Bueno jest już u nas ponad tydzień. Jesteśmy pod wrażeniem, jak szybko zaszły zmiany w jego zachowaniu! Przez pierwsze dwa-trzy dni Bueno rzucał się na nogi albo też zamiast bawić się wędką to gryzł i drapał dłonie. Teraz już się to nie zdarza. Nastawialiśmy się na więcej pracy w tym obszarze, a widocznie brakowało mu po prostu uwagi i człowieka, no i może drugiego kota 🙂
W trakcie socjalizacji z izloacją Bueno był bardzo niezadowolony, kiedy zostawał sam w sypialni. Zawsze wtedy głośno miałczał.
Bueno już się poznał z naszym rezydentem. Chłopaki sobie teraz razem wariują. Są gonitwy po całym mieszkaniu, ale i trochę gryzienia. Bekon, mimo, że jest rocznym kotem to czasem ma dość i się chowa przed Bueno. Trzeba więc mieć na uwadze, że Bueno to na prawdę (jeszcze?) świrus i szuka uwagi - zaczepia i drugiego kota, i człowieka. Poza tym to rozczula mnie, kiedy chłopaki sobie leżą i Bekon zaczyna Bueno wylizywać 😉
Zauważyliśmy też, że Bueno ciumka koc albo czasem próbuje i Bekona. Staramy się wtedy odwracać jego uwagę.
W piątek odbyło się PA Bueno. Młody od razu wchodził Paniom na kolana i miziakował. To bardzo otwarty kociak.
W sobotę byliśmy też na szczepieniu - wszystko przebiegło sprawnie, młody się chyba nawet nie zorientował. Zauważyliśmy, że Bueno krzywo stawia tylną łapkę, kiedy siedzi. Pani dr poleciła, aby to obserwować.
Wincenty (Bueno) już w swoim domku. Rośnie chłopak jak na drożdzach - apetyt mu zdecydowanie dopisuje. Ma mnóstwo niespożytej energii, zaczepia rezydentów Teodora i Franka do zabawy, i zdarza mu się ich aż wymęczyć. Kiedy śpi lub odpoczywa to istny aniołek.
Niestety Wincenty nie radzi sobie z nadmierną ekscytacją i zbytnio się nakręca, co prowadzi do scysji między nim a Teosiem, czasem przenosząc się na człowieka. Niestety zbyt wczesne oddzielenie od matki i niezbyt udany początek życia rzutuje na jego psychikę. Mam nadzieję, że już niedługo uda się opanować kawalera i wszystko będzie dobrze. Trzymam mocno kciuki.
Bueno wrócił z adopcji, bo, próbując się bawić, przeganiał i straszył rezydentów. W ferworze zabawy potrafi ugryźć czy podrapać ręce czy nogi opiekuna.
Niestety tragiczna przeszłość kocurka odcisnęła na nim piętno. Bueno urodził się na ulicy, z której wraz z mamą i braciszkiem był przepędzany w naprawdę okrutny sposób... Później wpadł komuś w oko jako kotek dla dzieci i został przedwcześnie oddzielony od matki i brata. W domu, do którego trafił, dzieci bawiły się nim jak zabawką i biły go, kiedy próbował się bronić. Potem, za tę próbę obrony, Bueno został wyrzucony na ulicę niczym niepotrzebny śmieć. Problemy wynikające z nieprawidłowej socjalizacji Bueno są więc wyłącznie winą człowieka, ale ich konsekwencje ponosi oczywiście niewinny kociak...
Na szczęście Bueno uniknął klatki w szpitaliku i trafił do domu tymczasowego, w którym od razu dał się poznać jako miziak spragniony bliskości, rozdający całuski. Kotek nie wykazuje negatywnych zachowań, które wystepowały w byłym domu stałym. Oby los się do niego uśmiechnął jeszcze bardziej i Bueno znalazł swój dom na zawsze.
Bueno jest odważnym i energicznym kocurkiem, lubi spać z człowiekiem w łóżku, przychodzi na mizianki, potrafi zasnąć na kolanach wtulony w opiekuna. Przy prawidłowej pracy i nauce zabawy Bueno ma szansę być cudnym kotkiem pod każdym względem.
Wybaczcie brak wpisu, dużo się dzieje. Bueno jest u mnie miesiąc.
Po tym jak został oddany z domu „stałego”, w którym ludzie nie podołali, trafił na tydzień do Neverawake, ponieważ u mnie była jeszcze Pianka, a następnie przyjechał do mnie.
Buenuś jest bardzo odważny, już pierwszego dnia u mnie bez problemu wyszedł z transportera i zwiedzał mieszkanie. Teraz, po tym wspólnym miesiącu widzę, jakim jest cudownym kociakiem. Owszem - ma trudne zachowania przez złych ludzi, którzy porwali go od jego mamy jako maluszka. Potrafi gryźć i drapać bez wyczucia. Nie jest to agresja, co należy za każdym razem podkreślać, a wyłącznie przebodźcowanie i brak nauczenia zachowań właściwych - których kociaka zwykle uczy mama i rodzeństwo. Z pomocą behawiorystki i naszych wolontariuszek z fundacji, staram się przyswajać wiedzę na temat tego, jak z nim pracować.
Oprócz tego Bueno jest kochanym, kocim dzieckiem. Pełnym energii i inteligencji! Niesamowite jakie potrafi mieć pomysły. Potrafi iść.. zrobić przewrót w przód i przytulić się np. do ręki człowieka. Generalnie wtula się w człowieka podczas snu czy wspólnego leżenia. Zdarza mu się taktycznie przejąć poduszkę ❤️
Jest bardzo ciekawski, musi wszystko sprawdzić, zobaczyć, powąchać, bardzo lubi towarzyszyć człowiekowi w codziennych czynnościach❤️ Czasem człowieka umyje po twarzy, albo powącha ludzkie oko z bliska 😄 jest rozkoszny!
Można się uśmiać albo rozczulić, patrząc na tego Szkraba.
Na ten moment to tyle! Niebawem wrócę ze zdjęciami i filmikami.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]