Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

Znalazły dom - Pchła

fuerstathos - Nie 04 Lip, 2010 20:54
Temat postu: Pchła



Pchełka, podobnie jak Berenika pochodzi z os. Orła Białego. Kociaków jest tam jeszcze kilkanaście, nie możemy jednak wszystkich zabrać, bo nie mamy ich gdzie ulokować :(
Pchełkę zabraliśmy, bo miała małe szanse na przeżycie tam. Po kilku dniach kuracji wygląda trochę lepiej, ale ciągle to szkielecik obciągnięty skórą. Mało je, ale udaje się jej podać kurczaka, trochę też chrupek podjada.

Pochodzenia imienia nie musze chyba wyjaśniać ;)

Na razie jest bardzo spokojnym kociakiem. Uwielbia głaskanie i pięknie mruczy, gdy tylko się ją dotknie.

Katka - Nie 04 Lip, 2010 21:35

ale Pchłeka to śliczne imię :) mi się kojarzy z maleństwem po prostu :twisted:
Podpasiemy maludę u nas :) Pawłowi juz sie nawet instynkt opiekuńczy załączył chyba :wink:
A jak katarek?

fuerstathos - Nie 04 Lip, 2010 21:47

Katarek mija. Ciągle podajemy antybiotyk i wspomagacze odporności oraz zakraplamy oczęta.
Gdy do mnie dzwoniła karmicielka z prośbą, aby ją zabrać, podobno zamiast oka była żółta galareta. Ideału nadal nie ma, ale jak widać na zdjęciach nie musimy się obawiać, że straci którekolwiek oczko.
A oczęta ma śliczne, jaśniutkie. Ciekawe, czy się wybarwią inaczej :? Chyba nie, bo to już ponad 8 tygodni chyba ma.

uta - Pon 05 Lip, 2010 10:10

Mała chudziutka Pchełka będzie już niedługo piękną koteczką :)
Ma klasyczne eleganckie umaszczenie typu van, a oczka jeśli są jasne, mogą się wybarwić na żółto-zielone lub zielone.
Kolor oczek u kociaka zaczyna się zmieniać około 8 tygodnia i wybarwia się zdecydowanie dopiero około 6 miesiąca życia. Potem z wiekiem barwa oczu nadal się zmienia, ale nieznacznie i dużo wolniej niż przez pierwsze pół roku. Kierunek zmiany koloru jest taki: niebieskie oczy jaśnieją, pomarańczowe żółkną, żółte zielenieją, a zielone nabierają bardziej intensywnej barwy.
Skoro pchełka ma oczka jasne już teraz, to pomarańczowych mieć nie będzie, ale zielone mieć może - jak najbardziej :D
Trzymam kciuki za leczenie kataru, oczek i dobry apetyt - niech mała pokaże jaka z niej eleganta :)

fuerstathos - Pon 05 Lip, 2010 22:07

Oczęta mogłyby pozostać takie, jakie są...

Chudzielec dziś po raz pierwszy rzuciła się na jedzenie :) Najpierw z apetytem zjadła chrupki, a potem wciągnęła gotowanego kurczaka :aaa:

Katarzyna - Pon 05 Lip, 2010 22:10

Trzymam kciuki za maleństwo! Zdrówka i dzybko kochajacego domku zycze!
Katka - Sro 07 Lip, 2010 20:14

Pchlisko już u mnie.....właśnie się suszymy w ręczniczku po kapieli i porządnym wyczesywanku :) wieczorem wkleję foty odpicowanej maludy :P Pimp My Pchełka...nowy program :) Tanoshii urzyczył szamponu więc młoda wyszykowana jak do wystawy :P jesteśmy juz po pierwszym wąchaniu przez maluchy i wujostwo oraz małej kolacji
fuerstathos - Sro 07 Lip, 2010 22:54

Chudzielec jest naprawdę cudny. Ciekawe tylko, czy nadal będzie taka spokojna gdy ciałka więcej nabierze :wink:
Katka - Czw 08 Lip, 2010 00:26

zaklimatyzowałyśmy się...kochamy mocno człowieka....zwiedziłyśmy dom...pies też zaczyna być spoko....

ogrzewanko po kąpieli










skończ już latac z tym aparatem kobieto...

