Właśnie wróciliśmy od weta. Farin otrzymał pierwszą dawkę i nie było żadnej reakcji alergicznej w związku z czym kolejne dawki będziemy podawać sami (czyt. będziemy robić piękne oczy do Żywii żeby do nas przyszła i nas w tym wspomogła )
A tak w ogóle to w przychodni było dziś pełno zwierząt w tym ciekawskich psów i myślałam, że naszego Pięknisia to zestresuje, a on był tak wychillowany, że momentami nawet zasypiał
Siedzieliśmy tam prawie 2h, ale warto było bo kto przyszedł ten podziwiał i mówił jakiego to mam ładnego kota
Właśnie "odkichiwałam"Farina "Odkichiwanie" polega na tym, że kiedy słyszę, że jest już mocno zawalony smakami, to toczę z kawałka papierowego ręcznika taki patyczek i gilgam go nim w nosie żeby spowodować kichanie. Patent działa w 90% przypadków, choć czasem trzeba poczekać jeszcze dzień bo nic nie idzie i widocznie smarków w zatokach za mało na taki porządny kich. Ale ogólnie wychodzi (i to dosłownie )
Może to tylko moje pobożne życzenia i działanie sugestii, ale choć efekty tej nowej terapii nie dają jakiejś wyraźnej poprawy to jednak wydaje mi się, że te jego glutki są mniejsze. Ciekawa jestem co wyjdzie na koniec po zrobieniu posiewu. Może choć jedną bakterie uda nam się wyeliminować
_________________ Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś i Kajtuś P w moim sercu i pamięci, na zawsze.
Drodzy Forumo- i Farinkowicze
Zakończyliśmy terapię autoszczepionką. Czy pomogła?? Sie zobaczy.. Niestety nasz podopieczny w dalszym ciągu smarka. Czekamy na wyniki posiewu. Może okaże się, że udało nam się zwalczyć choć jedną z dwóch paskudnych bakterii. Na szczęście psychiczna kondycja Farusia jak zwykle świetna. Na dowód załączam autorskie mruczando w jego wykonaniu
Wow wow wow! w końcu jakieś dobre i konkretne wieści!
W starciu z jednym zarazkiem zwycięzcą okazał się Farin! a przynajmniej tak mówią wyniki posiewu
Nie bójcie nic. Na drugi też już mamy pomysł. Dostaliśmy garść różnistych specyfików i ruszamy z kolejnym etapem leczenia
Ekonomiczna, mobilna, wykonana z surowców odnawialnych, a przede wszystkim certyfikowana przez kociego eksperta!
Stara ale jeszcze nieprezentowana - mikrokawalerka Farinallego
Chwilę nas tutaj nie było, a to głównie dlatego, że wszyscy w domu łącznie z Farinem, zaaferowani jesteśmy pojawieniem się nowego członka rodziny
A jeszcze w grudniu miałam wrzucić Wam post o tym, że w końcu nadarzyła się okazja aby sprawdzić jak kocur reaguje na dzieci, bo akurat odwiedzili nas mali goście. Farinelli był nimi bardzo zainteresowany, tym bardziej, że dzieci wiedząc, że jadą do domu z kotem, własnoręcznie przygotowały dla niego wędki
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]