Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Niebieska
Sro 19 Sty, 2022 19:39
Żywienie kotów (karmy, BARF)
Autor Wiadomość
kikin 

Dołączyła: 12 Gru 2013
Posty: 7938
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 11 Kwi, 2017 07:23   

Katarzyna napisał/a:


Przez rok zmuszałam go do jedzenia indyka, którego szczerze nie lubi, przekonywałam, że indyk, to taki duuuuży, wyrośnięty kurczak.....



:jebanewalentynki: :mrgreen:
_________________
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
 
 
Katarzyna 
Katarzyna

Wiek: 57
Dołączyła: 28 Kwi 2010
Posty: 1903
Skąd: Internet
Wysłany: Wto 11 Kwi, 2017 09:26   

tajga napisał/a:
Thx. A jak podejrzewacie, że kot może mieć alergie? Biegunka? Czy może się drapie?


Pewnie jest różnie, u Vespera to była rana, którą sobie wylizywał do krwi i stale powiększał. Do tego drapał sobie oczka i był bardo wkuty, bo stale coś go swędziało.... :( , drapał się i czochrał w różnych miejscach.
 
 
Villemo7 
Villemo7

Dołączyła: 10 Maj 2006
Posty: 3496
Skąd: Poznań- Grunwald
Wysłany: Wto 25 Kwi, 2017 20:39   

Katarzyna napisał/a:
Morri napisał/a:

Ile kosztują takie testy?


ok. 600,00 zł
Można wybrać mniej obszerne za niższą kwotę, ale to nie ma większego sensu, bo jeżeli okaże się, ze kot jest uczulony na białko zwierzęce, to trzeba będzie drugi raz kłuć kota i dopłacać za szczegółowe badania.
Te, które miał Vesper zawierają:
soja
pszenica
owies
kukurydza
ziemniaki
mleko
ryż


Nie robiłabym testów na żadne zboża (tak, ryż to też zboże), strączkowe, mleko czy ziemniaki. To strata kasy. Jeśli dzięki wyeliminowaniu tych potencjalnych alergenów koszty badań spadną to zajebiście. I tak się powyższych nie podaje w żywieniu drapieżników, więc po co to badać...
Wolałabym żeby bardziej szczegółowo zostały sprawdzone źródła przyswajalnego białka (czyli zwierzęcego). W wynikach alergenów pokarmowych często nie ma kaczki czy królika, a gęsi to już w ogóle.
_________________
KOT NIE PRZYJDZIE NA ZAWOŁANIE. ODBIERZE WIADOMOŚĆ I SKONTAKTUJE SIĘ Z TOBĄ W WOLNEJ CHWILI.
 
 
Villemo7 
Villemo7

Dołączyła: 10 Maj 2006
Posty: 3496
Skąd: Poznań- Grunwald
Wysłany: Wto 25 Kwi, 2017 21:04   

Kto jeszcze nie widział to z całego serca polecam film dokumentalny: PET FOOLED.

Dostępny jest od jakichś dwóch tygodni na Netflixie. Wiem, wiem, płatne, ale pierwszy miesiąc można wypróbować za darmo. Trzeba tylko pamiętać, żeby się potem wypisać.
https://www.netflix.com/title/80164393


W języku language udało mi się znaleźć na lekko szemranym serwisie:
http://sockshare.net/watc...pet-fooled.html

Ewentualnie u nich na stronie, ale to już blisko 20 PLN.
Trailer na YT: https://www.youtube.com/watch?v=2eVoicSHimI


Dla mnie żadnych szczególnych nowości w kwestii karm przemysłowych nie było, no może poza tą dlaczego i kiedy zaczęto produkować suchy granulat. Za to świetnie obnaża system rzekomej, rygorystycznej kontroli produkcji karm. O aferach z tysiącami umierających zwierząt (2007r. i 2013r.) nie słyszałam. Ponad godzinny dokument, który otwiera oczy. Szkoda, że takie filmy nie trafiają na ekrany kin. Liczę natomiast, że prędzej czy później któraś ze stacji komercyjnych w Polsce zakupi ten dokument by był dostępny dla szerszej publiczności, bo niewiedza właścicieli zwierząt towarzyszących jest ogromna.
_________________
KOT NIE PRZYJDZIE NA ZAWOŁANIE. ODBIERZE WIADOMOŚĆ I SKONTAKTUJE SIĘ Z TOBĄ W WOLNEJ CHWILI.
 