Katarzyna - Czw 08 Lip, 2010 07:34

Cudenka! JAK nabierze troszke cialka, to nikt sie nie bedzie potrafil jej oprzec!!!!
Trzymam kciuki za zdrowko!

Konefka - Czw 08 Lip, 2010 09:38

Nooo, panienka wyrośnie na piękność. :) Fajne ma spojrzenie, tak bystro obserwuje co tu ją jeszcze nowego czeka. Dobrze że ufa ludziom, mimo tego co mogła widzieć zanim trafiła pod waszą opiekę.

Za parę tygodni będą pewnie świetne zdjęcia "przed i po"! ;)

fuerstathos - Czw 08 Lip, 2010 22:32

i jak żyjecie?
Katka - Czw 08 Lip, 2010 22:58

Żyjemy :) sposób na apetyt u pchły ;) ...animonda mokra przykryta suchym babycatem Royala...żeby dostać się do mokrego trzeba zjeść suche :) ....siusiu normalnie...qooopa tez na razie niestety do bentonitu co nam strasznie uprzykrza życie :twisted: (koty maja świetną zabawę) Brzuchol śmiesznie duzy...oczka juz też w miarę ...zakraplamy regularnie....przyjaźni jakiejś wielkiej nie ma miedzy zwierzyńcem w moim domu......ale maluchy chyba się powoli do niej przyzwyczajają :)
A teraz o małej.....nie lubi podnoszenia....ani przekładania na bok...za to uwielbia dotyk, wyczesywanie i w ogóle człowieka....traktor słychac w innym pokoju :) czuć niestety każdą kosteczkę ale pracujemy nad tym...

fuerstathos - Sob 10 Lip, 2010 11:21

a macie możliwość zważenia jej?
czy widać aby przybierała na wadze? u nas brzuchol się zaokrąglił, ale kości nadal można było liczyć

Katka - Sob 10 Lip, 2010 14:04

180 g przez dwa dni przyrostu mamy wiec nie jest tak źle...zaraz wrzucę foty :) maluda ma juz prawie kilogram :D
fuerstathos - Sob 10 Lip, 2010 14:46

to ile ona je? :shock:
normalnie dorosły kot dostaje 60g suchego dziennie, więc 180 g przyrostu... ;)

Katka - Sob 10 Lip, 2010 15:06

ile je....hmmm...ile chce....jak ja przywiozłam wazyła 800g teraz ma 970-980g...wcina z 4-5 razy dziennie mokra animonda plus babycat...plus kurczak. przywieźlismy mała w srode...wiec jest 3 dzień....
A co do dorosłego kota...u mnie zarcie lezy cały dzień ...suche...plus dwa razy dziennie micha mokrego :twisted:

a teraz foty szkielecika :)


reakcja na psa :P


prezentacja figury :cool:


i pozycje leżące..






zabawa z Okiem :)



kiniek - Sob 10 Lip, 2010 15:10

nareszcie zaczyna nabierać ciałka :) już widać że brzuszek się zaokrągla. Dieta pogrubiająca działa :lol:
fuerstathos - Sob 10 Lip, 2010 16:31

prawie ładna...
uszy tylko za duże ;)

Katka - Sob 10 Lip, 2010 16:52

przytniemy i będzie do adopcji 8) :cool:
fuerstathos - Nie 11 Lip, 2010 11:32

Dwójka rodzeństwa Pchełki została przygarnięta na DT przez filo z miau
http://forum.miau.pl/view...08502&start=450
http://forum.miau.pl/view...hp?f=1&t=113939

Katka - Wto 13 Lip, 2010 21:37

mamy już kilogram :D oczeta superowe...i najważniejsze kupa i si laduje w cat bescie a nie benku :D
Kri - Nie 18 Lip, 2010 11:42

Jaka ona piękna!!! Jak zgarniałam małą z ulicy, a było to niecałe 3 tyg. temu, to była małą zapchloną paskudą.

