Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

Znalazły dom - Pięcioro Amigos

anastasia - Pon 19 Lip, 2010 20:46
Temat postu: Pięcioro Amigos
Przyjechały do nas tydzień temu razem z mamusią, chwile trwało zanim maluchy przyzwyczaiły się do lampy i aparatu, ale powoli robią się z nich modele ::

Dzieciaki pochodzą od kotki, która urodziła je w przydomowym ogrodzie, obiecałam, że je zabiorę i tym sposobom rodzinka trafiła do mnie. Adelka na sterylkę i wróci w to samo miejsce, gdzie będzie miała opiekę i domek, a maluchom szukamy domku.
Ludzie u których dzieciaki dorastały odwalili kawał ciężkiej ale dobrej roboty, maluchy są proludzkie, kuwetkowe i niesamowicie radosne.

Aktualnie mają 12 tygodni, od tygodnia są zaszczepione i czekają na swojego LUDZIA.

A oto i rodzinka:


Jeszcze przed przyjazdem:)



ADELKA w najnowszym krzyku mody Grochy góra tego lata :diabel:



ADELKA z KLEMENTYNKĄ


EMIL to niesamowicie wrażliwy i towarzyski malec. Wita nas po przyjściu do domu krzykiem i domaga się pieszczot. Jest zawsze w pobliżu człowieka, potrafi przybiec na głaskanie w trakcie zabawy by po chwili gonić za piłeczką.



KIMI to ostrożna ale niesamowicie przelpna dziewczynka. Najpierw musi się zastanowić czy na pewno ten człowiek jest fajny a potem zalega obok i domaga się pieszczot, uwielbia przesiadywać w łazience i towarzyszyć podczas kąpieli.



KLEMENTYNKA to największa gwiazda z całego towarzystwa, przed aparatem jest zawsze pierwsza, przy misce też, ale nie można powiedzieć o linię dba, bo urządza dzikie gonitwy po drapakach.



EMILKA jest odbiciem lustrzanym Emila, zarówno z charakteru jak i urody. Czasami trudno je odróżnić, dobrze, że Emil jest ciut mniejszy :wink:




ADAŚ to największy przystojniak i arystokrata, trochę chodzi własnymi ścieżkami i to do niego trzeba podejść, a nie że będzie się prosił o jakieś tam nikomu nie potrzebne głaskanie, a przy tym jest niesamowitym słodziakiem i łobuzem. ::


Night_Wolf - Pon 19 Lip, 2010 20:58

Ale ekipa: D
anastasia - Pon 19 Lip, 2010 21:00

A ile zamieszania robią ::
josia - Wto 20 Lip, 2010 06:11

ekipa przefajna ::
... a te grochy Adeli ... jakie twarzowe :)
I po co Ci Aguś była ta klatka.... foty i obiekty są urocze :D :D :D
Na pewno szybko znajda domki bo mordki maja słodkie :: !!!!

anastasia - Wto 20 Lip, 2010 11:57

Klatka miała je chronić w pierwszej fazie przed moimi potworami :diabel: teraz są już bezpieczne więc biegają luzem.
fuerstathos - Pon 26 Lip, 2010 23:31

Klementynka cudna jest :love:
donata - Czw 05 Sie, 2010 21:44

słodziaki.trzymam kciuki za ich adopcje
fuerstathos - Nie 05 Wrz, 2010 15:56









nie wiem, czy kotów nie pomieszałam ;)

anastasia - Nie 05 Wrz, 2010 17:23

Udało Ci się, są z tego samego miotu:)

Wczoraj Klementynka pojechała do swojego domku.

