Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Piwniczna Piątka[PP]-Mroczek, Kardamon, Pysio, Pikuś, Nutka
Autor Wiadomość
misiosoft 
The Pasiuczers

Dołączyła: 24 Lut 2013
Posty: 4702
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 26 Mar, 2018 13:14   

Pysio i Kardamon będą mieć dziś wyjątkowego gościa - przychodzi ich pierwsza opiekunka, która zjamowała sie nimi jak jeszcze były w klatce na kwarantannie - Peony :) mam nadzieję, że zda potem tu relację z wizyty/wizytacji ::
 
 
Peony 

Dołączyła: 18 Maj 2017
Posty: 288
Skąd: Wrocław / Poznań
Wysłany: Pon 26 Mar, 2018 16:59   

Ciocia Peony już nie może się doczekać na spotkanie z maluchami :: które podobno już wcale nie są takie małe... :shock:
 
 
Hania_BM 

Dołączyła: 26 Lis 2017
Posty: 151
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 27 Mar, 2018 21:38   

Peony, przypominam, ze miałaś więcej dzieci ;)
 
 
Hania_BM 

Dołączyła: 26 Lis 2017
Posty: 151
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 27 Mar, 2018 21:52   

ostatnio kilka osób zwróciło mi uwagę, ze Pikuś przypomina sfinksa... z włosami ;) Coś w tym jest... ma duże uszy i jest baaardzo smukły...


Poza tym broi, broi i broi, ale tak słodko i rozbrajająco. Jego "wtopy" powodują czasami wybuch śmiechu ;)

Tu np. z miną "jogurt? Jaki jogurt? Ja żadnego jogurtu nie jadłem"


Tu z kolei "ja tylko szukam piłeczki z dzwoneczkiem, która wpadła pod poszewkę... zmęczony byłem to sobie przysiadłem..."


I dość pospolity poranny widok:
 
 
Peony 

Dołączyła: 18 Maj 2017
Posty: 288
Skąd: Wrocław / Poznań
Wysłany: Wto 27 Mar, 2018 23:18   

Mam tyle dziecii, że nie nadążam z odwiedzinami! :shock: ale po świętach baaaaardzo chętnie przyjdę zobaczyć Jacusia i Pikusia :kwiatek:

A Kardamon z Pysiem? Istne szaleństwo! Trochę wydłużyły im się łapki, ogonki i brzuszki, ale jednak wcale aż tak bardzo się nie zmienili :: próbowali mnie nabrać na stary numer: "jesteśmy tacy głodni, w brzuszkach mamy całkiem pusto, nie dają nam jeść w tym domu!", jednak znam chłopaków nie od dziś i wiem, że trochę z nich kłamczuszki!
Chłopcy są przekochani: uwielbiają się bawić, mają niespożyte pokłady energii, uwielbiają wędkę, piłeczki i ogon rezydenta Nutka. Wbrew temu, co mi mówili, mają regularnie napełniane miseczki, luskusowy drapak, za oknem imponującą panoramę miasta, taras do własnej dyspozycji, ciepłe i miękkie łóżko i - co najważniejsze - kochających i troskliwych opiekunów!
Dzieciaki skakały za wędka przez 2 godziny, a i tak zmęczyły się tylko odrobinę - wtedy nastąpił moment, kiedy wulkanu energii na chwilę ostygły i można było je wygłaskać i pomiziać (ale tylko przez momencik! Trzeba gonić piłeczkę!). Mają teraz śliczne, miękkie, zdrowe, czarne futerko.
Udało mi się zrobić Kardamonowi jedno ostre zdjęcie, pojawi się tu niebawem :)

Emi i M, dziękuję za gościnę w imieniu swoim i ogrooomnie dziękuję za gościnę i najlepszą opiekę w imieniu Kardamona i Pysia! : kwiatek:
Chłopaki, trzymam kciuki wasz czwartkowy zabieg, kto by pomyślał że to już czas pożegnać wasze kotojajka... :twisted:
 
 
misiosoft 
The Pasiuczers

Dołączyła: 24 Lut 2013
Posty: 4702
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 29 Mar, 2018 08:26   

