|
Fundacja 'Koci Pazur' Fundacyjne forum kociarzy z Poznania |
|
Znalazły dom - Rosa
kiniek - Sro 14 Lis, 2012 22:08 Temat postu: Rosa Od niecałej godziny siedzi w klatce mała szylkrecia. Maleństwo złapane przez Anię, błąkało się luzem po dworze. Waga kota - piórkowa
Ponieważ młoda świeżo z dworu, a u Ani nieszczepione jeszcze kociaki to na okres kwarantanny Rosa trafiła do mnie.
Mała jest śmiesznie pomalowana, strasznie rozmruczana, a znakiem szczególnym jest załamanie na ogonku.
Koteczka jest tak brzydka, że aż piękna (na swój szylkretowaty sposób).
Stres to chyba dla niej obce slowo bo mruczy jak tylko widzi człowieka. Nic sobie nie robi z tego, że jest w obcym miejscu, z obcymi ludźmi i kotami. Nic tylko głaskać i przytulać.
Lubi też lizać i podgryzać place, ale robi to w strasznie uroczy sposób.
Zdjęcia nie oddają jej uroku.
Rosa na picasie https://picasaweb.google.com/110103969880165520044/Rosa
anastasia - Czw 15 Lis, 2012 08:33
Kri - Czw 15 Lis, 2012 09:38
"tak brzydka"? Jest obłędnie przepiękna!!!
AniaG - Czw 15 Lis, 2012 11:00
ZJAWISKOWA!
filo - Czw 15 Lis, 2012 13:26
Mrauuuuuuuuu!!!!!!
Skąd się takie bierze?
Nosferatu - Czw 15 Lis, 2012 16:32
O matko cudokot. Też scem takiego
brynia - Czw 15 Lis, 2012 16:51
A ja się ciągle zastanawiam czy sweter był w komplecie
Kota przepiękna, szkoda, że nie widać całości
fuerstathos - Czw 15 Lis, 2012 18:02
filo napisał/a: | Mrauuuuuuuuu!!!!!!
Skąd się takie bierze? |
wczoraj rano przed moją firmą siedziała
siedziała i patrzyła przez szybę w drzwiach z nadzieją, że ja ktoś wpuści
wcześniej biegała po ulicy, prawdopodobnie pod firmę trafiła idąc za kimś z dworca
dziewczyny z biurowca zadzwoniły, że siedzi mały, biedny kociak z zaropiałymi oczami...
oczy są ok, ale mała kicha i wychodzą zielone smarki
maluda grzecznie przesiedziała cały dzień roboczy w byłej szatni przy moim biurze
otrzymała imię Rosa - jak pewien system rynnowy
fuerstathos - Czw 15 Lis, 2012 18:18
brynia napisał/a: | A ja się ciągle zastanawiam czy sweter był w komplecie
|
sweter jeszcze z czasów studenckich, odkopałam po przeprowadzce i kocham go najabrdziej ze wszystkich moich swetrów
brynia - Czw 15 Lis, 2012 18:27
fuerstathos napisał/a: | otrzymała imię Rosa - jak pewien system rynnowy |
fuerstathos napisał/a: | brynia napisał/a: | A ja się ciągle zastanawiam czy sweter był w komplecie
|
sweter jeszcze z czasów studenckich, odkopałam po przeprowadzce i kocham go najabrdziej ze wszystkich moich swetrów |
i wcale się nie dziwię, bo sweter wielce klimatyczny
Nosferatu - Czw 15 Lis, 2012 18:54
Aniu masz dzianiny na każdą okazję, czerwona narzuta dla czarnych, melanżowy swetr dla szylki
kiniek - Czw 15 Lis, 2012 19:43
mam wrażenie, że ona zje każdą ilość mokrego, którą dostanie W dodatku przez lekki katar chyba oddycha pyszczkiem i jak się przy jedzeniu nalyka powietrza to potrafi beknąć jak maly menel
jak jej wieczorem dałam gumową pileczkę do zabawy to ją też próbowała zjeść - zmartwiłam się że kotek glodny więc dalam jeszcze polowę tacki na noc.