Na swojego człowieka czeka jeszcze rodzeństwo burasków, Emil i Emilka.

grego72r - Wto 21 Wrz, 2010 08:25

Klementynka zaaklimatyzowała się w swoim nowym domku i chyba polubiła swoich nowych "ludziów" :wink:

Kotki które wcześniej miałem to były albo brojki albo miziaki, Klementynka to egzemplarz dwa w jednym. Najpierw szaleje i wstrząsa domem w posadach :twisted: by potem miziać się i wypoczywać najlepiej na kolankach :aniolek:

Wstawię kilka fotek bo mój młody już całą kartę pamięci zapełnił










Ale by nie było, że jest tak grzecznie to i ścianom też się już dostało :twisted:


Po szaleństwach trzeba się wygrzać u swego człowieka :D



A wieczorkiem najlepiej zaszyć się gdzieś między koce :roll:

anastasia - Sob 25 Wrz, 2010 18:34

Widzę że Klementynka zadomowiona na całego. Mała coraz większa i coraz piękniejsza :wink:
anastasia - Pon 18 Paź, 2010 22:31

Rodzeństwo miało gości:) i w piątek przenoszą się do swojego WSPÓLNEGO domku.
brynia - Wto 19 Paź, 2010 10:51

WSPANIALE! :banan: :banan: :banan:
anastasia - Pon 25 Paź, 2010 08:50

W piątek rodzeństwo przeprowadziło się do swojego domku, już czują się jak u siebie :banan:

Bardzo się cieszę bo wszystkie miśki już w swoich domkach można przenieść watek do innego działu:)

brynia - Nie 13 Lut, 2011 19:52

Emilka i Emil niestety ponownie szukają domku.
anastasia - Nie 13 Lut, 2011 20:45

Nienawidzę takich chwil, a w takich dniach kiedy kociak wraca z adopcji tracę wiarę w ludzi i sens tego co robię. Wiem, że tych dobrych domów jest więcej i to pozwala mi stanąć twarzą z brutalną rzeczywistością.
Emil i Emilka wróciły do mnie na podleczenie ponieważ podobno w swoim domku miały co chwilę nawracające biegunki. Po konsultacji i analizie sytuacji zaproponowałam, że je u siebie odizoluję i sprawdzę przyczynę tej trudnej do wyleczenia dolegliwości.
Dzieciaki przyjechały do mnie 6 stycznia będąc jeszcze na antybiotykach i diecie kurczakowej.
Podobno się z nich lało......brak apetytu i apatia
Jakież było moje zdziwienie kiedy u nas koty miały zatwardzenie, wilczy apetyt a po paru dniach goniły za piłkami.
Domek dzwonił przez 3 tygodnie 3 razy, nie chcieli ich odwiedzić, kiedy zapytałam co dalej szybko odpowiedzieli że się zrazili chorymi zwierzakami i boją się, że to nawróci, o ZGROZO!!!!!!!!

Od czasu przyjazdu Emile NIGDY nie miały biegunki, z diety z kurczaka łagodnie przeszły na karmę specjalistyczną bo profilaktycznie działamy w kierunku "dawnych biegunek" za miesiąc mają przejść na normalną karmę.
Ale już dziś szukam im domku, ODPOWIEDZIALNEGO DOMKU, KTÓRY NIE ZRAZI SIĘ FAKTEM ŻE KOT CZASAMI CHORUJE!!!!!!!!!!

Na szczęście cała przeprowadzka nie wpłynęły na ich cudowny i przyjacielski charakter.

A teraz najprzyjemniejsza część opowieści, ilustrowana.

EMIL






EMILKA




Katarzyna - Nie 13 Lut, 2011 22:20

Miałam przyjemność wczoraj poznać szare cudności. Pieszczochom nie było końca! Słodziaski! Trzymam kciuki za odpowiedzialny domek! :lol:
Ania Z - Nie 13 Lut, 2011 22:34

piękne futerka ::
i jakie śliczne pysiki


PS.anastasia nie wolno nam tracić nadziei na dobre i odpowiedzialne domy :!:
futra w nas wierzą i jesteśmy za to odpowiedzialni ::

