Cynamon
Dołączyła: 16 Maj 2013 Posty: 3401 Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 04 Lip, 2017 20:19
Honia, znam koty, które są na barfie i one jedzą dwa razy dziennie w odstępach około 12h (dorosłe koty) i wyglądają bardzo ładnie i dorodnie .
Inne koty są na barfie i jedzą 3 razy dziennie. Ja naszym tymczasom też raczej daję 3 razy dziennie, jak wyjeżdżamy to dostają 2 razy dziennie i jest ok. Cześnik i Kasztelanka mają dostęp do suchej cały czas (na szafie, gdzie nie wskoczy Kitka ). Teraz były na Porta 21 bez zbóż, ale chyba wrócę do ToTW.
Honia
Dołączyła: 28 Sie 2016 Posty: 65 Skąd: POZNAŃ
Wysłany: Wto 04 Lip, 2017 20:37
Ja chciałam wrócić ze względu na cenę do ToTW, ale nie było na zooplusie i zamówiłam Porta 21, ale widząc te małe chrupki podejrzewam że nie przypadnie im do gustu. Wiec poczekamy na ToTW, którą wcześniej juz jadły wiec mam nadzieje że nie będzie problemu.
A mokrej karmy będziemy szukać i testować- okaże się do czego dojdziemy.
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 04 Lip, 2017 22:20
W zasadzie kot powinien jeść nawet 5 czy 6 małych posiłków dziennie, bo tak żywi się w naturze. I raczej mokra niż sucha, a najlepiej barf...
Dołączyła: 10 Maj 2006 Posty: 3496 Skąd: Poznań- Grunwald
Wysłany: Sro 05 Lip, 2017 00:35
kat napisał/a:
W zasadzie kot powinien jeść nawet 5 czy 6 małych posiłków dziennie, bo tak żywi się w naturze. I raczej mokra niż sucha, a najlepiej barf...
Dokładnie!!
Nie powinno się też mieszać (nawet w ciągu dnia) rodzajów karm: suchej z mokrą, mokrej z surową. Cytując klasyka: "żołądek to nie San Francisco".
Żadna sucha karma nie jest dobra, nawet ta bezzbożowa, bo sucha karma już w swej nazwie zawiera największe zuo - jest sucha.
_________________ KOT NIE PRZYJDZIE NA ZAWOŁANIE. ODBIERZE WIADOMOŚĆ I SKONTAKTUJE SIĘ Z TOBĄ W WOLNEJ CHWILI.
Honia
Dołączyła: 28 Sie 2016 Posty: 65 Skąd: POZNAŃ
Wysłany: Sro 05 Lip, 2017 06:03
Tak o tym też czytałam. Narazić ćwiczymy powrót do mielonek. Sucha i tak muszę zostawić żeby chociaż coś zjadły . .
Marianna
Dołączyła: 10 Lut 2017 Posty: 1027 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro 05 Lip, 2017 06:30
Honia napisał/a:
Tak o tym też czytałam. Narazić ćwiczymy powrót do mielonek. Sucha i tak muszę zostawić żeby chociaż coś zjadły . .
Tyle że dopóki bedą wiedziały, ze sucha jest w domu (a w co dopiero w miskach!) to bedą grymasić. Marianna tylko przez moment dostawała mokra, pózniej puchy. I każda była fajna na początku a po kilku dniach sie nudziła. I nigdy nie zjadała nawet 150g
A teraz na BARF stoi rano pod lodówka i czeka na śniadanie. Nie mówiąc o prawie bezzapachowych kupach, wysmuklonej linii i błyszczącym włosiu :-)
_________________ Hemingway mawiał: „Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego”, dlatego też z Marianną i Kreską gościliśmy Izaurę i Leonsję, a wcześniej Dramata Niezłomnego oraz Kostka ❤
Dołączyła: 10 Maj 2006 Posty: 3496 Skąd: Poznań- Grunwald
Wysłany: Sro 05 Lip, 2017 18:42
Marianna napisał/a:
A teraz na BARF stoi rano pod lodówka i czeka na śniadanie. Nie mówiąc o prawie bezzapachowych kupach, wysmuklonej linii i błyszczącym włosiu :-)
Taka spontaniczna laurka od klientki!
