Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

Znalazły dom - Borysiątka II

Morri - Nie 26 Sie, 2012 01:02
Temat postu: Borysiątka II
Dzisiejsze znalezisko: 5 ok 3 miesięcznych szkrabów. Sreberka to kocurki, czarna - dziewczyna, a tygrysek jeszcze nie wiadomo :roll:



https://picasaweb.google.com/kocipazur.org/BorysiatkaII

MonikaP - Nie 26 Sie, 2012 11:49

Czyli już cała piątka złapana? Gratuluję :) !!! Coś czułam, że czarny to dziewczynka :cool: .
Nosferatu - Nie 26 Sie, 2012 12:22

Skąd wy zgarniacie takie pięknoty? Co jeden to lepszy
Morri - Nie 26 Sie, 2012 15:08

Nosferatu napisał/a:
Skąd wy zgarniacie takie pięknoty? Co jeden to lepszy


Zapraszam na Winiary :cool: prosi się o zrobienie tu porządku... :cool:

Nowiny: socjalizacja trwa. Ręce podrapane :roll: Ale efekt: dwa sreberka już wywalają brzucho na kolanach. Nie od razu oczywiście :lol: Najpierw trzeba je przekonać, że to JEST przyjemne :cool:
Trza imiona nadać. Zestaw już mam - teraz tylko dopasować do kociaków. Czarna już na bank: Essi. Dziś koniec antystesu dla tygryska - w końcu trzeba nasmarować na pchły i dowiedzieć się, czy mamy do czynienia z babą, czy z chłopem :wink:

Morri - Pon 03 Wrz, 2012 02:21

Maluchy ciągle jeszcze dzikawe, ale trochę też w tym naszej winy, bo czasu mało na to, by dać się im polubić. Jutro zaczynami odrobaczanie i po fakcie, wypuszczamy towarzystwo na pokoje :D Póki co pierwsze zdjęcia i małe who is who :wink:

Kiara
Najbardziej śmiała i bardzo towarzyska. Cała czarna z białym krawacikiem i fartuszkiem na brzuszku :: Ciekawska i odważna, na widok innych kotów, zaczyna głośno mruczeć ::



Itoshi
Wesoły kocurek, niewiele ustępujący siostrze śmiałością. Garnie się do ludzi i innych kotów ::
Małe sreberko nieco przypruszone brązowymi plamkami.



Shinzo
Śliczna, mała koteczka, póki co bardzo strachliwa - zdjęcia więc mocno średnie... Dziewczyna cała srebrna z białym :love:



Tora
Duży chłopak w tygrysie paski. Troszkę cykor, ale przekupny :palacz:




Kanso
Największy z miotu, a najbardziej wystraszony. Męska wersja Schinzo :)


Kri - Pon 03 Wrz, 2012 07:55

Fajne maluchy. Zdjęcie Shinzo przeurocze. :love:
A skąd pomysł na imiona?

Morri - Pon 03 Wrz, 2012 08:52

Fufu mnie pogoniła, że się z imionami powtarzam :marudzi:
Imię dla Kiary pożyczyłam od Celtów: oznacza kogoś małego i ciemnowłosego :: Kiara, mimo że waży najwięcej, wydaje się bardzo drobna ::
Itoshi z japońskiego znaczy "kochany" :love: kocurek jest naprawdę milusi
Shinzo - "serce", Tora - "tygrys", a Kanso podobno oznacza "prostotę" :roll:

MonikaP - Czw 06 Wrz, 2012 19:00

Cudne kotki :-). Widywałam je wiele razy "na żywo", więc mogę zaświadczyć, że są naprawdę piękne :cool: .
Morri - Pią 07 Wrz, 2012 09:21

Odrobaczone :wink: nie obyło się bez fochów za tak niecny proceder, ale dzięki temu, że jesteśmy już po sprawie, wczoraj nastąpiło zwiedzanie mieszkania :: najpierw z brzuchem przy ziemi, na baaardzo miękkich łapach :: jedynie Shinzo nie odważyła się wyjść z ukrycia :roll: Kiara jest przeurocza w tym swoim ocierająco-się-mruczącym sposobie podchodzenia do moich kotów - aż mi jej żal trochę, że starsze siostry są dla niej takie chłodne :roll: Kolejność wychodzenia: Kiara, Itoshi i Kanso. Tora przespał okazję i później zwiedzał w przyspieszonym tempie :lol: Dziś wstawię nowe fotki :cool:
Morri - Pią 07 Wrz, 2012 23:32

Efekty sesji (jeszcze z izolatki):

Kanso wreszcie się zrelaksował:


Shinzo zachwycona nie była:


Itoshi rozbrajał myszę na plecach Kiary:


ale... Kiara zabrała się do tego z pazurami:


Tora jakby zdziwiony (taki piękny kocurek, a tak nie chce zdjęć :evil: )

Morri - Pią 07 Wrz, 2012 23:33

i jeszcze fotki konkursowe w kategorii ziew :wink:



Kri - Sob 08 Wrz, 2012 08:29

hahaha, białas wygrywa ::
Katarzyna - Sob 08 Wrz, 2012 12:40

Zdecydowanie ostatnie zdjęcie wygrywa! Co za paszcza!!!!!!
Nosferatu - Nie 09 Wrz, 2012 02:00

Normalnie Szczęki :shock:
Morri - Sob 15 Wrz, 2012 01:21

Maluchy szaleją :: skaczą jeden przez drugiego i intensywnie trenują zapasy :: przedwczoraj byliśmy na wizycie u wet i już po szczepieniu:) dziś nieprzyjemności ciąg dalszy - obcinanie pazurków :cool: obyło się bez strat w ludziach :king: meble już się czują lepiej :: Kiara i Itoshi są już w zasadzie gotowi do adopcji :) Tora jest na dobrej drodze :) Natomiast Kanso i Shinzo wymagają jeszcze nieco większej uwagi :) ale będą z nich koty :king:
Morri - Sob 15 Wrz, 2012 01:28

i jeszcze nowe fotki ::

Miejscówka ulubiona i wywalczona:
Tora
Kanso
Itoshi
Kiara

i mistrz drugiego planu: Shinzo :king:

Morri - Sob 15 Wrz, 2012 16:42

Shinzo w pełnej krasie :love:





Morri - Sob 15 Wrz, 2012 16:44

I jeszcze Shinzo ze starszą siostrą ::

Morri - Sob 15 Wrz, 2012 16:51

Kiara jest chyba małym przywódcą całego stadka :cool: Jest opiekuńcza i odważna. Pierwsza zaczyna mruczeć, a w ślad za nią mruczy reszta. Pierwsza wychodzi, pierwsza zaczyna jeść, pierwsza do zabawy. I niczego się nie boi. Na kolanach czy pogłaskana mruczy, nadstawia główkę do drapania za uszkiem. To bardzo pozytywnie nastawiona dziewczyna - zarówno do ludzi, jak i kotów. To dzięki niej moje rezydentki zmieniły postawę z warcząco-syczącej na pełną luzu ignorancję. Kiara przekupiła je ciągłym mruczeniem i nieugiętością w próbach ocierania się o nie :love:

Mała zaradna dziewczyna, która wie, czego chce ::

MonikaP - Sob 15 Wrz, 2012 16:57

Kiara jest moją faworytką :: .
Morri - Nie 16 Wrz, 2012 19:06

MonikaP napisał/a:
Kiara jest moją faworytką :: .


Moją też :love: ma cudowny charakter :: poza tym, uwielbiam czarne koty :king:

Morri - Nie 16 Wrz, 2012 19:17

Dla miłośników kocich łapek :love:


brynia - Nie 16 Wrz, 2012 20:46

cudne ::
Morri - Pon 17 Wrz, 2012 09:56

Itoshi jest troszkę nieśmiałym, ale nie strachliwym kocurkiem. Czasami jeszcze odrobinę się nas chyba obawia, bo bywa, że kuli się, gdy chcemy go wziąć na ręce, ale raczej nie ucieka. Potem już tylko wtula się w ramiona jak małe dziecko. Itoshi znaczy „kochany” – naprawdę trafiłam z tym imieniem. Myślę, że chłopak wyrośnie na niezłą przylepę. Wczoraj karmiłam go z ręki. Aż mi delikatnie łapką przytrzymywał dłoń :love:


Morri - Czw 20 Wrz, 2012 09:13

Dziś kolej na Torę ::
Tora przede wszystkim jest ciekawski. Mimo, że troszkę jeszcze się nas obawia, chętnie zagląda nam przez ramię, co też ciekawego robimy. Ma takie wieczne pytanie w oczach. Głaskanie, owszem, ale przede wszystkim zabawa :D Ma usposobienie figlarne - ot szczęśliwy dzieciak :D Tora wieczorami szuka cycusia :roll: u całego rodzeństwa :roll: po czym niezrażony wędruje do miski :D


Morri - Sro 03 Paź, 2012 11:25

W minioną niedzielę maluchy pokazały się szerszemu gronu na akcji adopcyjnej w Starym Zoo. Nie obyło się bez stresów, ale to przecież debiut :roll:


jak mawiają: w kupie raźniej :king:

A Shinzo wyraźnie spodobała się panu fotografowi :aniolek:

Morri - Sro 03 Paź, 2012 11:26

Nie chcę zapeszać, ale Itoshi dziś wybiera się do nowego domku :plota: domek nie może się doczekać :king:
Kri - Sro 03 Paź, 2012 11:39

:tan:
Morri - Sro 03 Paź, 2012 11:40

Shinzo wreszcie się przełamała :love: oczywiście zdarza się jeszcze syknąć pro forma, ale już ładuje się na kolana, nawet jeśli są już zajęte przez innego kota :lol: i przegania całe rodzeństwo wprawiając całą kociarnię w dziki galop :shock: Taka mała iskierka - kto by przypuszczał :roll:
filo - Sro 03 Paź, 2012 11:48

Morri napisał/a:
Obrazek
jak mawiają: w kupie raźniej :king:

Obrazek


Proponuję zaznaczyć, że w tej kupie są nie 3, a 4 koty. Czwartego widać chyba na zbliżeniu na 2 zdjęciu. Chociaż mogę się mylić, bo ich jeszcze dobrze nie odróżniam.

Morri - Sro 03 Paź, 2012 12:30

tak, były 4 :king:
MonikaP - Sro 03 Paź, 2012 13:20

Zaraz, zaraz, a gdzie jest Mały Czarny Kotek? :cool: :wink:
Kri - Sro 03 Paź, 2012 13:27

No to ponownie, tym razem dla Shinzo :tan:
Morri - Sro 03 Paź, 2012 13:29

MonikaP napisał/a:
Zaraz, zaraz, a gdzie jest Mały Czarny Kotek? :cool: :wink:


Mały czarny kotek nie uznał za konieczne chowania się w rękawie - lansował się na kolanach - zdjęcia będą później :cool:

Morri - Czw 04 Paź, 2012 08:47

No, Itoshi w nowym Domku :cool: trzymajcie kciuki, żeby szybko się odnalazł w nowej sytuacji, bo póki co stresor ogrroooomny :?
Morri - Pią 05 Paź, 2012 10:51

Poranki mi się przeciągają :roll: Kiara i Shinzo ładują mi się na kolana, mrucząc jedna przez drugą :love: dobrze, że na razie są małe i mieszczą się obie :roll:
kiniek - Nie 07 Paź, 2012 18:36

fotka Kiary z wczorajszej Palmiarni

MonikaP - Nie 07 Paź, 2012 18:44

kiniek napisał/a:
fotka Kiary z wczorajszej Palmiarni
Obrazek


Jaka śliczna! I ta biała plamka robi się jej coraz wyraźniejsza - kiedyś ledwo ją było widać (chyba, że Kiara była wtedy nieco zakurzona, bo to było jeszcze "w dzikości" :wink: ).