Katarzyna - Nie 20 Lut, 2011 12:17

Wczoraj znowu "obcowałam" :P osobiście z Emilami, co za słodziaki!!!! Na dzień dobry dostałam buziaki, a później pieszczochom nie było końca! Co za boskie totusie! Gdyby nie to, że ma 3 sierściuchy w domu, w tym Zuzie na prochach, to Emile byłyby u mnie tworząc jedną wielką "szarą rodzinkę czyli grey's familly :lol: :lol: :lol:
Trzymam kciuki za kochający domek dla tych boskich, miziastych, przyjaznych kotasiów!

anastasia - Pon 21 Lut, 2011 19:53

Wczoraj Emil miał wizytę i będzie się przeprowadzał do nowego domku w piątek, niestety nie zamieszka tam z siostrą, ale ważne że Emil ma szansę na dom, mam nadzieję, że dobrze wybrałam........
Katarzyna - Pon 21 Lut, 2011 20:03

Trzymam kciuki!!! za Emilka, wszystkiego najlepszego w nowym domku.
magda87 - Nie 08 Maj, 2011 19:04

Emil jest już u nas. Ma cudowny charakter, od razu uznał nas za swoich i od pierwszych chwil czuł się jak u siebie. Jednak najważniejsze były dla nas jego relacje z Klarą która jednak za innymi kotami nigdy nie przepadała. Pierwszego dnia chodziła spięta i absolutnie go nie akceptowała, drugiego dnia była obrażona nieziemsko na nas. Ale teraz już jej stan psychiczny wrócił do normy:) Emila na ten moment akceptuje narazie bez przyjaźni ale mam nadzieje że ich relacje będą się rozwijać. Myślę że przez ten tydzień kotki zrobiły ogromne postępy co udokumentowałam na zdjęciach. I nawiasem mówiąc problemów z kupkami nie mamy.

dzień pierwszy - mina Klary wyraża wszystko


dzień drugi - pierwsze zbliżenia


dzień trzeci i czwarty upłynął pod hasłem obwąchiwania


dzień szósty odpoczynek po wspólnych gonitwach


dzień siódmy na tej samej kanapie


dzień ósmy coraz bliżej....

anastasia - Nie 08 Maj, 2011 19:54

Nawet nie wiecie jak się cieszę :banan: :banan: :banan: :banan: :banan:

Emil na tych zdjęciach wpatrzony w Klarcię jak w obrazek :D czyżby miłość....

magda87 - Wto 12 Lip, 2011 20:21

Czas na nowe wieści od Emila i Klary:)
Dogadują się całkiem dobrze jak na moje oko. Widać, że Klara jest szczęśliwa mając towarzysza zabaw, nie musi już ganiać bez celu. Od jakiegoś czasu zdarza im się wzajemnie lizać po czym próbują wgryśc się w gardło przeciwnika, delikatnie na szczęście, czy to normalne?
Emil jest kochany, cały czas chce być głaskany, jak wracamy do domu nie przybiega tak po prostu nas przywitać tylko radośnie rzuca się na nas:) Niby uległy a jednak wygonił Klarę z łóżka i to on śpi z nami. A ma tyle do powiedzenia ile wszystkie koty które kiedykolwiek spotkałam razem wzięte.
Wczoraj na wyprawie do lasu kotki robiły zawody kto wejdzie najwyżej i na najwyższą ilość drzew, i wszystko byłoby super gdyby Klara nie miała problemów ze schodzeniem :roll:
Zdjęcia tym razem tylko 2 i kiepskie bo telefonem robione. Ale witać kto tu rządzi.