Napisałabym, że chcę to na piśmie, ale już w sumie mam
Tak btw - otrzymuję od Was pw, w których pytacie o barfa. Myślę, że możecie tutaj, w wątku - bo pytania często się powtarzają. Odpowiadam w miarę możliwości, ale część mielibyście już jak na dłoni.
_________________ KOT NIE PRZYJDZIE NA ZAWOŁANIE. ODBIERZE WIADOMOŚĆ I SKONTAKTUJE SIĘ Z TOBĄ W WOLNEJ CHWILI.
Neda
Dołączyła: 05 Wrz 2016 Posty: 3061 Skąd: Suchy Las
Wysłany: Czw 06 Lip, 2017 08:51
Villemo7 napisał/a:
Marianna napisał/a:
A teraz na BARF stoi rano pod lodówka i czeka na śniadanie. Nie mówiąc o prawie bezzapachowych kupach, wysmuklonej linii i błyszczącym włosiu :-)
Taka spontaniczna laurka od klientki!
Napisałabym, że chcę to na piśmie, ale już w sumie mam
Tak btw - otrzymuję od Was pw, w których pytacie o barfa. Myślę, że możecie tutaj, w wątku - bo pytania często się powtarzają. Odpowiadam w miarę możliwości, ale część mielibyście już jak na dłoni.
Ile kosztuje zakup mieszanek na miesiąc? Dla kota bez problemów alergicznych, nerkowych, itp.?
Dołączyła: 10 Maj 2006 Posty: 3496 Skąd: Poznań- Grunwald
Wysłany: Czw 06 Lip, 2017 12:50
Neda napisał/a:
Ile kosztuje zakup mieszanek na miesiąc? Dla kota bez problemów alergicznych, nerkowych, itp.?
A tego to Tobie nie jestem w stanie powiedzieć, bo nie wiem, ile waży kot i jaka jest jego aktywność, a co za tym idzie, jakie ma zapotrzebowanie. Generalnie cena za 1 kg to 20 zł.
Mogę podać dla przykładu - moja kocica przy wadze ok. 4,2 kg, lat 12 obecnie, zjadała ok 120-130g dziennie. Ale ja już od bardzo dawna jej nie wydzielam - odkąd jest na barfie nie mam problemu z jej wagą, więc nie muszę być restrykcyjna. Ona nie szaleje, gdy czuje jedzenie, bo się najada. Czasem zje mniej, czasem więcej - obecnie waży 3,9kg, więc pewnie je mniej, ale ja tego nie pilnuję, jeśli ma pustą miskę to da znać. Dostaje jeść mniej więcej 3 razy dziennie - rano, popołudniu i wieczorem. Rzadko zjada całą porcję od razu, sama sobie często dzieli na mniejsze posiłki.
_________________ KOT NIE PRZYJDZIE NA ZAWOŁANIE. ODBIERZE WIADOMOŚĆ I SKONTAKTUJE SIĘ Z TOBĄ W WOLNEJ CHWILI.
Honia
Dołączyła: 28 Sie 2016 Posty: 65 Skąd: POZNAŃ
Wysłany: Czw 06 Lip, 2017 17:38
Marianna napisał/a:
Honia napisał/a:
Tak o tym też czytałam. Narazić ćwiczymy powrót do mielonek. Sucha i tak muszę zostawić żeby chociaż coś zjadły . .