Morri - Pon 08 Paź, 2012 08:48

o, Kiara ma więcej tej białości :love: oprócz krawacika jest jeszcze fartuszek i białe paszki ::
Morri - Wto 09 Paź, 2012 11:36

Po akcjach adopcyjnych w Starym Zoo i Palmiarni wszystkie maluchy zdobyły swoich wielbicieli :D w tym tygodniu umawiamy widzenia przedadopcyjne. Tymczasem rezydentka Sara rozchorowała się i odgraża się, że będzie zarażać :mur: Trzymajcie kciuki, żeby przeszło bokiem....
Morri - Sro 10 Paź, 2012 21:45

Tora i Shinzo miały dziś wizytę przedadopcyjną :: i wszystko wskazuje na to, że na początku przyszłego tygodnia pojadą do nowego domku :: razem ::
Morri - Czw 11 Paź, 2012 21:20

Itoshi dostał na imię Teo :) Już pomału zaaklimatyzował się w nowym domku :) Podbił już serca ludzi, ale jeszcze nie całkiem kocie. Rezydentka troszkę się foszy na nowego lokatora :evil: ale przecież w końcu jej przejdzie :king:
fuerstathos - Czw 11 Paź, 2012 22:20

Morri napisał/a:
Tora i Shinzo miały dziś wizytę przedadopcyjną :: i wszystko wskazuje na to, że na początku przyszłego tygodnia pojadą do nowego domku :: razem ::


:ok:

Morri - Pon 15 Paź, 2012 00:25

Shinzo i Tora już w nowym domku :: standardowo zaraz po wyjściu z transportera zabunkrowały się pod kanapą :roll: czekamy na postępy w aklimatyzacji... oby poszło w miarę gładko :roll:
Morri - Pią 28 Gru, 2012 00:02

Długo nas nie było, bo wskutek remontu i przeprowadzki dostęp do dobrodziejstw internetu był u nas bardzo ograniczony.

Ale. Dzieciaki mają za sobą sporo nowych doświadczeń. Dla Kanso i Kiary to pierwsza w życiu przeprowadzka, cudowne zabawy wśród niezliczonych kartonów i wreszcie jakiś wybieg między pokojami :diabel: Fajnie, bo suszarka na pranie stoi w pokoju i zawsze się znajdzie jakaś opcja, by przespać się na czymś miękkim :D

Tora przeprowadzał się już po raz drugi. Wrócił z domu stałego, który okazał się jednak niestały. Shinzo się zaaklimatyzowała, Tora nie. Nie mam pojęcia, dlaczego. Chłopak jest wesoły, przylepny i przyjazny. Ale bardzo kocha Kiarę. Zastanawiam się, czy to aby nie było przyczyną jego niepowodzeń w nowym domu. Albo po prostu źle znosi towarzystwo dzieci. W każdym razie: Tora znów wypatruje swoich ludzi :wink:

Dziś zdjęcia będą mocno średnie, ale net jest dopiero od dziś właśnie i chcę wrzucić choć cokolwiek :)

Tora w swoim naturalnym środowisku, tj. w nogach P.


A także Tora rozmruczany :roll:



Fotka cokolwiek wstydliwa, ale niech mi posłuży za wytłumaczenie nieobecności: domowe kartonarium:


I Kanso jeszcze z jajcami:


Hmm sie śpi :cool:

Morri - Pon 31 Gru, 2012 11:23

Kanso zaliczył nieplanowaną kąpiel w wannie :lol: :lol: zdaje się, że bywał tam wcześniej, ale nigdy nie trafił na wodę :lol: :lol: :lol: na szczęście ucierpiały tylko łapki i część podwozia, które zresztą bardzo sprytnie Kanso poszedł wytrzeć w moją pościel :twisted:
Morri - Pon 31 Gru, 2012 11:27

Chciałabym także donieść, że Itoshi ostatecznie przemianowany na Stefana, opanował korzystanie z WC KICI :) Poza tym jego nowa rodzina jest w nim absolutnie zakochana :love: :ok:
brynia - Sob 05 Sty, 2013 22:48

Domagamy się nowych fotek! :patyk: Takich portretowo ogłoszeniowych :cool:
Morri - Nie 06 Sty, 2013 03:35

Fotki właśnie się obrabiają :) Pamiętam, pamiętam i samobiczuję się w myślach :oops:
fuerstathos - Nie 06 Sty, 2013 14:59

Morri napisał/a:
Fotki właśnie się obrabiają :) Pamiętam, pamiętam i samobiczuję się w myślach :oops:


pomogę :sado: :sado: :sado:

brynia - Nie 06 Sty, 2013 17:08

fuerstathos napisał/a:
Morri napisał/a:
Fotki właśnie się obrabiają :) Pamiętam, pamiętam i samobiczuję się w myślach :oops:


pomogę :sado: :sado: :sado:

:turla:

Fufu Ty zawsze tak chętnie pomagasz :hug2:

Morri - Pon 07 Sty, 2013 00:30

Fufu, ja bym się nawet poświęciła w imieniu sprawy nawet codziennie, żebyś tylko... sama wiesz co ::
fuerstathos - Pon 07 Sty, 2013 00:37

Morri napisał/a:
Fufu, ja bym się nawet poświęciła w imieniu sprawy nawet codziennie, żebyś tylko... sama wiesz co ::


tja... a fotki gdzie?

Morri - Pon 07 Sty, 2013 00:42

A zatem. Efekty pogoni za kotami nie są powalające, ale:

Kanso. Dziś kociaki dostały pseudomyszki zrobione z króliczego futerka, które jakichś lat 30 leżało u mojej mamy. W Kanso odezwały się instynkty łowieckie:


Tora. Przyznać trzeba, że chłopak nam pięknieje z każdym dniem :roll:


I Kiara. Głównie przez nią nie wstawiłam zdjęć :evil: no, przyznaję, mam problem ze sfotografowaniem czarnego kota :? Kiara jest obiektywnie ładną koteczką, a na zdjęciach wychodzi :rzygi:

Morri - Pon 07 Sty, 2013 00:45

Udało mi się jednak uchwycić na fotce relacje między Kiarą a Torą. Czułość, jaką sobie okazują jest osłabiająca :love:

Morri - Pon 07 Sty, 2013 03:28

Hmm zastanawiają mnie oczy Borysiątek :roll: Zarówno Borysiątka I, jak i Borysiątka II mają dwukolorowe oczy: tzn. niby żółte, ale wokół źrenicy wyraźną zieloną obwódkę, która z czasem jest coraz szersza (u Borysiątek I już przynajmniej pół na pół). Podobno kotom ostatecznie kolor oczu stabilizuje się do drugiego roku życia - czy ktoś bardziej doświadczony może mnie doedukować w tej materii?
Morri - Pią 11 Sty, 2013 12:56

Na nowym mieszkaniu koty są wyraźnie szczęśliwsze - zarówno rezydentki, jak i tymczaski. Objawia się to ożywioną kreatywnością :: Jako, że mebli w większości jeszcze nie mam, koty nie ustają w eksplorowaniu kartonów - mocno już nadwyrężonych zębem i pazurem :roll: Ostatnio Luna powitała mnie leżąc na ...starej firanie. Musiała ją wykopać z któregoś kartonu :roll: I tak oto powstała zabawa pt. "zakopię coś w firanie i potem będę usiłował(a) to z niej wykopać". Właśnie sobie pomyślałam, że zostawianie kotom kawałka firany jest baaardzo niepedagogiczne :twisted:
Niemniej w weekend będę się starała postrzelać fotki z akcji :cool:

Morri - Pon 14 Sty, 2013 03:10

Zdjęć z firaną nie będzie :roll: Pojawiły się nowe atrakcje pt. "stara szafa"

:shock:

Morri - Wto 15 Sty, 2013 01:00

Czas na fotorelację z weekendu. Temat przewodni: relaks :D

Że niby piłem?


Dla miłośników kocich łapek:


Kiara wreszcie wygląda:

Morri - Wto 15 Sty, 2013 01:02

i coś co mnie absolutnie nokautuje:


Morri - Wto 15 Sty, 2013 01:05

zapomniałabym: Tora w poszukiwaniu cyca, trafił na włochate bambosze:


Poza tym jest piękny :love: I lubi pozować :) Zupełne przeciwieństwo tego, jaki był kiedyś :) Dzięki tej niesymetrycznej plamce na nosku i okolicach, wygląda niczym aktor odgrywający role. Dodatkowo, kiedy jest senny, zamienia się w Chińczyka :)


Morri - Pią 25 Sty, 2013 10:52

Dzieciaki dostały szeleszczący tunel :? ja się głupia, doczekać nie mogłam kuriera, a one - owszem - obejrzały, powąchały, pomacały i koniec pieśni :evil:
Kri - Pią 25 Sty, 2013 10:56

A masz jeszcze karton od tunelu? ::
Niech chociaż czymś się pobawią niewdzięcznicy :lol:

Morri - Pią 25 Sty, 2013 11:15

Kartonów to ja mam pod dostatkiem :wink: jeszcze nie mam wszystkich mebli :king:
brynia - Pią 25 Sty, 2013 11:43

No tak, w takiej sytuacji nowy karton to też żadna atrakcja ;)
Conwalie - Pią 25 Sty, 2013 12:58

Morri napisał/a:
Dzieciaki dostały szeleszczący tunel :? ja się głupia, doczekać nie mogłam kuriera, a one - owszem - obejrzały, powąchały, pomacały i koniec pieśni :evil:


Bo to nieodpowiednia chwila- tak w ciągu dnia gdy nikomu nie przeszkadza... U nas szeleszczący tunel stał się główną atrakcją w środku nocy kiedy to musiałam spać na kanapie w pokoju gdzie ten tunel był dzięki czemu w pełni mogłam docenić jego możliwości szeleszczące;)

maciej83 - Pią 25 Sty, 2013 19:11

Szeleszczący tunel w połączeniu z torem z kulką w środku :P to są dopiero atrakcje nocne , zawsze jeszcze można przecwałować przez łóżko :twisted: i tym samym zaprosić do zabawy najlepsza pora 5 rano ::
Morri - Pią 25 Sty, 2013 20:10

o, o torze w środku nie pomyślałam :twisted: mąż będzie zachwycony :twisted: ja śpię jak kamień ::
fuerstathos - Pią 25 Sty, 2013 20:27

Conwalie napisał/a:
Morri napisał/a:
Dzieciaki dostały szeleszczący tunel :? ja się głupia, doczekać nie mogłam kuriera, a one - owszem - obejrzały, powąchały, pomacały i koniec pieśni :evil:


Bo to nieodpowiednia chwila- tak w ciągu dnia gdy nikomu nie przeszkadza... U nas szeleszczący tunel stał się główną atrakcją w środku nocy kiedy to musiałam spać na kanapie w pokoju gdzie ten tunel był dzięki czemu w pełni mogłam docenić jego możliwości szeleszczące;)


dokładnie :)
tunelami się bawi o 4 nad ranem :twisted:

Kri - Pią 25 Sty, 2013 20:35

Najpierw się bawi o 4 rano, a potem na niego sika. Tunel zlikwidowano :evil:
Morri - Pią 25 Sty, 2013 21:00

czyli wszystko przede mną :king:
Morri - Nie 27 Sty, 2013 22:46

:hm: chyba nie o to jeszcze chodzi :hm:

Morri - Nie 27 Sty, 2013 22:48

są za to inne atrakcje:
oto jak czarny kot prezentuje się najlepiej :king:

Morri - Nie 27 Sty, 2013 22:51



Tora i jego potrzeby społeczne:

Morri - Pią 01 Lut, 2013 18:07

Kanso okazał się ogromnym miłośnikiem... trawy :cool: podczas jedzenia można go nawet chwilę pogłaskać :shock: najwyraźniej działa na niego relaksująco :lol:
kfiatek - Pon 04 Lut, 2013 16:37

Tora jest uroczy! :serce:
Czy można by ewentualnie tygryskowi jakieś zabawki podesłać? A może jakieś przysmaczki czy coś innego by się przydało?
Pisałam już o tym na mrumru, ale nie wiem czy Kinga przekazała.