Zawsze mnie zdumiewa, że tak niewiele trzeba, aby takie przerażone potworki stawały się szczęśliwymi ślicznotami!!! :tan:

Dla porównania wrzucam foty z 30 czerwca!!!

Katka - Nie 18 Lip, 2010 12:15

Pchełka w środę miała szczepienie :) wyglada coraz korzystniej, ze się tak wyrażę....dzikuje z resztą maluchów juz nawet psa zaakceptowała :) Apetycik jest....kuwetkowość w 100%.
Uwielbia z nami spać a mruka aż miło :)
Podtuczymy jeszcze troche i szukamy cudownego domku :)

Katka - Czw 22 Lip, 2010 12:00

Przypominamy się :)
Pchła jest już pełnoprawnym członkiem stada....czuje się swietnie...przybiera na wadze...i jest bardzo radosną kotką :)




z Okiem







Kri - Sob 24 Lip, 2010 13:52

Super!!! Bardzo się cieszę, że się wszyscy dogadali
i że zgrubła :D

Katka - Sro 28 Lip, 2010 11:54

dziś oficjalne ważenie :D mamy 1400 :D ciałko już prawie takie jak u reszty moich potworów...ale tych nietoperzych uszolów chyba się nie pozbędziemy :)

gotowa do adopcji :P Vectrze pomogło :wink:






kawałek ślicznego pysia :P



fuerstathos - Pią 30 Lip, 2010 22:48

śliczna panienka :love:
Katka - Pią 30 Lip, 2010 23:23

pewnie, że śliczna ::




dba o siebie co dziennie :wink:


fuerstathos - Pią 30 Lip, 2010 23:44

i to są zdjęcia adopcyjne :)

wystawiamy już? przygotowałabyś kilka słów ogłoszenia?

Katka - Sob 31 Lip, 2010 00:12

już wcześniej o tym myślałam...ale jakoś od poniedziałku nie miałam głowy...ale na jutro zrobię :oops:
fuerstathos - Nie 01 Sie, 2010 18:37

Niedopatrzenie straszliwe - zapomnieliśmy dać foty rodzeństwa Pchły

Kukułka



i Nietopyrcio



Mieszkają u filo, oczywiście szukają domków. Można wystawiać ogłoszenia.

Kri - Nie 01 Sie, 2010 20:38

Ooooooo, ja nie wiedziałam, że miałam pod weekendową opieką rodzeństwo Pchełki.
Hahahah, z tej rodzinki wszyscy do mnie tylko przelotem :wink:

fuerstathos - Nie 01 Sie, 2010 21:03

Kri napisał/a:
Ooooooo, ja nie wiedziałam, że miałam pod weekendową opieką rodzeństwo Pchełki.
Hahahah, z tej rodzinki wszyscy do mnie tylko przelotem :wink:


jest jeszcze jeden kocurek u karmicielki...
i nie chciałabym, aby tam została na stałe, bo będzie szóstm kotem u osoby, której na to naprawdę nie stać i która ma ponad 80 lat :(

Kri - Nie 01 Sie, 2010 21:17

fuerstathos napisał/a:
Kri napisał/a:
Ooooooo, ja nie wiedziałam, że miałam pod weekendową opieką rodzeństwo Pchełki.
Hahahah, z tej rodzinki wszyscy do mnie tylko przelotem :wink:


jest jeszcze jeden kocurek u karmicielki...
i nie chciałabym, aby tam została na stałe, bo będzie szóstm kotem u osoby, której na to naprawdę nie stać i która ma ponad 80 lat :(


Zdrowy? Szczepiony?
Jeśli chory, to nie mam gdzie wsadzić
jeśli zdrowy,to mogę zabrać.