 
Katarzyna 
Katarzyna

Wiek: 57
Dołączyła: 28 Kwi 2010
Posty: 1903
Skąd: Internet
Wysłany: Czw 27 Kwi, 2017 09:19   

Villemo7 napisał/a:

Nie robiłabym testów na żadne zboża (tak, ryż to też zboże), strączkowe, mleko czy ziemniaki. To strata kasy. Jeśli dzięki wyeliminowaniu tych potencjalnych alergenów koszty badań spadną to zajebiście. I tak się powyższych nie podaje w żywieniu drapieżników, więc po co to badać...


Taki jest zakres testów rozszerzonych. Nie ma wyboru....
Tez wolałabym kilka innych składników, ale ni ma....
Chciaż w przypadku Vespera, akurat testy na pyry i zboża okazał się potzrebny.
Wiesza jaka jest z nim sytuacja.... w związku ze swoja przypadłością był na karmie dla alergików Trovet - królik lub jagniecina, a tam ryż... i olej sojowy. W innej karmie dla alergików były pyry....
Biedny Vespik to dostawał, a ja się dziwiłam czemu ciągle się drapie...
A wiesz co Vespik na barfa.... :rzyg2: :rzyg2: :rzyg2:
 
 
Villemo7 
Villemo7

Dołączyła: 10 Maj 2006
Posty: 3496
Skąd: Poznań- Grunwald
Wysłany: Czw 27 Kwi, 2017 20:31   

Meh, to bez sensu, że jest tylko pakiet ze zbędnymi (dla znakomitej większości) elementami, a wybrakowany o inne, bardziej istotne.
_________________
KOT NIE PRZYJDZIE NA ZAWOŁANIE. ODBIERZE WIADOMOŚĆ I SKONTAKTUJE SIĘ Z TOBĄ W WOLNEJ CHWILI.
 
 
Honia 

Dołączyła: 28 Sie 2016
Posty: 65
Skąd: POZNAŃ
Wysłany: Wto 04 Lip, 2017 15:07   

Nasze koty zrobiły się wybredne w wyborze karmy. Już nie wiem co mam im podawać. Odkąd Wirek pojawił sie u nas przeszliśmy przez wiele mokrych karm :
1. Feringa- jadły ze smakiem do czasu aż im się nie znudziła,
2. Cosma jako dodatek od czasu do czasu,
3. Animonda vom Feinsten- ta niekoniecznie im smakowała ale jadły ,
4. Animonda Rafiné Soupé - te karme jadły ale jej skład nie jest dobry,wiec zrezygnowałam
5. Miamor Feine Filets- tę jędzą ale ta karma to raczej jako uzupełniąjąca, dlatego nie chciałam już jej dawać codziennie,
6. Bozita w galarecie- były tygodnie ze ją jadły ale też już im apetyt na te karmę przeszedł. Dziś dotarła paczka z karmą Catz Finefood, MAC´s Cat - wypróbowaliśmy narazie Mac's - koty powąchały i polizały i odeszły od misek. I takie akrobacje trwają już chyba jakieś dwa tygodnie. Czasami kupuje im Felix'a, którego jedzą, próbuje mieszać z inną dobrą karmą, ale nie zawsze jest tego efekt. Kitek czasami zjada kawałki kurczaka, ale to zależy od dnia. Wirek kawałkami drobiu tylko się bawi podrzucając łapkami.

Jeżeli chodzi o suchą karmę to jadły Taste of the Wild, a od jakiś 2-3 miesięcy kupuje im Purizon, który początkowo mam wrażenie bardziej im smakował. Widzę że teraz apetyt słabnie, ale jedzą go. Szczególnie pod koniec dnia jak już czują że nic innego nię będzie w misce. Dziś dotarła paczka z Porta 21 bo nie było Taste of the Wild, ale widzę że też im nie podeszła. Więc zostanę pewnie przy Purizon, bo tę jeszcze chrupią. Próbowałam Applaws, ale też im nie smakowała i opakowanie znalazło smakosza tej karmy w innym domu.