Morri - Pon 04 Lut, 2013 17:00

Witaj, Kfiatku :) W imieniu Tory przesyłam głośne mruczenie i baranki :love: Tora jest niezwykle "zabawowy" i na pewno bardzo się ucieszy na każdy prezencik :) ale sama nie wiem, czy on bardziej kocha się bawić, czy jeść :lol:
kfiatek - Pon 04 Lut, 2013 18:46

To jakbym mogła prosić o jakiś adresik do wysyłki? Będę bardzo dźwięczna :)
Podeślemy jakiś drobiazg zabawowemu chłopakowi.

kiniek - Pon 04 Lut, 2013 20:31

kfiatku podesłałam ci dziś adres przez mrumru :)
kfiatek - Pon 04 Lut, 2013 21:12

To super - dziękuję ślicznie :)
Morri - Sro 06 Lut, 2013 13:23

Kanso robi postępy. Może już siedzieć, leżeć, bawić się dosłownie milimetry ode mnie. Je też z ręki, wąchając dotyka palców, a przy jedzeniu można go delikatnie pogłaskać. Generalnie płoszą go gwałtowne ruchy. Ale już przy powitaniu ociera się o meble w pobliżu lub siada i wyczekująco patrzy. Jeden krok w jego stronę jednak i zwiewa. Żal mi go straszliwie. Bo czuję, że to dobry kot, który pragnie kontaktu. Nie wiem skąd ten strach. Na razie uzbrajam się w cierpliwość i nie tracę nadziei, że wydobędę z niego tę ukrytą przylepność...
Morri - Sro 06 Lut, 2013 13:27

Kiara pięknieje :love: Zaczyna wyrastać na małą kocią damę - ale tu potrzebne fotki... W weekend postaram się ją złapać przy dziennym świetle.
Poza tym jest nieuleczalnym pieszczochem :love: Głośno domaga się zauważenia i ...dostaje, czego chce. Zasypia zawsze z Torą - to już taki ich wieczorny rytuał. Mycie, przytulanie i zasypianie w objęciach :love: Są absolutnie przecudowną parą :) :) Mrozi mnie myśl o rozdzielaniu ich :( :( :(

Morri - Sro 06 Lut, 2013 13:38

Tora miał w niedzielę widzenie przedadopcyjne. Ale domek jest zainteresowany tylko jednym kotem :( Po poprzedniej nieudanej adopcji, boję się myśleć o wydawaniu go bez Kiary :(
kfiatek - Sro 06 Lut, 2013 17:55

To może w takim razie warto poczekać na ten wspólny domek? Albo spróbować przekonać ten? Super byłoby gdyby zostali razem.
Znaczy się z prezentami muszę się pospieszyć - w poniedziałek będzie komplet to wyślę ::

Morri - Pon 11 Lut, 2013 09:31

Właśnie dziś otrzymaliśmy zapytanie z potencjalnego wspólnego domku :tan:
Morri - Pon 11 Lut, 2013 09:59

Zamieszczam pozdrowienia z domku stałego Shinzo:) W nowym Domu mała ma na imię Luna ::



i jeszcze demonstracja: do czego służy człowiek ::

MonikaP - Pon 11 Lut, 2013 14:45

Te paluszki.... :love:
Morri - Pon 11 Lut, 2013 14:47

Monika, nam się na to szczególnie miło patrzy, prawda? :D Jak pomyślę o alternatywie, aż mnie mrozi...
MonikaP - Pon 11 Lut, 2013 14:51

Morri napisał/a:
Monika, nam się na to szczególnie miło patrzy, prawda? :D Jak pomyślę o alternatywie, aż mnie mrozi...


No właśnie... Pamiętam te maluchy chowające się pod samochodami i wśród ruin... Niewiele by pewnie z nich teraz zostało... :cry:

Nawiasem mówiąc muszę zrobić nowe zdjęcia naszych dziewczynek. Cóż to są za OKROPNE koty :twisted: !

Morri - Pon 11 Lut, 2013 14:57

MonikaP napisał/a:
Morri napisał/a:
Monika, nam się na to szczególnie miło patrzy, prawda? :D Jak pomyślę o alternatywie, aż mnie mrozi...


No właśnie... Pamiętam te maluchy chowające się pod samochodami i wśród ruin... Niewiele by pewnie z nich teraz zostało... :cry:

Nawiasem mówiąc muszę zrobić nowe zdjęcia naszych dziewczynek. Cóż to są za OKROPNE koty :twisted: !


Właśnie miałam Cię o to poprosić :) Okropne? Nie wierzę :lol:

kfiatek - Pon 11 Lut, 2013 16:24

Widać, że jej dobrze :)
Morri napisał/a:
Właśnie dziś otrzymaliśmy zapytanie z potencjalnego wspólnego domku :tan:

To kciuki potrzymam

Daj znać jak przesyłka dojdzie i czy wszystko przetrwała. Teczka to tylko pomoc żeby miały większą szansę na przetrwanie :)

Morri - Wto 19 Lut, 2013 23:53

Kfiatku, dziękujemy :hug2:
kfiatek - Sro 20 Lut, 2013 10:04

Nie ma za co :)
Morri - Sro 20 Lut, 2013 21:52

Dobre wieści: Tora i Kiara w sobotę pojechali wspólnie do nowego domku :tan: :tan: :tan:
Początki były trudne. Tora przez dobę nic nie jadł i nie chciał wyściubić ani końcóweczki nosa z kartonu, który przezornie przygotowali mu na kryjówkę nowi Opiekunowie. Kiara znacznie lepiej zniosła przenosiny, wieczorem już radośnie przystępując do kolacji :) W niedzielę wieczorem zadziałała solidna pierś kuraka i Tora przełamał pierwsze lody :) Nowi Opiekunowie zostali wystawieni na trudną próbę. Pierwszej nocy Tora głośno płakał obchodząc wszystkie kąty. Ale już drugiej i trzeciej zaczął brykać z Kiarą, odbijać piłeczki od ścian, piszcząc patykiem po podłodze i przebiegając po pościeli - zaiste: koty wnoszą życie do domu :lol: :lol: :lol: Na szczęście drzwi od sypialni można zamknąć :cool:

brynia - Sro 20 Lut, 2013 22:05

Super! ::s
Morri - Sro 20 Lut, 2013 22:31

Kfiatku, Kanso dzięki piórkom od Ciebie nauczył się robić salta do tyłu ::
Morri - Czw 21 Lut, 2013 00:18

Kanso się lansuje:

w oczekiwaniu na piórka:


i zasłużony odpoczynek po polowaniu:


Morri - Czw 21 Lut, 2013 00:22

Kanso w objęciach starszej siostry :serce:


Morri - Czw 21 Lut, 2013 00:24

i... no, nie mogę się oprzeć... :love:


Tak się cieszę, że są razem :heya2:

Conwalie - Czw 21 Lut, 2013 07:35

:shock: normalnie gdyby ktoś pokazał mi to zdjęcie to pomyślałabym, że mi koty uprowadzono(nie ten kolor pościeli)- z takiego ujęcia identycznie wyglądają, nawet ta biała wstawka na szyi. Podejrzana jest tylko taka spokojna poza:D
kfiatek - Czw 21 Lut, 2013 09:22

Przede wszystkim strasznie się cieszę, że się futra w nowym domku odnalazły. Samego szczęścia i miłości im życzę

Morri napisał/a:
Kfiatku, Kanso dzięki piórkom od Ciebie nauczył się robić salta do tyłu ::

A mówiłam, że piórka to hit :: U mnie 10kg kot robi w powietrzu salta za nimi i biega aż padnie dysząc z jęzorkiem na zewnątrz jak pies :diabel:

kfiatek - Czw 28 Lut, 2013 11:38

Morri wiesz może jak tam rodzeństwu w nowym domku?
Morri - Nie 03 Mar, 2013 16:14

Chyba widziałem ptaszka....

Morri - Nie 03 Mar, 2013 16:17

Kfiatku, dziś odebrałam Torę i Kiarę z domku, do którego trafiły :( Jest mi bardzo przykro :( Czuję, że znów je zawiodłam :( Biegały za bardzo i porysowały podłogę pazurkami...

Są wypłoszone i nieufne :( Moja kochana przylepna Kiara schowała się pod tapczan :( Tora całą drogę płakał :(

Morri - Nie 03 Mar, 2013 16:18

Z lepszych wieści - Kanso dał się pogłaskać i wyczesać ::
kfiatek - Nie 03 Mar, 2013 17:54

Biedactwa :(
Co za ludzie oddają z takiego powodu koty? Wrrr...
Na pewno znajdą ten swój wymarzony domek.

MonikaP - Nie 03 Mar, 2013 19:11

Morri napisał/a:
Kfiatku, dziś odebrałam Torę i Kiarę z domku, do którego trafiły :( Jest mi bardzo przykro :( Czuję, że znów je zawiodłam :( Biegały za bardzo i porysowały podłogę pazurkami...

Są wypłoszone i nieufne :( Moja kochana przylepna Kiara schowała się pod tapczan :( Tora całą drogę płakał :(


Mój Boże, biedne koteczki :cry: . To co, oni nie wiedzieli, że koty miewają pazury i nimi drapią???

Tomek - Nie 03 Mar, 2013 20:21

Morri napisał/a:
...Biegały za bardzo i porysowały podłogę pazurkami...


Porysowana podłoga to tylko irracjonalny powód oddania kociaków. Wystarczyło przyciąć "szabelki" samodzielnie lub poprosić weterynarza (10 zł. za komplet - 4 łapki). :patyk:

Trzymamy kciuki za szybkie znalezienie PRAWDZIWEGO domu.

Morri - Pon 04 Mar, 2013 12:47

Uff, Kiara wróciła:) Jeszcze wieczorem zajęła swoje dawne miejsce do spania i przyszła nieśmiało na mizianki :love: A tak się bałam, że się kocina zepsuła na amen...

Z Torą niestety gorzej. Warczy, syczy i szczeka (tak, tak - szczeka) na wszystko i wszystkich. Oczywiście można go wziąć na ręce, ale na wielkim fochu. Kanso nie ma łatwego życia - Tora chyba usiłuje go zdominować. Na razie tylko prezentacja kłów, warków i syków. Kanso nie bardzo wie, o co chodzi. Luna i Sara nie wdają się w kłótnie młodzieży. Luna jedynie dziś wyraziła swój pogląd sikając na koc :evil:

kfiatek - Pon 04 Mar, 2013 17:23

Biedny Torcik :(
Morri - Pon 11 Mar, 2013 09:32

Nowości :roll: w dt Borysiątek chaos - pojawiło się dziwne indywiduum bez jednego oka, małe, łaciate i smarkające. W dodatku człowieki poświęcają jej o wiele więcej uwagi, niż innym kotom. Wspólne skakanie po szafach umyka więc bezkarnie :)
Ale nie jest różowo:

Tora względnie wrócił do siebie, ale posikuje :neutral:
Kanso - w sobotę przyszedł na czesanie :tan:
Kiara - miziankowa jak dawniej :love:

Morri - Wto 12 Mar, 2013 00:56

Sztuka adaptacji ::


kfiatek - Wto 12 Mar, 2013 09:19

Mój biedny Torcik. Mam nadzieję, że już niedługo wróci do siebie.
Wygląda świetnie :)

Kanso wielkie postępy czyni widzę. Gratulacje!

Morri - Pon 18 Mar, 2013 12:03

Zdecydowanie Kanso jest kotem dostarczającym emocji. To Kot przez duże "K". Kreatywnością bije na głowę wszystkie jakie znałam do tej pory. Ciągle wymyśla sobie nowe wyzwania. Przyszło mi do głowy, że być może dlatego tak czasem przede mną zmyka, bo może boi się, że czytam w jego myślach :: To kocur, który będzie potrzebował pewnie nawet kilku miesięcy, nim przekona się do swego stałego opiekuna, ale jeśli tylko ktoś da mu ten czas, będzie miał nie tylko pięknego, wielkiego kota, ale także i złaknionego głaskania kociaka i kino za darmo :lol: Bo, że Kasno potrzebuje czułości, nie ulega - jak dla mnie - wątpliwości. Pomału przełamuje się - zwłaszcza do mojego TŻ. Do mnie rzadziej, do niego częściej przychodzi na dwa-trzy głaski, a także na czesanie. To coś, czego do niedawna nie mogłam sobie nawet wyobrazić :)
Morri - Pon 18 Mar, 2013 12:12

Kiara cierpi, bo nie mam dla niej dość czasu. Chanel pochłania nieustannie najwięcej mojej uwagi, więc Kiara kombinuje. Mamy w drzwiach do WC osobne wejście dla kotów, bo tam stoją kuwety. Kiara nie znajdując innego sposobu, żeby dostać się na moje kolana, odwiedza mnie zawsze właśnie tam :lol: cwaniara :cool: ale już kiedyś chyba mówiłam: zawsze znajdzie sposób, by dostać to, czego chce :cool:
Morri - Pon 18 Mar, 2013 12:15

A Tora zrelaksowany - żadne słowa tego nie oddadzą, więc wieczorem dodam zdjęcia :) wreszcie chłopak wrócił do siebie :) pewnie do czasu kolejnej adopcji :neutral:
kfiatek - Pon 18 Mar, 2013 14:46

Super! Już się nie mogę doczekać Torcika :)
Cytat:
pewnie do czasu kolejnej adopcji :neutral:

I oby ostatniej!

