekamy na wynik.
Ale kocur jest generalnie w bardzo dobrej kondycji - rany na łapkach już zaleczone, mimo ogromnej niechęci do jakichkolwiek zabiegów; mało tego - stał się przylepą :) Charakterną, żeby nie było!
Mieszka na poddaszu altany - nie może gdzie indziej ze względu na rezydentów - ale tam teraz upał (ma włączony wentylator), z kolei podczas chłodów zrobi się zimno...
Karmicielka spędza z nim popołudnia czytając - a kot wciska się Jej pod pachę... Fajny, ponad 6-kilowy kocur...
Teraz polujemy na Miecia - jest w zdecydowanie gorszym stanie: na karku rana, która nie goi się już 2 miesiące, wyrudziały, wychudzony - ale większy cwaniak... Niestety pokrywę łapki zahaczył ogonem - spadła nań zbyt wcześnie, zwiał i teraz omija taras szerokim łukiem, je z miseczki tylko w krzakach, zatem póki co użycie podbieraka nie jest możliwe... pracujemy na odzyskanie zaufania... Ze względu na relacje między kotami i wygląd Miecia bardzo prawdopodobne wydaje się nosicielstwo :( A najgorsze jest to, że kocury nie będą mogły być razem...



Kaziu Luboński na ZDJĘCIACH.
Ostatnio zmieniony przez jaggal Sob 24 Lut, 2018 11:32, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Neda 

Dołączyła: 05 Wrz 2016
Posty: 3061
Skąd: Suchy Las
Wysłany: Sro 30 Sie, 2017 07:57   

Jest już w szpitaliku!
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17261
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 06 Wrz, 2017 00:30   

Może teraz uda się zrobić jakieś lepsze fotki, by móc przedstawić go światu...
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Sro 06 Wrz, 2017 01:00   

Fotki już zrobione - czekają tylko na otagowanie :P
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17261
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 06 Wrz, 2017 01:59   

Super!!! Już zaglądam :)
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Neda 

Dołączyła: 05 Wrz 2016
Posty: 3061
Skąd: Suchy Las
Wysłany: Sro 06 Wrz, 2017 09:38   

Kaziu jest... przezabawnym kotem. Nawet, gdy się biedak boi i nie bardzo wie, jak zareagować. Gaduła straszna i do tego rwie się do wyjścia z klatki, choć nie może. :twisted:
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Wto 12 Wrz, 2017 13:32   

Bony, jaka to gaduła - jak tylko zobaczy jakąś żeńską przedstawicielkę gatunku Homo - od razu nadaje - bardzo nie lubi klatki... No ale co się dziwić, jak u Karmicielki miał do dyspozycji poddasze... Ale właśnie kończymy odrobaczanie i kawaler będzie mógł cieszyć się wolnością - co prawda połowicznie, bo początkowo będzie się nią dzielił z koleżanką, Reszką - chcemy dwójkę zaprzyjaźnić ze sobą, co by wkrótce mogły razem cieszyć się przestrzenią biura.
Kaziu to niestety kolejny kot, który boi się mężczyzn:(((((

 
 
Eva 

Wiek: 39
Dołączyła: 23 Wrz 2014
Posty: 9092
Skąd: POZNAŃ
Wysłany: Nie 17 Wrz, 2017 19:51   









_________________
nie mogę, Kot na mnie leży.
 
 
Bastianka 

Dołączyła: 31 Lip 2016
Posty: 1075
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 26 Lis, 2017 20:19   

Kaziu w ostatnim dniu października przeprowadził się do tymczasowego domu tymczasowego. W pierwszym dniu był zaskoczony sytuacją i schował się w świetnej kryjówce czyli tapczanie. Oprócz schronienia dawała ona możliwość spania na miękkiej poduszce i kołdrze. :D