Katka - Wto 03 Sie, 2010 19:50

Pchłe udało się dziś wreszcie odrobaczyć...po 3 dniach walki z tabletka się poddałam...i pojechaliśmy po Profender :roll:
mała niestety nie przepada za zmuszaniem jej do czegokolwiek...stopniowo uczymy podnoszenia i trzymania na rękach...jakiś postęp jest...ale nadal woli sama decydować o tym gdzie idzie... :wink:

Katka - Pon 09 Sie, 2010 00:15

Pchałka stwierdziła, że kolor biały jest nudny.....i dopadła do zielonego pisaka...oprócz połowy futra ucierpiał jezyk i nochal.... :twisted: ale jako "jaszczurka" wyglada na szczęsliwą :wink: ::
Kri - Pon 09 Sie, 2010 07:45

Katka napisał/a:
Pchałka stwierdziła, że kolor biały jest nudny.....i dopadła do zielonego pisaka...oprócz połowy futra ucierpiał jezyk i nochal.... :twisted: ale jako "jaszczurka" wyglada na szczęsliwą :wink: ::


:D :) :P ::

Konefka - Wto 10 Sie, 2010 16:11

Katka napisał/a:
jako "jaszczurka" wyglada na szczęsliwą :wink: ::


A gdzie fotki??? :twisted:

Katka - Wto 10 Sie, 2010 23:38

niestety dowody zbrodni wylizane :twisted:
ale za to mam inne dowody...na to jak ginie woda do kwiatów :twisted:






brynia - Wto 10 Sie, 2010 23:42

kwiaty też jakoś tajemniczo zaginione z doniczki ;)
Katka - Wto 10 Sie, 2010 23:45

kwiat wyniósł sie na balkon bo ziemi też mu ubywało :roll: i tak pewnie skończy na rekonwalescencji w sanatorium u mojego taty :wink:
Katka - Nie 22 Sie, 2010 00:26

dziewczynka pięknieje z dnia na dzień ::





polowanie z "bratem" na komary






ile mozna męczyć kota tym aparatem?






Katarzyna - Nie 22 Sie, 2010 13:34

Co za śliczne dupcie!!!!!! :P
Ślicznota rośnie!!!!

Katka - Nie 22 Sie, 2010 22:38

no i gdzie te zachwyty :evil:
Konefka - Nie 22 Sie, 2010 23:28

Katka napisał/a:
no i gdzie te zachwyty :evil:


No jak to gdzie - przecież wszyscy zgodnie oniemieli z zachwytu właśnie. :wink: :D

WES - Pon 23 Sie, 2010 11:04

Ja się nie odzywam, bo aż mi się serce kraje :(
Punto i Pchełka widać, że dobrze się razem dogaduja :)
Wspaniałe kociaki z nich wyrosną :)

Katka - Czw 26 Sie, 2010 22:17

Pchełka moja kochana jedzie za tydzień do nowej rodzinki :cry3: :cry3: :brawo: :brawo: :cry3: :cry3: :heya2: :heya2:
brynia - Czw 26 Sie, 2010 22:31

kciuki za Pchełkę :ok: :brawo: :tan:
Conwalie - Czw 26 Sie, 2010 22:47

Super- trzymam kciuki żeby wszystko poszło jak należy!
Katka - Pon 30 Sie, 2010 23:25

Pchełka oczywiscie z radości z przeprowadzki załapała pewnie od Erniego wirusika...i mamy oczko zapuchnięte i załzawione troche :evil:
Katka - Wto 31 Sie, 2010 21:00

Pcha nie ma infekcji tylko pamiątke po jakiejś walce bokserskiej :P no cóż mis to ona przez najblizsze dni nie będzie...ale jak napisała Ewa...do wesela się zagoi :twisted:
Katka - Pon 06 Wrz, 2010 23:38

Sczurek już w nowym domku :( ::
obyło sie bez syków ze strony rezydentki imieniem Baton....zwiedzone mieszkanie...wszyscy zmuszeni do głaskania...czyli wszystko tak jak byc powinno :cool:
Powodzenia Pchełko :cry: :love:



brynia - Pon 06 Wrz, 2010 23:51

kciuki :ok: za nowe wspaniałe życie Pchełki i Baton :: Baton? Batona? zawsze miałam z nią problem ;) dobrze że Pchełka się takimi drobiazgami nie będzie przejmować :lol:
Katka - Wto 07 Wrz, 2010 00:09