Morri - Wto 19 Mar, 2013 09:45

Paczenie synchroniczne:



i niesynchroniczne ::

Morri - Wto 19 Mar, 2013 09:47

i specjalnie dla Kfiatka :love:




kfiatek - Wto 19 Mar, 2013 13:08

Dziękuję i proszę przekazać całuska prosto w te różowe podusie :serce:
Swoją drogą on na tych wspólnych zdjęciach strasznie duży wygląda :shock:

Morri - Wto 19 Mar, 2013 13:23

kfiatek napisał/a:
Dziękuję i proszę przekazać całuska prosto w te różowe podusie :serce:
Swoją drogą on na tych wspólnych zdjęciach strasznie duży wygląda :shock:


Magia perspektywy :lol: Pingwinkowa kotka z tyłu jest większa :cool: ale ważą chyba już tyle samo :roll:

Morri - Nie 24 Mar, 2013 22:48

Dzieciaki rosną... Dziś zauważyłam, że Kanso jest wyższy od Sary... I pięknieją. Z każdym tygodniem :love:



kfiatek - Pon 25 Mar, 2013 09:08

Ależ oni piękni! :serce:
Oczywiście mój Torcik najśliczniejszy z tymi łapusiami!

Morri - Pią 05 Kwi, 2013 10:36

Tora lubi telewizję. Zasadniczo nie przepuszcza okazji, by sobie rzucić okiem na program, tudzież od a do z obejrzeć cały film. To kompan idealny: kiedy jesz, przyjdzie, potowarzyszy; kiedy oglądasz tv, usiądzie, potowarzyszy :) szkoda tylko, że czasem śpi na szczycie szafy ::

Morri - Pią 05 Kwi, 2013 10:38

Słuchanie z uwagą :king:

kat - Pią 05 Kwi, 2013 10:39

Śliczny :)
Wygląda jak mój Maciuś.

Morri - Pią 05 Kwi, 2013 10:40

Lśnienie :king:

MonikaP - Pią 05 Kwi, 2013 18:52

Co one mają z tymi szafami... :roll: :lol: . Tak w nawiązaniu :wink: biegnę do wątku moich dziewczynek i..... :cool:
Morri - Wto 16 Kwi, 2013 10:24

Borysiątka szaleją. Księżna pani, Chanel daje nam do wiwatu, w związku z czym, mamy aktywną rebelię pozostałych tymczasów i rezydentów.
Pomału przestaję reagować na spadające przedmioty, fruwające futro i dzikie galopady. Każdy odreagowuje stres inaczej: Kanso i Tora aktywnie - więź między braćmi zacieśniła się w ostatnim czasie do tego stopnia, że Tora wieczorami ssie futerko Kanso :lol:

Kiara cierpi raczej biernie. Jest bardziej nastawiona na zaspokajanie potrzeb bliskości z człowiekiem. Plącze się pod nogami, domaga się wzięcia na ręce. Przytulanka :love:

Tora robi się coraz większym miziakiem - jednak praca nad kotem popłaca :)

Kanso w dalszym ciągu drobnymi kroczkami naprzód :) Jeszcze troszeczkę...

Morri - Pon 22 Kwi, 2013 03:43

Martwi mnie, że cała trójka zżyła się bardzo z moimi rezydentkami :(

Kanso uprawiał dziś wspinaczkę z Sarą ::


Kiara i Tora, wciąż to samo:



I panowie pozują:


Morri - Pon 22 Kwi, 2013 03:44

Ciekawe, bo właśnie Tora i Kanso próbują czasem dotknąć Chanel. Oczywiście, gdy ona nie patrzy, i tylko koniuszkami palców - jakby sprawdzali, czy to na pewno kot :lol:

Jeszcze fotka Tory - mistrza w strzelaniu głupich min :love:


kfiatek - Sro 24 Kwi, 2013 09:59

Nie głupich tylko słodkich :P
Morri - Pon 06 Maj, 2013 22:55

Pobyt Chanel w domu Borysiątek zbiera swoje żniwo. Od jakiegoś czasu Kiara przestała za mną chodzić i prosić o pieszczoty. Potem zaczęła przede mną zwiewać. Ewolucja focha w toku. I zaczęło się. Od małej plamki na uchu - poświecone u weta, nic nie widać, nic takiego. I się rozwinęło tak, że Czarnulka ma łyse uszy. W dalszym ciągu nic nie świeci, ale wiadomo nie zawsze świeci. Z tym, że nie rozniosło się dalej, więc pozwalam sobie tu widzieć reakcję na stres :( jestem niedobra :( Chanel przeniosła się na urlop do mojego brata, który się w niej z miejsca zakochał ;) i dopieszczam pozostałą część stada.
Morri - Wto 07 Maj, 2013 10:49

Próba zwrócenia uwagi człowieka:

Morri - Wto 07 Maj, 2013 10:51

i w postaci pokojowej w środowisku naturalnym kota, tj.:
w pościeli (kot trzyuszny):

na kanapie:

Morri - Wto 07 Maj, 2013 10:54

Tora ewoluuje - przychodzi się pomiziać, poocierać, by wziąć go na ręce :heya2:

Kanso takoż, choć mniej wylewnie - otrze się i pozwoli przejechać ręką po grzbiecie i ogonie - na jego wyraźnie życzenie :tan:

kamilczak - Wto 07 Maj, 2013 11:03

Piękne stadko!

:love:

kfiatek - Wto 07 Maj, 2013 13:45

Ależ on śliczny i mądry, i kochany! Nic tylko brać do domu :)
Morri - Pon 27 Maj, 2013 13:09

Kfiatku, mychy zrobiły furorę! Dziękujemy! :serce: Oczywiście Tora dobrał się do nich pierwszy - skąd on wiedział? :roll: Tora już zresztą kupiony - nie zawsze ma ochotę na mizianki, ale niech no tylko zauważy (przeważnie - usłyszy), że inny kot doświadcza czułości, pojawia się znikąd, choćby spał najgłębszym snem :D Ale i tak jego pierwszą i największą miłością jest... JEDZENIE ::
Morri - Pon 27 Maj, 2013 13:11

Kiaruni mi żal - codziennie obiecuję sobie, że poświęcę jej więcej czasu. Staram się jak mogę, a ona ciągle jest niedopieszczona. Nienajlepiej znosi nowe towarzystwo w domu. Zdecydowanie najgorzej ze stada reaguje na Aiko - jakby zazdrosna była, że chłopaki się nią interesują. Podchodzą do niej co prawda trochę jak do jeża, ale jej radosne brykanie prędzej czy później ich rozbraja :)
kfiatek - Pon 27 Maj, 2013 13:37

To się cieszę bardzo, że się spodobały :)
MonikaP - Sro 29 Maj, 2013 21:07

Morri napisał/a:
Kfiatku, mychy zrobiły furorę! Dziękujemy! :serce: Oczywiście Tora dobrał się do nich pierwszy - skąd on wiedział? :roll: Tora już zresztą kupiony - nie zawsze ma ochotę na mizianki, ale niech no tylko zauważy (przeważnie - usłyszy), że inny kot doświadcza czułości, pojawia się znikąd, choćby spał najgłębszym snem :D Ale i tak jego pierwszą i największą miłością jest... JEDZENIE ::


No patrz, to zupełnie jak z naszą Pietruszką :-). Ona też do niedawna uważała głaskanie za zło konieczne i nagle zaczęła się robić zazdrosna o inne koty. Początkowo myśleliśmy, że ciągnie do nich, ale okazało się, że chodzi o to, abyśmy właśnie ją głaskali :lol: .

Morri - Pon 03 Cze, 2013 11:36

Pomału odzyskuję Kiarę - już zaczyna mruczeć, kiedy trzymam ją na rękach :) Foszek przechodzi, choć powodów do żalu ma kocia sporo - ciągle jakieś nowe cosie w domu :( A Kiara jest wrażliwa. Czuła, kochająca, ale niestety łatwo ją zranić...

Cóż, romantycy tak mają :wink:


Morri - Pon 03 Cze, 2013 11:39

Zdjęcia kiepskie, ale trudno się powstrzymać, by ich tu nie wstawić :love:

Kiara i Tora love story:

Morri - Pon 03 Cze, 2013 11:40

I jeszcze smok wawelski, obrażony po obcinaniu pazurków:

Kri - Pon 03 Cze, 2013 12:29

smok :love:
kfiatek - Pon 03 Cze, 2013 16:53

Torcik :love:
Ależ z niego słodziak!

Morri - Pon 03 Cze, 2013 16:58

kfiatek napisał/a:
Torcik :love:
Ależ z niego słodziak!


Romantyczny, prawda? :cool:

kfiatek - Pon 03 Cze, 2013 19:48

Romantyczny, kochany, słodki - co on jeszcze u Ciebie robi to ja nie wiem...
Morri - Pon 03 Cze, 2013 20:06

Tańczy, sprząta i gotuje :king:
Kri - Pon 03 Cze, 2013 20:10

A jak realizuje resztę przyśpiewki? :mrgreen:
Morri - Pon 03 Cze, 2013 20:31

moja droga, specjalnie wycięłam tę część, która nie ma tu zastosowania :sulk:
brynia - Pon 03 Cze, 2013 20:34

:turla:
Morri - Pią 07 Cze, 2013 15:17

Borysiątka odetchnęły. I pierwsze i drugie pokolenie. Wreszcie poszło sobie to wredne babsko, z którym nic a nic nie dało się zaprzyjaźnić. Nie pozwalało nawet przekroczyć progu pokoju, w którym siedziało. Nota bene ICH pokoju. Tym z parapetem, na którym zwykły społem siedzieć :cool:

Kiara uspokojona, już za każdym razem wzięta na ręce, mruczy :) Tora ewidentnie przychodzi, by i jego ponosić :) Kanso zwalcza jeszcze focha za obcinanie pazurków i znów można go głasknąć - czyli wracamy do normy :roll:

Morri - Nie 09 Cze, 2013 18:47

Tora walczy o miejscówkę na parapecie:


Morri - Nie 09 Cze, 2013 18:50

W razie czego można się jeszcze wspomóc odpowiednim wyrazem twarzy:


Morri - Nie 09 Cze, 2013 18:57

A jest o co walczyć:




kat - Nie 09 Cze, 2013 19:03

Jaki rozczulający :lol:
MonikaP - Pon 10 Cze, 2013 20:53

Morri napisał/a:
W razie czego można się jeszcze wspomóc odpowiednim wyrazem twarzy:

Obrazek


Ależ foch!!!! :twisted:

Morri - Pon 10 Cze, 2013 23:47

MonikaP napisał/a:
Morri napisał/a:
W razie czego można się jeszcze wspomóc odpowiednim wyrazem twarzy:

Obrazek


Ależ foch!!!! :twisted:


Nie foch, tylko wojna na spojrzenia ;) robiłam zdjęcie niemal przed nosem drugiego kota, który siedział naprzeciw Tory :D

Morri - Pon 10 Cze, 2013 23:48


:love:

kfiatek - Wto 11 Cze, 2013 08:50

Cytat:
W razie czego można się jeszcze wspomóc odpowiednim wyrazem twarzy:

Nie tyle foch co takie... poczucie wyższości jakby. No piękny jest i charakterny :)

Morri - Pią 14 Cze, 2013 14:25

Rezydentka, Luna i tymczasek, Tora :neutral: :neutral: :neutral:


Troszkę smutno :(

kamilczak - Pią 14 Cze, 2013 18:50

Ten Tora to chyba w ogóle uwielbia inne koty, prawda?
Jakoś tak go kojarzę, że co chwilę się do jakiegoś futra tuli ;)

Morri - Sob 15 Cze, 2013 02:04

O tak, uwielbia :) Ale nie wszystkie, a już na pewno nie od razu :)
Moje rezydentki natomiast sympatię mają raczej bardzo wybiórczą... Zwłaszcza Luna.

Myślę, że jako koci jedynak Tora byłby bardzo nieszczęśliwy.

Morri - Wto 18 Cze, 2013 00:15

Kiara znalazła nowy sposób na pełne wykorzystanie nowej zabawki:

edit: żeby nie było wątpliwości: ona śpi :king:

kamilczak - Wto 18 Cze, 2013 10:52

To chyba daje taki trochę efekt pudełka ;)
Morri - Nie 30 Cze, 2013 22:15

Śledząc wątek Atenki stwierdziłam, że chyba za mało pracuję nad swoimi kotami. I uparłam się wbrew prognozom behawiorystów, będę uskuteczniać nakolankowanie na siłę :D A nuż. Największym wyzwaniem jest oczywiście Kanso. Od paru dni musi spędzać czas jakiś na moich kolanach. Zobaczymy, co z tego wyniknie.