Peony napisał/a:

"jesteśmy tacy głodni, w brzuszkach mamy całkiem pusto, nie dają nam jeść w tym domu!", jednak znam chłopaków nie od dziś i wiem, że trochę z nich kłamczuszki!


tak, na samym początku zaprowadzili Cię do kuchni i pokazali gdzie jest szafka z jedzeniem :)

Peony napisał/a:

mają regularnie napełniane miseczki, luskusowy drapak, za oknem imponującą panoramę miasta, taras do własnej dyspozycji, ciepłe i miękkie łóżko i - co najważniejsze - kochających i troskliwych opiekunów!
Emi i M, dziękuję za gościnę w imieniu swoim i ogrooomnie dziękuję za gościnę i najlepszą opiekę w imieniu Kardamona i Pysia! : kwiatek:


:serce:


a teraz ciekawostka, tymczasujemy od kilku lat, swoje koty mamy jeszcze dłużej i dacie wiarę że tym gadzinom udało się nas zrobić na numer "Nakarm nas, Pańcio nie karmił przed wyjściem!"?
A wszystko dlatego, że wiedziałam że M musiał wyjść z domu o 17, a zwykle obiad odstają koci koło 17.40, więc jak ja weszła do domu o 17.30, wszyscy w płacz że głodni i pomyślałam, że M nie karmił przed 17. Nigdzie też żadnej nformacji nie zostawił. No to dałam jeść.
M wraca do domu po 18 a Kardamon w te pędy do niego i krzyczy "a mame dała nam dziś drugi obiad :) "
 
 
misiosoft 
The Pasiuczers

Dołączyła: 24 Lut 2013
Posty: 4702
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 30 Mar, 2018 10:27   

No to Pysio i Kardamon pozbyli się klejnotów rodowych ::

Od weterynarza wróciły w pełni wybudzone, skore do zabaw i tylko dupka jakoś tak dziwnie ciężka i uciekała na boki. Nocka spędzona z nami w łóżku :)
 
 
Hania_BM 

Dołączyła: 26 Lis 2017
Posty: 151
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 30 Mar, 2018 22:46   

Pikuś dziś również u weta, ale on z kotojajkami żegna się dopiero w środę...

Pani doktor pochwaliła Pikusiowe ząbki, takie hollywoodzkie i smukłą sylwetkę i chociaż nieśmiały chłopak początkowo nie chciał wyjść z transportera to grzecznie dał sobie pobrać krew. Wydawał tylko dziwne odgłosy...
A jak ślicznie wglądał z czerwonym bandażem, niestety pozbył się go bardzo szybko.
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Sob 31 Mar, 2018 02:40   

oczywiście samodzielnie się pozbył??? :wink:
 
 
Hania_BM 

Dołączyła: 26 Lis 2017
Posty: 151
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 31 Mar, 2018 13:15   

Oczywiście, że sam :) Filmik z tego krótkiego procesu wstawię :)
 
 
misiosoft 
The Pasiuczers

Dołączyła: 24 Lut 2013
Posty: 4702
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 04 Kwi, 2018 13:56   

Tak się złożyło, że do Pysia i Kardamona ostatnio dość często przychodzą goście z fundacji. Ale to żaden problem, dzieciaki lubią gości :)
Lubią sprawdzać co goście mają w torebkach/plecakach.
Lubią chodzić po gościach, ocierać się i mruczeć.
Za każdym razem narzekają na głód straszny jaki panuje w naszym domu i próbują ukraść smakołyki ze stołu (taką na przykład pizzę, albo chociaż biszkopcika ;)
 
 
Hania_BM 

Dołączyła: 26 Lis 2017
Posty: 151
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 04 Kwi, 2018 21:25   

No i stało się... Pikuś stracił klejnoty rodowe...
Chyba się bardziej denerwowałam od niego... aktualnie chłopak dochodzi do siebie, jest osowiały i spokojny, ale Jacenty się nim opiekuje. Pewnie sobie tam po kociemu gadają: "dasz radę, też mi ucięli kotojajka w zeszłym roku"

Teraz porcja fotek Pikusia (jeszcze z jajkami)...