Chciałabym podawać im dobrą karmę, ale nie wiem jak zabrać się do zmiany ich przyzwyczajeń i jak przekonać ich do dobrej karmy. Co robię źle?
 
 
agusiak 

Dołączyła: 17 Maj 2015
Posty: 1744
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 04 Lip, 2017 16:00   

Wydaje mi się, że jak dajesz im Felixa albo Miamor, które nie są zbyt dobrymi karmami, a Felix wręcz śmieciową karmą z aromatami i wzmacniaczami smaku to koty się trochę od nich uzależniły i czekają aż im je dasz. Koty to bystre stworzenia i dążą do tego aby dostać to co im bardziej smakuje.
Dużo zależy od Ciebie również - jeśli się uginasz i po całym dniu kiedy puszka nie ruszona dajesz coś innego to umacniasz je w tym zachowaniu, że mogą wybrzydzać.
Moja Tami też niestety kręci nosem na puszki, najchętniej by tylko wołowinę surową jadła. Ale to jej sprawa, nie zje to nie, jest dorosłym kotem i wie kiedy będzie głodna. Czasem dziubnie niewiele ale to dobry znak - nie głoduje. Póki kot jest młody j zdrowy to nie należy się przejmować takim wybrzydzaniem, tylko być konsekwentnym i szukać spokojnie takich karm, które zaskoczą. Koty muszą niestety mieć ciągłą rotację jeśli chodzi o karmę żeby albo nie znudziły się albo za bardzo przyzwyczaiły.
 
 
kiniek 

Wiek: 37
Dołączyła: 01 Sie 2007
Posty: 3501
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 04 Lip, 2017 16:49   

agusiak napisał/a:
Wydaje mi się, że jak dajesz im Felixa albo Miamor, które nie są zbyt dobrymi karmami, a Felix wręcz śmieciową karmą z aromatami i wzmacniaczami smaku to koty się trochę od nich uzależniły i czekają aż im je dasz. Koty to bystre stworzenia i dążą do tego aby dostać to co im bardziej smakuje.
Dużo zależy od Ciebie również - jeśli się uginasz i po całym dniu kiedy puszka nie ruszona dajesz coś innego to umacniasz je w tym zachowaniu, że mogą wybrzydzać.
Moja Tami też niestety kręci nosem na puszki, najchętniej by tylko wołowinę surową jadła. Ale to jej sprawa, nie zje to nie, jest dorosłym kotem i wie kiedy będzie głodna. Czasem dziubnie niewiele ale to dobry znak - nie głoduje. Póki kot jest młody j zdrowy to nie należy się przejmować takim wybrzydzaniem, tylko być konsekwentnym i szukać spokojnie takich karm, które zaskoczą. Koty muszą niestety mieć ciągłą rotację jeśli chodzi o karmę żeby albo nie znudziły się albo za bardzo przyzwyczaiły.


Miamor fine filets śmieciem nie jest, to coś jak cosma tylko też bez suplementów więc jako karma bazowa to za mało.
Moje osobiście też lubią wybrzydzać i odkryłam, że jak za długo leci jeden rodzaj karmy to przestają jeść. Nawet jeśli to teoretycz ie inne smaki. Może o konsystencję chodzi, nie jestem pewna. Ale odkąd mokrą mają rotacyjnie kilka gatunków i mięso to z misek raczej wszystko znika. Więc mam szufladę z kilkoma rodzajami karmy (ocanis, fine filets, grau, almo, macs i pewnie inne jeśli skład jest dobry). Wiem że to nie do końca zdrowe mieszać tyle rodzajów karmy (w sensie tylu zmian), ale moje potrafiły się zaprzeć i przez cały dzień i noc nie jeść jak uznały że nie chcą. Wujek głód nie pomógł. Z drugiej strony po tych karmach nigdy nic nie było a po animondzie się zdarzyło kilka razy (może przypadek, ale to i tak nie był ich największy przysmak).
_________________
"Pies: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - są bogami!
Kot: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - jestem bogiem!"
 