Na przywracanie dawnej nakolankowości Kiary, codzienne sesje na kolanach przynoszą bardzo pozytywny skutek. Po nieudanej adopcji wróciła płochliwa i spięta. Jeszcze do końca nie jest taka jak dawniej, ale na kolanach już potrafi się zrelaksować :) Przynajmniej u niej terapia działa :)

Tora, w ogóle zrobił się pluszakiem. Pomijam już jego budowę: ma bardzo gęste, mięciusieńkie futerko i jest taki "nabity" - zupełnie jak miś :) U niego również sesje przynoszą jak najlepsze efekty :)

kat - Pon 01 Lip, 2013 09:42

Kciuki za terapię nakolankową :)
Morri - Pon 01 Lip, 2013 09:50

No na moją rezydentkę Lunę już działa :) Tak z 10 minut bez przytrzymywania na kolanach już siedzi i mruczy :) Uważam to za sukces :) Bo ona nigdy nakolankowa nie była - preferowała, by ją brać na ręce i przytulać. Tego się domagała wręcz. Tyle, że to klocek (ponad 5 kg), a ja mam trochę rozwalone ręce i utrzymanie jej to jednak spory wysiłek dla mnie :( Ale działa - jestem pełna optymizmu :)
Jak się uda z Kanso, chyba się upiję ;)

MonikaP - Pon 01 Lip, 2013 11:04

Przyznam, że już parę razy stosowałam metodę lekkiego przymusu ;) . Brałam delikwenta na kolana, "dociskałam" do podłoża i mówiłam zdecydowanym tonem " jesteś moim kotem i JA będę Cię głaskać" :twisted: i tak parę razy dziennie. Działało :D .
Nota bene z Pietruszką i Szprotką również trzeba było tak robić :cool: .

Morri - Pon 01 Lip, 2013 11:15

MonikaP napisał/a:
Przyznam, że już parę razy stosowałam metodę lekkiego przymusu ;) . Brałam delikwenta na kolana, "dociskałam" do podłoża i mówiłam zdecydowanym tonem " jesteś moim kotem i JA będę Cię głaskać" :twisted: i tak parę razy dziennie. Działało :D .
Nota bene z Pietruszką i Szprotką również trzeba było tak robić :cool: .


Behawiorystom się to nie mieści w głowach. Ale coraz częściej słyszę, że to jedyna metoda. Trzymaj kciuki :)

MonikaP - Pon 01 Lip, 2013 11:32

Morri napisał/a:
MonikaP napisał/a:
Przyznam, że już parę razy stosowałam metodę lekkiego przymusu ;) . Brałam delikwenta na kolana, "dociskałam" do podłoża i mówiłam zdecydowanym tonem " jesteś moim kotem i JA będę Cię głaskać" :twisted: i tak parę razy dziennie. Działało :D .
Nota bene z Pietruszką i Szprotką również trzeba było tak robić :cool: .


Behawiorystom się to nie mieści w głowach. Ale coraz częściej słyszę, że to jedyna metoda. Trzymaj kciuki :)


To ja powiem coś zupełnie "politycznie niepoprawnego". Mam wrażenie, że jeśli za bardzo się z kotem "cackamy", to wyrasta na "przewrażliwionego" ;-). Żadnego z moich kotów - "osobistych", czy "tymczasowych" nie traktowałam w jakiś specjalny sposób, nie izolowałam od innych (oczywiście w granicach rozsądku, jeśli chodzi o "bezpieczeństwo sanitarno-epidemiologiczne" ;-) ), nie robiłam też specjalnych "podchodów" przy kontaktach kocio-ludzkich. Nie zauważyłam, aby z tego powodu którykolwiek z kotów cierpiał ;-).

Morri - Wto 02 Lip, 2013 00:38

;)
Cynamon - Wto 02 Lip, 2013 01:08

A kuku >D
Morri - Wto 02 Lip, 2013 01:13

Cynamon napisał/a:
A kuku >D


Tiaaa, pierwsze efekty terapii nakolankowej :cool: :roll:

Cynamon - Wto 02 Lip, 2013 01:14

W sensie, że już się zamierza do :spadam:

:wink:

Morri - Wto 02 Lip, 2013 01:15

Cynamon napisał/a:
W sensie, że już się zamierza do :spadam:

:wink:

sprawdza czy mnie tam nie ma :wink: ale ciii, schowałam się za aparatem :cool: :lol:

kfiatek - Wto 02 Lip, 2013 08:37

Czujność rewolucyjna wymalowana na pysiu :lol:
Morri - Wto 09 Lip, 2013 02:40

Tora - zdobywca kartonów ::

kfiatek - Wto 09 Lip, 2013 09:45

I ta jego śnieżno biała łapusia :serce:
Morri - Pią 12 Lip, 2013 14:52

Już nieraz Tora udowodnił, że potrafi spać wszędzie:


za nim to nic, jak tylko chodzić z aparatem :lol:

Tu w wersji poważnej i dostojnej:

Morri - Pią 12 Lip, 2013 14:54

Kiara złapana na toalecie:


i jako dama:

Morri - Pią 12 Lip, 2013 14:56

A co to??

Morri - Sob 27 Lip, 2013 23:26

Serena pojechała do nowego domku i już nikt nie zakłóca letniego lenistwa. Koty śpią całymi dniami, wieczorem polują na robale - odpoczywają. I dobrze, bo niedługo pewnie znów pojawi się nieletnia szarańcza łapiąca za ogony i przeganiająca po kątach :)




Morri - Sob 27 Lip, 2013 23:27

I żeby nie było, że tylko leżą ;) :

MonikaP - Wto 30 Lip, 2013 10:07

No ba,obserwację trzeba prowadzić :cool: .
Morri - Pon 12 Sie, 2013 01:18

Kanso miał zawsze najmniej zdjęć, bo cykor z niego okropny. Znalazł się jednak patent na opornego - okazało się, że kawał łopatki wołowej skruszy najbardziej niezależną kocią naturę ;) Kanso jakby przekonuje się do mnie :roll: Kiedy podchodzę minę ma w dalszym ciągu lekko naburmuszoną, ale już nie zrywa się do ucieczki i pozwala podejść całkiem blisko :) Oto dowody:






kat - Pon 12 Sie, 2013 10:14

Piękny :)
Morri - Pon 19 Sie, 2013 03:10

Po krótkiej chwili oddechu w domu znów pojawiły się nowe stwory
Potwierdziło się, że Tora kocha wszystkie koty :serce: niemal od pierwszych chwil zaczepiał, zapraszając do berka :) Kanso także niewiele się zastanawiał - zdecydowanie panowie wykazali się wzorową gościnnością :)

Kiara natomiast nie przepada za damską konkurencją w postaci młodszych kotek - regularnie je osykuje i owarkuje. Dziś jedna przez przypadek nadepnęła jej na ogon - to i dostała łapą po głowie. Kiara zdecydowanie woli spędzać czas w starym gronie.

Morri - Pon 19 Sie, 2013 03:12

Dziś udało się przyłapać Torę z taką miną:

to kot o stu twarzach :roll:

a tu ilustracja białej pachy Kiary :turla:

kfiatek - Pon 19 Sie, 2013 10:34

Jak można tak damę kompromitować :wink:
Torcik jak zwykle kochany chłopak

MandM - Pon 19 Sie, 2013 22:10

:serce: zakochana jestem w tych jego minkach :) nasz Fiś robi podobne minki ;)
Morri - Pią 23 Sie, 2013 00:27

Potwierdziły się moje najgorsze obawy w związku z pojawieniem się Aszki i Daszy w stadzie. Naszym podlotkom odbiło kompletnie - nie mam już kotów biegających jak konie po mieszkaniu - mam koty latające :eee: Wczoraj, a właściwie z wczoraj na dzisiaj tak dały czadu, że musiałam towarzystwo porozstawiać po kątach i odseparować od siebie. I jakoś wszyscy grzecznie poszli spać :roll:
Morri - Pią 23 Sie, 2013 00:30

Jest jednak i pozytywna strona pojawienia się "młodych" - Aszka i Dasza nie jedzą mokrej karmy - puszkowe im nie odpowiada. Jadają więc mięso - gotowane, surowe - wersal :roll: Jestem teraz ulubieńcem tłumu - wszyscy mnie kochają - nawet Kanso :lol: Przekupny dziad, naprawdę - kiedy tylko mogę, przechodząc obok niego, wykonuję szybki głask - nie powiem, że nie zwiewa, ale robi to baaardzo wolno, tak że mogę nawet głask przedłużyć do ogona :lol:
marinella - Pią 23 Sie, 2013 00:33

Morri napisał/a:
Jestem teraz ulubieńcem tłumu - wszyscy mnie kochają - nawet Kanso


wiadomo
przecież koty nie są przekupne
doceniają tylko twoje dobre serduszko :twisted:

Morri - Pon 26 Sie, 2013 02:34

Kiara pięknieje :love:


Morri - Pon 26 Sie, 2013 02:37

Kanso w nowej odsłonie :) W związku z tym, że już nas tak nie unika (magia karmienia z ręki :roll: ), Kanso wreszcie pokazuje inną minę, niż tę pt. "zaraz zwieję":


Morri - Pon 26 Sie, 2013 02:39

Dziś Kanso nawet bawił się z gośćmi, a wczoraj przymilał się do Pana, który przyszedł z wizytą zapoznawczą z Kiarą i Torą :)
MandM - Pon 26 Sie, 2013 19:59

:serce: śliczny dostojny Pan Kocur z niego :D to Kira i Tora mieli wizytę przed adopcyjną?
Morri - Pon 26 Sie, 2013 23:40

MandM napisał/a:
to Kira i Tora mieli wizytę przed adopcyjną?


Tak, ale na razie nie ma żadnej decyzji, więc nie ma się z czego cieszyć za bardzo :?

Morri - Sob 31 Sie, 2013 15:09

Kanso daje się głaskać dłuższą chwilę i zaczyna przy tym mruczeć!!!!!! :banan:
MandM - Sob 31 Sie, 2013 18:30

OOOO, jaki postęp ;D może mu się tak spodoba, że będzie miziakiem :glaszcze: ;D
Morri - Pon 09 Wrz, 2013 23:37

I chyba zepsułam Kanso :cry3: rano objawił mi się mrużąc jedno oko. Do wieczora mrużenie ewoluowało w kierunku ropnego glutka. Podejrzewam raczej uraz niż cokolwiek innego. No, ale trzeba było przyjrzeć się temu z bliska, a tego Kanso - jak wiadomo nie lubi. Przemyłam, obejrzałam, podałam immunodol, przy okazji obcięłam pazurki, żeby dwa razy go nie stresować. I gotowe - mogę napisać poradnik - jak zepsuć kota w 10 minut :gupi:
Morri - Pon 09 Wrz, 2013 23:39

powiem to bardzo cichutko - wszystko wskazuje na to, że Tora i Kiara w środę jadą do nowego domku :heya2:
kat - Pon 09 Wrz, 2013 23:42

Trzymam bardzo mocno kciuki! :)
brynia - Wto 10 Wrz, 2013 00:53

Morri napisał/a:
powiem to bardzo cichutko - wszystko wskazuje na to, że Tora i Kiara w środę jadą do nowego domku :heya2:

:tan: :ok:

felinity - Wto 10 Wrz, 2013 08:47

Cichutko trzymamy kciuki :) ;)
MandM - Wto 10 Wrz, 2013 09:49

super wiadomość :hura: trzymamy kciuki :)
kfiatek - Wto 10 Wrz, 2013 22:27

Ja też cichutko potrzymam
perdo - Sro 11 Wrz, 2013 01:01

wzrusz i trzymamy kciuki ze wszystkich sil :aniolek:
Kri - Sro 11 Wrz, 2013 07:21

A ja bardzo głośno krzyknę III-HAAAAAAAAAA! ::
Trzymamy!