Mala zrobila do kuwety wszystko jak trzeba więc chyba możemy ją raczyć suchym.
maciej83 - Czw 15 Lis, 2012 19:52
Mała urocza a "załamanie na ogonku" skąd ja to znam Sara ma takie samo i to jej tajemnica jak to powstało
fuerstathos - Czw 15 Lis, 2012 21:14
brynia napisał/a: | fuerstathos napisał/a: | otrzymała imię Rosa - jak pewien system rynnowy |
|
pochodzenie będzie widoczne w imieniu
w opcjach były Tegra i Azura, ale do takiej maludy nie pasowały
--
Kiniek - jak kupa była, to odrobaczaj
--
Nosferatu napisał/a: |
Aniu masz dzianiny na każdą okazję, czerwona narzuta dla czarnych, melanżowy swetr dla szylki |
ja po prostu nie zadaję sie z kotami, które mi do niczego nie pasują
maciej83 napisał/a: | Mała urocza a "załamanie na ogonku" skąd ja to znam |
ta ma załamanie u nasady, może wada genetyczna, może jakiś stary uraz
najważniejsze, że jej to nie boli i że ogonkiem porusza
evelina - Czw 15 Lis, 2012 21:28
Ależ ona ładna!
Kri - Pią 16 Lis, 2012 08:03
fuerstathos napisał/a: | otrzymała imię Rosa - jak pewien system rynnowy |
Lubię takie pochodzenie imion
kiniek - Pią 16 Lis, 2012 15:13
Rosa to na razie koci aniołek, może to katar tak na nią działa?
nie biega nie niszczy, tylko dostojnie się przechadza - prawie jak mała kocia dama (prawie, ponieważ damy nie puszczają takich bąków i nie kichają smarkami ludziom w twarz )
Nosferatu - Pią 16 Lis, 2012 16:25
Wspaniałe uzasadnienie
kiniek - Sob 17 Lis, 2012 09:43
dziecko ponoć od 3 w nocy nie śpi bo bawiło się z ciocią Puchatą, w efekcie teraz mała tylko chodzi i szuka gdzieby się tu położyć
Nosferatu - Sob 17 Lis, 2012 13:06
Jejuuu jaka ona cudna, czuję pociąg do tego kota szkoda, że męża nie namówię na trzeciego
kiniek - Nie 18 Lis, 2012 09:12
mała wczoraj miała chyba maly kryzys zdrowotny bo od rana tylko spała, dziś jest znaczna poprawa i już tyle nie kicha i nie świszcze nosem. Humorek dopisuje i już z myszą szalała. Rosa lubi spać na człowieku albo przytulona do czlowieka. Ponoć wczoraj po wizycie u weta spała z TŻtem. A koło mnie spała pół nocy - później ją odniosłam do klatki bo kręgosłup mnie bolał od spania w jednej pozycji a balam się, że mogę ją przygnieść.
brynia - Nie 18 Lis, 2012 09:56
Jakie cudo Ty już przestań jej robić zdjęcia, bo mam ochotę wszystkie wrzucać do ogłoszenia
kiniek - Nie 18 Lis, 2012 11:47
lepiej mieć nadmiar zdjęć do ogłoszeń niż ich niedobór
a korzystalam z okazji, że jest weekend i w miarę dobre światło bo w tygodniu jak wracam to już jest ciemno i zdjęcia są do bani.
Malutka korzysta z kuwety dla dużych kotków i robi przeglądy misek dużym kotkom
Jest taka grzeczna, że nawet ciocia Mona aż tak bardzo jej nie nienawidzi (tylko trochę ) więc sobie chodzi ciągle luzem, co jakiś czas tylko sprawdzam gdzię się podziała.
I mała niespodzianka, Rosa ma podwójne kły - co oznacza, że nie ma 3 miesięcy a 5. Widać tak mała jest zabiedzona, że taki z niej mały smark .