Batona :D ona Baton...tej Batona :P
Conwalie - Wto 07 Wrz, 2010 11:47

"tej Batona"... Dobre :: Cóż- żal pewnie maluszka było oddawać, ale wspaniale, że kolejna istotka znalazła swój domek :)
Konefka - Czw 09 Wrz, 2010 12:16

Przedwczoraj byłam z wizytą u Pchełki i Batona, mała cała zaaferowana pokazała mi cały dom i zachowywała się jak dziecko w Boże Narodzenie. :lol:

A dziś dostałam świeżą relację od Ani - mówi że przyjaźń pomiędzy obiema Kotkami się powoli zawiązuje, są gonitwy po domu, było i parę łapoczynów i parę przytulasów już nawet.

Ania się odgraża, że chyba złoży Katce reklamację :twisted: - Pchła to miał być kot niezależny, lubiący głaskanie i żadnego brania na ręce, tymczasem przesiaduje ciągle na kolanach, a zasypia najchętniej pod kołdrą, między ludźmi... :wink:

I tu cytat: "wiem, że reklama dźwignią handlu, ale to było normalnie przekłąmanie- mój towar różni się od reklamowanego oryginału o jakieś 180 stopni :wink: I teraz w nagrodę łażą za mną dwa koty a nie jeden... :D :D :D "

I jeszcze jeden, myślę że też wyjątkowo pozytywny: "a jak zobaczy, że się obudziłam to koniec... normalnie na głowę wejdzie i nie ma, że chcesz wstać do łazienki... nie ma że toaleta cię wzywa... a jak już zrobisz ten afront i wstaniesz to biegnie za tobą to pchlisko małe, i możesz ją na kolanach posadzić i siedzi dumna i blada, że ty na "tronie"a ona na tobie :D "

Mam też obiecane fotki, to wstawię jak tylko je dostanę. :)

brynia - Czw 09 Wrz, 2010 12:35

super :banan:
Katka - Czw 09 Wrz, 2010 13:01

ja Wam dam reklamacje :twisted:
mówiła Katka, zę Pchłą mega przytulas...mówiła
mówiła Katka, ze Pchła nachalna w pieszczotach...mówiła
mówiła Katka, ze Pchła śpi z nami....mówiła
mówiła Katka, ze Pchłą nie lubi być podnoszona...mówiła...chyba, że jak zaprezentowałam na wizycie-jest ładnie podtrzymana

a poza ty zwrotów nie przyjmujemy :patyk:
:twisted:
sie normalnie oburzyłam no :patyk:
za to wstawie fotki z ostatnich chwil u nas






Konefka - Czw 09 Wrz, 2010 14:13

Katka napisał/a:
sie normalnie oburzyłam no :patyk:

No tak, to my tu chwalimy że towar lepszy niż w reklamie, a ta nas patykiem... :twisted:

Katka - Czw 09 Wrz, 2010 14:26

ale producenta opinie podważacie :patyk:
fuerstathos - Czw 09 Wrz, 2010 18:21

Katka napisał/a:
ale producenta opinie podważacie :patyk:


z tego co wiem, "producent" nie żyje...

Katka - Czw 09 Wrz, 2010 19:01

no dobra kolejny importer :twisted: ale cechy charakteru zostały wyszlifowane u mnie :patyk: i gdzie tu wsparcie jak biją :cool:
karola - Pią 10 Wrz, 2010 12:47

Konefka napisał/a:
Przedwczoraj byłam z wizytą u Pchełki i Batona, mała cała zaaferowana pokazała mi cały dom i zachowywała się jak dziecko w Boże Narodzenie. :lol:

A dziś dostałam świeżą relację od Ani - mówi że przyjaźń pomiędzy obiema Kotkami się powoli zawiązuje, są gonitwy po domu, było i parę łapoczynów i parę przytulasów już nawet.