Morri - Czw 12 Wrz, 2013 01:02

jej, jak pusto bez nich :( :(

Ale jest nadzieja, że wszystko ładnie się poukłada. Co prawda Kiara po wyjściu z transportera postanowiła się od razu schować, ale za to Tora stanął na wysokości zadania. Obszedł wszystkie kąty, kurtuazyjnie ucieszył się z myszki z kocimiętką, która wyraźnie go rozluźniła, po czym z apetytem zajadał z przysmaki z rąk nowego Opiekuna :)

perdo - Czw 12 Wrz, 2013 01:23

Mam nadzieje, ze beda szczesliwe i ze dadza duzo szczescia i radosci nowym opiekunom :serce:
MonikaP - Czw 12 Wrz, 2013 08:17

Trzymam kciuki!
A pustka po nich...cóż....nie mam wątpliwości, że szybko się zapełni... ;)

kfiatek - Czw 12 Wrz, 2013 09:16

Trzymam kciuki za oboje.
kat - Czw 12 Wrz, 2013 10:24

Będzie dobrze! :) :good:
maciej83 - Czw 12 Wrz, 2013 19:54

Fajnie że razem są :P
Morri - Czw 12 Wrz, 2013 23:59

Tora w nocy trochę nawoływał, ale z jedzeniem nie ma problemu ;) Nawet się trochę pobawił z nowym Opiekunem :) Kiara natomiast wychodzi tylko, gdy światła przygasną i zjadła od wczoraj zaledwie 1/6 puszeczki Cosmy :( Grunt, że w ogóle się przełamała. Kciuki bardzo potrzebne :)
brynia - Pią 13 Wrz, 2013 08:16

:ok: :ok: :ok: piątek 13-tego na pewno będzie sprzyjający dla Czarnego Kota ;)
Morri - Nie 15 Wrz, 2013 16:21

Dobre wieści od Kiary i Tory :) Po prawie dwóch dniach strajku głodowego, Kiara zaczęła jeść :banan: i to nawet z ręki :) Już nie chowa się po kątach - okupuje najwyższe miejsce na szafie :) W samym środku dnia (wcześniej wychodziła tylko przy zgaszonym świetle) :)
Daje się już nawet pogłaskać :) Pierwsze lody przełamane :)

MandM - Nie 15 Wrz, 2013 17:50

Jak dobrze słyszeć takie wspaniałe wieści ;)
Kri - Nie 15 Wrz, 2013 20:40

Super :ok:
Morri - Pon 16 Wrz, 2013 11:21

Dziś pakuję Kanso do Żanety - to jego oko nie chce wyglądać lepiej :?
perdo - Pon 16 Wrz, 2013 15:48

Cudownie :)
Morri - Sob 21 Wrz, 2013 23:10

Nie mogę się doczekać zdjęć Kiary i Tory, ale mają być lada moment. Tora podobno radzi sobie dobrze, Kiara jest wypłoszona...

Kanso codziennie wieczorem chodzi i płacze. Wczoraj próbował bawić się z Aiko. Przed jej przeprowadzką przepadali za sobą nawzajem - Aiko jednak chyba o tym zapomniała. Były małe łapoczyny. Kanso jest wyraźnie samotny, choć widziałam, że zdarza mus się spać z Daszą.

Morri - Sob 28 Wrz, 2013 00:48

Byliśmy na wizycie u Kiary i Tory. Zadomowiły się całkowicie, ale że tak chłodno nas przyjmą się nie spodziewałam :roll: Kiara nabiera ciała, co strasznie mnie cieszy, bo chudzina z niej była niesamowita :)
A oto dzieciaki w swoim domu:



Bryniu, jak już będą na picasie, się podmieni

Morri - Sob 28 Wrz, 2013 00:49

Kanso odzyskał przyjaźń Aiko i wróciły wspólne zabawy :) W sumie dobrze, że ma tę Aiko :)
kfiatek - Pon 30 Wrz, 2013 11:03

Super wyglądają - w pełni u siebie :)
Morri - Nie 06 Paź, 2013 14:01

Kanso ciągle walczy z infekcją. Rozstanie z rodzeństwem chyba jeszcze bardziej podkopało jego poczucie własnej wartości. Nie wiem, jak to ująć - chodzenie pod ścianami na ugiętych łapach, wieczorne zawodzenia po całym mieszkaniu. Wreszcie podskoczyła temperatura, mimo iż oczy wyglądają już na prawie zdrowe. Zafundowaliśmy Kanso obrożę z feromonami i... to był strzał w dziesiątkę :banan: Wreszcie chodzi wyprostowany, a rano okazuje się, że Kanso spał w nogach :shock: Jasne, że bez naszej inicjatywy Kanso nie otworzy się sam z siebie, ale znacznie łatwiej będzie nam pracować z wyluzowanym kotem :)
Morri - Sro 16 Paź, 2013 16:09

Kanso dał się wczoraj wymiziać do tego stopnia, że sam ocierał głową o ludzką rękę :!: niestety nie moją :marudzi: Ode mnie to najwięcej, co do tej pory mogę:

Morri - Sro 16 Paź, 2013 18:28

Przed chwilą głaskałam Kanso :: :: bez przymusu ::
kamilczak - Sob 26 Paź, 2013 21:27

Co tam słychać u Kanso? :)
Morri - Pon 28 Paź, 2013 01:07

Doszłam do wniosku, że by zająć się Kanso, tak jak on by tego wymagał, musiałabym zostać tylko z nim i moimi kotami.
Kanso jest outsiderem lub (i) kotem bardzo wrażliwym. Od czasu, kiedy nie ma z nami Tory, nie bardzo mógł odnaleźć się w międzykocich zabawach. Wyglądało to tak, że obserwował je tylko z odpowiedniego dystansu (ze szczytu szafy - najwyższy możliwy punkt w mieszkaniu). Dopiero od niedawna zaczął przyłączać się do zabaw w Candance i Aiko.
Feromony pomogły mu na tyle, że nie chodzi już na ugiętych nogach, bez problemu przychodzi sprawdzić, kto nas odwiedził i nie zwiewa przy każdej próbie podejścia do niego. Widzę poprawę, choć dotyczy ona raczej wyłącznie jego komfortu.

Morri - Sro 06 Lis, 2013 16:56

Kanso wreszcie zaczął robić większe postępy :) Przybiega na wołanie :) Bez problemu można go zachęcić do zabawy, podczas której potrafi nawet za zabawką wskoczyć na kolana :) Jego lęk więc wyraźnie się zmniejsza :) Mam też wrażenie, że coraz częściej ciekawość bierze górę nad wrodzoną ostrożnością - Kanso zawsze przychodzi przywitać się z nowym gościem, który pojawia się w domu - niektórym daje się nawet głasknąć w przelocie :) Coraz częściej też przychodzi i ni z tego ni zowego zaczyna się we mnie wpatrywać :) Wcześniej wolał przebywać ode mnie jak najdalej :roll:
MandM - Wto 19 Lis, 2013 18:02

Gdzie nowe fotki tego przystojniaka? :tup: ma takie śliczne kolorki i pręgi :love: a na żywo to cud miód :serce:
Morri - Wto 19 Lis, 2013 18:45

ostatnio podupadłam na duchu, jeśli chodzi o wiarę w to, że potrafię zrobić dobre zdjęcie :(
MandM - Wto 19 Lis, 2013 19:04

eee, na pewno nie :wink: gdyby tak było to Tora nie miałby uchwyconych tylu swoich min na zdjęciach ::
Morri - Wto 26 Lis, 2013 21:50

Wieści od Kiary i Tory :)
"U dzieciaków (odpukać) jak na razie wszystko jest w porządku. Rosną na duże, piękne koty.

Apetyty im dopisują, codzienne wariactwa/zabawy/gonitwy i zapasy są, dużo spania i relaksu.

Cały czas robimy postępy jeśli chodzi o zgrywanie się na linii zwierzaki - opiekun. Przyznam się, że wizyta u weterynarza w tym temacie trochę pomogła tzn dla kotów to wyjście było dość stresujące - Tora przy głaskaniu sypał się jak choinka po Trzech Królach, serducha na wysokich obrotach (240 na liczniku) - Pani doktor sama stwierdziła że stresiol u nich jest. W każdym razie po tych emocjach gdy wróciły do domu to chyba było zadowolenie i może trochę wdzięczne, że nie wywiozłem ich w jakieś inne miejsce.
W każdym razie od tego czasu nastąpiła pewna zmiana na plus - ostatnio zwłaszcza u Kiary. Nie żebym, któregoś z kotów faworyzował ale wcześniej trochę więcej punktów zbierał Tora (bo był odważniejszy więc i bardziej kontaktowy) - choć z drugiej strony Kiara była na początku takim kotkiem specjalnej troski.Teraz zdecydowanie bardziej Kiara podbija serca - kotek się przełamał i jakoś tak bardziej domaga się od człowieka bliskości i czułości. W każdym razie zaczyna czasem za mną chodzić, więcej do mnie gada, zaczyna ładować się do łóżka i pozwala nawet żeby ją trochę poprzytulać. W każdym razie nie można jej nie kochać. Choć trzeba mieć na nią oko - jest już notowana w kartotekach. Parę dni temu ukradła z garnka parówkę cielęcą. Na końcu okazało się, że nie chciała jej jeść. Myślę, że po prostu, jak niektórzy hakerzy chciała pokazać władzom jak łatwo można złamać wszystkie zabezpieczenia"


Bardziej wyrozumiałego i świadomego opiekuna dla nich nie mogłam sobie wymarzyć :) :) :)

marinella - Wto 26 Lis, 2013 21:53

świetny opis :lol:
kat - Sro 27 Lis, 2013 08:46

Super tekst, szczególnie ten fragment o parówce i hakerach ;)
hanna - Sro 27 Lis, 2013 20:43

Opiekun :modly: :modly: :modly:
brynia - Nie 01 Gru, 2013 23:09

A co tam u Kanso?
Morri - Pon 02 Gru, 2013 10:09

Mało piszę, bo nie chcę zapeszać. Zresztą postępy, jakie Kanso robi (a robi) następują bardzo powoli. Pracuję nad nim cały czas. Efekty są na ten moment takie, że Kanso zachowuje się jak zupełnie normalny kot. Jest towarzyski i chętnie towarzyszy człowiekowi - wszystko jednak pod warunkiem, ze nie próbuję go dotknąć.
Bywają takie momenty, jak powitania, kiedy można go głasknąć, a on wyraźnie na to czeka. Ciągle jednak to wszystko mało. Cieszy mnie, że swobodnie przechodzi obok mnie, że położy się niedaleko mnie na podłodze, a nie przemyka chyłkiem byle dalej ode mnie. Ja po prostu WIEM, ze on ma potencjał. Gdybym wcześniej nie popełniła paru błędów, pewnie byłoby z nim mniej pracy...