Emil to mistrz zajmowanie 2 poduszek równocześnie

Conwalie - Sro 13 Lip, 2011 07:43

No z drzewami to uwaga. Już raz mój tata wchodził po Miśkę na sosnę(wysokość ok IIIp)- po ciemku prawie bo latarka dużo światła nie daje- dobrze, że miał wtedy te ponad 15 lat mniej;)
Co do gryzienia w gardło to nie wiem- moja potrafi wgryzać mi się w nadgarstki jakby żyły chciała wypruć na zmianę z lizaniem, mruczeniem i wcieraniem się- nie podejmuję się tego nawet zrozumieć ;)

anastasia - Sro 13 Lip, 2011 10:02

Z tym gryzieniem to próba sił, normalne ::
Fajnie, że się kociaki dogadały i cieszą w pełni swoim towarzystwem.
Co do gadania to u nas taki nie był, ale możliwe że to z wiekiem przychodzi bo ostatnio rozgadała się Emilka i wita nas podobnie po powrocie, przyszły domek będzie miał pociechę. Jak wszystko dobrze się ułoży to w lipcu przeprowadzka.

magda87 - Sro 13 Lip, 2011 18:44

Bardzo się cieszę :banan: Mam nadzieję, że wszystko się uda i Emilka znajdzie dom, bo jeśli ma charakter podobny do Emila to przyszły domek będzie miał z niej ogromną pociechę.
A co do drzew to pilnujemy za pomocą smyczy, żeby nie weszły dalej niż sięgają nasze ręce. :wink:

magda87 - Sro 03 Sie, 2011 16:49

Emilek chory :( Wczoraj miał wodnista biegunkę, w nocy wymiotował, rano wydalał już tylko śluz, popołudniu śluz z krwią. W ogóle nie je, pije niechętnie.
Dostał kilka zastrzyków, kilka specyfików do domu, faszerujemy go i czekamy.

fuerstathos - Sro 03 Sie, 2011 21:18

Bidulek :(
Wiadomo, co to może być?

magda87 - Sro 10 Sie, 2011 12:14

Emilek czuje się już lepiej. Prawdopodobnie dopadło go coś na wzór grypy żołądkowo jelitowej, wymioty przeszły mu następnego dnia, szybko wrócił apetyt. Biegunki troszkę jeszcze trwały ale już jest ok.
anastasia - Pią 19 Sie, 2011 08:01

Wczoraj zawiozłam Emilkę po raz 3 do jej nowego domu. Mam nadzieję że to w końcu ten właściwy dom, który nie odda jej bez względu na sytuację życiową czy zdrowotną.

Czekam na wieści jak dziewczyna radzi sobie w nowym otoczeniu, wczoraj była całą zadowolona jak się rozstawałyśmy, mi było trudno bo gdzieś tam w głębi pozostał strach czy tym razem się uda....

brynia - Pią 19 Sie, 2011 10:58

Oby okazało się, że do trzech razy sztuka. Trzymamy kciuki za Emilkę :ok:
kaory - Nie 21 Sie, 2011 09:04

będzie dobrze :ok: trzymam kciuki :)
medma - Nie 21 Sie, 2011 10:51

Emilka jest u nas od czwartku. Z każdym dniem jesteśmy coraz bardziej w niejzakochani i nie mieści nam się w głowie jak ktoś mógł ją oddać. Od razu przyzwyczaiła się do nowego miejsca, i jest największym miziakiem na świecie włącznie z tym że codziennie budzi nas o 5 i domaga się głaskania. Nie sprawia problemów gdy zostaje sama jak idziemy do pracy więc jesteśmy zachwyceni. Jestem pewna że tak już zostanie i będzie ona naszym kotkiem na lata:) W wolnej chwili wrzucimy zdjęcia Emilci.
fuerstathos - Nie 21 Sie, 2011 11:26

Witamy :)

Przenosimy do "znalazły dom" i czekamy na foty

medma - Pon 22 Sie, 2011 16:56

Witam, Emilka już w pełni czuje się "panią na włościach":)
O to kilka zdjęć naszego skarba:





PS Już powinno być lepiej;)

Katarzyna - Pon 22 Sie, 2011 16:58

Nic nie widac..... :cry:
brynia - Pon 22 Sie, 2011 17:47

Już widać ;)
Przy dużych zdjęciach najlepiej wybierać link Miniatury na fora 1.

Katarzyna - Pon 22 Sie, 2011 17:51

Noooo, teraz to inna inszosc.
Panienka madra, wie, ze w poscieli najlepiej!


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group