Ania się odgraża, że chyba złoży Katce reklamację :twisted: - Pchła to miał być kot niezależny, lubiący głaskanie i żadnego brania na ręce, tymczasem przesiaduje ciągle na kolanach, a zasypia najchętniej pod kołdrą, między ludźmi... :wink:

I tu cytat: "wiem, że reklama dźwignią handlu, ale to było normalnie przekłąmanie- mój towar różni się od reklamowanego oryginału o jakieś 180 stopni :wink: I teraz w nagrodę łażą za mną dwa koty a nie jeden... :D :D :D "

I jeszcze jeden, myślę że też wyjątkowo pozytywny: "a jak zobaczy, że się obudziłam to koniec... normalnie na głowę wejdzie i nie ma, że chcesz wstać do łazienki... nie ma że toaleta cię wzywa... a jak już zrobisz ten afront i wstaniesz to biegnie za tobą to pchlisko małe, i możesz ją na kolanach posadzić i siedzi dumna i blada, że ty na "tronie"a ona na tobie :D "

Mam też obiecane fotki, to wstawię jak tylko je dostanę. :)



o to u mnie to samo - Stefania tylko czeka na budzik lub na otwarcie oczu jeśłi za długo jej zdaniem się nie budzimy to siada nam na głowę :shock:
a w toalecie na kolana wchodzi razem ze Stefanem, troszkę utrudnień mamy nie powiem :spadam:
ale jak tu się gniewać na mruczałki nasze kochane :P

kiniek - Sob 11 Wrz, 2010 14:15

karola napisał/a:
Konefka napisał/a:
Przedwczoraj byłam z wizytą u Pchełki i Batona, mała cała zaaferowana pokazała mi cały dom i zachowywała się jak dziecko w Boże Narodzenie. :lol:

A dziś dostałam świeżą relację od Ani - mówi że przyjaźń pomiędzy obiema Kotkami się powoli zawiązuje, są gonitwy po domu, było i parę łapoczynów i parę przytulasów już nawet.

Ania się odgraża, że chyba złoży Katce reklamację :twisted: - Pchła to miał być kot niezależny, lubiący głaskanie i żadnego brania na ręce, tymczasem przesiaduje ciągle na kolanach, a zasypia najchętniej pod kołdrą, między ludźmi... :wink:

I tu cytat: "wiem, że reklama dźwignią handlu, ale to było normalnie przekłąmanie- mój towar różni się od reklamowanego oryginału o jakieś 180 stopni :wink: I teraz w nagrodę łażą za mną dwa koty a nie jeden... :D :D :D "

I jeszcze jeden, myślę że też wyjątkowo pozytywny: "a jak zobaczy, że się obudziłam to koniec... normalnie na głowę wejdzie i nie ma, że chcesz wstać do łazienki... nie ma że toaleta cię wzywa... a jak już zrobisz ten afront i wstaniesz to biegnie za tobą to pchlisko małe, i możesz ją na kolanach posadzić i siedzi dumna i blada, że ty na "tronie"a ona na tobie :D "

Mam też obiecane fotki, to wstawię jak tylko je dostanę. :)



o to u mnie to samo - Stefania tylko czeka na budzik lub na otwarcie oczu jeśłi za długo jej zdaniem się nie budzimy to siada nam na głowę :shock:
a w toalecie na kolana wchodzi razem ze Stefanem, troszkę utrudnień mamy nie powiem :spadam:
ale jak tu się gniewać na mruczałki nasze kochane :P


zima idzie więc ogrzewanie kolan podczas posiedzeń jak znalazł ::

Konefka - Sro 15 Wrz, 2010 22:59

Najnowsze wieści o Pchełce: waży już 1700g, adoptuje się w nowym domku, podobno już wzajemna toaleta była nawet! :tan:

Pchełka wybrała sobie ulubione miejsce na dzienny wypoczynek: hamak na kaloryfer:





Dużo czasu spędza u Ani na kolanach, a noce to nadal najchętniej pod kołdrą, pomiędzy dwoma Ludziami... :twisted:





I jeszcze na koniec fotka skompresowanego Batona - bo wspólnych fot jeszcze chwilowo brak:

Katka - Sro 15 Wrz, 2010 23:00

bo się Pchłą do kartonika nie zmieściła juz :P u nas Pchlisko poza hamaczkiem kochało legowisko na parapecie :)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group