Morri - Wto 17 Gru, 2013 23:21

Kanso jest coraz bardziej wyluzowany :) Reaguje na swoje imię :) Mam wrażenie, że zaczyna mnie lubić :tan:


edit brynia: podmieniłam zdjęcie na mniejsze podlinkowane do wielkiego, Kanso na picasie

edit: a ja specjalnie dałam większe - zupełnie wyjątkowo ;)

misiosoft - Sro 18 Gru, 2013 09:16

rewelacyjne zdjęcia :serce:
kat - Sro 18 Gru, 2013 10:35

Ale słodki! :)
Morri - Sro 18 Gru, 2013 23:38

A więc to nie przypadek :tan: już trzeci dzień z rzędu, Kanso przychodzi się pogłaskać :tan: troszeczkę, ale jednak rozmruczany i łaszący się do wszystkiego po drodze :banan:

Na dobranoc - ze starszą siorą ;)

misiosoft - Czw 19 Gru, 2013 09:53

bawicie się w klonowanie? ;)
Morri - Sob 21 Gru, 2013 10:45

Co ty do mnie rozmawiasz? ::

Morri - Sob 21 Gru, 2013 10:46

misiosoft napisał/a:
bawicie się w klonowanie? ;)

Ale tylko poprawnie :cool: wszystkie koty wysterylizowane :palacz:

kat - Sob 21 Gru, 2013 19:48

Słodki pychol :)
hanna - Sob 21 Gru, 2013 21:54

Super :serce:
MandM - Nie 22 Gru, 2013 18:18

:serce: ślicznotek :wink:
Morri - Pią 03 Sty, 2014 13:56

CODZIENNIE mamy przynajmniej po kilka głasków :banan: obowiązkowo na "dzień dobry", gdy wracam do domu, a potem jeszcze kilka :) Na 100% zna swoje imię i reaguje na nie ::

Tu prezentujemy, do czego jeszcze służy dywan ;)


a tu dowód na to, że nie boimy się podejść blisko :) :)


Katarzyna - Pią 03 Sty, 2014 14:34

Słodki! :)
hanna - Nie 05 Sty, 2014 21:30

:serce:
Morri - Wto 21 Sty, 2014 09:53

Wizyty przedadopcyjne u Jaśminki - jak wszystkie zresztą - przynoszą ciekawe informacje o Kanso. Chłopak chętnie przychodzi nie tylko przywitać się z gośćmi, ale także nawiązuje z nimi zabawę, o ile tylko zachęcą go wędką lub piórkiem :banan: w niedzielę mieliśmy w domu dwójkę przedszkolaków i zrobiło się troszkę jak w ulu. Kanso był niezrażony - nieważne, czy człowiek trzymający wędkę jest duży, czy mały, ważne że wędka się rusza :: zdecydowanie droga do serca Kanso wiedzie przez zabawę :cool:
Morri - Wto 28 Sty, 2014 22:03

Kanso jest chyba najbardziej porządnym kotem, jaki u mnie mieszkał :) Je tak, że nic mu nie wypada z miseczki i zawsze przestrzeń wokół niej lśni czystością. W ogóle jest takim małym elegantem. Swoją drogą, do twarzy mu z tym ::
kikin - Sro 29 Sty, 2014 07:46

głaski dla Kanso :kiss:
gratuluję dobrego wychowania :D , u nas kura by się przydała żeby pozbierać to co z miseczek wyjechało ::

Morri - Nie 02 Lut, 2014 10:21

Kocurro :)

Morri - Pon 10 Lut, 2014 09:51

Kanso chyba ostatnio troszkę schudł :roll: Będę musiała dziada na wagę wziąć :roll: Choć myślę, że chyba nie ma powodu do zmartwień, bo poza tym Kanso to okaz zdrowia. Ruchu ma za to najwięcej chyba w historii, bo nikt nie potrafi tak przeganiać z kąta w kąt, jak Jaśminka ;) Oj, będzie mu jej brakowało ;) Stwierdzam z całą mocą, że Kanso to idealny towarzysz dla innych kotów - uwielbia je - jest wobec nich troskliwy i opiekuńczy, baaardzo lubi się o nie ocierać i przytulać, a na zabawę da się namówić zawsze i o każdej porze :)
Dopełnieniem jest jego zupełnie niedominujący charakter :love:
Nie wiem, co prawda, jak byłoby w przypadku kocurków, bo do tej pory jakoś tak się układa, że gościmy same kotki :palacz:

Morri - Pon 10 Lut, 2014 09:55

w stosunkach z ludźmi ciągle naprzód ;) wczoraj Przema obudziło trącanie nosem po nosie :: Kansowym nosem :banan: zresztą każdy, kto u nas był potwierdzi, że Kanso to kot towarzyski - mimo że nie bardzo daje się głaskać, jednak chodzi za człowiekiem, lubi go powąchać i przebywać w jego pobliżu ;)
misiosoft - Pon 10 Lut, 2014 11:57

Morri napisał/a:
w stosunkach z ludźmi ciągle naprzód ;) wczoraj Przema obudziło trącanie nosem po nosie :: Kansowym nosem :banan: zresztą każdy, kto u nas był potwierdzi, że Kanso to kot towarzyski - mimo że nie bardzo daje się głaskać, jednak chodzi za człowiekiem, lubi go powąchać i przebywać w jego pobliżu ;)



słodka taka pobudka :banan: :banan:

u nas częściej Nut wystawia Michałowi swoją mniej elegancką stronę, więc pobudka nie jest ani słodka ani miła ;)

kat - Wto 11 Lut, 2014 12:59

Trzymam kciuki za dalsze oswajanie :ok:
Kanso to piękny Kocur :)

Morri - Wto 11 Lut, 2014 13:17

Dziś Kanso spał wtulony w Przema - tak w zgięciu nóg. Korzystając z bezsenności zaczęłam go głaskać - ale tak, by dobrze widział, że to ja :) Zwiał dopiero po dobrych dwóch minutach ;) Dziś rano powtórka z rozrywki ;) Chyba pomału dociera do niego, że ręka nie gryzie ;)
Asia_B - Wto 11 Lut, 2014 13:36

Ciepłe łóżeczko, nocne głaskanie, hmmmm ależ ma Chłopak dobrze :)
Morri - Pią 14 Lut, 2014 14:06

Teraz już głasków można wykonać na Kanso kilkadziesiąt w jednej sesji ;) Postęp więc mierzymy ilością głasków ;)
Morri - Pią 14 Lut, 2014 14:07


:love:

Asia_B - Pią 14 Lut, 2014 14:08

CUDO!
Buziak w pycholek poproszę :)

Morri - Pią 14 Lut, 2014 14:08


jest naprawdę piękny :serce:

Morri - Pią 14 Lut, 2014 14:08

Asia_B napisał/a:

Buziak w pycholek poproszę :)

:marudzi: do tego etapu jeszcze nie doszliśmy ;)

Asia_B - Pią 14 Lut, 2014 14:09

Morri napisał/a:
Asia_B napisał/a:

Buziak w pycholek poproszę :)

:marudzi: do tego etapu jeszcze nie doszliśmy ;)



ok :) nie będę więc ryzykować utraty części twarzy ;)
poczekam....

kat - Pią 14 Lut, 2014 14:12

Morri napisał/a:
Obrazek
jest naprawdę piękny :serce:


Zgadzam się w 100% :)

Morri - Pon 17 Lut, 2014 23:25

Przed chwilą głaskałam Kanso, drapałam za uszkami, a on mruczał :banan:
obserwuję też, że w ostatnim czasie chętnie się wygłupia - wcześniej jakby się krępował :hm:

Kri - Wto 18 Lut, 2014 07:09

Super! :banan:
Morri - Pon 24 Lut, 2014 12:04



Cały czas postępy. Wczoraj Kanso jadł z ręki pani, która przyszła do Jaśminki :)

kikin - Pon 24 Lut, 2014 12:37

przepiękny :serce:
hanna - Pon 24 Lut, 2014 17:43

:serce: :serce:
Morri - Nie 02 Mar, 2014 11:26

Boziu, od wczoraj Kanso strasznie cierpi :( Autentycznie tęskni za Jaśminką :( Chodzi i opłakuje wszystkie kąty, nawołuje... Serce mi pęka :(
Morri - Wto 11 Mar, 2014 10:16

Od czasu adopcji Jaśminki, Kanso znów zrobił krok w tył... Można go pogłaskać, ale widać, że tego raczej unika :(
Wcześniej - już nawet nie pisałam, bo chciałam, żeby to się utrwaliło - mieliśmy codziennie po kilka minisesji głaskania z głośnym mruczeniem, drapania za uszkami i przewracania się na bok. Było już tak dobrze...
Kanso jest kochanym kotem... Jest taki wrażliwy, taki ciepły dla innych kotów...
Widzę, że postawa Kalinki też jest bolesna dla niego - owarczany, próbuje dyskutować, ale ostatecznie zaszywa się w swoim kąciku na szafie...
Z lepszych wieści, Kanso jest towarzyski - często towarzyszy mi w kuchni - nie przeszkadza, siedzi sobie z wdziękiem i obserwuje, co robię :)

Morri - Czw 13 Mar, 2014 11:39

Obserwuję Kanso i jego usilne próby nawiązania kontaktu z Kalinką i Sabinką. Wyraźnie nie odpuszcza i widać, że brak zainteresowania wspólną z nim zabawą, bardzo mu doskwiera.
Bardzo chciałabym wiedzieć, co tam się dzieje w tej jego kociej głowie, bo czuję, że jest bardzo samotny. Bardzo często podchodzi, kiedy głaszczę moje koty, ociera się o nie, przytula - wtedy mogę zawsze pogłaskać i jego. Nieraz uda się całkiem przejąć inicjatywę i głaskać go długo przy akompaniamencie mruczenia. Bardzo chciałabym wiedzieć, co się z nim działo, zanim do mnie trafił - może łatwiej byłoby mi do niego dotrzeć :(

kat - Czw 13 Mar, 2014 12:49

Z tego co piszesz Morri, to mam wrażenie, że Kanso zachowuje się prawie tak samo jak moja Milo - Ona też kiedyś, kiedy głaskałam Maciusia, podchodziła i ocierała się o Niego, a nie o mnie. I dała się pogłaskać tylko z zaskoczenia.
Teraz, po trzech latach, w końcu zaczęła się w takich momentach ocierać o mnie. Często, jak siedzę wtedy na krześle, to opiera też przednie łapki o moje nogi i nadstawia łepek do głaskania. Sama jeszcze nie wskakuje mi na kolana, ale w takich momentach bez problemu mogę Ją wziąć na ręce.
A w nocy prawie zawsze śpi albo na moich plecach albo na dekolcie.
Od jakiegoś roku akceptuje też mojego TŻ, tzn. nie chowa się już na Jego widok do szafy i swobodnie porusza się po mieszkaniu.

Z kolei Lara, która kiedyś była totalnym dzikusem, teraz sama ładuje się na kolana i pierwsza wita mnie w drzwiach, jak tylko wracam do domu. Jak siedzę, to ciągle ociera się o moje nogi. Można powiedzieć, że czasami bywa namolna ;)

W przypadku tych kotek oswajanie trwało b. długo, ale w końcu się udało.
Wierzę, że Kanso też się kiedyś przełamie, skoro widać, że ma potencjał :)

Morri - Czw 13 Mar, 2014 13:25

Dzięki, Kat :kwiatek: jestem pewna, że on ma potencjał - to jest dobry kot, tylko bardzo delikatny...
Asia_B - Czw 13 Mar, 2014 13:33

Morri napisał/a:
Dzięki, Kat :kwiatek: jestem pewna, że on ma potencjał - to jest dobry kot, tylko bardzo delikatny...



I do tego Przepiękny :)

Morri - Nie 16 Mar, 2014 23:14

Kanso nostalgicznie :aniolek:



maciej83 - Pon 17 Mar, 2014 08:07

Piękny po prostu piękny kot!
kikin - Pon 17 Mar, 2014 10:39

to środkowe zdjęcie szczególnie mnie urzeka :serce:
misiosoft - Pon 17 Mar, 2014 11:15

rewelacyjne foty!!
Morri - Sro 19 Mar, 2014 11:04

Kanso miał w niedzielę wizytę. Podejmujemy próbę przeprowadzki do samotnej koteczki, Tinki, która bardzo tęskni za kocim towarzyszem (niedawno straciła swego duuużo starszego przyjaciela). Nowi opiekunowie są bardzo spokojnymi, cierpliwymi ludźmi, którzy głęboko wierzą, że uda się im sprawić, że Kanso bardziej się otworzy...
Decyzja niełatwa, bo Kanso ostatnio robi duże postępy, więc adopcja teraz jest zagraniem va banque. Oby się udało! Kciuki będą bardzo, BARDZO potrzebne. Przeprowadzka zaplanowana na piątek :)

kat - Sro 19 Mar, 2014 11:11

Bardzo, bardzo mocno trzymam :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
misiosoft - Sro 19 Mar, 2014 11:15

trzymamy trzymamy :)
kikin - Sro 19 Mar, 2014 11:45

:good: :good: :good: :good: :good: :good: :good: :good: :good: :good: :good:
felinity - Sro 19 Mar, 2014 16:52

Ja się mogę nadziwić, jak taki piękny dżentelmen tak długo czeka na dom :) Kciuki!
Morri - Czw 20 Mar, 2014 00:03

https://www.facebook.com/...?type=1&theater wrzucam, bo pozują Kansusiowe łapki :love:
Cynamon - Czw 20 Mar, 2014 05:33

mimimimimi uwielbiam kocie łapeczki :love:
Morri - Czw 20 Mar, 2014 07:41

Mam nadzieję, że link będzie działał :hm:
To, co udało nam się do tej pory wypracować, czyli Kansusiowe przutulanki

misiosoft - Czw 20 Mar, 2014 10:03

łapki cudne :) a filmik świetny, same ogonki przed kamerą ;)
Asik - Pią 21 Mar, 2014 17:47