Na ważaniu u weta wyszła waga 1300, przy czym mala miała wzdęcie więc waga nieco zawyżona przez wzdęty brzuszek. Jak się ją głaszcze to czuć kosteczki.
kiniek - Sro 21 Lis, 2012 20:56
no i się posrało, a dokladniej to dziecko posrać się nie chce
Rosa się zapchała, wymiotuje a kupki zrobić nie może. Dostała czopka, zastrzyk rozkurczowy, nawodnienie podskórne, a ja jej strzykawą podaję mleko z siemieniem, a kupy jak nie było tak nie ma
Katka - Sob 24 Lis, 2012 12:01
i jak tam slicznota??
kiniek - Sob 24 Lis, 2012 13:24
kupa była, nic nie mówiła
ale jelita jakieś ma jeszcze rozregulowane i na razie jest na diecie kurczak+siemie lniane i obserwujemy. No i jeszcze antybiotyk dostaje bo nadal pokichuje, chociaz glucik wyskakuje już bardzo sporadycznie.
Na szczęście kuracjuszka z niej bardzo posłuszna.
a dziś wygląda tak
to jest poruszone, ale widać różnicę między dużym kotem i malym kotem
Katarzyna - Sob 24 Lis, 2012 15:00
Maluda jest cudna! Tylko jakaś taka za grzeczna jak na małego kociaka!
Sama łagodność na czterech pomazanych łapkach! Byłam, widziałam, zdziwiłam się!
Katka - Wto 27 Lis, 2012 09:46
umaszczenie bombowe
kiniek - Czw 29 Lis, 2012 19:34
mała zaczyna psocić jak na kociaka przystalo. Zauważylam też, że czasem jak jej coś nie przypasi to robi awanturę jakby ktoś kotka bił
Wczoraj się zaczepila pazurami o reklamówkę z filcem w momencie kiedy próbowała wleźć pod stolik i narobila krzyku jakby ją ktoś ze skóry obdzierał. Raz też tak zaprotestowala jak M ją przenosił do drugiego pokoju, aż się Puchata wystraszyła. W dodatku żarłok z niej i żebrak straszny, ale też maly pomocnik (o ile pomocne są próby pogryzienia serwetek do decu i włażenie na kolana komuś kto posluguje ię właśnie pędzlem z klejem - ale kazda pora na mizianki jest dobra).
Dziecko wykazuje też pewną (nawet sporą) odporność na sugestie pt. "nie właź tu", "uciekaj stąd bo cię nadepnę", "ława nie jest dla kotków", "nie obgryzaj mi spodni" i kilka podobnych. Zestawianie ją z miejsca w którym aktualnie przebywać nie powinna jest dla niej niezłą zabawą - wraca jak bumerang Mało tego zachowuje się jakby nie wiedziała czym jest strach - zdarzyło się, że M upuścił talerz, który z hukiem odbił się od podłogi i wylądował 20 cm przed dzieckiem, normalny kot zabiłby się o własne łapy przy ucieczce, ale nie dziecko. Dziecko nie zna strachu. Duże kotki są fajne do ganiania, ale Pusia akurat te wyścigi chyba lubi
Zdecydowanym plusem jest, że nie opanowała jeszcze wskakiwania na meble. Na ławę wlezie bo się wskrobie na kanapę, a z kanapy to już blisko. Ale wyższe meble są nadal poza zasięgiem.
Katka - Wto 04 Gru, 2012 11:53
dobra jest
Conwalie - Wto 04 Gru, 2012 13:21
Z tym jazgotem przy przenoszeniu to mi coś przypomina choć u nas to przy głaskach też podobnie jeśli ktoś prócz mnie ośmieli się tknąć kotka:D. Kotek iskierka:D A umaszczenie genialne:)
kiniek - Sro 12 Gru, 2012 22:10
mała znalazła sobie zabawkę...moje wyprane i złożone skarpetki
"nie chce mi się, ale popilnuję ci tych skarpetek bo czasem je zgubisz gdzieś pod kanapą"
"widzialaś, że ktoś je trochę tak jakby zaślinił z tej strony?"
"zaatakowały mnie, ja się tylko broniłam!"
marinella - Czw 13 Gru, 2012 00:25
ale ona jest śliczna
kiniek - Czw 13 Gru, 2012 18:38
a no jest śliczna
dziś byliśmy u pani weterynarz przepuszczać ciężko zarobione fundacyjne pieniądze czyli byliśmy szczepić dziecko i czipować ,
osłuchać maleństwa się nie dało bo wyszła tak rozmruczana z transporterka, że nie było opcji
obie byłyśmy dzielne i obyło się bez ran gryzionych i szarpanych.