Tyle że dopóki bedą wiedziały, ze sucha jest w domu (a w co dopiero w miskach!) to bedą grymasić. Marianna tylko przez moment dostawała mokra, pózniej puchy. I każda była fajna na początku a po kilku dniach sie nudziła. I nigdy nie zjadała nawet 150g
A teraz na BARF stoi rano pod lodówka i czeka na śniadanie. Nie mówiąc o prawie bezzapachowych kupach, wysmuklonej linii i błyszczącym włosiu :-)
Odstawiłam suche całkowicie, zostaliśmy na mielonkach Cats Finefood i Mac's. Tylko że jedzonko głównie schnie w miskach, a koty tylko wąchają, poliżą i odchodzą. Wirek skusił się może na niecałe 100 g w ciągu tych ostatnich dwóch dni, Kitek też zjadł ale z ręki podobną ilość. Piją wodę, ale widzę że są głodne i nie wiem jak temu zaradzić. Dalej trzymać się planu? One nawet nie chcą jeść Miamor Feine Filets.Zastanawiam sie nad Barfem ale też będzie pewnie ciężko żeby zaczęły jeść. Opadam już z sił.... a to 2 dzień.
Mają energię i bawią się, ale takie niejedzenie może sie źle skończyć i martwię się....
Marianna
Dołączyła: 10 Lut 2017 Posty: 1027 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią 07 Lip, 2017 09:17
Honia, daleko masz do Villemo? Moze kup testowo kilka kostek na próbę dosłownie, ja na początku wzięłam tylko kilogram. Zobaczysz czy Futrom smakuje.
Teraz oczywiście biorę wiecej, ponieważ kolacje wyglądają tak (polecam do samego końca i z dźwiękiem ;-) tak, to jest mlaskanie)
_________________ Hemingway mawiał: „Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego”, dlatego też z Marianną i Kreską gościliśmy Izaurę i Leonsję, a wcześniej Dramata Niezłomnego oraz Kostka ❤
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
Honia
Dołączyła: 28 Sie 2016 Posty: 65 Skąd: POZNAŃ
Wysłany: Pią 07 Lip, 2017 12:02
Taki widok cieszy oko, a właściwie takie efekty dźwiękowe cieszą ucho
No nic spróbujmy z tym Barfem- zobaczymy jaka będzie reakcja. Do stracenia nic nie mam, jedynie mogę zyskać swój spokój i widok szczęśliwych, najedzonych kotków.
Honia
Dołączyła: 28 Sie 2016 Posty: 65 Skąd: POZNAŃ
Wysłany: Nie 09 Lip, 2017 18:01
Próba z karmą od Villemo zakończyła się fiaskiem Pewnie zbyt gwałtownie chciałam im podać taki typ jedzonka, ale byłam już jednocześnie wkurzona i mocno zmartwiona, że koty tak wymyślają i nic nie jedzą.
Sytuacja wygląda teraz tak, że suchej nie dostają od czwartku w ogóle, jeśli chodzi o mokrą:
Wirek-je głównie w nocy przed pójściem spać, zjada Catz Finefood. Rano nie ruszy, a w ciagu dnia koło południa próbuje go nakłonić z różnym skutkiem. Próbowałam pomieszać z Miamor Feine Filets,którą jadł wcześniej ale nie było super efektu. Co dziwne jak już je to raczej mu smakuje, bo słychać mlaskanie. Nie wiem dlaczego tak się stało, wcześniej miał apetyt. Może on naśladuje Kitka i skoro tamten nie je to ten też nie chce.
Kitek- tu są trzy światy, zjadł troche surowego kurczaka, ale nie z takim smakiem jak kiedyś. Catz Finefood zjadł wczoraj ale pomieszane z Apllaws. Musiałam go karmić z reki- pewnie to błąd bo kolejne niezdrowe przyzwyczajenie wprowadzam. Dziś już wymyśla i nie chce jeść.
Niby coś tam jedzą , ale kosztuje mnie to trochę czasu, nerwów i wyrzuconej karmy, która wyschła.
Koty były w połowie czerwca odrobaczone, nie wiem co im się stało. Jutro jadę z nimi do wet żeby wykluczyć ewent. chorobę dziąseł i zrobimy badanie krwi. Ale co dalej jak wszystko zdrowotnie będzie ok?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]