:good: dużo kciuków za pięknego Kanso
kikin - Wto 25 Mar, 2014 20:01

czy przeprowadzka Kanso aktualna?
Morri - Wto 25 Mar, 2014 21:56

Przeprowadzka była, ale się skończyła... Kanso pojechał do nowego domu w piątek wieczorem i wczoraj również wieczorem przywieźliśmy go z powrotem :( Przez cały pobyt w naprawdę uroczym, bardzo prokocim domu, Kanso nie tknął jedzenia, bardzo niewiele pił - siurki były absolutnie minimalne... Nie pomagało nic. Pojechaliśmy wczoraj nakarmić go, ale okazało się, że dla nowych opiekunów widok tak zestresowanego kota jest ponad siły :(
I tak Kanso zmarnował swą szansę na naprawdę fajny domek. Wygląda na to, że będzie się musiał użerać z nami ;)

Po powrocie wyszedł z transporterka z podniesioną kitą i od razu rozmruczał się do Sary i Luny, potem obszedł wszystkie kąty, trochę przekąsił, podrapał trochę dywan, wyciągnął się na szafie i patrzył na mnie wzrokiem, który dziwnie kojarzył mi się z satysfakcją. Teraz kiedy siada w mojej obecności, to tyłem do mnie :patyk:

marinella - Wto 25 Mar, 2014 22:00

Morri napisał/a:
Teraz kiedy siada w mojej obecności, to tyłem do mnie :patyk:
:lol: :lol: :lol:
kat - Sro 26 Mar, 2014 09:09

Kot jak się na coś uprze, to nie ma zmiłuj...
A Kanso to się chyba uparł na Twój dom Mori ;)

hanna - Sro 26 Mar, 2014 22:32

szkoda :cry: może to nie był ten domek :?:
Mr Cat - Sro 26 Mar, 2014 22:44

Bardzo mi przykro z powodu tej nieudanej przeprowadzki, tym bardziej, że osobiście poznałam Kanso i jest naprawdę fajnym kotem..., "tylko mnie nie dotykaj" :lol: Nie wiem jak Kanso się zachowywał w nowym otoczeniu, ale kot wtedy potrzebuje dużo czasu i spokoju.
Cóż, ja kieruję się zasadą - nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło :D
Póki co, uszy i ogon do góry Kanso!

Morri - Czw 27 Mar, 2014 07:35

Głównym problemem było to, że Kanso nie chciał podjąć jedzenia. Wiadomo, że wiele kotów ma z tym problem w warunkach nasilonego stresu. Jaśminka też nie od razu zaczęła jeść. Kiara przełamała się w trzeciej dobie. Opiekun Kiary i Tory - przy okazji tej sytuacji z Kanso - przyznał, jak bardzo się martwił tym, że kota nie je (Tora jadł od razu). Widok zestresowanego zwierzęcia dla nikogo nie jest przyjemny, ale tak jak mówisz Mr Cat - nie ma tego złego :) Koty, które trafiają do dt też często są zestresowane do granic - chowają się w najciemniejsze kąty i często nie od razu jedzą. Ale przecież przez to nie odstawiamy ich z powrotem na ulicę :roll:
Morri - Czw 27 Mar, 2014 07:37

Wczoraj Kanso dał się wygłaskać jak wróciłam z pracy :tan: myślałam, że to Kalinka i Sabinka mruczą tak głośno - ale okazało się, że w tej kakofonii mruczenia główne skrzypce grał Kanso ::
Zaobserwowałam jednak, że faluje mu skóra :neutral: :?

Mr Cat - Czw 27 Mar, 2014 08:13

Znaczy, że co jak mu faluje skóra?? To jakiś znak czegoś?
Asia_B - Czw 27 Mar, 2014 15:44

Morri napisał/a:
Przeprowadzka była, ale się skończyła... Kanso pojechał do nowego domu w piątek wieczorem i wczoraj również wieczorem przywieźliśmy go z powrotem :( Przez cały pobyt w naprawdę uroczym, bardzo prokocim domu, Kanso nie tknął jedzenia, bardzo niewiele pił - siurki były absolutnie minimalne... Nie pomagało nic. Pojechaliśmy wczoraj nakarmić go, ale okazało się, że dla nowych opiekunów widok tak zestresowanego kota jest ponad siły :(
I tak Kanso zmarnował swą szansę na naprawdę fajny domek. Wygląda na to, że będzie się musiał użerać z nami ;)

Po powrocie wyszedł z transporterka z podniesioną kitą i od razu rozmruczał się do Sary i Luny, potem obszedł wszystkie kąty, trochę przekąsił, podrapał trochę dywan, wyciągnął się na szafie i patrzył na mnie wzrokiem, który dziwnie kojarzył mi się z satysfakcją. Teraz kiedy siada w mojej obecności, to tyłem do mnie :patyk:


Welcome Home Kanso :)

Morri - Czw 27 Mar, 2014 19:45

Asia_B napisał/a:
Morri napisał/a:
Przeprowadzka była, ale się skończyła... Kanso pojechał do nowego domu w piątek wieczorem i wczoraj również wieczorem przywieźliśmy go z powrotem :( Przez cały pobyt w naprawdę uroczym, bardzo prokocim domu, Kanso nie tknął jedzenia, bardzo niewiele pił - siurki były absolutnie minimalne... Nie pomagało nic. Pojechaliśmy wczoraj nakarmić go, ale okazało się, że dla nowych opiekunów widok tak zestresowanego kota jest ponad siły :(
I tak Kanso zmarnował swą szansę na naprawdę fajny domek. Wygląda na to, że będzie się musiał użerać z nami ;)

Po powrocie wyszedł z transporterka z podniesioną kitą i od razu rozmruczał się do Sary i Luny, potem obszedł wszystkie kąty, trochę przekąsił, podrapał trochę dywan, wyciągnął się na szafie i patrzył na mnie wzrokiem, który dziwnie kojarzył mi się z satysfakcją. Teraz kiedy siada w mojej obecności, to tyłem do mnie :patyk:


Welcome Home Kanso :)

taaa.... Sanitarium ;)

Morri - Czw 27 Mar, 2014 19:46

Mr Cat napisał/a:
Znaczy, że co jak mu faluje skóra?? To jakiś znak czegoś?


podejrzewam, że stresowo - bo zafalowuje raz po raz, kiedy do niego mówię, a on siada tyłem :cool:

Morri - Nie 13 Kwi, 2014 17:48

Ogłaszam wszem i wobec, że z braku lepszych perspektyw, Kanso zostaje u nas :) Skoro już tak zdecydował, nie wypada dyskutować :roll:
kiniek - Nie 13 Kwi, 2014 18:03

słyszałam, że obraziłsięna ciebie za ostatnią próbę pozbycia się go :twisted:
Morri - Nie 13 Kwi, 2014 18:10

tak, i jest obrażony nadal :roll: ale on nie ze mną chce mieszkać, tylko z Sarą i Luną :roll: ja się przydaję do płacenia rachunków :twisted:
Asia_B - Nie 13 Kwi, 2014 18:11

Morri napisał/a:
Ogłaszam wszem i wobec, że z braku lepszych perspektyw, Kanso zostaje u nas :) Skoro już tak zdecydował, nie wypada dyskutować :roll:


:tan:
Absolutnie nie wypada ;)
Dzisiaj Was o tym fakcie poinformował? przy obiedzie? z zaskoczenia? ;)

Morri - Nie 13 Kwi, 2014 18:13

Asia_B napisał/a:
Morri napisał/a:
Ogłaszam wszem i wobec, że z braku lepszych perspektyw, Kanso zostaje u nas :) Skoro już tak zdecydował, nie wypada dyskutować :roll:


:tan:
Absolutnie nie wypada ;)
Dzisiaj Was o tym fakcie poinformował? przy obiedzie? z zaskoczenia? ;)


on chyba informował o tym wcześniej, ale do mnie dopiero teraz to dotarło :oops:

Asia_B - Nie 13 Kwi, 2014 18:14

Morri napisał/a:
Asia_B napisał/a:
Morri napisał/a:
Ogłaszam wszem i wobec, że z braku lepszych perspektyw, Kanso zostaje u nas :) Skoro już tak zdecydował, nie wypada dyskutować :roll:


:tan:
Absolutnie nie wypada ;)
Dzisiaj Was o tym fakcie poinformował? przy obiedzie? z zaskoczenia? ;)


on chyba informował o tym wcześniej, ale do mnie dopiero teraz to dotarło :oops:


No Mama!
Ty nie słuchasz?? ;)

Morri - Nie 13 Kwi, 2014 18:16

trudno coś usłyszeć jak ktoś się plecami do Ciebie odwraca i coś tam mamrocze pod nosem :roll:
kiniek - Nie 13 Kwi, 2014 18:17

Morri napisał/a:
ja się przydaję do płacenia rachunków :twisted:


nie, no bez przesady. Na pewno jeszcze świetnie otwierasz puszki :twisted:

brynia - Nie 13 Kwi, 2014 22:04

Morri napisał/a:
trudno coś usłyszeć jak ktoś się plecami do Ciebie odwraca i coś tam mamrocze pod nosem :roll:

najważniejsze, że w końcu załapałaś ;)

kiniek napisał/a:
Morri napisał/a:
ja się przydaję do płacenia rachunków :twisted:


nie, no bez przesady. Na pewno jeszcze świetnie otwierasz puszki :twisted:


o, to to :devil2:

Morri - Nie 13 Kwi, 2014 22:08

kiniek napisał/a:
Morri napisał/a:
ja się przydaję do płacenia rachunków :twisted:


nie, no bez przesady. Na pewno jeszcze świetnie otwierasz puszki :twisted:


o tak, pierwszorzędnie! :twisted:

hanna - Nie 13 Kwi, 2014 22:09

A ankieta wypełniona :diabel:
bo rozumiem ,że sam sobie znalazł domek :lol:

Katarzyna - Pon 14 Kwi, 2014 15:42

Gratulacje dla sprytnego kotecka i jego nowej/starej rodziny ::
Mr Cat - Czw 17 Kwi, 2014 14:15

Cóż, przyznam, że nie jestem zaskoczona decyzją Twoją/Kanso... On już się z Wami tak zżył biedak... Grunt, że decyzja podjęta i wiecie na czym stoicie :)
Morri - Czw 16 Lip, 2015 16:20

Pozdrowienia od Kiary i Tory :) :) :) Oj, tak trudno było mi się z nimi rozstać, a teraz proszę, jaki wypas mają :serce:




Najważniejsze, że razem :love:



Kiara się wielka zrobiła :roll:


Torcik :love:

BEATA olag - Wto 01 Lis, 2016 14:14

Bo Stiwen piękny jest


Morri - Wto 01 Lis, 2016 16:27

Nie widzę :cry3:
BEATA olag - Sro 02 Lis, 2016 10:21

a teraz widzicie pięknego Stiwena?


misiosoft - Sro 02 Lis, 2016 10:24

tak :) cudny ::
Morri - Sro 02 Lis, 2016 14:11

o jaaaaa :love: :love: :love:
BEATA olag - Czw 18 Maj, 2017 12:17

Co by Morri była w 100% pewna, że u mamy Beaty nie jest źle:





Stiwenowa droga otwierania się jeszcze przed nim, dopiero w zeszłym roku mnie zbarankował, powyższe filmiki pokazują jego postępy.
Zapomnij o podejściu do niego jako fotoreporter, filmowanie telefonem też nie budzi zaufania.
Marzę o tym, że kiedyś przyjdzie i położy się koło mła, miejscówkę niedaleko na fotelu już zaliczył :love:

Morri - Czw 18 Maj, 2017 13:03

Morri jest pewna na 1000% :hug:
kat - Czw 18 Maj, 2017 14:15

:serce:
Morri - Pią 16 Lut, 2018 03:36

Specjalnie dla pewnej ciotki, która sprezentowała nam takie szeleszczące coś :) Kanso błyskawicznie odnalazł zastosowanie dla tej nowinki :)

Wiedźma, dziękujemy :kwiatek:

wiedźma - Pią 16 Lut, 2018 07:31

Morri napisał/a:
Specjalnie dla pewnej ciotki, która sprezentowała nam takie szeleszczące coś :) Kanso błyskawicznie odnalazł zastosowanie dla tej nowinki :)

Wiedźma, dziękujemy :kwiatek:


Ależ nie ma za co :) . Cieszę się, że chociaż u Was ma wzięcie. Bateryjki w piłeczce już siadły, czy nawet włączać nie trzeba?

Morri - Pią 16 Lut, 2018 16:26

to tam są jakieś bateryjki? :shock: :lol: :lol:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group