Jednak według Kazia nic nie jest w stanie zastąpić spania z człowiekiem i noce zaczął spędzać z jedną z wolontariuszek na tapczanie. Najpierw nieśmiało w nogach, potem sprawy potoczyły się już bardzo dynamicznie - kolejnej nocy wylądował na poduszce. W przypadku Kaziuta bardziej chyba odpowiednim zwrotem jest - uwalił się na poduszce. :)

Zdrowotnie - Kaziu cały czas jest na karmie gastro. Miał robione badania kału w kierunku giardiozy. Na szczęście nie jest zarażony giardią. Nadal zatem szukamy przyczyn perturbacji gastrycznych, które pojawiają się po zjedzeniu zwykłej karmy.

Zaraz po przeprowadzce pojawiła się też łysa plamka na brzuchu, najprawdopodobniej po wylizywaniu, choć przy ludziach Kaziu robi to niezwykle rzadko - jeden, dwa razy dziennie Wprowadzone zostały leki, czekamy na efekty.

Poza tym Kaziu uwielbia się miziać, jeść (leki zajda bez najmniejszego problemu :: ) i szaleńczo bawić się miękkimi, cichymi zabawkami. Głośniejsze niepokoją go. Tak samo jak głosy dobiegające z klatki schodowej.
 
 
Bastianka 

Dołączyła: 31 Lip 2016
Posty: 1075
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 26 Lis, 2017 20:34   



 
 
Bastianka 

Dołączyła: 31 Lip 2016
Posty: 1075
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 26 Lis, 2017 20:37   





Pierwsze siury Kazia ::
 
 
Bastianka 

Dołączyła: 31 Lip 2016
Posty: 1075
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 26 Lis, 2017 22:26   

Opiekunki w tdt tak opisują Kazia:
"Kazimierz Luboński, zwany także Kazimierzem Wielkim – nie tylko przez swoje wielkie gabaryty, ale przede wszystkim przez swoje Wielkie Serce, na początku listopada został nowym współlokatorem dwóch studentek psychologii. Jak na jedynego mężczyznę w mieszkaniu przystało od razu zawładnął sercami swoich dwóch nowych niewiast. Kazimierz na początku nie był ufny i trochę się bał nowego otoczenia, ale z czasem zaaklimatyzował się w nowym mieszkaniu. Swoje dni wypełnia jedzeniem, spaniem, jedzeniem, spaniem, a także szalonymi wygłupami ze swoimi ulubionymi zabawkami. Na widok swoich współlokatorek. Kazimierz staje się bardzo rozmowny, mruczy i uwielbia, gdy go miziają. Jego ulubionym miejscem jest łóżko jednej z opiekunek, które jest miejscem jego dziennych i nocnych snów. Kazimierz wniósł do mieszkania nowe życie, nową energię i wielki uśmiech na twarzach opiekunek."

Ponieważ dotychczasowy dt był tylko tymczasowy, Kaziu szuka nowego domu tymczasowego, ale najlepszy byłby dom taki na zawsze! Kochający i troskliwy :)
 
 
Zurha 

Dołączyła: 06 Lip 2017
Posty: 3365
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 26 Lis, 2017 22:49   

Przecież to są siuśki w ksztalcie serca! Kaziu wie jak podbić serca swych niewiast :D
 
 
wiedźma 

Wiek: 41
Dołączyła: 17 Gru 2015
Posty: 3394
Skąd: Biskupice
Wysłany: Nie 26 Lis, 2017 23:08   

No i w ten oto sposób na fb prawdopodobnie pojawi się pierwszy post z siurami na zdjęciu w roli głównej ;)
_________________
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde
 
 
Zurha 

Dołączyła: 06 Lip 2017
Posty: 3365
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 26 Lis, 2017 23:33   

TAAAK! Przecież jeżeli kot pierwszy siusiek robi nie dość, że do kuwety, ale jeszcze tak ładnie uformowany to musi coś znaczyć :wink:

Aż strach pomysleć jakim miłosnym wyznaniem będzie kupka.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]