 
Honia 

Dołączyła: 28 Sie 2016
Posty: 65
Skąd: POZNAŃ
Wysłany: Wto 04 Lip, 2017 17:45   

Felix jest rzeczywiście śmieciową karmą i ją kupuje w ostateczności jak już widzę że nic im nie smakuje. Kupuje wtedy 1 paczkę w markecie i dzielę na pół. No i nie robię tego codziennie, w ciągu ostatnich 2 tygodni 3 razy te metodę zastosowałam. Wcześniej odkąd Wirek jest u nas- czyli prawie przez cały rok nie dostawały Felixa. Wiem ze koty wolą te karmę, bo to tak jakby dziecku zaproponować jedzenie Mc Donalda lub szpinak do wyboru. A co do Miamor Feine Filets to chyba nie jest to najgorszy wybór bo tam są fileciki mięsne- zresztą często jest polecana jako właśnie karma uzupełniająca. Dawałam też im Apllaws (kurczak, kaczka, ryż ale po tej karmie Kitek ma biegunkę a Wirek nawet jej nie tknie).
W tym tygodniu idę do wet, zbadamy krew, pyszczki i zobaczymy czy koty są zdrowe. Ale wydaję mi się że po prostu wybrzydzają, widzę też że nie lubią karmy w postaci mielonki. Nie wiem jak ich przekonać, albo która karma, która posiada jakiś sosik lub galaretkę jest dobra i z przyjazną ceną?
Dobrze że chociaż tę suchą chrupią.
 
 
Cynamon 

Dołączyła: 16 Maj 2013
Posty: 3401
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 04 Lip, 2017 18:05   

Honia, poza Kitką, która zje wszystko a najchętniej kiełbę z grilla :twisted: (przyzwyczajenia z wolności).
Cześnik i Kasztelanka lubią sobie powybrzydzać :roll: Ja daję im z puszek głównie mac'a i teraz dla odmiany dostały feringę. Zmieniam smaki, bo za długo jeden nie może być. Dostają też surowe mięso z indyka, kurczaka i wołowinę. Jedzą raz dziennie, kilka dni oddzielnie każdy rodzaj mięsa z jednodniową przerwą między np wołowym a indykiem. Wg wet koty wagę mają dobrą, ani za dużo ani za mało.
Kitka 3,3 kg
Kasztelanka 3,9 kg
Cześnik 6 kg
 
 
Honia 

Dołączyła: 28 Sie 2016
Posty: 65
Skąd: POZNAŃ
Wysłany: Wto 04 Lip, 2017 18:31   

U nas z wagą jest dobrze a nawet bardzo dobrze, oba ważą po 5 kg i mają zarysowane figurki :) więc nadwagi nie powinny mieć, a tym bardziej niedowagi :) .
Będę próbować teraz z Mac's i CatsFinefood (tycie porcje) i będę chować jak nie zjedzą. Smaki mam różne, więc zobaczymy. Purizon zostaje jako sucha z tą nową Porta 21- zobaczymy czy będą wcinać. Spróbuje 3 dni je w ten sposób konsekwentnie karmić, zobaczymy czy będą efekty.
 
 
Honia 

Dołączyła: 28 Sie 2016
Posty: 65
Skąd: POZNAŃ
Wysłany: Wto 04 Lip, 2017 18:40   

A koty nie powinny jeść 3 razy dziennie. Ja do tej pory dawałam im rano mokrą, a później suchą po południu i przed snem. Może one są "przejedzone" dlatego tak wymyślają a ja tylko się niepotrzebnie denerwuje.
 
 
Cotleone 
Don Vito & co

Dołączyła: 11 Maj 2015
Posty: 2733
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 04 Lip, 2017 18:46   

Mój wybredniak z suchych karm najchętniej je Purizon. Taste of the Wild, sanaballe, optima nova nie smakuje. Ostatnio łaskawie zaakceptował rybną feringę.
Vito nie przepada za karmami mokrymi typu mielonka, ale catz finefood wcina - może Twoje też łaskawie zaaprobują, bo skład nie jest zły,feringę też ostatnio jadł. Czasem też daję im cosmę albo miamor fine filets. Chyba nic nowego nie poradzę.
_________________
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
 
 
Honia 

Dołączyła: 28 Sie 2016
Posty: 65
Skąd: POZNAŃ
Wysłany: Wto 04 Lip, 2017 19:01   

Sanaballe u nas nie przeszła, więc zostanę przy Purizon bo tę jeszcze tolerują. Catz finefood będziemy próbować w najbliższych dniach. Rybne smaki nie za bardzo podchodziły do tej pory jednemu i drugiemu, więc staram się nie kupować.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]