Tą fotkę zapisałam sobie nawet jako "Król Pikuś", pasuje prawda?



To zdjęcie uwielbiam!



Jeszcze pokaże Wam w czym Pikuś spędził święta... tak, tak, mama przyjechała z prezentem... początkowo mu się nie podobało, później się przyzwyczaił, ale mama wyszła i kota uwolniłam - zdjęcia zostały ;)



Pikuś podkradł miejscówkę Jacusiowi... A ile było śmiechu jak Młody nurkował głową w dół do szczelnie wypełnionego Jacusiowym ciałkiem kartonu ;)

 
 
misiosoft 
The Pasiuczers

Dołączyła: 24 Lut 2013
Posty: 4702
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 08 Kwi, 2018 11:22   

u nas czas choroby u ludziów... jak nie jelitówka to przeziębienie... na szczęście Pysio i Kardamon dbają o nas, ogrzewają w łóżku:

Zdjęcie z perspektywy chorego misiosofta ::
 
 
magda 
magda

Dołączyła: 26 Sie 2015
Posty: 648
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 10 Kwi, 2018 23:44   

10.04.2018
______________________________

Dzisiaj filmik z Farciarą w roli głównej :wink:
Na filmiku jest i Nutka, chyba z dezaprobatą patrzy na zabawkę Farciary :cool:




25.04.2018
______________________________


Nutka
jak zawsze - indywidualistka, zawsze potrafi najlepiej się ustawić. Również w poszukiwaniu ciepłego legowiska :cool:


20.05.2018
________________________

Farciara i Nutka korzystają w pełni z dobrodziejstw domu tymczasowego. Nutka to prawdziwa królewna, obsyczy każdego, kto na nią krzywo spojrzy. Nawet przelatującego za oknem gołębia. Jej ulubione miejsce do wylegiwania się to stół kuchenny :wink:






28.06.2018
____________________________________

Dom tymczasowy miał problemy z nadmiarem spraw do ogarnięcia, stąd opóźnienia w terminowości tu na forum, ale dziewczyny jak najbardziej są zadbane i wychuchane :aniolek: Wtopiły się w stadko rezydentów i choć brzmi to jak sprzeczność, widzę, że są już gotowe do pójścia w świat. Gdzieś przecież czeka na nie ich DOM :D
Nutka szykuje się na sterylizację w przyszłym tygodniu. Będziemy dawać znać :wink:



15.08.2018
_____________________________________

Po sterylizacji u Nutki wszystko dobrze, relacje z Farciarą bez zmian, co widać na poniższym zdjęciu



Nutka jest przyjazna i lubi towarzyszyć nam w domu, chociażby w czasie pracy - jak na zdjęciu :aniolek:



Nutka jest przyjazna wobec reszty kotów, ale ostatnio została "znielubiona" właśnie przez Gepardę... Mam nadzieję, że to jest chwilowe i dziewczęta się dogadają. Z pozostałymi rezydentami relacje są bardzo dobre - tak jak z rezydentem Miśkiem :aniolek:

Ostatnio zmieniony przez Niebieska Nie 01 Wrz, 2019 21:38, w całości zmieniany 11 razy  
 
 
misiosoft 
The Pasiuczers

Dołączyła: 24 Lut 2013
Posty: 4702
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 11 Kwi, 2018 15:34   

Przychodzi ten moment w roku, kiedy trzeba usiąść i ogarnąć PITy.
Zaczynamy od wybrania wygodnego segregatora:





I mina pt: "A czy Ty już przelałeś 1% na FKP?!"
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]