Pani doktor jest zauroczona dzieckiem
kiniek - Wto 18 Gru, 2012 19:28
jak to chcecie mnie komuś oddać?
fuerstathos - Wto 18 Gru, 2012 22:39
Ale wyciągniesz ją z tego kosza, zanim mi go podarujesz?
kiniek - Wto 18 Gru, 2012 22:42
dostaniesz kosz z wkładką
a tak serio to myślisz, że tak łatwo upchać gdzieś (poza zasięg kotów) w domu kosz tych rozmiarów? Obecnie blokuje schowek więc jak się chce coś z lodówki to trzeba kosz wyjąć
Na szczeście niebawem święta i kosz zmieni adres
marinella - Sro 19 Gru, 2012 00:43
kiniek napisał/a: | jak to chcecie mnie komuś oddać? |
no właśnie... jak to ?
kiniek - Czw 27 Gru, 2012 21:52
chcemy kota oddać, a kot nie chce przestać psikać
ciągle poświstuje nosem, a rano M dostał psikiem w twarz (zadziwiające jak szybko wtedy człowiek się zrywa na równe nogi )
poza pokichiwaniem Rosa czuje się najwyraźniej wyśmienicie bo zaczepia Puchatą albo pastwi się nad myszą.
Nieco strasznie się zasypia po obejrzeniu kilku odcinków Walking Dead koło kota, który mruczy i myje się jednocześnie, mając przy tym lekkie problemy z przepływem powietrza przez zapchany nos i brzmi tak jakby podkładał dźwięk pod każdego zombiaka z tego filmu, a na dokładkę uważa, że całkiem zabawnie jest delikatnie postukać półsennego człowieka w kark przy akompaniamencie takich dźwięków
A dziecko uważa, że w nocy należy głośno wymruczeć prosto do ucha wdzięczność za sprzątniętą kuwetę i pełna michę.
Katarzyna - Czw 27 Gru, 2012 21:58
NIech szybko zdrowieje maluda!
A mruczenie w nocy do ucha jest boskie...chociaż lepsze bez smarków!
Morri - Czw 27 Gru, 2012 22:56
Musiałabyś słyszeć, Kiniu, jak mruczała Lucynka bez łapy, zajadając jednocześnie cokolwiek łapczywie. Brzmiała jak zombie w trakcie konsumpcji
fuerstathos - Czw 27 Gru, 2012 23:13
A Cleo lub Nefi...
Jedzenie, picie, mycie się... To dopiero atrakcje dźwiękowe
Morri - Czw 27 Gru, 2012 23:23
O tak! Jak pierwszy raz usłyszałam Nefi, się przestraszyłam normalnie
kiniek - Sob 29 Gru, 2012 12:13
albo mi się wydaje, albo pomału jest lepiej,
mała nadal czasem pokichuje, ale raczej są to pojedyncze strzały niż cale serie, no i oddychanie jakby cichsze. Nie zarejetrowałam też w ciągu ostatniej doby kaszlu.
A tak z innej beczki to z uwagi na panującą w pracy zarazę wczoraj dość szybko straciłam świadomość i jedyne co w nocy co jakiś czas rejetrowalam to to, że jesteśmy obłożeni wszystkimi kotami. Nawet Mona chyba całą noc przespała koło mnie.
Na tą zarazę mam nawet swoją teorię - była ptasia grypa, była świńska grypa to teraz mała pewnie posiała kocim katarem
kiniek - Wto 01 Sty, 2013 19:49
a od jutra koniec leżenia brzuchem do góry
kiniek - Nie 13 Sty, 2013 20:01
no i pojechała
obchodziła wszystkie kąty, ale wyglądała na wyluzowaną.
ostatnie zdjęcia u nas
taki był kotek padnięty
a tak się sięga po mysze
kotek zasępiony
i kotek zaciekawiony
brynia - Nie 13 Sty, 2013 20:13
zupełnie nie wiem dlaczego na tym zdjęciu
przypomina mi Króla Juliana może to te wielkie oczyska
kciuki za szczęśliwe życie we własnym domu
Katarzyna - Nie 13 Sty, 2013 21:23
Dobrego domku, maleńka!
Kri - Pon 14 Sty, 2013 13:28
Powodzenia
|
|